Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamaKubusia2014

Co zamiast kojca i maty?Wędrujący niemowlak

Polecane posty

Gość mamaKubusia2014

Witam Mam 5,5 miesięcznego synka, który już zaczyna raczkować/pełzać, podnosić się. Przy tym ma bardzo towarzyskie usposobienie, cały czas musi się coś dziać, wciaż obserwuje otoczenie, w poszukiwaniu nowych ciekawych przedmiotów. Nie jestem w stanie zrobić nic w domu. Kupiłam łóżeczko turystyczne, myślałam, że zrobię mu tam plac zabaw...Nie chce w nim przebywać, za mało widzi przez siatkę i jest mu z tym źle. Koce odpadają, bo spokojnie z nich schodzi już i gotów zrzucić coś na siebie lub czymś się uderzyć. Czy są jeszcze jakieś inne możliwości?Jak można zorganizować coś, aby móc chociaż coś ugotować?Jestem cukrzykiem i nie mogę nie jeść:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chce wedrowac niech wedruje,usun tylko z jego pola widzenia niebezpieczne rzeczy i tyle ,nie zamkniesz fo przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a taki drewniany kojec ze szczebelkami ? Ja też tak wędrowałam i miałam 2 razy roztrzaskany bark, bo moja mama też nie miała oczu dookoła głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ty np.gotujesz obiad możesz dzidziusia wsadzić w fotelik,bujaczek itp. i wziąć ze sobą do kuchni ;)i opowiadać mu co robisz,puścić muzykę...śpiewać itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaKubusia2014
Fotelik i bujaczek odpadają, nie chce w nich siedzieć. Musi mieć cały czas wrażenia:), nie ma jakiegoś sposobu na zrobienie placu zabaw?Słyszałam kiedyś o basenie dmuchanym...czy to jakiś pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chusty próbowałaś? Chociaż na pół godziny go zamotasz i spokojnie zrobisz i zjesz szybki posiłek, a dziecko będzie bezpieczne. Ja tak robiłam, że dokładnie planowałam wszystkie prace łącznie z posiłkami na czas drzemek córki, spała bezpiecznie w łóżeczku a ja robiłam co trzeba, później to już niestety albo chusta chociaż na kwadrans albo latanie za dzieckiem i jedzenie w biegu, tak to już jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaKubusia2014
Jest chyba za duży na chustę,na 7 kg i 70 cm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są chusty do 20 kg, poszukaj w sieci. Polecam :) Albo nosidełka ergonomiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak !!! ja używałam basenu dmuchanego przy pierwszym dziecku 7 lat temu,nie było tylu mat edukacyjnych co teraz:) dawałam tam różne gryzaki w różnych miejscach. ...fajnie że mi przypomniałaś bo teraz mam 5 miesięczną córke co też wędruje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoczek fisherprice'a 45 minut masz z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoczek jest dla dzieci siedzących raczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rece opadaja,zeby z dzieckiem 5miesiecznym nie dawac sobie rady.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaKubusia2014
ZObaczę o co chodzi ze skoczkiem..., ale on jeszcze nie siedzi. A taki basen ma gumowe krawędzie, więc zapewne będzie umiał z niego wyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co zrobisz jak zaraz zacznie Ci chodzic po domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz kupic takie barierki (gdzies widziałam w necie) i wygrodzic mu "plac zabaw", ale ja zrobiłam tak: pozamykałam wszystkie drzwi, od łazienek, pokoi, pousuwałam wszystkie niebezpieczne przedmioty, i kupiliśmy duży dywan. Maluch sam raczkował po saolnie+kuchni i nic się nie działo złego. Głównie bawił się na tym dywanie. Czasem się uderzył, ale nie jakoś mocno. pozabezpieczaj kontakty, szafki, pamietaj żeby nic nie mogło mu spaść na główkę np mały pociągnął by kabel od lampki i lampka by na niego spadła. Ja miałam też nianię elektryczną z kamerką bo jak byłam w kuchni nie widziałam całego salonu, więc jak znikał mi z oczu to widziałam go w kamerce. Tylko taka niania to już droższy wydatek bo ok 300 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie zostaw go żeby sobie sam wędrował tzn raczkował bo zaraz zacznie chodzić tak czy siak. Tylko zabezpiecz wszystko, pousuwaj zbędne przedmioty. Jak w dolnej szufladzie masz leki to przenieś do górnej itp. No i duży dywan. Najpierw niech raczkuje na dywanie, jak się przewróci to dywan zamortyzuje uderzenie. Obserwuj, ale daj mu samemu zwiedzać świat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja znajoma wsadziła w chodzik i cały dzień ogląda tv i się objada :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się w głowie nie mieści, że baby teraz mają TAKIE problemy z niemowlakami :O zwiąż go i zamknij w szafie :O ten świat chyli się ku końcowi .. jak już matki nie mogą sobie poradzić z małym 5m pełzakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sie nazywa to swiadome rodzicielstwo:),a problemy z d..y doslownie.co bedzie pozniej pytam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre wypowiedzi są żenujące ! to że wy nic nie robicie w domu,i leżycie z du*pą do góry albo z dzieckiem uwiązanym w chuście przy cycku cały dzień to nie znaczy że każda matka tak musi. niektóży mają obowiązki trzeba ugotować,uprać,posprzątać i lekcję z drugim dzieckiem odrobić.To trzeba na chwile dziecko zająć. Możesz nadmuchać basenik taki z wysokimi dmuchanymi ściankami i wypełnić piłeczkami kolorowymi 40zł za 50 sztuk np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każda się wymądrza,a żadna nic mądrego nie poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezbędne są osłonki do kontaktów, zamknięcia na szuflady, nakładki na kanty mebli. Podłoga powinna być czysta. Zrezygnuj z obrusów, bo malec, chwytając za nie, może ściągnąć na siebie to, co jest na stole. Dobrze zamykaj drzwi do pokoi, by dziecko nie przytrzasnęło sobie paluszków...i niech sobie pełza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale na cholere baseniki i inne g... skoro za miesiac dwa z tego wyjdzie?mnie poraza niezaradnosc dzisiejszych matek tych niby po 30dojrzalych,ktore sa takie gotowe na dzieci,a n ie potrafia sobie z dzieciakiem poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyrośnie później dziecko może kapać się w baseniku np.na balkone w ogrodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu 18.00 a ty co robiłaś jak szłaś np.wykąpać się,ugotować itp z dzieckiem??? ciekawa jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kapalam sie zawsze jak byl maz albo dziecko spalo jak gotowalam to pelzalo dziecko po podlodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to brawo umiałaś się zająć dzieckiem rękami męża,albo podajesz najoczywistszą na świecie odpowiedź-że pełzało po podłodze. Autorka postu pyta czym zając dziecko żeby było bezpieczne,oprócz pełzania po podłodze,coś kreatywnego,na czymś oprócz maty np. ''pełzanie''to nie to samo co raczkowanie.. bo 5 miesięczne dziecko pełza głową i odpycha się nogami i może się o coś uderzyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaKubusia2014
Dziękuję za rady, gdyby któraś z Was-tych, które piszą o nieradzeniu sobie musiała zjeść 5 posiłków o stałych porach, samodzielnie je sobie przygotować wg ścisłej diety i robić za każdym razem zastrzyk z insuliny...zrozumiałaby:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jestem jakąś super zorganizowaną perfekcyjną panią domu, ale kurde nie rozumiem problemu- przy dziecku - niezależnie od wieku, zawsze mogłam posprzątać, odkurzyć, wrzucić coś do gara itp. Pełzało, raczkowało, stawało przy stole, meblach, uczyło się chodzić. I kurde jakimś dziwnym trafem nic się nie stało- no może oprócz kilku guzów na głowie ;) Matki teraz nie wiadomo czemu panikują i szukają gotowych rad za wszelką cenę zamiast zdać się na intuicję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMagda
ja do kojca wrzuciła piłeczki i pluszaki, mały był zachwycony, wyrzucał z niego piłeczki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×