Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olka32n

temat dla spóźnialskich 2reaktywacja zaczynamy od 7 stycznia

Polecane posty

Gość FlutterShy
to nie wiem Olcia gratulować czy nie tego okresu ;) a swoją drogą jakie te baby głupie tak się cieszą że w podpaskach muszą śmigać :P mi to w październiku się 3tyg spóźniał to myślałam że zawału dostanę ale test negatywny... do lekarza poszłam i też ciążę wykluczył to chyba tak odetchnęłam że jak wróciłam to @ dostałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulować:-P Ja jakoś nie czuję że chce być mamą-nawet nie lubię dzieci .Czułam że nie jestem w ciąży ale już tak marudziłam że mój myślał że tatą zostanie;-) Został 8 kurek niby niosek:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alergii do cytrusów można się nabawić nagle, albo może się objawiać dopiero gdy zje się za dużo ale jak nie było to pewnie od tych chipsów, ja wtedy też się zastanawiałam od czego i wyszło na to że nic innego nie mogło spowodować takiego odczynu (no ewentualnie papierosy ale paliłam ciągle więc mi to nie pasowało). Nie daj dziecku tego (znaczy chipsów nie papierosów:D znaczy papierosów też nie jakby co:D) bo jak się nauczy to ciężko się odzwyczaić. A ja zapeszyłam pogodę- n*******la śniegiem że masakra:D Swoją drogą zabawnie to wygląda- cały parapet zielony od ziół aż pachnie wiosną a za oknem płaciory śniegu:) Ktoś na kawkę? (ktoś ma pomysł dlaczego tak cholernie mylę litery?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha no tak okres źle, brak okresu jeszcze gorzej. U mnie w pracy gdzie same baby były to jak któraś w****iona chodziła to zawsze się mówiło "pewnie okres ma" a druga dopowiadała "albo nie...":D w każdym razie zawsze było na co zgonić:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netoperku ja przed @ jestem nie do wytrzymania a w dzień mi przechodzi jak ręką odjął. Już jestem jak anioł z nadwagą:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie cukiereczki olka32n gratuluję kurek i trzymam kciuki żeby @ szybko przyszła. Ja przed @ też jestem nie do wytrzymania, ale odziwo w tym m-cu było łagodnie mężowi dostało się tylko jeden raz, dzień przez @. netoperek26 zdrówka dla ciebie, pewnie szlag ciebie trafia że w pełni nie jesteś sprawna bo ty taka robocza kobieta jesteś a teraz niestety na pełnych obrotach nie możesz działać. FlutterShy super że z lodówką wszystko dobrze, niepotrzebnie się denerwowałaś. Ale z drugiej strony jak tu się nie denerwować. W weekend wyprawiałam urodziny dzieci więc nie było szans zajrzeć do was. Niestety odpuściłam z dietą przez te 2 dni i waga pokazuje 1 kg więcej. Mam też @ i pocieszam się że za jakieś 2 dni powinno trochę ubyć na wadze. Dziś grzecznie rano owsianka, na 2 śniadanie 2 kromki żytniego chlebka z sałatą i pomidorkami. Za chwilę jabłko a potem obiad, chyba zrobię naleśniki bo mięsa mam dosyć po weekendzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okla32n przepraszam doczytałam @ nadeszła, gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey Anitka:) Weekend się skończył to teraz znowu święta będą i jak tu się pilnować;) myślę że po prostu napełnione jelita robią swoje i dlatego wzrost wagi. Po świętach aż do majówki trzeba zacisnąć pasa;) a z tym bólem to mam świra dostać bo co trochę siadam. Mało tego ból mi w bark wchodzi, żeby było po równo to po przeciwnej stronie:O no ale zobaczymy po całym dniu i po tabletkach jak będzie. Póki co gotuję:P przy tym nie trzeba być być bez przerwy na chodzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
Olcia ja też przed @ rozdrażniona a jak się spóźnia jesze gorzej... lepiej bez kija nie podchodź ;) ale ciąże u mnie ciąże kolejne mało prawdopodobne przez najbliższe jeszcze 4 lata. A z tym rekomenduj to też sie zarejestrowałam... a co mi tam jak za darmo dają;) a mam pytanie jak coś tam wysyłają to jak o tym informują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ugotowane psu,dorobiony zakwas na barszcz, zrobiony szałot, sałatka z tuńczykiem i pasta z makreli, teraz trzeba coś wrzucić na ząb- jabłko i 2 mandarynki+ piguła+ kawa i jeszcze potem kapuchę sobie ugotuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netoperku odpoczywaj już :-) Byłam dzisiaj na zakupach ale połowę kupiłam bo kolejki straszne. Anitka ja się nie gniewam ;-) Dzień zaliczam do tych bez odstępstw od diety ale pobolewa mnie brzuszysko.Zaraz dopije herbi zieloną i chyba sie położę na godzinkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak nie kapuchę zrobiłam tylko śledzia w sosie śmietanowym bo zapomniałam sobie że już zamoczyłam:D kapuchę jutro bo jeszcze muszę podłogi oblecieć żeby nie wyglądało jak na froncie :D Ja już dziś większość rzeczy kupiłam potem tylko się dojedzie jak się okaże że czegoś zapomniałam:P no ale ludzi pełno i można p*****lca dostać tym bardziej że tu się wszyscy znają i nagminne jest, że ludzie zakupy robią rodzinnie, po czym spotykają znajomych i tak staną sobie pofelezować przy jogurtach i człowiek dojść nie może bo oni se robią jakieś p********e kółeczka wzajemnej adoracji:O no nie mam za grosz cierpliwości do takich ludzi. Kawka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netoperku nie tylko u Ciebie są takie kółka wzajemnej adoracji;-)Mieszkam w dużym mieście ale w dzielnicy która kiedyś była osobną mieściną.Co tutaj się dzieje -aż ciężko opowiadać.Rządzi ksiądz i jak Cie za przeproszeniem nie ma,nie widzi na mszach co godzinę są w niedzielę -nie ma Ciebie.,Ludzie i tak są zawistni źli ale do kościół pomykają bo biznesik,rodzina czy pierdółki bez księdza nie wypalą itd..a gdzie tym jest wiara, Bóg,wzajemny szacunek? Nie ma..Są 3 duże sklepy w mojej dzielnicy a wszak szanowaną osoba są panie sprzedawczynie.(roznosicielki plotek i co kto kupuje) Dlatego zawsze kupuje warzywa na bazarkach a resztę w centach handlowych i wysyłkowo) Nie na widzę obgadywania ludzi ,plotek zawiści i obłudy..a tak chyba wszędzie niestety jest..U mnie nadciąga burza-serio:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj no to możemy sobie podać ręce. Jak ksiądz chodził po kolędzie to się rzucał że nas nie widzi i kiedy kościelny weźmiemy, powiedziałam ofen że za droga impreza:P a z tego co widzę to kościół to wylęgarnia plotek, a te co siedzą w pierwszej ławce to najwięcej nadają:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się dziś już na wadze 0,6 kg mniej, więc humor lepszy. Trochę jestem niewyspana, późno poszłam spać bo o 2, przez książkę. Jak mi się spodoba ciężko mi się oderwać i najchętniej bym czytała do rana a najlepiej do skończenia książki. Przez lekturę zapomniałam wieczorem zrobić na rano owsiankę i dziś było berliso light z truskawkami. Na 2 sn. będzie to co wczoraj 2 kromki chleba, sałata lodowa i pomidorki koktajlowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i dołączam z kawą:-)Anita ja kiedyś tak pochłaniałam książki i mogłam zarwać kilka nocy żeby skończyć .Teraz od kilku lat nie przeczytałam nic ..brak czasu,a raczej tv .. Natoperku jak się czujesz? U mnie krwotok ale to normalne w pierwszym dniu @. Rano zrobiłam sobie sok z buraków ,marchwi i jabłka więc wypije go na 2 śniadanie.Miłego dnia dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
hej dziewczyny... ja dopiero przy kawce ;/ coś mi się późno wstaje. Pogoda paskudna a ja do lekarza piechotą będę musiała iść bo samochód dalej u lakiernika :( no nic. W tym miesiącu musiałam na @ zmagazynować dużo wody bo leci mi waga o sporo gram.. wczoraj 62 dziś 61,4 kg co w poprzednich miesiącach się nie zdarzało ;)No nic byle do soboty i będziemy mierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki :) Ja się dzisiaj z deka wkurzyłam z rana, wchodzę na wagę, a tu znowu wzrost o 300 gram. Miałam już wagę 62,3, dziś rano było 63,1. Trzeci raz w ciągu ostatnich 12 dni, zamiast spadku mam wzrost. Jedynym grzechem wczoraj było to, że zjadłam ponadprogramowo 5 słonych paluszków, ale dosłownie 5 sztuk, a nie całą wielka paczkę, jaka mi została w domu. Co się ze mną dzieje? Przecież nie ćwiczę, żeby to tłumaczyć wzrostem mięśni, dietę trzymam, jem o wyznaczonych porach. Na szczęście dziś idę do dietetyczki stacjonarnej, pogadam z nią z tym. Pogoda u nas niefajna, wczoraj padał śnieg, wieczorem była burza z piorunami, teraz znowu pada śnieg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FlutterShy Pięknie lecą tobie gramy, gratuluję. Malinkaberry Daj znać co dietetyczka powiedziała, jestem ciekawa. U nas pogoda też do bani. Pada deszcz na przemian z śniegiem. Przeprosiłam dzisiaj rano kozaki, których już nie zamierzałam ubierać, u mnie rano było tylko 2 stopnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
Mmalinka tak czytam i czytam no i też ciężko mi uwieżyć są 2 rozwiązania twojej wagi albo 1) Jesz coś co sobie później wypierasz że nie jadłaś ( taki syndrom oszusta) albo 2) co bardziej prawdopodobne za dużo węgli w stosunku do białka i tłuszczu ;) To by tłumaczyło dlaczego po paluszkach (węgle) waga poszła na plus. Ja sobie sama układam dietę i jak mi kalorie wylicza to makroelementy też i wiem sama po sobie że im więcej białka tym lepiej spada no ale ja sama doszłam dlaczego mam zastoje wagi lub inne wachania i szybko je opanowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
O kurcze anita serio tylko 2° a ja już zimówki pochowałam :( i kozaki do piwnicy poleciały o_O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinkabery z jakiego rejonu Polski jesteś ? Pytam bo u mnie też była burza ,halny i lało,sypnęło śniegiem ,gradem a teraz śnieg z deszczem.Odnośnie Twojej wagi to zmiany hormonalne w naszym kobiecym organiźmie tak działają. Nie ważę się często ale sama to zauważyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Flu, może mam za dużo wegli teraz. Prawda jest taka, że na każdy z 5 posiłków mam rozpisane węglowodany - na obiad 25 gram kaszy, makaronu albo ryżu albo 100 gram ziemniaków. Na pozostałe posiłki po 40 gram chleba. Przez ostatnie półtora miesiąca 4 razy dziennie więc jadłam chleb z dodatkami. masło ledwie liźnięte, wolno mi było tylko po 5 gram masła do tego chleba na posiłek. Oczywiście do tego białko (jaja, wędliny drobiowe, polędwica, mięso drobiowe, ryby). Do 300 gram warzyw, do 200 gram owoców, z wyłączeniem bananów i winogron. Czasem grzeszyłam, bo zamiast jednego jabłka dziennie, jadłam dwa. jem niemal o stałych porach, nawet jak wychodze z domu to biore ze soba jedzenie, żeby zjeść. Początkowo spadało, a od 12 dni wzrost, może pora na zmiany. Ja boje się sama dietkowac z uwagi na przewlekłą chorobę, już raz odchudzałam się na własna rękę, schudłam ale wylądowałam na 3 tygodnie w szpitalu. To strasznie dezorganizuje życie, nie chcę więc mieć powtórki z rozrywki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To samo województwo co Twoje, tylko część północna, Olu. Nie wiem, czy zmiany hormonalne maja dużo do gadania, bo ja nie zauważyłam, żebym przed @ przybierała na wadze, zresztą jestem tydzień po @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
No to faktycznie węgli sporo... ja takie typowe to mam na śn typu owsianka, czy surówka z dodatkiem makaronu lub kaszy. Co nie wyklucza np kartofli w zupie na obiad ( chociaż rzadko) reszta węgli u mnie pochodzi z warzyw i owoców. Najlepiej chudnę jak mam tłuszczu ok 35g, węgli ok 100g i białka ok 80g. Jeśli węge dochodzą ok 130g a białko ledwo ponad 50g to mam zastoje :/ Chleba w żadnej postaci nie jadam. No ale zobacz ja ćwiczę mięśnie mam już mocno wyrobione szczególnie nogi i pośladki i waga mi leci a to by wskazywało że tyjesz od węgli. Uu mnie kaloryczność posiłków kształtuje się na 1śn- 300kcal, 2śn- 200kcal, obiad-300, i kolacja- 200kcal. No ale mówię ja pierwszy raz w swoim życiu na diecie jestem także dla mnie to pewnego rodzaju eksperyment.. widzę jak organizm się buntuje przed spadkiem szczególnie przy zastojach ale to ja go przechytrzam ;) Zmiany hormonalne to taka kobieca wymówka bo przecież trzeba jakoś się usprawiedliwć. Hormony mogą wpływać ale przed @ albo przy chorobach ( np. tarczyca) inaczej każda na diecie by tyła i chudła na zmianę w ciągu miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry dziewczynki :) U mnie zimno ale slonecznie i zero chmurek wiec i humor dopisuje. Malinka - w kazdej diecie przychodzi taki moment ze waga staje i nie drgnie, lub nawet wzrosnie. Wydaje mi sie ze Twoj organizm przyzwyczail sie do warunkow jakie od kilku miesiecy wprowadzilas. Zazwyczaj rozwiazania sa 2: uciecie kalorycznosci lub niestety wprowadzenie zwiekszonej aktywnosci fizycznej. Ciekawa jestem rowniez co Twoja dietetyk na to, trzymam kciuki :) Plan dnia: s: owsianka z kakao i bananem 2: ciasteczka owsiane lunch: chleb pelnoziarnisty, ser brie, wedlina, salata, ogorek podwieczorek: baton czekoladowy kolacja: ryz brazowy, kurczak, zielone warzywa Razem 2000 kalorii Jak widzicie moje menu jest baaaaardzo slodkie, moj organizm jeczy o cukier przed @. Brzuch jak balon i pobolewa, ja juz chce byc po i sie zwazyc! Milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super Malinkabery że jesteśmy z tego samego rejonu ale nie super że mamy taka pogodę.;-)Zapraszam dziewczynki na kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlutterShy
matylda obcięcie kaloryczności przynosi odwrotny skutek do zamierzonego... o ile zwiększenie aktywności poprawi nam spalanie bo tracimy kalorie oraz budujemy mięśnie które mają większe zapotrzebowanie kaloryczne niż tłuszcz to z obniżeniem kalorii organizm zacznie się jeszcze bardziej bronić... o ile przy zastojach często pomaga podniesienie kalorii nawet o 200 żeby organizmowi dać do zrozumienia że skończyły się ciężkie czasy i nie musi zwalniać. Dlatego na dietach dobrze robić dzień odstępstw żeby oszukać organizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×