Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie rozumiem ludzi którzy kupują kawalerki

Polecane posty

Gość gość
Ale czego nie rozumiesz? Sama mieszkam w kawalerce, tzn niby są dwa pomieszczenia, ale to bez znaczenia, bo bywaja wieksze jednopokojowe. Nie ma przedpokoju- wchodzi sie i od razu jest "pokój dzienny" z aneksem kuchennym, do tego jest mikroskopijna sypialnia i łazienka. mieszkanie jest idealne dla mnie, tanie-kupione bez kredytu, ma niski czynsz, a ja nie mam zamiaru w nim się rozmnażać ani nawet mieszkac tu z facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie się będziesz rozmnażać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja ma kawalerkę i dwoje dzieci, nie stać mnie na inne mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciasna główka autorki (autora) nie słyszała o takich transakcjach jak sprzedaż lub kupno. I nie przewidziała, że komuś bez znaczenia jest, czy kupuje raz w roku mieszkanie, czy buty. I nie pojmuje, że to jest decyzja kupującego. Bo móżdżek ciasny... ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciasna główka autorki (autora) nie słyszała o takich transakcjach jak sprzedaż lub kupno. I nie przewidziała, że komuś bez znaczenia jest, czy kupuje raz w roku mieszkanie, czy buty. I nie pojmuje, że to jest decyzja kupującego. Bo móżdżek ciasny... ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jako młoda kobieta sama bym sie na coś takiego nie zdecydowała. W kawalerce u znajomej się czuje jak w kiblu. To jest gorsze niż klatka dla zwierzęcia niestety nasz kraj od lat przyswaja ludzi do tak okrutnych warunków. Zeby jeszcze sama kawalerka, ale wystarczy że puścisz baka a kowalski zza ściany to usłyszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaciął się temacik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kowalski zza ściany to i bąka w 80 metrowym mieszkaniu usłyszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.54 własną kawalerkę nazywasz okrutnymi warunkami, ciekawa jestem jaki ty masz dom i czy w ogóle masz choć taką małą ale własną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i super twoja znajoma ma koleżankę, która nazywa jej mieszkanie kiblem, tylko takiej pozazdrościć, a wie, że tak się czujesz u niej w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co prawda mam szczęście mieszkać w 3pokojowym mieszkaniu, może nie bardzo wielkim, ale za to w bardzo dobrej lokalizacji w Warszawie. I wiecie co Wam powiem? Wolałabym mieszkać w kawalerce w dobrej dzielnicy niż w wielkim domu na wyp**dowie. Miałam "przyjemność" mieszkac w przestronnym domu, 30 km od Warszawy i nigdy więcej. To dobre dla wieśniaków z urodzenia, albo dla starych ludzi. Dla mnie podstawą jest mieszkanie w miejscu, które tętni życiem, mam wszystkie udogodnienia pod nosem. No i większość "willi" na zadoopiach ma wartość rynkową DWUKROTNIE niższą od mojego lokum- więc jeśli kiedyś znudzi mi się mieszkanie w mieście, to kupię sobie dwa domy na wsi :D Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co dziwnego jest w 34 metrowym dwupokojowym mieszkaniu? Skoro kawalerka ma 20 mkw to 14 metrów doliczamy na drugi pokój (14 m2 to wcale nie jest jakaś malutka klitka) i jest 34mkw 2 pokoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem co w tym dziwnego. Przeciez nie trzeba tam mieszkac cale zycie. Ja najpierw tez kupilem kawalerke, potem druga(w innym miescie) a pozniej jak juz potrzebowalem wiecej miejsca to kupilem wieksze mieszkanie. Na obu kawalerkach zarobilem w sumie prawie 60 tys zl. Wiec nie rozumiem czemu to nie perspektywiczne. Cos Wam sie miesza albo sie nie znacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak samo mam 3 pokojowe mieszkanie ale rozumiem tych co maja kawalerkę ja wolałabym kawalerkę w centrum miasta niż 2 piętrowy dom na wsi moja 3 pokojowe mieszkanie w centrum miasta jest tyle samo warte co dwu pietrowy dom po remoncie z działka na wsi ale nie chcę tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkanie jak mieszkanie,ważne by było własne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy 38m2, 2 pokoje, w tym duży pokój jest naprawdę duży. W małym pokoju jest mały segmencik, biurko z krzesłem, nad nim dwie półki ścienne, no i sofa rozkłada 2 osobowa. W tym pokoju mieszka nasze 1 dziecko, więcej mieć nie zamierzamy. Jak złoży się sofkę, to na brak miejsca nie ma co narzekać. Mamy osobną łazienkę, kuchnię (niemałą) i wygodny kwadratowy przedpokój. Wszystko zależy od rozmieszczenia. Nam mieszka się tanio, wygodnie, mamy ogrzewanie miejskie, nic nas jednym słowem nie interesuje. Do tego mieszkanie jest w centrum miasta. Nie zamieniłabym tego mieszkania na inne, bo i po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, miałam napisac że mamy osobną kuchnię, a nie łazienkę, bo to rzecz wiadoma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WYTŁUMACZĘ WAM TO. u mnie w mieście kawalerka kosztuje nawet i 70-80 tys jak sie poczeka i dobrze poszuka. Jak masz wkład własny np 20 tys co nie jest zawrotną kwotą (da się to odłożyć, uzbierać w ciągu 2 lat) to dobierasz kredyt 50 tys możliwe na JAK NAJKRÓTSZY okres np. 5 lat i ratę masz 955 zł/miesiąc + czynsz kawalerki u nas w mieście to ok 150 zł (odsetki od kredytu ok 7500 tys) Po 5 latach masz spłacone, sprzedajesz mieszkanie za 80 tys i kupujesz takie za 150 tys 3 pokojowe i bierzesz drugi kredyt na 70 tys (no i jeszcze masz szanse coś odłożyć jak oboje zarabiacie więc najlepiej jakby się wam udało przez te 5 lat spłacania pierwszego kredytu odłożyć z 20 tys), więc po 10 latach macie własne mieszkanie 3 pokojowe bez kredytów, a i jeżeli jedno z was straci pracę w trakcie spłaty to też nie ma tragedii bo rata nie jest jakaś ogromna. No i jeszcze kwestia że w przypadku kłopotów finansowych małe mieszkania sprzedaje się najszybciej - więc sprzedajecie tę kawalerkę, spłacacie kredyt ze sprzedaży mieszkania i idziecie na wynajem itp. Jeżeli wzięlibyście od razu kredyt na 10 lat na 150 tys to odsetki by was wyniosły ok 45 tys. Jeżeli weźmiecie pierwszy kredyt na 50tys to odsetki ok 7,5 tys na 5 lat. Potem drugi kredyt np na 70 tys to odsetki ok 20 tys, czyli OSZCZĘDZACIE 18 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ludzie widzą w dużych mieszkaniach? Zakładając że rodzina wynosi 2+1. Czy mieszkanie nie jest po to aby było w nim wygodnie, ciepło, miło, czysto? Muszą to być jakieś molochy? Ja mam 2 pokoje 40m2, koleżanka ma mieszkanie 100m2, ciągle u niej zimno, niemiło. I przede wszystkim, jak słowo daję, wolę swoje 40m2 w centrum miasta, gdzie wszystko w zimie odśnieżone, przed blokami ślicznie, bo odpowiednie osoby o to dbają, sklepy i supermarkety, przystanki, szkoły, przedszkola, kościół - wszystko "rzut beretem", o czystość korytarza dba firma sprzątająca, jednym słowem nic mnie nie interesuje. Koleżanka ma domek na zadupiu, w takim "Pcimiu Dolnym", gdzie jak sypnie śniegiem to ona w ciązy musi odśnieżać żeby w ogóle ruszyć autem do miasta, które jest nie blisko. Reszta dzieci w domu, bo szkoda ich targać w taką pogodę, dach się zepsuł to sorry, ale musiała czekać aż mąż wróci z delegacji, a wszystko ciekło, w piecu oczywiście sama musi palić, choć w ciąży i sił już nie wystarcza, no ale marznąć też nie wypada. Ciułają na ten węgiel, rodzina pomaga, bo inaczej padaka, no ale... mają domek 120m2 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam mieszkanie 43m i komunistyczna myśl budowlana wcisnęła tam TRZY pokoje, kuchnie, łazienke i spory przedpokój, do tej pory zachodzę w głowę jakim cudem im się to udało. Po remoncie i lekkiej zmianie miejsc w których były drzwi było całkiem przyjemne, ale najmniejszy pokój to i tak była masakra (a dwa większe były i tak za małe by było całkiem wygodne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nieważne jak wygląda kawalerka , czy kwadrat, czy ma wnękę, ile metrów ma kuchnia itd ważne że ktoś ma swoje mieszkanie, własne, tanie utrzymanie i do pracy chodzi nie zarzyna się żeby jakieś masakryczne kredyty na dom spłacać albo apartament i męczą go koszmary nocne czy nie wywala z pracy. Chwalę takie osoby co mają swoja kawalerkę , nie muszą "imponować" na siłe ale swoje wiedzą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRZELICZE WAM TO
mądrzy ludzie na start biorą kawalerki. 1. kawalerka koszt 80 tys -wkład własny np 20 tys -kredyt 60 tys na 5 lat -całkowita kwota spłaty 72 tys zł -odsetki 12 tys -czynsz kawalerki 150 zł (mniejsze miasto ok 30tys mieszkańców) po 5 latach sprzedajesz kawalerkę za 80 tys 2. mieszkanie 55 m2 3 pokoje ok 160 tys -wkład własny 80 tys -kredyt na 80 tys na 5 lat -całkowita kwota spłaty 96 tys zł -odsetki 16 tys W SUMIE ODSETKI 28 tys xxx Kredyt 160 tys na 10 lat do spłaty 227 907,41 W SUMIE ODSETKI 67 tys xxx Kredyt na 200 tys na 30 lat (tak bierze większość) do spłaty: 503 434,10 zł W SUMIE ODSETKI 303 tys zł!!!!!!!!! xxx JESZCZE JAKIEŚ PYTANIA??? I KTO JEST TUTAJ GŁUPI???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRZELICZE WAM TO
Chcecie pracować 30 lat na banki? dodatkowo w razie kłopotów sprzedajecie kawalerkę - kawalerkę sprzedaje się najszybciej. no i czynsz na kawalerce jest bardzo niski. Jeżeli macie np 25 lat jesteście małżeństwem, oboje pracujecie, macie jakąś kasę własną np 10-20 tys to kupujcie kawalerkę. Po 3 latach np decydujecie się na dziecko. 2 lata przemęczycie się z dzieckiem na małym metrażu, nawet lepiej bo np mało do sprzątania. Po 5 latach przenosicie się na duże mieszkanie. Bezpieczniej, oszczędniej. Nie bądźcie naiwni. I tak najpierw się dużo pracuje itp. więc tak naprawdę po co 3 pokoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka po prostu nie rozumie, ze dla niektórych ludzi kupno mieszkania, to nie jest inwestycją na całe życie i że miejsce zamieszkania mozna zmienić, że nie spłacamy kawalerek przez 30 lat. Małe mieszkanie jest dla młodych samodzielnych ludzi, a JEZELI decydujesz sie na załozenie rodziny, to kupujesz dom albo większe mieszkanie. Nie każdy rozmnaża się w wieku 20 lat, niektórzy wcale albo mocno po 30tce i dla takich ludzi są kawalerki. W dzisiejszych czasach ludzie prowadzą samodzielne zycie bardzo długo, wśród moich znajomych pierwsze dzieci pojawiły sie raczej po 30tce. Po co mi duże mieszkanie czy dom dla 3 pokoleń w wieku 20stu paru lat, gdy rodzinę bedę miała za 10-15 albo wcale. gdzie ty widzisz sens żeby taka osoba mieszkała 10 lat na 300 metrach na zadupiu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie rozumiem kupowania dużego mieszkania na kredyt na 30 lat. Same odsetki to 200-300 tys zł. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żebym ja to wiedziała wczesniej :o albo żeby mi to ktoś napisał tak jak 'PRZELICZE WAM TO" :o dziś mam 32 lata, mamy kredyt na 30 lat który zaciągnęliśmy 7 lat temu. I jeszcze będziemy spłacać 23 lata :( Gdybym zrobiła tak jak opisał to gość PRZELICZE WAM TO to z tego wynika że teraz już bym 2 lata mieszkała na 3 pokojowym mieszkaniu z kredytem 50 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kawalerka to jest jakaś tam lokata pieniędzy. Wszystko zależy jak duża jest to kawalerka, bo są i takie co mają powyżej 40 mkw. Wszystko zależy od naszych potrzeb i od aranżacji lokalu. Ja np. dziwię się osobą, co kupują mieszkanie np. 3 pokojowe na 50 mkw. Ostatnio takie widziałem, duży pokój robi za kuchnię (oczywiście bez okna) oraz przedpokój, otwierasz drzwi wejściowe i buty zostawiasz w dużym pokoju. Oczywiście dwa dodatkowe pokoje są bardzo malutkie, chyba 10 i 9 mkw, łazienka ok. 4mkw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsza głupota wziąść mieszkanie na 30 lat, odsetki przwyższą wartość mieszkania np moja kumpela wzięła kredyt na mieszkanie 250 tys (63m2) i w rezultacie spłąci 850 tys:o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne, że tyle odsetek trzeba spłacać bankom,drugie mieszkanie można by było kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×