Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrycie ogólne psychiczne

fetysze bdsm fascynacje niespełnienie

Polecane posty

Gość zrycie ogólne psychiczne
Odpisałem kilka słów. No śpij już :D Coś już kojarzę, ale ja raczej takich filmów nie oglądam, to znaczy z wątkami bdsm, bo albo miałem to w domu, albo jak nie mam, to nie chcę się nakręcać :D Ale Bellucci mogę zlać, gdyby było takie zapotrzebowanie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisi09
Hihi ;-) Teraz to już naprawdę dobranoc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrycie ogólne psychiczne
Szukam i nie mogę znaleźć, czegoś co trafia w punkt. Jutro na pewno wstawię, bo chyba już pójdę spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaglądnę tu więc jutro. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PsychoX
Bicie do siniaków, mocne ściskanie, ciąganie za włosy, wgniatanie w ścianę, podłogę, wiązanie i drapanie do krwi, plus dobra gra dominacji fizycznej i psychologicznej. Tak chcę kochać swoją kobietę. W życiu codziennym jestem 'normalnym' społecznie facetem. Od jakiegoś czasu łóżko odbieram jako teatr gdzie możesz (musisz) grać role, jako forma odreagowania po rolach w które wcielamy się na co dzień w społeczeństwie, w życiu, rodzinie. Gdzieś muszę grać siebie. Nie patrzę na to jak na zaburzenie, wszystko jest formą rozładowania napięcia. Wszystko co robimy wynika z potrzeby, nawet jeśli robisz coś czego nie chcesz a jedynie czego oczekuje się od Ciebie, wówczas realizujesz potrzebę uległości. Sex umożliwia pokazanie prawdziwego siebie. Sex to prawdziwy Ty, pragnący łez, zemsty, okazania siły czy przyznania się do słabości. Łóżko to scena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiernaPanu
Witam, jestem ciekawa czy gdzies w warszawie mozna sie spotkać i razem z innymi parami bawic sie w petting, dominację i uleglosc:) ja z partnerem szukamy juz od jakiegos czasu ale jakos nie mozemy znalezc nikogo kto robilby to samo co my, staramy sie jak najbardziej urozmaicac nasze strony seksualne i ogolnie dodawac pikanteri naszemu zwiazkowi, oprucz petting robimy tez wiele innych rzeczy ale zalezy nam zeby byla jeszcze jedna para:) jest tu ktos kto robi to co my? Albo spotkal sie juz na takie male zabawy? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PsychoX
Oczywiście nie będę wspominał o wyzwiskach i brutalnych odzywkach, bo to chyba absolutne minimum. W zasadzie to nie fantazjuję o tych nieszczęsnych klapsach po dupie, aż po pieczenie dłoni (jak boli sprane dupsko nie wiem, bo nie dostałem, wiem co widziałem, widziałem ból i ..... ulgę). Dla mnie każda relacja między kobietą a mężczyzną, rozmowa, kłótnia - wszystkie zajścia im bardziej skierowane w stronę agresji, tym bardziej kojarzą się z sexem. Niejako pełnym extremum w tej materii jest zabicie partnera, partnerki, niestety byłby to koniec zabawy. :D Nie jestem bi, ale kiedyś umówiłem się z gejem. Wiedział mniej więcej, że zostanie poniżony i nie ściągnę nawet gaci. Chciałem puścić Arię na strunie g z komórki, siłą (ćwiczę, dobrze jem, jestem wysportowany) za włosy chciałem go ściągnąć na ziemię, kopiąc w nogi od tyłu. Kazałbym my walić konia a sam bym go liściował. Na koniec wytarłbym jego spermę nim samym jak szmatą, wziął komórkę i wyszedł. Niestety koleś mnie oszukał w innej sprawie, a ja nie lubię kłamcom sprawiać przyjemności. W sumie to mogłem mu tej przyjemności nie zadać odwiedzając go, przywiązując do krzesła i puszczając np. Krecika. Ale kto wie, może akurat tego oczekiwał. Jeśli nie masz pewności czym kogoś zranisz a czym uszczęśliwisz a chcesz zrobić jedną z tych rzeczy to lepiej nie rób nic bo może wyjść odwrotnie. Zwłaszcza w tego typu łóżkowych relacjach, trzeba się poznać. Szanuję ludzi, którzy potrafią pokazać prawdziwego siebie, bez ściemy i wstydu. Każdy jest wartościowy, kto chce i umie być sobą. Choćby w łóżku (chyba najtrudniej to zrzucić maskę w relacjach codziennych, ale po to ma się bliskich, żeby choć przy nich tę maskę ściągać, niestety czasem mam wrażenie, że najwięcej ukrytych prawd jest między partnerami w związkach, co jest żałosne, ale to inny temat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mamie różaniec by zzieleniał na wieść o informacji, że syn lubi bardzo takie lubieżne sprawy. Nie jara mnie maltretowanie własnej matki takimi newsami. Znajomym detali za bardzo nie znają, wiedzą tyle, że jestem zboczony. Jak dla mnie to zboczeniem jest np. aseksualizm, ukrywanie własnych pragnień a zwłaszcza ucieczka w fantazję zamiast w realizację z powodu wyrzutów sumienia i syndromu tzw. 'co by na wsi powiedzieli, gdyby wiedzieli'. Rób co uważasz za stosowne, znajdź ludzi o podobnych fascynacjach, realizujcie się razem, czy to szachy czy sex. A komu się nie podoba gra w szachy czy sex i ma z tym problem - warto pokazać środkowy palec. W myśl zasady, że homofob nie jest mniej zaburzony od samego homo. Obawiam się, że homofob ma nawet większy problem. No ale my nie o tym mieliśmy.... Za mocną kawę wypiłem, sorry. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zboczenie-taaa, lubię to słowo. Mówisz, że znajomi wiedzą tyle, że aż nic. Twoje zainteresowania nie objawiają się w wyglądzie, zachowaniu, takich codziennych sprawach? Pytam, bo mimo, że w mojej opinii, po mnie nic nie widać to jednak podobno widać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widać. Jestem przystojny, zdrowy, systematycznie ćwiczę, jestem męski i to tyle. Nie noszę tych wszystkich gadżetów, nawet w seksie mnie to nie interesuje, skóry, pejcze. Po co pejcz jak mogę ściągnąć pasek, nawet bardziej agresywne jest nieoczekiwane przywiązanie laski ściągniętym z szlafroka paskiem niż leżącym od godziny sznurkiem na nocnej szafce (hmmm ciekawe co z tym sznurkiem zrobi? :D) A o seksie gadam chyba w ten sam sposób jak wszyscy. Tak to się mówi: o tę to bym skrzywdził, zobacz na te laskę, co ja bym z nią robił..... nikt nigdy nikogo nie pyta: 'co?' :D Nie wiem co inni robią, nie interesuje mnie to w sumie. Interesuje mnie moje życie, moje cele i ludzie mi podobni, dążący do realizacji. Nie chodzi tylko o sex. Życie, sztuka, sex - wszędzie chcę móc być sobą. Niestety sztuka i sex (sex to chyba tez sztuka) jeszcze daje szansę na realizację, ale życie to tęcza masek, raz taka, raz taka, tak to już jest w społeczeństwie, konformiści lizaliby każdego ranka kozią dupę, gdyby było to powszechnie wpisane w ich kulturę. Nie mówię, że udaje mi się być 100% nonkonformistą, bo nie, ale staram się żyć zgodnie ze sobą, mimo nacisków np. rodziny. Słowo normalny nie powinno istnieć. Normalny = przeciętny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och przestań, nie pytałam czy popylasz w skórzanych gaciach i szpicruta wystaje Ci z kieszeni;) Mnie gadżety zupełnie nie interesują i w najmniejszym nawet stopniu nie podnieca mnie widok lateksowych ubrań, masek i tych wszystkich sprzętów. Najbardziej zależy mi na ubezwłasnowolnieniu. Zaraz za tym ból, krew i cała reszta. I nie, nigdy na forum towarzyskim nie opowiadałam co i jak ze mną robiono ani o czym marzę patrząc na klienta, który oczekuje mojej fachowej porady:) A jednak są ludzie, którzy widzą. Widocznie jakieś sygnały są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
avatar to tylko obraz. Trochę mnie maluje, hm? To nie oznacza, że chcę nosić kawał skóry na łańcuchu. Obrożę zakłada się słowem i czynem. Przynajmniej ja tego chcę, inni mogą nawet biegać w kostiumie wróżki zębuszki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PsychoX
Są tacy którzy widzą to w każdej lasce. Widzą co chcą widzieć. Być może każda tego skrycie pragnie w podświadomości. Ja nie widzę już w moim życiu 'standardowego' seksu, wolałbym już jedynie psychicznie kogoś zmaltretować niż dokonać zwykłej penetracji. To pierwsze to mój sex. Choć nie mówię, że unikam bzykania hehe Nie wiem jak to zmierzyć, sprawdzić kto jaki jest w środku. Ja za młodu sprawiałem wrażenie ruchacza a prawda taka, że ciota byłem okrutna. Moja dominacja polegała na spytaniu: "przepraszam, czy jesteś pewna, bo nie chcę Cię wykorzystać, nie jestem zboczeńcem." :D Meeeen, grunt, że już jestem wolny i poznaję siebie coraz lepiej. 33 - Chrystusowy wiek i najlepsze przede mną. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PsychoX
*'wolny' - w sensie, bez łańcucha założonego na sumieniu, otwarty na poznanie własnego ja i otwarty na jego realizację i rozwój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno poznawać i rozwijać przy braku możliwości. No i nadal trudno mi się przyznać, bo często okazuje się, że jestem 'zboczona' właśnie. Może koło 50tki? Ewentualnie pozostanę w stanie zawieszenia, uśpienia....jak kto woli:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no trochę rzeczywiście maluje, jak również podpowiada pewne preferencje jak można Cię spotkać tam gdzie bdsm ja raczej tego pojęcia nie ogarniam, a może też możliwości realizacji nie ma, ten wspomniany wonczas przypadek (w innym wątku co pisałem a Ty zerkałaś ;) miałem niedawno i było całkiem sympatycznie, w sumie to był taki spontan a okazał się jednym z fajniejszych doznań ostatnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiernaPanu
Heheh, ja jestem ulegla a moj facet dominujacy, bardzo dlugo siebie szukalismy zwlaszcza ze fetyszami pasujemy do siebie, a to co my robimy sami uwazamy za chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrycie ogólne psychiczne
Wpadnę tu, po 20, 21 i powklejam te fotki. Mam inne zdanie niż kolega, bo uważam, że to jest zaburzenie i nie dorabiam do tego ideologii. Normalność istnieje, bo istnieje przeciętna, istnieje funkcja, której można zaprzeczyć, ale ona nadal istnieje obiektywnie. Znam historię powstania moich skłonności i raczej twierdzę, że są one czymś ograniczającym, niż wyzwalającym, chociaż oczywiście dają niezwykłą skalę przeżyć. Ograniczającym dlatego, że jednak musi być więcej warunków spełnionych, by związek, czy nawet seks się udał. Można to nazwać wysmakowaniem :D Co do tego paska i sznurka. Zgadzam się i nie zgadzam. Po prostu lubię pewien estetyczny kształt, smak, który wymaga pewnego przygotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiernaPanu
A ja wracam do domu i czasem w zebach przynosze w zebach obroze mojemu Panu, zaklada mi ja, ma gorace dlonie i bardzo silne, zawsze jestem na czworaka albo klecze, i slucham uwaznie co do mnie mowi, jak jestem niegrzeczna to robi pewne rzeczy sila.. nie toleruje z mojej strony nieposluszenstwa, zawsze zwracam sie do niego Panie i tylko czekam az polozy na mnie te rozgrzane dlonie jak ogien! A jak naprawde zajde mu za skore.. to dostaje bardzo mocno.. po calym ciele, a po wszystkim ladnie mu dziekuje bo kocham mojego Pana ;) takie wlasnie jest piekno Bdsm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrycie...wysokie obcasy, skorzane spodnie i cala reszta sugerują z kim masz do czynienia. Ja lubię poczucie, że reszta nie podejrzewa mezczyzny o takie sklonnosci. Wiem ja i caly czas mam tego swiadomosc. Oni nie. Pisalam wczesniej, ze po mnie cos widac, przynajmniej niektorzy twierdza, ze widza. Na szczescie myla sie, bo ja tez wole pozostac w cieniu. Zdecydowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrycie ogólne psychiczne
Jeszcze kilka słów. Fetyszyzm jest dla mnie nieodłączną częścią erotyzmu. Ale jest to fetyszyzm nastawiony na kobietę i jej wizerunek. Ja dla siebie nie potrzebuję niczego, lub prawie niczego. Nie lubię też, tych przegięć z idiotycznymi maskami, ale lateks, jego fakturę, dotyk bardzo lubię. Uwielbiam tę linię, którą tworzą obcasy i łydka. Ten połysk czarnych, czerwonych szpilek. Ten sposób poruszania się kobiety w wysokich szpilkach. Bez tego, bez tej otoczki, mnie to już tak nie smakuje. Nie znaczy to, że jestem niezdolny do niczego :D Jestem zdolny, ale lubię to mieć w kobiecie, ten potencjał bycia suką, także w wymiarze powierzchowności. I te zabawy, ubierz się tak, jeśli przyjdziesz tu i tu, dostaniesz nagrodę, albo karę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz pelne prawo do pewnych upodoban i nic mi do tego:) Ja tez mam pewne upodobania, jesli chodzi o powierzchownosc mezczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrycie ogólne psychiczne
Teraz moda jest dość frywolna, bardzo zerotyzowana, więc właściwie te obcasy z a la lateksowymi legginsami, nic nie znaczą. Można nawet pomylić się w drugą stronę :D Rozumiem twoje intencje, ale mnie po prostu TO bardzo kręci i nie ma takiej możliwości, aby mi przeszło. Natomiast sam fetyszyzm, bez bdsm, też jest dla mnie bez sensu. Nie przepadam za eksponowaniem swoich skłonności. Natomiast lubię gdy kobieta ma w sobie coś wyzywającego. Mówisz, że i tak widać. Znam to. Ja też nie raz zobaczyłem, usłyszałem, wyczułem, bo coś, co mieszka w tobie i bezczelnie się tam zadomowiło, tak, że jest częścią CIEBIE, zawsze daje znać o sobie, mimo, że jak mówisz, wolisz być w ukryciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ekskjuzmi: ja lubię jak dziewczyna dominuje w seksie, chociaż nie przepadam za tymi akcesoriami, które nie są dla mnie pociągające. Dominacja dla mnie zaczyna się w głowie. Laska to ma albo nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrycie: masz 100procent racji z tym ubiorem. Wiele uległych dziewczyn zakłada lateksowe legginsy i obcasy, bo taka jest moda. To nic nie znaczy, nie jest synonimem dominy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba dziala na zasadzie 'swoj swego wyczuje':) gosciu...jasne, ze zaczyna sie w glowie, inaczej sie nie da. To samo jest z mezczyzna- albo to ma, albo nie. To nie jest kwestia pstrykniecia i nagle jestes samcem alfa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ekskjuzmi: a Ty lubisz dominować czy być zdominowana? Sorry, ale nie czytałem całego wątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×