fetysze bdsm fascynacje niespełnienie

a napiszesz mi coś ostrego? Wiesz, że lubię być zdominowany.:)

Problem w tym, ze mężczyzni ulegli są dla mnie kompletnie nieatrakcyjni jako partnerzy seksualni wiec ten;)

ok, ale napiszesz?Zrób to dla mnie:)

a co myślisz o tej akcji z całowaniem stóp menadżerki na imprezie?

Dziewczyna wyraźnie napisała, że krew w niej żywiej krąży, gdy ją kto złapie z włosy i zerżnie, aż będzie wiła się z bólu i rozkoszy. Ty miauczysz, gdy ona lubi wrrrrrrrrrrrrr :D

Ja też mam skłonność do uległości, ale to jest raczej na ostro i bez próśb, miauczenia. To jest taka zadziorność, no uderz mnie szmato! Jeszcze raz! Boli ciebie? Oddaj mi! A ty miauczysz :D Ale też są amatorki kotków ;)

ekskjuzmi: nie przepraszaj, tylko się odezwij:)

:D Co myślę o akcji z całowaniem stóp? Zastanów się czy chcesz przeczytać co myślę o mężczyźnie klęczącym przed kobietą i na rozkaz ssącym jej palce;)

Pogubilam się:D To są dwaj rozni goscie czy jeden? :P

no chcę przeczytać

ekskjuzmi Przycisnąć Cię do ściany i wziąć to na co będę miał ochotę?

ja tez bardzo lubię być dominowany, kupiłem dla siebie smycz z obrożą i pejcz http://www.sklep-intymny.pl/pol_m_Akcesoria-erotyczne_Akcesoria-BDSM-287.html i bardzo mnie podnieca kiedy partnerka mnie nim maltretuje kręci mnie to

A ty się do roboty zabierz, a nie wypisuj tutaj o perwersjach ;)

to zresztą nie było tak, jak Ty piszesz, że ssałem jej na rozkaz palce. Pisałem o całowaniu...

Znaczy jest ich dwóch. Ewentualnie jeden z rozdwojeniem jaźni. Weźcie się jakoś nazwijcie, co?:P Dobra...co do akcji: nie interesują mnie stopy w kontekście seksualnym. Mezczyzna + miauczenie, oczy sarny i pozycja poddancza= niesmak, niestrawność i parę innych nie:/ Numer dwa...a pociągnął Ci ktoś kiedyś z półobrotu?

Tak i potem leżał.

Uuuuu:D Ostro siostro:D

ktoś wie, o co jej chodzi z tymi numerami jeden i dwa? laska chyba naprawdę czuje się tu jakąś dominą forumową

Jaką dominą??Matko, zamilknę może, bo zaraz się okaże, że gwiazdorze wypowiadając się w temacie.

Co tu się dzieje? WTF Zamknąć pyski wszyscy i po kolei lizać moje stopy. Panie - lewą, a męskie forumowe c***y - prawą. Ja tymczasem obejrzę TV24. RAUS K***Y!! :D Pozdrawiam. Zabawny ten temat się zrobił. :)

A jakies pikantne opowiadanie na dobranoc dostanę?

Dopiero teraz w domu. A fotki niewybrane. Może się uda za godzinę...

A ja spać nie mogłem i czekam dalej.

Ale no co czekasz? Na swoją dominę? :D Chyba nie na fotki, ilustrujące moje fetysze? Nie mam za bardzo czasu i nie mogę znaleźć zdjęć, które nie są ani przegięciem, jakąś pornografią. To co miałem na dysku zaginęło mi, nie mogę teraz tego znaleźć. Jestem ciekawy reakcji, czy dowiem się, że mam dziwny gust, że nic takiego, bo to jest kwestia pewnej sumy elementów, które mnie razem bardzo kręcą.

Bym coś napisała ale nie chcę z siebie robić forumowej dominy:D Załóż nowy wątek, bo ten Ci chyba umrze;)

Niech zdycha :D Muszę znów spadać, ale jeśli będziesz wpadać, tutaj, czy gdzie indziej, to jestem ciekaw Twojej opinii, czy może raczej wrażeń, bo masz zdolność do wyważonych osądów, bez jakichś głupich złośliwości

A ja może go znowu podbiję :-) Cieszę się bo dawno nie było tu takiego wątku o bdsm pisanego na spokojnie, bez wyzwisk od nienormalnych, zboków oraz aktywności podszywów :-p Ja już pisałam powyżej że jestem uległa a realizuję się w tym od bardzo noedawna i to nie aż tak mocno jakbym chciała. Po prostu przyznałam się mężowi do moich preferencji i zaczynamy działać w tą stronę. Mam nadzieję że będzie coraz ostrzej i też się w tym rozkręci i znajdzie dużą przyjemność. Ale gdzieś tam marzę cały czas o czymś mocniejszym, śladach pozostawionych na mojej skórze przez pare dni i tym wzroku faceta który obserwuje moje reakcje i te reakcje najbardziej go nakręcają. Mam pytanie do takich facetów którzy dominację mają głęboko w sobie, czy można wam zaufać? Mimo wszystko czuć się przy was bezpiecznie? Żeby ta krzywda było kontrolowana, żeby nie przekroczyć granic których nie chce się przekroczyć w danej chwili?

I przy okazji witaj ekskjuzmi mamy podobne preferencje a przynajmniej idące po tej samej stronie "bata" ;-)

To byłam ja powyżej, zapomniałam się podpisać ;-)

Zrycie...udzielaj sie gdy bedziesz mial czas, moze nie zdechnie:) sisi...wątpie by ktorys Ci odpowiedzial ale ja tak sobie mysle, ze to tak jak ze wszystkimi innymi. Jedni sa godni zaufania, inni nie. Zaufanie to chyba podstawa takich relacji, bo zawsze mozna trafic na psychola, ktory zmiazdzy Ci zebra, bo taka lubi jazde.