Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kate4

staraczki na 2015!!!cz. II

Polecane posty

Jussio spokojnie :-) może u blueeng to taka mała obsesja z tą tempką. Ja nie mam cierpliwości do tego i mi nie jest potrzebne. Kiedys niezdecydowana trzymam za Ciebie kciuki i musze docztać na necie co to jest to co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myshka a co ci gin mówił, w którym dniu cyklu masz zrobić ta badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jussio to pewnie powisisz:P kiedys Niezdec. to faktycznie sie podziało, ale tak jak mówisz jest nadzieja, że wszystko sie ułoży skoro już znacie problem:) kokardka u mnie libido jest ogólnie niskie i nawet w dni płodne czasami nie mam ochoty ;/ Hash kochana co u Ciebie?jak sytuacja teraz się ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hashija mam pytanie czy ty masz ginekologa-endokrynologa czy chodzisz do każdego z osobna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie maz wypycha na bete, bo dalej krwawie. A staje sie coraz bardziej nerwowa to moze jak wyniki zobacze to sie uspokoje. Dzis jeszcze ostatni dzien z meza bratanica i moze od poniedzialku kolejne zajecie bede miec z nianiowaniem :-) dzis mialam telefon z propozycja. Ciekawe jak sie rozwinie. Sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hashija - dziś nie testuje, mam nadzieję, że wytrzymam do jutra a najlepiej do niedzieli rano :) Jak się czuję? Wczoraj czułam ucisk w lewej stronie podbrzusza tak jak przy dniach płodnych i bolą mnie sutki (nie całe piersi). Dziś nie spodziewam się okresu, bo moja poranna temp. to 37,0 a zawsze spada mi gwałtownie w dniu jak przychodzi @. , Ola- dziękuję za Twoje kciuki, na pewno się przydadzą jak nie w tym to w następnym cyklu:) Ja też trzymam za Ciebie, żeby fasolka rozwijała się prawidłowo:) Pap- tak mi przykro. Jak wczoraj przeczytałam Twój post, byłam w ciężkim szoku:( Nie będę Cie pocieszać, bo w takiej sytuacji żadne słowa nie przyniosą Ci ulgi. Wiem, co czujesz i jak bardzo Cię to boli. Musisz być silna i nie wolno Ci się poddawać!!! Słyszysz? Pamiętaj, że jak jest pod górkę to zaraz musi być z górki :) Za jakiś czas wszystko się unormuje a pod Twoim sercem zacznie być malutkie serduszko :) Trzymaj się ciepło, buziaczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki na chwile obecna zawieszam sie w temacie. W niedziele dam znac co i jak. Mam teraz kryzys i chce go opanowac. Dowidzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPaula
Hej dziewczyny:) Pap bardzo mi przykro trzymaj sie. tysią też się trzymaj:* mnie czeka wizyta u dentysty coś mi się niedobrego z działem dzieje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedyś niezdecydowana
Dzięki dziewczyny za wszystkie dobre słowa... Na początku myślałam, że zwariuję, teraz jestem troche spokojniejsza, choć wciąż szukam jakiś publikacji i for, które dawały by nadzieję na to, że uda nam się naturalnie czy nie, ale zajść w ciążę... Boję się, ale walczę i choć skutki uboczne leków nie należą do najprzyjemniejszych to staram się zacisnąć zęby i myślę, że to musi mieć sens... Musi pomóc... Będę zaglądać do Was i mocno trzymać kciuki, oby ten rok był dla nas wszystkich łaskawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie pisze czy strona tak długi dzis wisi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miesiączkuję już 5 dzień... I końca nie widać... Ale już chociaż ból ustał... Dziś umówię się do mojej ginekolog na wizytę aby zobaczyła, czy po poronieniu i zabiegu wszystko się wygoiło... I powiem jej że chciałabym się starać już w tym cyklu. Zobaczymy co mi powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie wytrzymałam...zrobiłam test...i jestem w szoku, bo mam dwie kreski :) Ta druga bledsza ale bardzo wyraźna:) Jestem taka szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łał Anabella super wiadomości:)gratulacje!!!!!a powiedz miałas jakies przeczucia, jak z objawami:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaaaa! Zaje*iscie Anabella :D Ale mam banana na twarzy! :D :D Mowilam ze sie uda? Ale cie ciesze! Gratuluje kochana! :* :* :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anabella1989 ile cykli się starałaś? To Twoja pierwsza ciążą? Czy wcześniej poroniłaś? Bo tyle nas, że już się gubię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleksandra - to mój 4 cykl starań i pierwsza ciąża:) Na dziś mam termin @. Kate - miałam wytrzymać z testem do niedzieli ale jakiś wewnętrzny głos podpowiadał mi, żeby zrobić test dziś:) i to z południowego moczu :) Mam temp. w granicach 37,0, bolą mnie sutki, ciągle chce mi się pić, częściej sikam, od kilku dni przestała mi smakować kawa, a dodam że jestem kawoszką i mogłam ją pić litrami:) Czasem nawet 2-3 dziennie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pap86
Dziekuje jeszcze raz za Wasze slowa otuchy. Dzis zostalam w domu,nie poszlam do pracy. Dzis jestem smutna ale powolusiu przyzwyczajam sie do sytuacji. Tak jak pisalam wczesniej,od poczatku czulam ze cos jest nie tak. Aleksandra1988 czy mozesz jeszcze raz opowiedziec mi swoja historie ? xxx Anabella gratuluje. Dziewczynki dalej sie starajcie. Napewno sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TalaZ
Anabella gratulacje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pap86
Aleksandra w którym tyg sie dowiedzialas(pamietasz wymiar zarodka) czy poronienie rozpoczelo sie samo czy dopiero w szpitalu czy czulas jakis bol brzucha po,czy lekarz powiedzial ile macie czekac z staraniami,czy to byla twoja pierwsza ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pap86 to była moje pierwsza ciąża. Trzy miesiące przed planowaną ciążą odstawiłam antykoncepcję i zaczęłam brać kwas foliowy. W pierwszym cyklu starań, a więc trzy miesiące po odstawieniu kupiliśmy testy owulacyjne i gdy były pozytywne współżyliśmy przez 4 dni pod rząd. W dniu oczekiwanej @ wykonałam test,który pokazał 2 kreski. Mam 27 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pap86 od 7 tygodnia raz na tydzień na mojej bieliźnie pojawiała się plamka niewielka śluzu koloru śmietankowo-beżowego. Co tydzień za każdym razem jak się pojawiło coś takiego na majtkach leciałam do mojej ginekolog lub do szpitala i tak w ciągu 3 miesięcy byłam na badaniach w sumie 6 razy. Zrywaliśmy się z mężem nawet w środku nocy... Za każdym razem zarodek był żywy i rozwijał się prawidłowo. Aż pewnej nocy pojawiły się lekkie bóle coś jak na zbliżającą się @ i wtedy zadzwoniliśmy po pogotowie, bo samochód mieliśmy zepsuty a do szpitala mamy jakieś 15 km. Pogotowie zabrało mnie do szpitala, gdzie wykonano usg i usłyszałam "nie mamy dla Pani dobrych wiadomości, zarodek jest martwy, jego serce nie pracuje..." Byłam wtedy w 12 tygodniu ciąży. Dokładnie miałam skończone 11 tygodni i 2 dni. Natomiast zarodek zmarł jakoś koło 8-9 tygodnia według badania usg. Dodam, że na ostatniej wizycie u mojej ginekolog, właśnie dziecko miało skończone 8 tygodni i 3 dni i było na badaniu wszytko ok. Jakoś po wizycie musiał umrzeć... Miał coś koło 2 cm... Na zdjęciu usg było już widać głowę, tułów, nogi i ręce oraz ruchy dziecka, które dla mnie ze nie były wyczuwalne ze względu na wczesną ciążę... Jak wyglądał zabieg już pisałam poprzednio.... Ja roniłam w szpitalu w mega bólach wywołanych tabletkami inicjującymi poronienie i rozwarcie... Za każdym razem jak coś ze mnie wypadło dzwoniłam dzwonkiem po pielęgniarkę, która odbierała ode mnie poszczególne części dziecka i wkładała do pojemniczka, ostatnią poroniłam głowę z oczami... Potem kroplówka i zabieg w znieczuleniu całkowitym. Na sali zabiegowej położyli mnie na fotelu, nogi przypięli pasami i uśpili... Po 20 minutach było już po wszystkim... Dziś mija równo miesiąc od tamtego dnia... Jedziemy z mężem na cmentarz do naszego aniołka. Jeździmy tam co tydzień i zawozimy znicz oraz misia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pap86
Dziekuje Aleksandra za twoja smutna historie.. ja tez odstawilam anty i zaszlam w 2cyklu. Gin dal wam zielone swiatlo na starania tak szybko?bylas na jakiejs kontroli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pap86 nie byłam ale jak już byłam w ciąży to moja ginekolog powiedziała że to co odczekaliśmy czyli 3 miesiące od momentu odstawienia antykoncepcji to takie zalecane minimum i że dobrze że brałam kwas foliowy przez ten cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś próbowałam się zarejestrować do mojej ginekolog. Niestety zapomniałam, że w piątki gabinet nieczynny. Zadzwonię w poniedziałek, bo nie chcę dzwonić do niej na komórkę tym bardziej, że to nic pilnego. Mam nadzieję, że znajdzie się dla mnie jakiś szybki termin i że badanie wykaże, że wszystko się wygoiło. Fajnie jakbym dostała się do niej w przyszłym tygodniu, bo w przyszły czwartek zaczynają mi się dni płodne według moich obliczeń i będziemy z mężem działać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×