Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malutka_8686

Endometrioza staraczki 2015

Polecane posty

Gość Olaluna77
Malutka będzie dobrze ... mnie to dobija przede wszystkim ciemnota i niewiedza na temat endometriozy, np. nie ma czegoś takiego jak bóle menstruacyjne, jak są tego typu dolegliwości co miesiąc to już sie czerwona lampka powinna zapalić... Ale z drugiej strony coraz głośniej sie w końcu o tym mówi, podobno jakieś 10-15 % kobiet ma zdiagnozowane endo, drugie tyle pewnie to ma i nie wie :-( Z reszta, w statystyki nie ma co wierzyć, no bo jak wytłumaczyć to, ze ja sie akurat wstrzeliłam w te 1,5-2% szansy na 'naturalną' ciążę? Mam tez i do siebie trochę żal, ze nigdy sama z siebie sie nie upomnialam wcześniej u gin.o usg, robił/robiła wywiad, badanie 'macane' dolnej części brzucha i wszystko. Bo bo po co usg, jak młoda, nic niepokojącego w wywiadzie, żadnych obciążeń w rodzinie itd. Tak samo z usg piersi, tez trzeba sie upominać albo bulic nie wiadomo ile. Tak wyglada profilaktyka. Tak sie zastanawiałam, ile ta torbiel tam sobie była, zanim zaczęła sie 'odzywac' i wtedy to już wiadomo było, jak to sie skończy. No nic, musiałam to z siebie wywalić ;-) Jeszcze jedno - nie czujcie sie 'gorsze' z tego powodu, ze macie endo, są powazniejsze schorzenia (ja to tak traktuje) i trzeba po prostu walczyć i sie nie poddawać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora1987
Czesc dziewczyny,moge sie dolaczyc?? Troche o mnie. Mam 28 lat. W 2012 r zdiagnozowana endometrioza operacyjnie(laparotomia)jajnik mi sie skrecal i na cito mnie cieli. NIE wazne,ze pol zycia umieralam powodu okresu,mdlalam,zahaczalam o szpital z powodu bolu..diagnoza lekarza:zajdziesz w ciaze,bol minie!!! Bylam 2 razy w szpitalu na izbie przyjec z bolami (niedlugo przed operacja) i co: usg nie zrobili,bo po co! Diagnoza: owulacja! Tak na pale i robienie ze mnie debila!eh..tyle czasu minelo a ja dalej reaguje nerwowo! Od 2011 roku zaczelam myslec o dziecku,ale tak bez spiny!wizyta u lekarza,podstawowe badania ok, Lekarz zdiagnozowal nadzerke! Zalecil smarowanie jakims specyfikiem i starac sie dalej. Poszlam jeszcze do endokrynologa,wyszla niedoczynnosc,dostalam leki. ACH tu bach w 2012 roku wyrok, tuz po operacji lwkarz przyszedl i powiedzial,niech sie pani cieszy to nie rak,ale zaawansowana endometrioza! Tylko in vitro pania ratuje! Rozryczalam sie i tyle..ale postanowilam walczyc. Po operacji 8miesiecy na visanie, 3 na danazolu.choroba sie uspokoila,zaczelismy sie starac.Ale nic i nic... zmienilam lekarza na ginekologa endokrynologa. Dal mi skierowanie na badanie do kliniki,gdzie mi zrobili szereg badan.wyszlo: insulinoodpornosc i hiperprolaktynemia. RESZTA WSZYSTKO OK. oczywiscie po pol roku torbiele wrocily, lecze sie orgamentilem i pomaga. Regularnie co 3-4 miesiace torbiele nawracaja:( ale kontroluje to ciaglymi wizytami u lekarza. Owulacje mam na szczescie... jajowody mialam drozne,ale bede musiala badanie powtorzyc. Jakby tego malo to mam polipa endometrialnego!miala moze ktoras???? Lekarz czeka z historeskopia, bo twierdzi ze moze sie udac bez niej,a ja juz mam troche za soba i kazdy zabieg moze zle wplynac..a ja w sumie wolalabym to miec za soba jakby mialo mi to pomoc.. Ma wyniki ma dobre na szczescie:) pomimo tego wszystkiego dalej mam nadzieje i mam ogromna nadzieje,ze sie uda naturalnie!jak nie, to pozostaje in vitro.. Jezeli chodzi o endometrioze, tak asekuracyjnie zrobcie sobie ca125,ono tez potwierdza endo. Ale wiadonze laparoskopia jest wskazana:) ptzrpraszam ze napisalam tak duzo i haotycznie,ale az mi ulzylo ze wyrzucilam to z siebie.. w moim otoczeniu nikt nie zmaga sie z tym schorzeniem, wiec go nie rozumieja do konca niestety... Nie poddawajcie sie,jeszcze nam wszystkimvsie uda,po prostu musimy troche dluzej czekac na swoje szczescie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola witamy :-) Malo lekarzy na nasze "niestety" od razu jest w stanie stwierdzic endo jeśli w ogóle sa w stanie. U mnie w moim otoczeniu tez nikt nie zmaga sie z endo i tak jak piszesz nie rozumie :-( A z tego co widze bardzo duzo nas ma to schorzenie :-( Czekam cierpliwie na laparoskopie i aby sie nie zalamac powtarzam sobie ze nic nie dzieje się bez przyczyny i dopoki walcze jestem zwyciesca :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaana1927
Ja mam dziś 36 lat i endo stopnia 4. W lipcu 2014 byłam czyszczona z torbieli.7 lat temu bardzo chciałam mieć dziecko. Endometrioza wtedy 2/3 stopnia. Wyjechałam na rekolekcje milczące z Jezuitami z Łodzi. Modliłam się bardzo , wypłakałam cały smutek i przygnębienie ( wszyscy mieli dzieci, dookoła same ciążę. Wybłagałam to dziecko. W ciąże zaszłam 1,5 miesiąca później. Owulacja przypadła mi wtedy na marzec '' Dzień Zwiastowania Maryii i święta wielkanocne '' jajeczka'' , urodziłam tuż przed Bożym Narodzeniem. Ja mam dziecko od Boga. Nazwałam ją Dorota co oznacza dar Boży. Ważne jest wyluzowanie, głową dzieci się nie robi. Ja uwierzyłam ,że będę mieć dziecko , wbrew wszystkiemu,Bez in vitro itd. Tylko raz zaciążyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiem wam moja historie. Mam 29 lat i w lutym poszlam o tak do lekarza zzbadać ssię bo 1,5 roku staramy ssięo dziecko i nic nie wwychodziło. Wiec cos jest nie tak wiec wolalam ssprawdzić. 12lutego byłamu lekarza zzrobiłam mi USG i powiedziała ze to jest endometrioza na lewym jajniku inaczej guz. To były2 guzki kolo siebie mmiały 6mm. WWystraszyłam ssię bo moja mama mmiała4 lata temu raka szyjki macicy i wszystko uusunięte ma. BByłam się ze moze to tez mam. Dala mi kartkę jakie badania mam zzrobić Dala mi na ca125 wwyszło 63 a norma jest (0-35) wiec podwyższone. Oczywiście ssię wwystraszylam ze cos jest nie tak. Dala mi nr do dr z Kielc ale on mial czas 4 marca a mi zzależało na czasie. Mama moja mmiała operacje w Rzeszowie wiec dala mi namiar na dr w rRzeszowie bo szybciej ssię dostaniesz jak jesteś jedno z ich pacjentek i inaczej ssię patrza. Okres akurat miałam14 lutego do 20 i ssię umowilam do lekarza 21 lutego. Pytał się kiedy chce iśćdo szpitala a ja mowie jak najszybciej to mi dal skierowanie do szpitala 23 lutego a 27 lutego mmiałam operacje . I dobrze ze szybko bo ca125 jak mi robili w szpitalu wyszło86. Czyli rrosło. Powiem tak miałam laparoskopie i odrazu zrobili mi ddrożność jajowodów . mam 5 dziur po operacji mnie nie bolaly jajniki tylko jak robią drożność to wpuszczaja gaz. Który musisz wydalic ale to nie takie proste. Jak mówiłam w piątek operacje miałam a w ssobotę kazali wstawać ja nie ddalam rady bo się dusilam gazy mi wchodziły pod zebra i nie mogłam zzłapać oddechu. Zglaszalam lekarzom ze ssiędusze a ci ze mmuszę wydalic ale jak mmiałam wydalic jak nie mogłam. Panie co były po operacji pomagały mi wstać z łóżkabo nie wbyłam w stanie. RRękę mi podały do polowy siadlam bo mnie juz dusilo i za chwile ssiadlam. W niedziel sięzzaczęłam im ddusić plakalam bo nie wiedziałam co mi jest to dali ketonal i przeszło jakby nie mogli wczesniej dac. Narazie siedze na chorobowym bo pracuje fizycznie i nie można ddźwigać. A po za tym leki biorę vissan mam je bbrać 3 miechy 6 czerwca skończeniu. Trzeba uważać po tych lekach na jedzenie bo ma ssiędduży apetyt hehe ja pilnuje juz 10 dni zzaczelam ćwiczyć. Przy ddrożności ssięookazało ze mam niedrozny jajnik prawy po endometriozie lewy miał bbyć usunięty bo bbyła cysta. Ale zostawili mi go bo jest drożny trochę wyluskali. Po tych lekach czasem mi nie dobrze w ggłowie się kręci ale to normalne. okres ddostałam 15 marca i mmiałam go 19 dni potem takie uplawy i znowu okres 12 kwietnia tym razem 9 dni i 5 dni uplawow. Lekarz mmówił ze to normalne po tych lekach możebbyć tak ze okresu mmogę teraz nnie dostać. Mam nadzieje ze komuś siępprzydało to co napisałam. Nie czytajcie nic na necie bo ja tez czytalam i mnie ppielęgniarka opieprzyla ze tam wyolbrzymiaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam drogę Panie . Moja endometriozę zdiagnozował mój ginekolog bardzo niedawno , naszczescie mamy już 2,5 synka :) wcześniej żadnych problemów nie było , pojawiły sie teraz kiedy zaczęliśmy sie z mężem starać o drugiego maluszka . Wspomagana jestem luteiną jak na razie to pierwszy cykl z pomocą leku miejmy nadzieje , ze uda sie pomimo zdiagnozowana endometriozy zajść w 2 ciąże:))) powodzenia dla wszystkich starających sie dziewczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia 87
Witam u mnie tez stwierdzono endo po szeregu badan kazdy lekarz stwierdzil ze musze poddac sie operacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nazywam się Dorota jestem chora na raka 23 listopada kończę 30 lat i mam spisanych na kartce 30 marzeń i życzen które chciałbym spełnić jedno z nich jest takie aby dostać od ludzi z całego świata jak najwięcej kartek lub laurek urodzinowych więc jeśli nie sprawi to nikomu żadnego problemu i kłopotu spełnić choć trochę moje marzenie to podaję adres Dorota Magrian Apartament 12 RATHBONE COURT 477 STONEY STANTON ROAD Coventry Cv65ea Anglia Ps dziękuję bardzo i życzę dużo zdrowia bo jak jest zdrowie to jest wszystko ;))jeszcze jedno czy możecie podać innym osobom moje dane i prośbę było by mi bardzo miło im więcej osób tym lepiej dziękuję Dorota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek ma już 2 miesiące, po połogu zaczęłam brać Ovulan, gin jest przekonana że jest realna szansa na ciążę, oczywiście za rok bo miałam cc. Odezwę się pod koniec stycznia mam wtedy kolejna wizytę. Trzymajcie się walczcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka4578
Moja znajoma choruje na endo i wiem że bardzo ważnym elementem leczenia jest dieta - bezglutenowa, dużo ryb, warzyw, znikoma ilość słodyczy. Miała już 2 operację, jednak ich konsekwencją jest rozsiewanie endo po innych organach. Oczywiście leczy się hormonalnie, stosuje też probiotyki - najczęściej dopochwowy invag gdyż jest bardzo podatna na infekcje. Na szczęście ma dwoje zdrowych dzieci i rozważa operację usunięcia narządów rodnych ale wiem że nie jest to dla niej taka prosta decyzja bo przecież ma dopiero 31 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam U mnie historia zaczęła się od starań o dzidziusia. Jak u większości z Was na początku bez stresu, po 2 latach z trochę większym zaniepokojeniem. Dodam, że często miewałam torbiele jajników. Po raz pierwszy torbiel pokazla sie w wieku 16 lat teraz mam 30 lat. Po kolejnych próbach starań przycisnełam swojego gin. gdyż ciągle mnie zwodził, że trzeba próbowac bo to przez torbiele. w końcu Badanie hsg i polip. po wycięciu pełni optymizmu, że już znamy przyczynę dziłalismy dalej. kolejne pól roku i nic. Lekarz zlecił laparoskopię wyciął torbiel krwistą i kazał sie znowu starać co nie wkurzyłoby mnie może aż tak bardzo jak fakt iż po tej laparoskopii 2 tyg kolejna torbiel;/ Postanowiłam poszukać innego lekarza szukałam chodzilam kazdy co innego mi wmawial, po ostatnim się troszku podłamałam gdyż stwierdził, że ratuje mnie invitro i to jedyna moja szansa. Nie jesteśmy z mężem zamożni więc invitro ze względu na koszty musieliśmy wykluczyć na dofinannsowanie też sie nie zakwalifikowaliśmy. Zniechęcona odpóściłam pogodziłam sie z losem. Jednakże bolesne miesiączki jak i przed miesiączką nie dawały mi spokoju. Postanowiłam udać sie do jeszcze innego lekarza i tak przy pierwszej wizycie lekarka zasugerowała ze to endo. miesiąc czasu i po laparoskopii nie było juz złudzeń zaawansowana endometrioza. Pól roczna kuracja Danazolem i czekam co dalej. W grudniu ostatnie tabletki i jestem ciekawa jak Nasz los sie potoczy, znowu zaczynamy wierzyć, ze wszysto się uda. mamy taką nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiNyam
Witam wszystkie Panie i kolezanki z Polski ,mam 23 lata od 5 lat staram sie o dziecko , aktualnie od 7 lat zyje w Niemczech zawsze slyszano ze tu sa lepsi lekarze ale jadnak jak dla mnie to samo co w Polsce , bylam tu u niejednego ginekologa specjalisty z dyplomem , zawsze stwierdzano u mnie infekcje , mialam zawsze bole przy menstruacji ,czasami przy dniach plodnych ,mniejsze z tym kobitki nie jeden mowil specjalista jestem zdrow jak ryba w koncu ok.miesiaca przyszly mi bole az wyladowLam tu na klinice w izbie przyjec ok powoedziano mi moze cos zatkane poniewaz powiedzialam tej specjalisce ze staram sie o dziecko ne wiem czemu mam takie bole nie raz itd stwierdzila ze zatkane cos moze byc ,dala mi ulotke do kliniki zyczen dzieci i kazala termin zrobic natychmiast na laparoskopie i histeroskopie zrobilam termin max dwa tyg i zaraz miala ten zabieg/operacje i wyszla Endometrioza . Zalamalam sie jak zaraz przyszla specjalistka i mi powiedziala to ale kazala mi zrobic termin do ginekologa za tydz poszlam do specjalisty sama dala list z adresem takze poszlam obejrzala ze w porzadku rany sie goja w podbrzuszu i przeczyta!a list ze szpitala jedynie powiedziala ze jak dostane okres mam przyjsc na badania krwi hormony sprawdzic i zobaczymy i terapie zaczniemy robic i ja tak sie rozpisalam do was bo jestem ciekawa czy ktoras z was juz probwala terapie jak to dokladnie idzie , co robia na ta terpie bo jeszcze nie dostala okresu a cieawa jestem po prostu... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×