Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj maz mnie wkurza. wycieczka na rocznice slubu

Polecane posty

Gość gość

Hej. Mam problem i nie wiem czy ja przesadzam czy moj maz. Jestesmu razem wiele lat. W tym roku, w pazdzierniku, mija nam 10 rocznica slubu. Od osmiu lat ciulalismy kazdy grosz na podroz z okazji tego swieta. Wybralismy Meksyk. Wydaje mi sie, ze to ja bardziej musialam oszczedzac bo ani do fryzjera ani kosmetyczki nie chodzilam marzac o tej wycieczce. Nawet pracy nie zmienilam zeby nie ryzykowac. Nadszedl ten rok, zaczelisy ogladac oferty, sumka uzbierala sie znaczna a moj maz nagle zaczal krecic nosem, ze on te pieniadze przeznaczylby na samochod, bo dwa tygodnie szybko mina i nic procz wspomnien nam nie zostanie. A ja jestem mega zla bo lata marzen szlag trafil. Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybralabym samochód :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem po twojej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to mamy remis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samochód dziś jest jutro nie ma. Wspomnienia zostają na zawsze (a przynajmniej do pojawienia się sklerozy lub alzheimera). Ja się wpakowałem w kredyt hipoteczny i remont czego żałuję bo o wakacjach mogę przez długie lata już tylko marzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SKORO NA TO OSZCZĘDZALISCIE TYLE LAT A SZCZRGOLNIE TY TP POWINNIiscie jechać na wycieczkę skoro maż to akceptowal ja tez nie jestem jokos bogata bo duzo zbędnych rzeczy też bym chciala ale my jezdzimy co roku na wakacje, wspomnienia sa wspaniale, niech na samochod maz uzbiera, ja bym nie popuscila i namawiała na wyjazd, ale z 2 strony jak macie sie klocic i ma jechać obrażony to po co mi taki wyjazd, idzcie na kompromis, nie wiem ile osob i ile kasy macie na ten wyjazd, jezeli 4-5 tysięcy to i tak samochodu za to nie kupi, moze jedzcie na krotsze wakacje albo tansze , reszte odlozcie i teraz na 15-lecie zbierajcie na samochod,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy na to 40 tys z czego sama wycieczka na dwie osoby pochlonie 35. 5 tys bedziemy miec w razie czego i na wydatki- nie chcialabym sobie nic tam odmawiac. Ja wiem ze to ogrom kasy, docelowo zbieralismy na Australie ale 40 tys na Australie to malo, dlatego Meksyk (choc ogladalismy tez Chiny i Peru). Maz przebakuje o Hiszpanii albo Turcji (chcialby wydac 10 tys i reszte na samochod) albo o Indiach tanim kosztem. To tez mogloby byc fajne ale kurcze tyle lat zbierania na wycieczke zycia i mialabym oszczedzac albo grzsc dupke w Hiszpanii czy Turcji. A ja chcialabym zobaczyc, pozwiedzac. Zarabiamy marne grosze i ciulalismy na to naprawde dlugo bo 8 lat i wycieczka do Turcji nie jest szczytem moich pragnien (ani 6-letni passat). :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym pojechala do innego kraju i auto. Serce by mi pękło ze zbieralam tyle lat a wydac w dwa tygodnie. Mąż ma racje. Z drugiej strony jak mozna odmowic sobie fryzjera czy kosmetyków? Dla mnie nie realne. Nie obraz sie ale nie umiesz szanowac pieniędzy. Uwazam ze najwazniejsze jest to ze bedziecie razem. Jesli ludzie sie kochaja to wyjazd 20 czy 30 km od domu tez sprawi wam przyjemność. Ja chciałam jechac do Las Vegas i choc mialam kase to zainwestowalam ją w dom. Nie żałuję. A na wczasy pojechałam do Włoch tez było pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mojego doświadczenia napiszę tak: wybierz wycieczkę i nic sobie na niej nie odmawiaj! Ja trochę podróżowałam z mężem i mamy przecudowne wspomnienia, tego nikt Ci nie zabierze i to jest naprawdę wiele warto. Po latach uzbieraliśmy na samochód, taki lepszy. I powiem Ci, wcale mnie nie cieszył, wolałabym ziwedzić kolejny kraj, wybawić się, a auto kupić po prostu jeżdżące, za nawet 8tys. zł. Dla mnie wspomnienia są BEZCENNE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.08 Każdy woli co innego, jednego cieszy że sąsiad widzi jakim autem się poruszasz, czy w jakim domu mieszkasz, a innego cieszy jak może zwiedzać, nie odmawiać sobie przyjemnosci, szaleć, a auto ma dla niego znaczenie o tyle, że jeździ i tym samym służy, nieważne czy to 5 letna skoda, czy porsze nówka. Jednego cieszy zwykłe m2, gdzie ma ciepło, a drugi musi mieć domek 200m2, gdzie najczęsciej siedzi i tak w 1 pokoju i tam ogrzewa, no ale zawsze to DOM, i PORSZE, można pochwalić się znajomym. I to w sumie tyle. Bo pogadać o tym co w życiu widziałaś, to już nie pogadasz, no chyba że ciągle bedziesz opowiadała o swoim aucie i domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież pisalam ze pojechaliśmy ale do Włoch. Widziałaś ceny Las Vegas? No chyba ze bezdzietna jesteś to jedz. Ja mam dwojke dzieci i chcę zeby mialy dach nad głową wiec postawilismy dom 150 m2 koszt ok 500 tysięcy. Mamy dwa samochody z mężem bo każde musi dojechać do pracy. Moze kiedyś marzenie zrealizuje na pewno nie teraz. Są w życiu wazniejsze rzeczy. Na wczasy wyjezdzamy co rok na tyle ile nas stac wiec nie pisze ze mogę rozmawiac tylko o domu i samochodzie. Las Vegas poczeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto dziś nie ma 2 samochodów, to żaden wyczyn. Mieszkanie 150m2? Do czego komu takie. Koleżanka ma i przyłazi ciągle do mnie (55m2), bo u niej zimno jak cholera. Ja tam z dzieckiem nigdy nie pójdę, bo pewniej zimy to myślalam żestopy sobie odmrożę. Ludzie pajacują niesamowicie. Nigdy bym nie chciała takiej wielkiej chaty, bo i do czego? Wyjątek - jeśli miałabym ja czy mąż prowadzić tam jakąś działalność. Nas stac na takie coś, co dla nas jest jednak zbędne, a wolimy podróżować z dzieckiem, świat jest tak wielki i żeby zaszywać się w 4 ścianach, czy choćby 200m2 to naprawdę porażka życiowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
55 m2 mieszkanie hehe toz to moj salon no moze ciut mniejszy. Akurat u mnie ciepło i ogrzewanie podlogowe. Jezeli dom ocieplony i opalasz to jak zimno? Jezdzi na wycieczki a mieszka jak biedak no tak to takie mądre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka :) ilu ludzi tyle opinii :) Nie mam Ci za zle, ze napisalas iz nie szanuje pieniedzy. Tak to moze wygladac. Ja pieniadze bardzo szanuje i jestem bardzo oszczedna. Mielismy sporo szczescia i nie moge sie porownywac do wiekszosci moich rowiesnikow- mieszkanie dostalismy w spadku i wydalismy tylko tyle co na remont (a i tak maz sam kladl plytki i panele i razem malowalismy- milo to wspominam :) ). Dzieci mamy tfu tfu zdrowe i sami zdrowi jestesmy. Moj maz jezdzi naszym rodzinnym autem a ja tramwajem do pracy-i tak wole, niz stac w korkach. Tylko jemu chyba glupio ze tym minivanem jezdzi a jego podwladni maja lepsze samochody (z tym ze on zarabia mniej niz oni bardzo czesto). Nie oszczedzam na kosmetykach, choc zamiast balsamu kupuje naturalne oleje i mam na dluzej. Sama sobie reguluje brwi i nakladam henne. I na takich rzeczach oszczedzam... wycieczki 20-30km nas ciesza ale juz z 15 lat na takie jezdzimy... pewnie tak bedzie, ze wybierzemy Europe a nie egzotyke, z tym ze nadal bede marzyc o tej jednej jedynej podrozy zycia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, pojedźcie do pięknej, klimatowej Portugalii, taniej i zdrowiej. Jest co oglądać, zabytków mnóstwo, klimat świetny, łagodny. Bylam w Meksyku kilka razy, sluzbowo. Prywatnie bym nie pojechala. Na szczęscie nie złapałam ameby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no wlasnie ja sie tak boje na wlasna reke jezdzic. Popatrze na ceny lotow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Specjalnie napisalam ile mam m2, bo chciałam żeby wyszła z ciebie lansiara. I taką faktycznie jesteś. Wszystko na pokaz. A ja Ci powiem, że dla mnie te 55m2 to jest za dużo, bo w domu rzadko kiedy przebywamy, mamy firmię w centrum miasta i tam głównie przesiadujemy, a czas wolny - to podróże. Nie mam czasu sprzątać w 150m2, a wynajmować sprzątaczki nie zamierzam, bo mam szacunek do pieniądza, wolę polecieć na kolejne wycieczki. Poza tym DOM to nie metry kwadratowe - to głównie atomosfera! I ja mam fantastyczny dom, niektórzy mają 30m2 i są szczęśliwi i spełnieni, a inni do szczęścia potrzebują lansu - próżne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektórzy lubią zwiedzać świat, wiecie? czy wypasione mieszkanie zapewni to, co dają podróże? mieszkanie ma być. czyste, zadbane, umeblowane już jak kto lubi, ale po co zbytki kosztem czegoś, co kręci? ja mam małe mieszkanie 50 m, nie jest super piękne, ale jest przytulne, miłe, moje. mam za to fajne, ciekawe życie. nie tylko lans, kasa i przedmioty ludzie. nie wszystkich stać na wszystko, czego by chcieli i wtedy ustala się priorytety, ot i tyle. ocieplana podłoga mnie jakoś nie podnieca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
55m2 i biedak? Ty zdrowa jesteś? :D Takie mieszkanie w dużym mieście kosztuje o wiele więcej niż twoja 150m2 chata na wsi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak caly czas siedzisz w firmie i podrozujesz a dziecko ci ulica chowa. Czyli fajna z ciebie matka i zona nie gotuje nie sprzata nie pierze tylko podrozuje. Myslalam ze gimnazjum wrocilo do szkoły? A informatyke masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izosom
Polecam Ci książkę Zaplecze - Violetty Komar. Znajdziesz wiele interesujących kwestii, dotyczących Twoich problemów. :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczęło się! Gimnazjum wkroczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna matka polka się odezwała. Ból d**y masz koleżanko,że inni podróżują a ty w domu siedzisz i własnego życia nie masz? pewnie twoim życiem jest pranie brudnych skarpet i gotowanie obiadków,ale niektórzy mają większe ambicje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkam na wsi tylko w miasteczku, ale swoją drogą materiały budowlane dla ludzi ze wsi są tansze niz dla ludzi z miasta? Znowu mądrości niczym z podstawowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ludzie, co wy piszecie? Teraz mąż się zorientował ile kosztuje wycieczka? Rok temu,dwa czy pięć nie wiedział? To wyobraźcie sobie odwrotną sytuację, przez 10 lat zbieracie na wymarzony samochód a partner nagle mówi - e tam samochód, jedźmy na Seszele. Nie trafiłby Was szlag? To była wspólna decyzja, lata marzeń autorki o wyjeździe, snucie planów a nagle ktoś zmienia zdanie bo zobaczył żywy hajs a nie marzenie"cośtam gdzieśtam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty napisz ze cały rok podrozujesz o tak wierze. Owszem obiadki gotuje a skarpety pierze pralka. Na wczasy dwutygodniowe jezdze raz w roku bo pracowac trzeba ale ty masz caly rok urlop bo bezrobocie ci sluzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o czym mamy rozmawiać_ J1 biedaczka która gnieździ się w 55m2 i zjedździła tyle krajów, że połowy nazw z nich to nawet nie znasz. Kontra ty, pani domu, która całe dnie jeździ po pałacu ze szmatą. Obiady robię w weekendy, na codzień nie mam czasu - pasja kosztuje, wolę obiady w restauracji. Dziecko ma się dobrze i bynajmniej nie nudzi się podróżując tyko schodami na 1 pietro, tudzież na poddasze :D Ma ciekawsze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mieszkanie w bloku w dużym mieście jest droższe niż domek na wsi i nie wiem jakie gimnazjum , ja się zgadzam z tym co koleżanka napisała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
auto bym wybrała, teraz gdzieś jechać to strach:O a na łikend gdzieś do spa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×