Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maxi_ja

Ze 111 do70... 40lat i 40kg do zrzucenia, ktos jeszcze?

Polecane posty

Hej Babeczki, ja już po basenie, mam nadzieję, ze starczy mi weny wieczorem na interwały:) Troche trzeba popracować, ech... Carmen - faktycznie cięzko z pomocą tutaj... Muszę lecieć - kto zyje palec w górę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maxi_ja -nom i widzisz.Jak sie robi dietę chce się najlepszych efektów wymarzonycg i ciągłego udoskonalenia i ja tego chce:) Swoją drogą tu każdy mi mówi za dużo cwiczysz ale czy życie powinniśmy dopasowywać do diety czy dietę do życia :) Są ludzie którzy dużo więcej ćwiczą ode mnie a problemu nie mają :) A ja sportu nie zostawię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikK
Kurcze tak ciężko mi się zabrać do ćwiczeń. Przez te moje kontuzje normalnie mam uraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maxi_ja
Carmen - myslę, że to zależy jakie sa możliwości i co się chce osiągnąć. Ludzie chorzy chcąc żyć musza dostosować życie do diety - czasami musza z czegoś zrezygnować, zeby osiągnąć tylko ten jeden cel. Nie mówię, że jestesmy chore, ale otyłość nie jest zdrowa i dlatego uwazam, że i dietę i cwiczenia trzeba ułozyc pod swoje możliwości z uwzględnieniem wagi. Sportowcy do formy tez dochodzą etapami... Dlatego uważam, że przy swojej wadze ćwiczysz dużo - rozumiem, że jest Ci to potrzebne, ale w tej formie to duże obciążenie i stres dla organizmu - z tego stresu tez nie zdawałam sobie sprawy dopóki o nim nie poczytałam... ale nie wp**** Ci sie w dietę - szukaj kogoś, kto Ci ją pod ćwiczenia ułoży. Ja pozostanę przy swoich lekkich formach na razie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen, głównie kolana. Kilosy też zrobiły swoje. Mimo, że już dużo schudłam jeszcze całkiem sporo nadbagażu zostało. Tak jak pisze Maxi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka777
Masz racje Maxi każdy musi znależć swoją droge na miare swoich możliwoścl . Podziwiam Carmen za jej zapał do ćwiczeń ale ja tak bym nie mogła , sport to nie moja bajka . Wole tracić kilogramy z dietą może wolniej ale dla mnie lepiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxi_ja - jamowiac dososowac diete dozycia czyzyciedo diety niemowie o wsyztkich przypadkach tylko o nas azwlaszcza so sobie. Ija to co robie nie sprawia, ze przekraczam swoje mozliwosci bo na zajeciach to ja nadaje rytm ludzia a nie ktos mi. Poza tym ja mambardzo dobra kondycje jak bardzo malo prawdopodbone by sie moglowydawac bo najnormlaniej w swiecie nikt by mnie mnie zatrudnil w tym chcrakterze. Bez kondycji i bez badan poprostu sie nie da pracowac w tym zawodzie :) I zgadzam sieze sportowcy do formy dochodza etapami a ja nie zaczelamcwiczyc dzis tylko jakies 15lat temu. Moj glowny blad jaki mnie tu zaprowadzil to dieta glodowkowa i wmomentach wracania do normlanego jedzenia szybki wzrost wagi mimo cwiczen ale ja od lat nie rozstaje sie ze sportem. Obecna ilosc godzin jest dla mnie srednia nie duza poniewaz ja mialam swoje etapy zycia z wieksza iloscia godzin to wszytko kwestia kondycji. Ja nie padam na twarz po swoich zajeciach musicie zrouzmiec ze ja nie chodze na zajecia zeby sie zamrodowac ja je prowadze. Dla mnie tonie jest obciazenie bo to jest moj styl zycia i kazdego instruktora fitness ja nawetnie mam polowy zajecych jakie maja kolezanki. Przecietny instruktor ma 2-3h rano i 2-3h wieczorem ito nie jest nicnadzywczajnego bo ludzie z tego zyja:)wystarczy zapytac jakiekogolwiek instruktora w klubie ile godzin pracuje dziennie:) instruktora juz znalazlam w czwartekdostane diete ja na obecnej dieciejakiej jestem jedyna zmiane jaka zrobilam w cwiczeniach to 2h silwonidolzozone tygodniowo nicpoza tym fitness ktory mam mialam iprzed przejsciem na diete:) MonikK- pij kolagen regilarnie to bardzo wazne chmurka777- to nie zapaldocwiczen to uwielbienie jasobie poprostu nie wyobrazam zostawic sportu bo sienie zmuszam tylko bardzo lubie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmonikK
Własnie sobie zaaplikowałam, ale koleżanka która od lat ma tego typu problemy mówi, że mimo picia kolagenu nic się nie zmienia. Poczytałam trochę i to nie takie proste, niekoniecznie to co wypijemy zostaje wchłonięte. Kolagen musi organizm wytworzyć sobie sam z dostępnych składników. Potrzebna jest np. wit C, siarka i inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccarmen0000
Goscmonikk - Ty nie patrz czy na koleżankę podziało tylko sprawdź na sobie od czytania tez się nie dowiesz czy na Ciebie działa każdy organizm jest inny na mnie np działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 strona, skandal!;) Wróciłam do wagi sprzed świąt - dopiero! także nie wiem jak to będzie z tymi dwiema cyferkami na 1maja:( Poćwiczyłam dziś, jutro chyba znowu skocze na basen, dietę przy wtorku jeszcze trzymam, ale już mnie ciągnie znowu, że coś bym zjadła typu ciepła buła z serem brrrrr ... Ale teraz tak na oko to do wakacji powinien być spokój z imprezami, więc może latwiej się bedzie trzymać. Jak żyjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Święta nie służą:( człowiek wypada z torów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmonikK
Maxi dasz radę do maja z dwucyfrówką, na spokojnie dasz radę! ja mam zamiar do maja zobaczyć 7 z przodu! Basen wchodziłby w grę gdyby był bez chloru, to dla mnie katorga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmonikK
Laski klinijcie ten długi ziołowy wpis w prawym dolnym rogu "zgłos", to usuną. Dwa te same spamy na stronę to już przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to jest chmurka - nikomu nie posłuzyły, ale to już tylko pół kg. Jednak po sobie tez widze, że na dobrą sprawę półtora mies. w plecy, czyli jakies 4-5kg powinnam byc bliżej celu... no nic. Spam zgłaszam, ale tutaj moderacja tak działa, że prędzej znowu dostanę blokadę na zgłaszanie nić coś usuną:( Dzisiaj pochmurno, pojadę znowu na basen, bardzo mi się tam podoba malutka, milutka i pusta sauna... obym nie zapeszyła;) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmonikK
Carmen jak tam nowy trener? Maxi jakie plany na dzisiaj? U mnie waga w 83-84 co spadnie to wzrośnie. Ciągle coś podjadam niedozwolonego, a wczoraj czekolade i migdały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćmonikK Hej :) nowy trener super ale dał mi tyle węglowodanow złożonych ze na sam widok wymiekam wogole się nie czuje jak na diecie... No nic ciągnąć mam tak dwa tygodnie i później na konsultacje do niego póki co się słucham grzecznie i się zobaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmonikK
Carmen z tego co pamiętam wcześniej miałaś przewagę białka, napisz jak teraz wygląda Twój jadłospis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki, Z tym basenem MonikK - nie wiem gdzie mieszkasz - może są u Was jakieś z ozonowaną wodą? Dzisiaj znowu pięknie, ale trzeba popracować, miałam lenia ostatnio, także trochę spalę i trochę się poruszam. Jeszcze muszę gdzies wcisnąć godzinkę ćwiczeń, mąż w domu rano akurat to nie chce mi sie przy nim pocić;) W sobote będzie grill, musze się psychocznie nastawić na ograniczanie się głównie alkoholowe, naprawdę muszę ścisnąc poślady, jesli mam miec wynik - grzechy spowalniają cały proces bardzo:( Miłego Dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny czytałam wasz topik i aż żal ze tak tu ucichlo. Tyle dziewczyn dało sobie spokój z odchudzaniem po świętach a przecież minęło już dwa tygodnie. Niejaka sisja miała tyle zapału aż szkoda ze nie chce walczyć o siebie. Maxi trzymam kciuki za ciebie, myślę że uda ci się schudnąć bo nie Na stawiasz się na wielkie efekty w krótkim czasie. Działaj dalej i bądź przykładem dla wielu tu osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje Menu: sniadanie 50gr platkow owsianych zmlekiem sojowym lub 3bialka zmiksowane z 30grplatkow owsianych+srednie jablko+100ml mlekasojowego+cynamon i robimy tortille 2snaidanie joogurto obnizonejzawartosci tluszszu + otrebow+4daktyle obiad 60gryzu lub makaronu lub230g ziemniakow lub 75g fasowli +100g indyka piers lub 130 ryby lub 100g czerwonego miesa warzywa 1podwieczorek 16:30 szklanak soku pomaranczowego +owoc 18:30 125g pieczywa razowego lub70g chrupekryzowych lub70g ryzu lub makaronu +tortilla zbialek lub tunczyk lub inna rybalub 100g szynki hiszpanskiej lub indyk (iloscmiesa porcjanormalna bez okrslenia wagi ja decyduje) zaraz po cwiczeniach do 10min owoc kolacja 40g ryzu lub makaronu lub150g ziemniaka lub 50g fasowli +rybka wielkosc porcji normalna bez okrslenia wagi lubindyk lub mieso czerwone +warzywa waga podana jest produktow surowych oliva z oliwek do kazdejsrowki i moge uzywac jak uwazam bez limitow okresolnych PS: bardzo duzo jedzenia jak dla mnie mam wytr wac 2tygodnie i idc na konsultacje wczoraj sie toczylam po tym jedzeniu i wyszlo mase kcal i dzis rano -0.5kg szok !normlanie oslupialam ale nie wiem dopiero po tygdoniu bedzie dalo sie cos powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmonikK
Carmen jak dla mnie na Twoją aktywność to bardzo OK :) zaczniesz chudnąć zobaczysz, jak szybko bo w końcu organizm się przestawi na spalanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośćmonikK-poki co to ja sie wczoraj zle czulam bo bylam napchana nie wiem czy np wiesz ile to wychodzi 70g ryzu surowego to prawie 160zrobionego albo chleb 125g to dwie duze kromki .......mijest poki co popostu niewygodnie czuje sie objedzona ale mzoliwe ze to minie po paru dniach z treningami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmonikK
Oj tam oj tam, to trochę więcej niż pół woreczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Zaraz pędze na basen - w tym tyg. będą 3 razy, a co - jak szaleć to szaleć, wczoraj niestety nie poćwiczyłam, jak wygospodaruję czas dziś to nadrobię, albo jutro rano - zobaczymy:) Włassnie miałam pytać gdzie się podziała Sisja, Margeryta, blubber - dawajcie jakieś znaki, a jesli, któraś nagrzeszyła za duzo to podnoście się jak najszybciej! Bo w końcu i tak wrócicie do diety - więc lepiej szybciej niż później. Pliiis. Carmen - jesli te ilości jedzenia, które podałas to dla Ciebie za dużo, to musiałaś za mało wcześniej jeść (przy Twoim trybie życia) - może uda Ci sie teraz rozbujać metabolizm - powodzenia:) MonikK - dobrze, że piszesz, nie czuję się bardzo sama hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×