Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam coraz mniejszą ochotę zostać mamą po raz drugi

Polecane posty

Gość gość
Kobiety! Ja urodziłam mając 19 lat! W tej chwili dziecko ma 5 lat, a próbujemy bez końca i wciąż nie mogę zajść w ciążę.. Conajmniej jakbym była zbyt stara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 30 lat, 4-letniego synka z którym długo siedziałam w domu. Od niedawna mam pracę i nie ma kiedy drugiego mieć :( I też coraz bardziej mi się nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocha82
A ja powiem Wam tak,skoro macie pierwsze dziecko po 30 to nie dziwię się,że nie chcecie drugiego,bo i kiedy,ale wiem na pewno,że kiedyś tego pożałujecie!!! Ja córkę urodziłam w wieku 23 lat,a syna 31,więc wyobraźcie sobie co ja przechodziłam,taka przerwa,córa podchowana,a tu znowu pieluchy,ale ja nigdy nie żałowałam,może tylko tego,że tak długo zwlekaliśmy i miedzy dziećmi jest 8 lat różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko ja mam 36 lat, obecnie w drugiej ciazy, 18tc.. syn z pierwszego malzenstwa ma w tej chwili 16 lat. 16! to wieeelka roznica.. ale ja jestem bardzo szczesliwa w ciazy z ukochanym czlowiekiem (dla niego to bedzie pierwsze dziecko) znajomi pukali sie w glowe...ale to moje zycie, moja sprawa, chcialam i planowalam miec to dzieciatko! a syn poczatkowo zaskoczony, niezadowolony, teraz wszystko by chcial w domu robic za mnie, chroni mnie i uwaza bez przerwy zebym czasem czegos nie dzwigala czy nie denerwowala sie. Kochanego syna mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam 29 lat jak urodzilam chcielismy wczesniej ale tak wyszlo poczatki byly ciezkie kolki brak pokarmu mleka ktore uczulaly o koszmarnym porodzie w czasie ktorego zastanawialam sie skad wezma taka wielka trumne na moje zwloki nie wspominam wiec porzucilam plany o kolejnym dziecku ale z czasem dooszlam do siebie z synkiem mamy wspsnialy kontakt z rozdarciucha wyrosl fajny rozumny przedszkolak no i staramy sie o drugie od roku coz u mnie nie ma na zawolanie mysle ze decyzja o drugim dziecku powinna byc przemyslana bo to kwestia organizacji wiekszej itd my sie dlugo zastanawialismy ale chcemy pozdrawiam wszystkie mamy mlode troche starsze wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja urodzilam w wieku 21 i 22, rok po roku. bylo ciezko, nawe bardzo. Teraz mam 33 lata, dzieci odchowane, fajna prace, czas na podroze, pasje wlasne zainteresowania. dzieci potrafia sie juz same zajac soba, a my z mezem mamy duzo czasu dla siebie. Czy to patologia...? Nie sadze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpadłam mając nieco ponad 20 lat. Urodziłam krótko po 21 urodzinach. Uprawiajac sex liczylam sie z tym, ze mimo zabezpieczenia prezerwatywa ciaza moze sie zdarzyc. Licencjata broniłam mając na głowie noworodka dom faceta, z którym ola Boga ! nie chciałam być. Ale gdy chciałam sie rozstać juz byłam w 3 miesiącu a od dwóch nie sypialismy ze sobą. Zostałam przy nim dla dobra dziecka. Nie miałam pracy bo mala firma prywatna, w której pracowałam zaczęła zle prosperować i dostalam wypowiedzenie bo szef nie mial na oplacenie pracownika biurowego, wszystkim zajal sie sam. Pol roku szukałam pracy a tu taka niespodzianka. W tej chwili dopiero odnalazłam swój zawód i to co chce robić, co sprawia mi satysfakcje. Mam prace, 2 letniego syna. Rok temu rozeszlam sie z ojcem dziecka, pracowałam byle gdzie byle by tylko zarobić "na chleb". Teraz mam świetnego faceta, kocha nas, maly za nim szaleje. Planujemy ślub i wspólne dziecko. Jestem mloda mama i wiele rzeczy wyglądałoby inaczej gdybym tak szybko nie urodziła. Ale cieszę się, ze tak sie stalo. Teraz się cieszę bo dziecko to niesamowita sila napedowa dla kobiety ! Dla tej małej kruszyny można wszystko zrobić, studia, własny biznes :) z dzieckiem nie jest łatwo, ale da sie. Wstydzilam się ciąży, nieślubnego dziecka potem tego, ze jestem z nim sama...teraz juz przestałam przejmować sie opinia ludzi, niech mnie wyzywają od patologii :) nie jestem jedyna a i trzydziesto paro latki zostają same nie raz z dziećmi, rozwód podział majątku. Tak bywa. Nie ma co się kłócić o takie tematy. Kazdy sobie żyje jak chce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w tej chwili w 4 ciąży (mam 42 lata). Wszystkie dzieci planowane i chciane, pierwsze urodzone w wieku 32 lat, kolejne 36 i 39. Zawsze chciałam mieć duża rodzinę, późno poznałam przyszłego męża, gdyby nie to, na pierwsze dziecko zdecydowałabym się kilka lat wcześniej. Nieważne, czy matka rodzi w wieku 19 lat czy 45, ważne, by dziecko było chciane przez oboje rodziców i by byli w stanie niebo i ziemię poruszyć, by stworzyć im ciepły, rodzinny dom. Najgorzej, gdy rodzice robią z siebie męczenników a dzieci to dla nich dopust boży - czy same chciałybyście, by rodzice taki do was mieli stosunek? Zmykam zdobić pierniczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama m i a
Mam dwóch synków w wieku 5,5 i 8,5. Jak są dzieci male, to wiadomo pracy dookoła tego całego macierzyństwa mnóstwo, ale to wcale tak nie jest , że dwa razy tyle. Wrecz przeciwnie. Dzieci często bawia się same i nie chodzą za rodzicami marudząc : mamoooooo.... nudzi mi się..... Sa wesołe, spiewaja, wygłupiają się, czasem jak małe kociaki na filmach " uprawiają " zapasy i zyja w tym swoim dziecięcym swiecie do którego czasem pozwalają nam też powrócić:-) Poza tym pierwsze dziecko ma się dla siebie, a drugie już trochę dla tego pierwszego. Jak będę dorosłe, będą miały kogos najbliższego, jak nas zabraknie. Nie każdemu zycie osobiste się układa, tak, chcielibyśmy. Oczywiście do nas należy, żeby tak wychować rodzeństwo, żeby ze sobą nie konkurowało, tylko wspierało się. Bardzo się staram, żeby tak było, ale życie pokaże, czy dobrą ścieżkę wybrałam..... Poza tym, jak taki mały ludzik zarzuci Ci ręce na szyje i powie: kocham Cie mamo, to to daje takie emocje, a co dopiero jak masz to do 2 lub 3 potęgi :-)))).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny warto! drugie dziecko to zupełnie inna bajka...ja myślałam dokładnie jak wy, najpierw chcieliśmy małą różnicę, 2 lata, potem zrobiło się 3 i 4 potem próby zajścia w ciążę, poronienie...udało się, jest 5 lat różnicy...mała jest cudowna, zupełnie inaczej teraz podchodzę do macierzyństwa niż wtedy ( miałam 26 lat), wiem że to była dobra decyzja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam dwojke z 6 letnia roznica. Malenki co dopiero się urodził, a juz widzę jak się oboje kochaja. Corcia cały czas go caluje, on ciągle się do niej usmiecha:-) Pewnie, że będzie roznie, nie zawsze będą się do siebie tylko usmiechac, ale od zawsze chcialam, aby córeczka na świecie nie była sama i teraz mi jakoś lzej na sercu jak wiem, że ma braciszka. A ja przez to przestalam się nad nia trzasc. Tak jak poprzedniczki pisaly, mozna i miec szóstkę dzieci, ważne zeby czuly się chciane i kochane. Autorko- to prawda, że drugie wychowuje się lzej bo ja juz widzę różnicę. Ja moge cos zrobić, a córeczka popatrzy na brzdaca czy powyglupia się przy nim, a ten ma radoche;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba jestem inna niż większość z was. Dla mnie najprzyjemniejszy okres to ciąża-mimo, że wszystkie miałam zagrożone. Poród-straszne przeżycie, ale szybko się zapomina. A urlop macierzyński drugi najprzyjemniejszy okres życia. Nic nie musisz robić na czas, możesz spać w dzień razem z dzieckiem, wychodzisz na spacery, możesz cały dzień chodzić w szlafroku-jak nic ci się nie chce. Wszystko robisz spokojnie. Później jak wracasz do pracy, to ciągle jesteś w biegu - praca, zakupy, przedszkole, dom, gotowanie, sprzątanie, dzieci, praca ... Jestem teraz w takim okresie życia i nie daję rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamaona
ja mam 33 lata dziecko 5lat i nie w głowie mi drugie chodź mąż by chcial i wszyscy dookoła. mam ich gdzieś to ja się będę meczyć jeśli zajdę nie oni niech się gonią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stopa od choinki
Uwazam, ze to powinna byc bardzo przemyslana decyzja, a i tak jej konsekwencji nie da sie w pelni przewidziec. Ja mam rodzenstwo, moj maz rowniez i obojgu nam sie wydawalo, ze bedziemy miec 2-3 dzieci, bo takie wzorce wynieslismy z domu i bylismy szczesliwi majac rodzenstwo. Zycie zweryfikowalo nasze plany. Mamy jedno, juz odchowane i po jego urodzeniu doszlismy do wniosku, ze juz wiecej dzieci nie chcemy miec. Duzo sie na to zlozylo czynnikow, ale chyba najwazniejszym byla decyzja, ze z kolejnym dzieckiem bylibysmy wszyscy nieszczesliwi. Na szczescie bylismy zgodni co do tego, wiec nie ma problemu. Co inni mysla, nas to nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza ciąża nieplanowana w wieku 26 lat. Studia skończone, ciekawa praca, hobby, wydawalo mi sie ze mam super życie, które za chwile sie skończy. Urodziłam córeczkę. Mialam chwile kryzysu, szczególnie wtedy gdy mala chorowała. Ale jedno jest pewne. Ani moje hobby, ani praca zawodowa nie dawaly mi takiej radości jak widok mojego dziecko które sie dobrze rozwija. Teraz jestem znacznie bardziej spełnioną i szczęśliwą kobietą niż wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem na finiszu pierwszej ciazy. O macierzynstwie nie mam zielonego pojecia. Czas pokaze. Moze kiedys bardzo zapragne nastepnego dziecka. Choc szczerze watpie. Sama ciaza to ekstremalnie ciezki czas dla mnie. A jak pomysle o tym co mnie czeka po porodzie to negatywne odczucia tylko sie poteguja. Choc nie chce zarzekac sie na zapas 'nigdy wiecej dzieci' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli dopiero co 30 ci stuknela to masz jeszcze dużo czasu. Ja uważam ze ciąża kobiety w wieku ok 40 lat ma zbawienny wpływ. Widzę to po swojej matce, ona przy małym odmlodniala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie rozumiem tego nastawienia matek polek, że trzeba koniecznie mieć dwójkę. Z waszych wypowiedzi wynika, że macie drugie, bo już czas najwyższy, bo tak trzeba, bo mąż nalega. Zachowujecie się jak walnięte macice na nogach czyniące swoją powinność. Ja mam 26 lat, zero instynktu i jak wpadnę to nie wiem czy nie usunę ale podwiązanie jajowodów po pierwszym bankowo sobie załatwię. Nie rozumiem jak można pisać takie rzeczy jak wy, że trzeba się spieszyć, że teraz to się zastanawiacie bo normalnie wam się nie chce itd. A co komu do tego? Nie chcesz - nie miej. W życiu chyba chodzi o coś więcej jak robienie na okrągło tylko tego co się powinno. Ale róbcie co chcecie a później narzekanie jakie to życie ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie skonczylam studiow, wyjechalam za granice, urodzilam w wieku 22 lat, nie mam babci ani nikogo kto by mi pomogl. Dalismy sobie super rade, pracowalismy na zmiane, obecnie urodzilam drugie majac 30 lat i to byl ostatni gwizdek. Czlowiek robi sie wygodny i to wstawanie po nocach, placz daje mi bardziej w kosc niz przy pierwszym dziecku. Aha i mam na podpaski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyChAs
oo tak znam to... choc mam jedna coreczke:) nie wyobrazam sobie zeby historia mogla sie powtorzyc... ciaza, porod to obdarcie kobiety z intymosci w szpitalu... karmienie bol piersi, usypianie, cale noce na nogach,przewijanie itd duzo by wymieniac... nie dziekuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stoper Zaściankowy
Ja proponuje, żeby wszystkie, które tu piszą napisały zawód, miejsce zamieszkania bo takiego wiejskiego myślenia, że 30 lat i zegar biologiczny tyka to nie mogę znieść choćby 40 była na karku. Mi moja ginekolog powiedziała, że jestem z***biście młoda w wieku 28 lat i nawet mnie namawiała na 3-letnią antykoncepcję. Chore macie móżdżki. Jak macie facetów, którzy wam nie pomagają w niczym i pieniędzy nie dają to ja bym nawet jednego nie urodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×