rajska wyspa 3

...wroc do starych wpisow sprzed lat. Wtedy mialas duzo wiecej problemow. Teraz jest o wiele lepiej:) Sciskam mocno wlantynkowo

heloł to dziś jest jakieś święto?;) nie używam, więc nie świętuję;):P Ploteczko wydaje mi się, że ciężko będzie cokolwiek włożyć Pusi na uszy:o moje koty nigdy nic nie dały sobie założyć, nawet obróżki. Dorix weź przestań. czas najwyższy pomyśleć o sobie, rozejrzeć się, zakręcić tu i tam;)

dziś od rana bawiłam się w piekarza i cukiernika;) popełniłam FOCHa i bułeczki drożdżowe. teraz się opycham;)

Teklo dzięki za info o home&you:) ostatnio nie chadzam do sklepów, żeby mnie nie kusiły te wszystkie wyprzedaże, promocje itd. bo ciężko mi się oprzeć;):P

Bastylko co to za moda, że sukienka gotowa od ręki, a bolerko za miesiąc? pewnie szukasz dalej?

http://youtu.be/8e_gz-q15as W tzw. dniu zakochanych w podziękowaniu za miłość :-)

a co to jest FOCH??? Widziałam, że Terix też go popełniła

Betulka FOCH to inaczej fenomenalnie obłędny chleb;)

no taki obłędny to nie jest:P przynajmniej mój;) Terix powiedz ile go piekłaś? mnie się wydaje, że mój był zbyt krótko w piecu - 30 minut w 250 stopniach i przykrytym naczyniu, i 20 minut w 200 stopniach i bez pokrywki

Betulka jesteś, czy się zacięło?

ugotowałam swoje dzisiejsze wysiłki;)

jestem, jestem - zadzwoniła mama i musiałam pogadać :-)

no!!!! to jesteś "miszczu"! :-) Może w nowym domu (jeśli doczekam) to się dam porwać sztuce wypieków ;-)

Ja dzisiaj sprzątałam szafkę z przyprawami - pojawiły sie mole :-o

Jedną szafkę sprzątnęłam ale zrobiłam "armagedon" w kuchni :-p - jutro będę miała misz masz :-o

Lutek ma wielką ranę pod lewą pachą, nie krwawi ale się rozlazła. Nic nie wiedziałam, wczoraj przyuważyłam :-(. jest rozcięcie i wylizane wokół futro. Chciałam go oglądnąć...i też mam dwie rany na ręce :-p

myślisz, że samo się zagoi? czy jedna trzeba czyś popsikać? mam na myśli specjalny spray

i przede wszystkim gdzie on sobie tę ranę zrobił?

a co do moli może miałaś jakąś starą mąkę, albo makaron?

trochę utknęłam w garze, ale już jestem

Nie wiem gdzie zrobił ranę, może się bił - dowiedziałam się od sąsiadki, że okrutny bandzior na zewnątrz jest :-p. A może nabił się na jakiś płot? pręt? Myślę, ze podjedziemy do lecznicy - tyle, ze on wciąż liże.

Jak na razie wyrzuciłam przeterminowaną paprykę w proszku i znalazłam kokona w szparze mebli. Mąki to u mnie nie znajdziesz :-p

no właśnie nie powinien lizać, bo tylko drażni to sobie. koniecznie jedźcie do weta, a jutro przyjmuje?

to psie lizanie goi rany, kocie niestety nie:o

Wyrzuciłam też troch przeterminowanych innych przypraw, mąki mam trochę - czasem trzeba zrobić troszkę tzw. oprószenia potrawy ;-). Makaron kupuję na bieżąco, kasze też.

no tak, skoro nie ma u Ciebie mąki to jak masz zrobić Teklowe leniwe;)

moja koleżanka sprowadziła sobie do domu jakieś pszenne robactwo kupując tani makaron:o

Wiem, ze ma dyżur - nie wiem czy zawsze. Ale mam bliziutko. No i jak zabezpieczyć ranę u kota i to na dodatek wychodzącego?

bardzo bardzo tani, firmy no name:o

wyłącznie kołnierzyk tu wchodzi w rachubę