fetysze bdsm fascynacje niespełnienie

a cóż złego w bdsm? wg kosciola malzenstwo moze robic w lozku WSZYSTKO na co ma ochote. po misjonarsku, anal, oral to dlaczego nie smycz do tego ;)?

Gdzie to pisze, że małżeństwo moze robić wszystko? Naucz się czytać ze zrozumieniem, to moze też uprawiać zoofilię? Idźcie zboki obleśne z porąbaną psychiką!

http://cf.ly/4zSr tyle w temacie

bugrundowepaznokcie a to? : http:// www.pornhub. com/view_video.php?viewkey= 427427865 (pousówaj spacje)

Żeby temat się jakoś kręcił ;) x Psychologia uważa że BDSM jako zachowanie dewiacyjne, pojawia się min. na wskutek niskiej samooceny, niedojrzałości emocjonalnej lub lęku przed miłością i bliskością. LECZCIE SIĘ DEWIANCII SCHIZOLE I PSYCHOLE - I psychologia słusznie uważa. Tylko, że mnóstwo ludzi ma rozliczne zaburzenia, na tle niskiej samooceny, niedojrzałości i tak dalej... I co? I nic. Jedni się leczą, inni nie i ranią bliskich, obcych zupełnie bez kontekstu seksualnego, lub jakoś sobie radzą ze złością, agresją, wycofaniem. Pytanie, czy leczyć się, czy zwalczać skutki, jeśli tak trudno znaleźć i potem usunąć, zniewelować przyczyny? Jeśli zaburzenia bardzo przeszkadzają w życiu, to trzeba coś z tym robić. Jeśli nieszczególnie, wręcz są jakimś marginesem, częścią życia, nie burzą go, nawet dodają mu smaku, to pytam się, po jaką cholerę? Nie gloryfikuję tych zaburzeń, bo takie mam. Tylko stwierdzam, że na to już nie będę się leczył, bo już za stary jestem, nie mam na to, ani czasu, ani siły i prawdę mówiąc, ta fascynacja bdsm, jest tylko skutkiem, czegoś co nastąpiło bardzo dawno i nie sposób już tego w całości naprawić. Nie ma też mowy o robieniu czegokolwiek, wbrew komukolwiek. Bo w tym cały jest ambaras, aby dwoje zboków, chciało na raz! ;)

Miałem wkleić zdjęcia, kobiet nazwijmy to fetyszystycznych. Niby prosta rzecz, bo sieć pełna jest fotek kobiet w seksownych ciuszkach, pełna jest pornografii. Jednak, gdy zacząłem szukać, to się okazało, że są albo ewidentnie pornograficzne zdjęcia, gdzie jest za dużo, za bardzo, przesadnie aż do śmieszności, albo są to fotki bardzo zakochanych w sobie ślicznotek, które są po prostu za ładne i/lub jakoś infantylne, upozowane do przesady. Chodziło mi o to, że jeśli będą to zdjęcia ewidentnie pięknych kobiet, tylko ubranych fetyszystycznie, nie będzie to dla mnie samego jasne, czy one same tak mi się podobają, czy jednak one z oprawą. Co nieco znalazłem i wkleję. Możliwe, że mam przynajmniej częściowo koszmarny gust. Lubię też urodę nietypową, oryginalną. Nawet powiedziałbym, że podobają mi się bardziej kobiety odpowiednio zrobione, niż ładne, śliczne ale niezrobione. Głupie? Może. Ale może dla tych kobiet, ma to sens? :D Padnie zaraz pytanie (padnie, jeśli ktoś przeczyta :D), co gdy ciuchy zostaną zdjęte, zerwane ;) makijaż się zmaże? Nic, albo i coś! Już to stwierdziłem, że kobieta konsekwentnie, przez samą siebie wykreowana, mnie tak uwodzi, że kontakt z nią, twórczynią i nosicielką (nie jest to najlepsze określenie :D) tejże kreacji gdy zostanie ona jej pozbawiona, nie sprawia, że doznaję szoku. Zacząłem wręcz smakować w tym, że mogę kobietę, która ma zwyczaj malować się co dzień, tworzyć swój wizerunek, obnażyć jeszcze bardziej, gdy zostanie bez makijażu i innych atrybutów jej wizerunku. Ma to dal mnie smak niezwykły. To trochę tak, jakby znać dwie osoby w jednej. Święta i d****** Normalna i szalona. Seksowna, zniewalająca mnie fetyszami i odarta z oprawy, naga i bezbronna w swej naturalnej postaci. Mnie to uwodzi i smakuje. CDN

Mam nadzieję, że linki wejdą. Nie mam aż tyle czasu, aby to gdzieś przeklejać. Być może będę musiał zrobić to w kilku postach. x Przykład dla mnie wręcz idealny. Zarówno dziewczyna, jej makijaż, włosy, jak i jej twarz, bardzo mi się podobają. Może jej oczy są dla mnie trochę za duże, mam dziwną fascynację, by oczy były niezbyt duże, nawet wąskie, ale bez czepialstwa :D To co ma na sobie, nie jest szczególnie wyuzdane, ani przesadne. Laska, która tak przyszłaby na randkę ;) zyskuje ekstra 100 punktów :D http://www.amazon.co.uk/Leatherette-Sleeved-Ladies-Short-Blouse/dp/B00DE8OYF2/ref=sr_1_1/279-3163483-7530563?s=clothing&ie=UTF8&qid=1393196825&sr=1-1

Hej zrycie:) Tak mniej lub więcej rozumiem już o co Ci chodzi. To zupełnie nie ja ale rozumiem:)

Inny przykład. Jakaś namiętnie się fotografująca kobieta o skłonnościach fetyszystycznych, ale o ile zauważyłem, nie rozbiera się, za co duży plus. Dziewczyna ewidentnie nie jest pięknością. Nie będę analizował rysów jej twarzy i wskazywał, co się mnie podoba, a co wielu się nie spodoba. Ja zwróciłbym na nią uwagę, także bez seksownych ciuchów, także bez mocnego makijażu. Wiem, bo miałem podobną dziewczynę i fascynowała mnie rysami twarzy. Na dodatek, to co ma na sobie, kręci mnie maksymalnie. Legginsy z latexu (może być a la latex, nie czepiam się :D) i biała bluzka, zwykła przecież, to się razem nieźle komponuje. Oczywiście szpilki. Bez tego w ogóle nie mamy o czym rozmawiać, jeśli chodzi o fetyszyzm. https://images.tobit.com/Locations/33126/Facebook/TickerImages/473d125173e14aff43a3ca6e18cf8bd2_n.jpg Oglądnąłem więcej jej zdjęć i pomimo, że ślepy nie jestem, nie jest pięknością, mnie się podoba, nawet bardzo.

Masz dyżur, że tak od razu wpadłaś? ;) To jest początek, postaram się wkleić więcej. Nie wiem po co, ale chyba dlatego, że nie mając od dawna z kim, kompensuję sobie :D

http://www.pureglam.tv/wp-content/uploads/2014/05/Fashionlook-Mini-Abendkleid-mit-Louboutin-Pumps-dunkle-Haare-JetSet-Handtasche-026.jpg Fotka z tą samą laską w zupełnie normalnych ciuchach, ale bardzo ładnych i seksownych. Jej make up, też mi się podoba. Lubię tak zrobioną twarz, pewne przerysowanie, ale bez jakichś super kolorowych cieni na pół twarzy :D

Dziś mnie tu sporo-fakt:D No...do tej drugiej mi bliżej. Jeśli chodzi o ubiór oczywiście:)

Taka dygresja. Zwróciłem uwagę, że oczywiście nie odkryłem niczego, że podobne, wręcz te same rzeczy podobają się wielu innym mężczyznom i samym kobietom. Intensywny makijaż, kolor włosów, szczególnie czarny, włosy upięte tak jak poniżej, że to jakoś kręci. http://media.style.com/image/wp/uploads/sites/2/2011/03/590/885/e.ungaro_2021_aw12_pw.jpg Laska z linku, też mi się podoba, jej twarz, make up i to bardzo proste i cholernie fetyszystyczne upięcie włosów. Pamiętam, że kiedyś gadałem na tym forum z gościem, że jego też to cholernie kręci :D Nawet mieliśmy dość podobne gusta. Nic tylko się spotykać :p

Do drugiej Ci bliżej? Ale z której fotki? ;)

I jeszcze do tego te długie czerwone paznokcie i powiem wprost, pal licho czy naturalne, czy nie! W ogóle nie jestem szczególnie przywiązany do naturalności :D

Nieee...nie, nie. Szanuje ale nie:) No i przyznaje, ze uroda tych kobiet jest bardzo...dyskusyjna. Dla mnie oczywiście, a podobają mi się kobiety. Ja właściwie też mam chyba wyrafinowany gust, więc ten:D Za to żadnej oprawy nie wymagam;)

Do drugiej z pierwszej foty. W sensie, ze mam w sumie takie legginsy, chociaż właściwie nie nosze(okazja była:D). Buty mi się podobają. Czerwona pomadka. Były opcje 'ubierz się tak i tak...' ale ja jakoś nie umiem się przebierać. W sensie...byłabym mało wiarygodna tak mocno zrobiona. Tak myślę. Ale paznokcie na czerwono maluję:D

Ja się zgadzam, ale celowo szukałem kobiet, jak to ujęłaś o dyskusyjnej urodzie. Raz, że lubię takie, dwa, by uwypuklić fetyszyzm ;) Może jestem po to, żeby one też coś miały od życia? ;) Kiedyś miałem obiektywnie bardzo ładną dziewczynę. Naprawdę bardzo. I co? I skończyło się na tym, że najlepiej się mi z nią rozmawiało, bo niezbyt mnie pociągała. Nie budziła tego dreszczu. To było dawno, nie zdawałem sobie sprawy ze skali tych fascynacji. Ja mam w zanadrzu jeszcze bardziej dyskusyjne typy :D

W sensie...byłabym mało wiarygodna tak mocno zrobiona. Tak myślę Wiesz, że to właśnie o to chodzi. Znałem dziewczynę, która była dość w moim typie w sensie fetyszy, ale nie była w tym wiarygodna. Jakby robiła to na siłę, by zwrócić uwagę? Nie leżało jej to. Nie miała do tego drygu.

Masz rację, to musi być wiarygodne. Kobieta musi się w tym dobrze czuć. Ma to jakiś wymiar ekshibicjonizmu, może także maski... Dobrze, że mam chociaż jedną czytelniczkę :D Powstawiam jeszcze jakieś przykłady, chociaż doskonalę sobie zdaję sprawę, że nic tak nie poruszy publiczności, jak obraz kobiety zlizującej spermę z podłogi ;)

http://www.thevisualobjective.com/wp-content/uploads/2014/10/Irving-Klaw.jpg

Oglądnąłem ten clip porno z pornohub, który powyżej ktoś wkleił. No nieeeeeeeeee... Dziewczyna udająca psa? Na czworakach za piłką? Co to k****a jest? :O Ani klimatu, ani to podniecające, śmieszne to jest. Po prostu goła kobieta na czworakach z ogonem futrzastym w tyłku :D Ale oczywiście, jak ktoś lubi.

Ta jest świetnie ubrana i umalowana i w ogóle. Ładna, może nawet bardzo. Nie jest to chyba uroda dyskusyjna :D Ale to zestawienie, legginsy, gorset i bluzka... Jest to fetyszystyczne, ale moim zdaniem, nie jest ani śmieszne, ani przesadzone. Jedyne czego mi brak, to czerwonych paznokci, duży zgrzyt :D I nie będę tu pociskał, że tylko kobiety o urodzie dyskusyjnej mi się podobają :D bo ładne, piękne też mnie kręcą, ale, zwracam dużo większą uwagę na twarz, niż biust, czy tyłek. http://24.media.tumblr.com/tumblr_me93w6P9t41rdqh3uo1_1280.jpg

Ostatnio nas poniosło. Trochę alkoholu i strachu, że ktoś usłyszy. Moje marzenia o biciu po twarzy się spełniły. Dostałam lanie. Było lizanie, podduszanie i chora podnieta. Nigdy nie czułam takiego podniecenia. Jak zwierzęta! Totalna dewiacja, gwałt i nakaz bycia grzeczna. Zwariuje. Kocham mojego mężczyznę.

A zlizywanie z podłogi? ;)

Bez zlizywania :p

A partner, nie miał wyrzutów sumienia? ;)

A skąd, wie ze sprawia mi tym przyjemność

Miło przeczytać, że ktoś spełnia swoje marzenia. ;)

Ale na ile SOBIE sprawił tym przyjemność? Jak to wygląda? Jeśli można zapytać?