Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarna2608

Starania o dziecko in vitro 2015

Polecane posty

MammaOla super ze bedziesz miec juz punkcje :) 3mam mocno kciuki i daj koniecznie znac jak sie czujesz po :) Pozdrawiam serdecznie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka1985
Czuję się tak sobie..mam lekką hiperstymulację i dalej pozostałości po znieczuleniu do punkcji którą zniosłam fatalnie. Ale sam transfer to coś niesamowitego..ten moment kiedy widziałam moje dwie kropki "wpuszczane" do macicy..wow :) MammaOla: powodzenia, idziemy prawie łeb w łeb ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem strasznie podekscytowana i pełna obaw jednocześnie :( Mam mieć podane 5 dniowe zarodki a jak było u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka1985
Ja wyhodowałam 36 komórek (!) z czego 21 było w porządku. Zapłodniliśmy 2 (nie chcieliśmy mrozić zarodków- tak zdecydowaliśmy). Zamroziliśmy za to 19 pozostałych komórek i nasienie męża. Nasze 2 maluchy pięknie się rozwinęły do klas 8A i 8B i miałam podane je wczoraj - trzydniowe. Miałam IMSI z nacięciem otoczki zarodka. Teraz chyba wykończy mnie to czekanie.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka1985
MammaOla: na pewno będzie dobrze- ja źle znioslam punkcję bo wyhodowałam strasznie dużo komórek i do tego jestem bardzo szczupła i zawsze źle reaguję na znieczulenie. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Ja miałam podane 5 dniowe zarodki także nie martw się Ola. Juz wiadomo kiedy punkcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
A zauwazylam teraz ze w srode punkcja. Będzie dobrze Ola. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mam pytanie w którym dniu cyklu powinno się zaczać zastrzyki hormonalne do in vitro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stymulację zaczęłam w 7dc a gonapeptyl zacęłam brać jeszcze we wcześniejszym cyklu, idę długim protokołem. Nie wiem czy są jakieś ustalone "z góry" procedury co od którego dnia cyklu się bierze, myślę że warto zaufać lekarzowi, przecież on się na tym zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak racja lekarz na pewno wie najlepiej :) a czy któraś z was brała spray do nosa synerela...czy miałyście jakieś skutki uboczne brania sprayu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny. Wybaczcie, ze się do was podpinam tak z doskoku. Chciałam tylko powiedzieć, ze bardzo was rozumiem i kibicuje. My z mężem staramy się o nasze pierwsze dziecko od 2 lat. Nigdy nie ujrzalam drugiej kreski na teście :( U nas jest o tyle ciekawie, ze nie znamy przyczyny niepłodności. U mnie okres regularnie co 27 dni, badania krwi wzorowe, jajowody oba bez blokady, miałam badanie HSG wszystko w normie. U męża morfologia jedynie 2%, ale całkowitą liczba plemników jest baaaardzo duża, wiec lekarz powiedział, ze nawet te 2% czyni ogromna liczbę. A tak poza tym nie palimy, nie pijemy alkoholu... I dalej nic. Jako ze mieszkam w UK, a tu inseminacji nie robią na kasę chorych, wiec od razu proponują nam in vitro. Boje się i mam wątpliwości, bo czuję, ze możemy zajść naturalnie, ale z drugiej strony nie wiem kiedy to się stanie... Tu w UK in vitro jest za darmo. Obecnie czekam na formularz do wypełnienia i będą umawiać mnie niedługo na pierwsza konsultację, wiec jeszcze w tym roku będę miała in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka1985
Kochana in vitro da sie przejść. .ja masz możliwość za darmo to sie nie wahaj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie, u mnie faktycznie wszystko poszło dosyć szybko. Ale od razu po kwalifikacji mieliśmy z mężem pobraną krew i wykonane badania na te hiv-y, kiły, chlamydie...do tego kazali mi zrobić właśnie amh i wynik jest ok. Przy następnej wizycie mam od razu badanie grupy krwi i wizytę u anestezjologa oraz jakieś ogólnie badania. Podobno jak wszystko będzie ok mam od razu dostać recepty na zastrzyki. Strach jest, ja dość źle reaguję na wszelkie hormonalne cuda. Teraz czekam na okres i zaczynam ovulastan:) Wczoraj odbyłam rozmowę z szefem i kamień z serca - kazał działać i nie martwić się o pracę:P Najgorsze jest to, że czuję taką iskierkę nadziei, rodzina jest podekscytowana, wszyscy już zacierają ręce, że będzie dzidzia. A ja się boję rozczarowań. Pociesza mnie fakt, że nie jestem sama i że jednak czasami się udaje (patrząc na forum):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość M
A ja jestem niemile rozczarowana....mialam w tym miesiacu zaczynac wszystkie leki, planowana na koniec maja punkcja i co... i dostalam wiadomosc ze niestety ale ministerstwo wstrzymalo fundusze i dopiero moge ruszyc po 20 maja :/ Lacri super ze masz inteligentnego szefa, ja mam takiego wariata,ze tylko mu powiedzialam,ze bede miala czeste badania, probowal dopytywac o co chodzi ,ale jakos nie wzbudza we mnie zaufania wiec albo sie sam domysli,albo dowie jak juz sie cos uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tey czekam na miesiaczke i od 4 dnia cyklu zastrzyki.Ale jak na złość miesiączka się spóżnia a chciałabym mieć to już za sobą bo to jednak jest stres i ciągłe myślenie o tym po prostu można się psychicznie załamać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy są tu jakieś mamy po in vitro z Siedlec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciaewcia
Jak ministerwo wstrzymało fundusze ja ide normalnie chyba ze. Tylko w twojej klinice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość M
Byc moze tylko w mojej , bo widze ze tu nie 1 osoba zaczyna i nie ma problemu a ja stoje w miejscu :( Jak pech to pech. W dodatku dzisiaj tam dzownilam zapytac co kiedy okres dostane przed 20 czerwca ,bo napewno tak bedzie,a powiedziano mi ze moge zaczac po 20stym,a to kwestia ze dostane ok 3 -4 dni wczesniej no i co...dostalam odpowiedz ze w takim razie w nastepnym cyklu - czyli polowa lipca :( smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość M
Wczesniej sie pomylilam...zamiast po 20 maja, mialo byc po 20 czerwca,w tym nie ostatnim tylko przedostatnim wpisie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kasia
Ola daj znać jak się czujesz po wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie czuję się dobrze po punkcji,dobrze zniosłam znieczulenie, wszystko poszło na prawdę szybko i sprawnie. Boli mnie niestety podbrzusze ale to raczej normalne. Mamy 22 kumulusy :) w poniedziałek transfer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość M
Ale masz fajnie....a u mnie sie wszystko przeciaga wnieskonczonosc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu M u mnie idzie szybko i sprawnie bo robimy prywatnie, nie ma czego zazdrościć i na Ciebie przyjdzie pora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helcia Helcia
gość 2015.05.12 Hej dziewczyny. Wybaczcie, ze się do was podpinam tak z doskoku. Chciałam tylko powiedzieć, ze bardzo was rozumiem i kibicuje. My z mężem staramy się o nasze pierwsze dziecko od 2 lat. Nigdy nie ujrzalam drugiej kreski na teście smutas.gif U nas jest o tyle ciekawie, ze nie znamy przyczyny niepłodności. U mnie okres regularnie co 27 dni, badania krwi wzorowe, jajowody oba bez blokady, miałam badanie HSG wszystko w normie. U męża morfologia jedynie 2%, ale całkowitą liczba plemników jest baaaardzo duża, wiec lekarz powiedział, ze nawet te 2% czyni ogromna liczbę. A tak poza tym nie palimy, nie pijemy alkoholu... I dalej nic. Jako ze mieszkam w UK, a tu inseminacji nie robią na kasę chorych, wiec od razu proponują nam in vitro. Boje się i mam wątpliwości, bo czuję, ze możemy zajść naturalnie, ale z drugiej strony nie wiem kiedy to się stanie... Tu w UK in vitro jest za darmo. Obecnie czekam na formularz do wypełnienia i będą umawiać mnie niedługo na pierwsza konsultację, wiec jeszcze w tym roku będę miała in vitro. x x radziłabym ci przygotować wykresy z najlepiej trzech lat ,że prowadziłaś monitoring,mierzenie temperatury i że starasz się od trzech lat my powiedzieliśmy że od dwóch lat i tyle miałam wykresów to powiedzieli że za krótko i jeszcze rok musieliśmy czekać bo oni robią za darmo,ale to się tak ślimarczy że cierpliwości brak odkładają bo a takie dodatkowe badania albo coś znów im się nie podoba nam się niestety nie udało mamy jeszcze dwa mrożaczki i nie możemy się zdecydować kiedy podejdziemy po nie boję się chyba rozczarowania że nie wyjdzie w naszym hrabstwie tylko jedno podejście jest za darmo za następne trzeba płacić ale mrożaki nam przetrzymują trzy lata za darmo podejście z mrożaczkami koszt 1 tyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość M
MammaOla wiem ze prywatnie to wszystko idzie raz dwa, no ale co poki mam mozliwosc to musze korzystac z refundacji :) wszystko szlo pieknie i sprawnie do teraz...i szczerze to myslalam ze fundusze jesli wstrzymuja to wszedzie a nie w pojedynczych klinikach :/ zawsze sobie tlumacze ze cos dzieje sie po cos :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anys11
Hej dziewczyny czy jest tu ktoś kto może mi pomóc? Potrzebuje dokumentacji o leczeniu sie min dwa lata do in vitro? czy wystarczy ksero kopia dokumentacji ( karty pacjęta ) od gina i jego piczątka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość M
Anys11 ja tak zrobilam i nie bylo problemu, skserowalam karte od poprzedniego lekarza i to wystarczylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anys11
Gość M cieszę sie że tak szybko odpisałaś:) a powiedz mi jeszcze ile trwało to wszystko od złożenia dokumentów do pierwszego in vitro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość M
Anys ja chyba nie bede mogla sie z tym zabardzo wypowiedziec...bo zanioslam dokumenty i za chwile wyszlo mi ze od nowa mam torbiele i na zabieg :( a teraz jak zaczelo isc wszystko szybko pieknie to....i wczoraj bym zaczynala leki to zadzwonili do mnie ze ministerstwo wstrzymalo dofinansowanie i musze czekac ponad miesiac :( ale gdyby nie to to dosc szybko idzie,ale niestety dokladnie nie powiem ile bo mnie sie to przez to wszystko rozciagnelo do pol roku :( a mysle ze moze tak by bylo 2 miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×