rajska wyspa 3

5

6

7

8

9

10

11

12

13

no to 12 wpisów nam kradną, dopiero 13-ty jest widoczny

ups pomyliłam się w liczeniu na początku, kradną nam 13 wpisów

Zulka, prawdziwa z Ciebie psiapsiółka. Masz wielkie serce . Ja dziś wybierałam sołtysa w sąsiedniej wsi (obsługiwałam zebranie), potem godzina na kijankach. Poszłam nad wodę i przyniosłam sobie wierzbowych kotków ;)

Dorix u mnie wierzbowe kotki już przekwitły obierałam grapefriuta małżowinie, wolę sam to zrobić, bo on zachlapie całą kuchnię;)

Kurcze, mało odpoczęłam w ten weekend. A teraz przed świętami tez będzie mnóstwo domowej roboty, Ja tak bardzo wiosna się nie cieszę. Znowu ogródek i mnóstwo roboty,ehhh.

Dorix Ty bez roboty nie żyjesz;) ja przy Tobie to leń do sześcianu jestem;):P

A teraz spadam porozmawiać z mamunią. I na "Ranczo". Dobranoc Wyspiarkom ;)

papa

Zulka, mówisz prawie jak mój syn. Dziś gdy rano wstałam i zapytałam, czy będzie kiedyś taki dzień, że ktoś powie "Pośpij, my ugotujemy obiad" Odpowiedział -cyt." Nie będzie takiego dnia, bo Ty nigdy byś nie wyleżała"... Głupia baba jestem :(

Ano trudno Synowi odmówić racji Dorixiu! :P:P:P Porozpieszczaj sie od czasu do czasu prosze Cię nie myśl o tym, że nabalaganią, że Ci kuchnie zachlapią i zlew zatkają :D Zagryź zęby i nie mysl o tym, zrób sobie maseczke, zaparz kawe i pozwól im gospodarzyć :D Zulko - zuch z Ciebie - akcja u kociambrów super. A braci goń ile wlezie - niech se nie myslą że kot to byle kto Zulko - architektura. Mam pare pomysłów na pejzaż z architekturą. Tyle, że te modne: włoskie, greckie, portugalskie to jednak nie nasze. Zrobie uliczki polskie a pierwsza na tapete poszła ta którą mam za oknem: mój widok z okna - blok komunalnika i światło jakie go otacza. Bastylko - Ciebie oszukać sie nie da! :D:D:D faktycznie. Napisałam "ze srem” a na stół podałam z marmeladą :D:D:D Stało się tak dlatego że planowałam wkleić serowe ale znalazłam fajniejsze zdjęcie tyle że z dżemem i nie poprawiłam tekstu :D:D:D Dziewczynki - poleniuchowalam dzisiaj nieźle bo wylegiwałam sie do 9.00 i nawet nie próbuje iść spać przed pólnocą bo nie zasne :O Miałam wnusia w gościach tradycyjnie jak co niedziele. Bystrzak sie zrobił. Coraz mądrzejszy, coraz bardziej spostrzegawczy. Piekłyscie babeczki cytrynowe a ja zrobiłam kruche ciasteczka z marmoladą do kawy - zostały jeszcze dwa… może wrzuce do gara? wszystkie zeżarliśmy bo takie były dobre. Kruchutkie a powidła sliwkowe miałam troche rzadkie i zagęściłam suchą galaretką truskawkowa i smak był niesamowity

Dzieńdoberek Kawę podano (_)> (_)> (_)> (_)> i herbatę UUUUUU i inkę |_| |_| |_| |_| |_| Zapraszam:D Teraz lecę po zakupy:( Miłego dnia życzę

Witaj Terixiu miłych zakupów! :D dzięki za kawe :D i poleciała..... tylko zafurkotało :D:P a jak kaweczke obale i też do rroboty! nie ma to-tamto:P

Zaczynamy nowy tydzień u mnie słonecznie choć zimno okna nie wchodzą w rachube :P ale musze odświeżyć łazienke bo przyjadą w sobote młodzi Pozdrawiam i miłego dnia życzę

witam :) Terix.. dziekuję za kawunie ..milego zakupowaniania Teklo ..tobie za śniadanie U mnie też sloneczko pięknie swieci i jest coraz cieplej :)a ma byc wreszcie wiosennie ..choć ja nie moge narzekać cały czas jest slonecznie ...zyczę wszystkim milusiego poniedzialku bo mowią jaki poniedzialek taki caly tydzień

Zulka ..ty to jak ja calym sercem ..akurat w tym przypadku potrzeba bardzo ..glaski dla kociakow ...oj szkoda bardzo bidule nie wiedza co się dzieje :O okropne jest to zycie czasami ..

Dorix.. mam tak jak ty ...nigdy nie dałam i chyba nie dam sobie pomoc ..do ostatniego na pychol .. bastylko... zdrowiej nam

Wróciłam, teraz mogę sięgnąć po śniadanie, chyba wezmę kawałek serka i plasterek wędliny, dzięki Tekla Od piątku powrócił ból żołądka, idę dzisiaj do rodzinnej, bo skończyły mi się leki. Jak długo to cholerstwo będzie wracało A takie były pyszności wczoraj u wnusia i nie pojadłam :( Dorix, Orsejka nie mogę zrozumieć, dlaczego chcecie wszystko zrobić same? Ja dzielę się każdą robotą, nawet najmniejszą. Nie można być takim zachłannym:P Dajmy możliwość wykazania się innym:P U mnie już ciepło, chociaż rano (o 5)było -2

Wczoraj wnuczek opowiadał jaki rygor będzie na egzaminie, na zakończenie podstawówki, włos się jeży. Zacznijmy od stroju Spodnie z materiału, czarne, pantofle wyjściowe, biała koszula, jak chłodno marynarka. (tu mogę się zgodzić) Będą dwie sale, do końca nie wiedzą, kto w jakiej soli będzie pisał. Wchodząc na salę zostaną przeszukani, czy nic nie wnoszą. Ze sobą mogą mieć tylko długopis(jeden). Od wejścia na salę nie mogą się odzywać, ani do siebie nawzajem, ani do nauczycieli. Jak mu gil będzie leciał, to podnosi rękę i nie odzywając się pokazuje, że chce chusteczkę. Nauczyciel podając chusteczkę, najpierw rozkłada ją przed komisją i strząsa, pokazując że nic tam nie ma. Jak się źle poczuje, to na migi ma pokazać komisji, że źle się czuje, podanie wody nie wchodzi w rachubę, bo dyskwalifikuje ucznia, podejście w innym terminie. Nie przewidują wyjścia do wc, bo jak ktoś opuści salę, to będzie musiał powtórnie przystąpić do egzaminu w innym terminie(czerwiec) Każde dziecko musi znać swój pesel, bo musi wpisać go na kartę. Obawiamy się że jak będą zdawać maturę, to w kabinach dźwiękoszczelnych:P Tekla powiedz czy to wymyślił ktoś normalny, bo śmiem wątpić:(