Zostawia roczne dziecko i se jedzie na wakacje

Koleżanka dzisiaj mi oznajmiła że z mężem wykupili se wycieczke do tunezji w kwietniu i jadą, a ą swoje rocznego dziecko zostawiają z dziadkami na 10 dni. Pytam czemu nie wezmą małego a ona że to all inclusive i że jak wezmą małego to jedno pić nie będzie mogło i że chcą odpocząć. Czy tylko mnie to oburza? Skoro zdecydowali się na dzieciaka to nie ma że mi się znudził czy odpocząć chce od niego. Zresztą to malutkie roczne dziecko przecież ono zatęskni się za rodzicami i nie zrozumie ze oni tylko na wakacje pojechali...

A co cię to obchodzi wstrętna plotkaro?

nie oburza mnie to. Osobiście bym tak nie zrobiła, ale to ich dziecko, ich decyzje. Może mały jest męczący? Może nie śpi po nicach? Może im się związek sypie? Nie oceniaj.

weź już nie przesadzaj, dobrze? bo chyba cię zazdrość dopadła, że ona może pojechać bez dziecka, a ty nie, to że ktoś ma dziecko nie oznacza, że ma zrezygnować z wszelkich przyjemności w życiu

tak, tylko ciebie to oburza:O

Prawdopodobnie będziesz miała większą traumę niz to dziecko;)

Może dziecko jest przywiązane bardzo do dziadków i wcale nie będzie tak źle. A tak poza tym - w czym masz problem?

Żadna zazdrość, z mężem też myślimy o wakacjach ale koniecznie we troje... ale jaja czyli tylko mnie to oburza ;p ja bym nie dała rade mojego niunia zostawić, zresztą może ja się nim jeszcze nie nacieszyłam dopiero 3 ,5 miesiąca ma i nie da rade go zostawić nawet na godzine

Kobieto to TYLKO 10dni nie 10 miesiecy.

Nie mam z tym żadneo problemu - ich rodzina ich decyzje. Chodzi tylko o to czy tylko ja bym nie dała rade tak zrobić, czy tylko dla mnei to jest dziwne zostawić dziecko na tyle czasu same żeby jechac se odpocząć

"se"... Dziewczyno, pisz po polsku :P A poza tym nie interesuj się cudzym życiem :D

no i koleżanka ma rację. wakacje z dzieckiem to udręka, a nie odpoczynek. co za przyjemność siedzieć od 19tej w hotelu, bo dziecko idzie spać? jak już się leci na wakacje i płaci niemałą kasę to chyba po to, żeby w pełni z nich korzystać i odpocząć. jak mnie denerwują takie nawiedzone mamuśki jak autorka :/ na pewno straszna krzywda sie temu małemu stanie u babci lol

co Cie to obchodzi? To niby Twoja koleżanka a na forum ja obgadujesz? może chcą z mężem stać się sobie bardziej bliscy bo ich relacje intymne uległy pogoszeniu po porodzie? różnie z tym bywa. Dziekco nie onacza, że nie można nigdzie samemu pojechac.

tak, tylko dla ciebie to dziwne. Dla mnie dziwniejszy jest ten twój "niuń" i to, że go na godzinę nie umiesz zostawić:O

Iwonko to ty?? ;)

W ogóle mnie to nie oburza i nie bardzo rozumiem z czym masz problem. Że dziecko w tym czasie co? Umrze, zapomni mamę i tatę, będzie przeżywało rozpacz, będzie chodziło głodne, z kupą przez te 10 dni? Bo nie kumam.

http://free.amciu.com/news.php polecam

tylko nie zagłaskaj na śmierć tego swojego niunia haha

Autorko, koleżanka powiedziała ci o tym wyjeździe a ty już chwilę po tym poleciałaś obsmarować jej tyłek na forum? Jesteś żenująca :P I tak, tylko dla ciebie jest dziwne to, że chcą polecieć na wycieczkę tylko we dwoje ;)

oczywiscie, ze kolezanka ma racje. roczne dziecko nic nie bedzie pamietalo z takiego wyjazdu. bedzie to dla niego tylko meczarnia i rodzice nie odpoczna. to, ze ktos staje sie rodzicem nie znaczy, ze przywiazano mu kule do nogi i nie ma prawa zyc. dziecko bedzie w bezpiecznych rekac, dziadkowie zadowoleni, rodzice zrelaksowani. widze same plusy. a, ze 10 dni bez dziecka? no przepraszam was, ale to nie jest rok, tylko pare dni.

zawsze mnie bawi jak ktos pisze "bo ja bym tak nie zrobila, bo ja bym tak nie umiala itd" Zrozum sieroto mentalna ze to NIE Twoje zycie wiec gowno kogo obchodzi co ty bys zrobila w tej sytuacji. Jej, jak ja nie cierpie takich glupich babsztyli.

skoro ktos zdecydowal sie na dziecko tzn, ze nagle ma rezygnowac z calego malzenstwa? malzenstwo tworza dwie osoby, a dziecko jest "dodatkiem". przepraszam, ze to tak drastycznie zabrzmialo, ale nie mozna rezygnowac z milosci malzenskiej i zaniedybywac drugiej strony, bo co, bo dziecko? tak wlasnie rodza sie zdesperowane matki polki, ktore swoje zycie skonczyly wraz z pieluchami.

ŚMIESZĄ MNIE laski zakłądające tematy typu: Kuzynka dała parówkę sąsiadka nazwała dziecko xx znajoma wyprała majtki/ nie wyprała majtek koleżanka nie goli nóg itd...

haha jak czytam "mojego niunia" to juz mam gotowy obraz Twojej osoby i uwierz, ze nie chcialabym sie kolegowac, a tym bardziej przyjaznic z taka osoba:D

Nie "se" tylko "sobie".

jak ja nie cierpię jak się dziecko nazywa niunia a tym bardziej niuń...masakra

z twojego dziecka to jakaś fajtłapa wyrośnie - maminsynek

gość dziś hahaha :P przydałoby się jeszcze: Teściowa powiedziała, że to i to :)

Widać że jeszcze nie nauczyło cię życie: Nigdy nie mów nigdy. Uwierz mi to przyjdzie z czasem.

Prowo aż w po oczach bije ale piszcie i się plujcie idiotki :P