Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eWcia1975

Bardzo zmotywowana, od dzisiaj!!!

Polecane posty

Gość Ania73kg
Czesc Ewcia. Z checia sie do Ciebie przylacze. Szukalam jakigos watku dla siebie i w koncu znalazlam! Ja tez mam 40 w tym roku i twarde postanowienie,ze na te urodziny bede sie sobie podobac i dobrze czuc w swoim cile i tez marze o pozegnaniu sie z 10 kg tluszczyku. No to zaczynam od dzisiaj.Poranna kawa juz dawno wypita czas na sniadanie: jajecznica z 2 jaj i kilka pomidorkow koktajlowych. Chleba tez nie jadam od kilku lat. Ewcia tyle mamy ze soba wspolnego,ze powinnysmy byc IDEALNA GRUPA WSPARCIA : ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania73kg
I oczywiscie witam sie z wszystkimi pozostalymi: ) Nie zrobilam tego od razu bo odpowiedzialam na pierwszy post.Wybaczcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 1 m-c 5 kg to trzeba nieźle się napocić. Pamiętaj również że jak zaczniesz ćwiczyć to zaczną rosnąć mięśnie i czasami jest tak że mocno ćwiczysz i 0 efektu. A później się okazuje że zamieniamy tłuszczyk na mięśnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eWcia1975
Witaj Ania :-) Bardzo się cieszę, że się przyłączyłaś. No rzeczywiście mamy coś wspólnego :-) tym bardziej się cieszę, że jesteśmy równolatkami. Mam nadzieję, że wytrwamy. Ja już odrobinę lżej się czuję i dziś już jest w ogóle lepiej, mniej mi się chce jeść. Na razie nie będę się ważyć, bo na początku waga skacze i nie chcę się zniechęcać jakimiś chwilowymi wzrostami. Może gdzieś za dwa tygodnie to zrobię. Ania masz jakieś doświadczenia w odchudzaniu? Może jakieś pomysły mi podsuniesz? A ćwiczysz? Bo ja tylko 15 min ćwiczeń rozciągających, na razie zupełnie nie mam kondycji :-( Ale za to mam duuużo motywacji :-) Dziś zaplanowałam : sałatka z pomidorów, mozzarelli, czosnku, bazylii i kiełków pora - już zjedzona na śniadanko duży kubek kefiru (w porcjach podzielonych na 2 lub 3) woreczek ryżu naturalnego z przyprawami. Poza tym dużo kawki z mlekiem, bo jestem kawoholiczką i tego nie mogę i nie chcę sobie odmawiać :-) Ania pisz jak Ci dzionek mija :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eWcia1975
* ryżu brązowego chciałam napisać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania73kg
No to kolejna wspolna rzecz-milosc do kawy. Ja mam juz za soba 2 duuuze kubki ale ja pije ze smietanka 12%. Diety przerobilam juz chyba wszyskie jakie sa bo odchudzam sie od zawsze. Wspomagalam sie roznymi specyfikami ( tymi zakazanymi w naszym pieknym kraju tez) i efekty byly .Dlugo wazylam 60 kg przy 170 cm wzrostu,ale wtedy bardzo duzo cwiczylam. To byl taki sam moment jak u Ciebie czulam sie atrakcyjna,wzrosla moja samoocena otworzylam sie na ludzi i bylo super. Ale druga ciaza + 20 kg i walka od nowa. Byly momenty ze waga pokazywala65 kg i zaczynalam czuc sie dobrze sama ze soba,ale kilogramy zawsze wracaly.3 lata temu zaczely sie moje duze problemy ze skora,zrobilam testy alergiczne i okazalo sie,ze jestem uczulona na gluten,laktoze,jajka i wiele innych rzeczy. Na 2 lata wyeliminiwalam wszystko i myslalam ze schudne,ale spadly raptem 2 kg.Teraz wrocilam do jajek,przetworow mlecznych i testuje swoj organizm.Gluten wykluczylam na zawsze. Co do diety to ja nie zamietrzam eliminowac tluszczu.Ograniczam wreglowodany do 50 g na dobe zobaczymy. Chce bazowac na bialku,tluszczu i warzywach. Kiedys to przerabialam ,dobrze sie czulam i chudlam. Ciesze sie ze znalazlam sobie miejsce ma forum,bo potrzebuje wsparcia. Niby ciagle cos zaczynam robic ze soba ale trwalych efektow brak. Najgorsza jest swiadomosc ze ja nie musze duzo zmieniac w swoim menu tylko wyeliminowac slodycze i skonczyc z podjadaniem, ze o ruszeniu tylka z kanapy nie wspomne: ( Nie wiem czy moge pisac co jem,bo to dosc znacznie odstaje od ogolnie przyjetych zasad zdrowego odzywiania i wszelakich diet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania73kg
No i ciag dalszy: ) Jezeli jeszcze nie zaglebialas sie w temat ketozy,pozyskiwania energii z innych zrodel niz weglowodany i diet niskoweglowodanowych np. Diete Lutza to polecam ciekawa lektura. Ja w to wierze i mam w swoim otoczeniu wiele osob ktore odzywiaja sie w ten sposob na stale. Jedza duze ilosci tluszczu i albo chudna,albo sa poprostu szczuple zbyt szczuple. Przeklad mojego meza-wczorajsza kolacja pol kg boczku i 2 ogorki kiszone. Niezle prawda? A szczuplutki jest bardzo. Ja w zwiazku z tym iz siedze w domu ciagle jakos trafiam do kuchni i jem.Nie siegam po zle rzeczy,ale jem ich zbyt duzo.Moja slabosc to gorzka czekolada,orzechy i suszone owoce w kazdej ilosci: (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania73kg
Ewcia ja mam pytanie.Wrocilam do Twojego pierwszego posta i piszesz,ze nie masz nadwagi ale chcesz zrzucic 10 kg. I tu moje pytanie czy Ty chcesz zniknac?: ) Ja 9 lat temu odchudzilam sie do 55 kg przy 170 cm wzrostu czulam sie fantastycznie,ale wszyscy pytali czy jestem chora a ja dziwilam sie o co im chodzi. Teraz jak ogladam zdjecia z tamtego okresu to sie juz nie dziwie. Fakt wszystkie ubrania lezaly super ale tylko to mi sie podoba cala reszyta to koszmar.Chora,stara i styrana zyciem kobieta na mnie z nich patrzyla.Nie chce tak wygladac!Dlatego marze o wadze 63-65kg i zycie znow bedzie piekne i ja tez: ) A Ty Ewa ile masz wzrostu bo Twoje kg sobie tak +/- wyliczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eWcia1975
Ania jestem ciut wyższa od Ciebie, ale tylko ciut :-) Wiem, wiem przy wadze 52 kg byłam bardzo szczupła, ale świetnie się czułam, miałam energię, zapał do ćwiczeń. W tamtym okresie wydarzyły się najwspanialsze rzeczy w moim życiu :-) To teraz kiedy przytyłam i ważę w normie czuję się zmęczona, stara i nieatrakcyjna...Nic mi się nie chce... Jestem daleka od głodzenia się, chciałabym jeść urozmaicone produkty, wyeliminować słodycze. Jestem łasuchem niestety... Np dziś na obiad zamiast brązowego ryżu zjadłam szklankę musli i banana, bo miałam ogromną chęć na coś słodkiego, no ale pocieszam się, że dzięki temu i tak było zdrowiej niż gdybym zjadła batonika. Mam coś takiego, że jak nie jem słodyczy to nie jem, ale jak zacznę to na jednym batoniku się nie skończy:-( Przy np suszonych owocach potrafię powiedzieć wystarczy, przy słodyczach nie... Staram się też nie jeść po 17.30 i na razie jakoś się udaje. Co do tłuszczy w diecie to u mnie chodzi o to, że ja zwyczajnie nie lubię tłustych potraw. Z mięs jem właściwie tylko drób i to w niewielkich ilościach no i ryby ale też niezbyt wiele. Aniu trzymajmy się, myślę, ze jeśli wytrwamy to już za kilka dni poczujemy się lepiej nawet jeśli na wadze to nie będzie spektakularny wynik ;-) Bardzo się cieszę, że jesteś ze mną :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania73kg
Ewcia jestem i nie znikne: ) Ja tez nie jem golanka,zeberek czy pol kg boczku na raz. Wybieram raczej te chudsze miesa ale lacze je z duza iloscia warzyw i oliwa. Nigdy miesozerca nie bylam mialam odchyl w druga strone,nie jadlam miesa przez 7 lat w ogole. Ale po testach alergicznych nie mialam zbyt duzego wyboru i musialam je polubic. Moj jadlospis dzisiaj to jajecznica z pomidorkami koktajlowymi,maly kawalek holibuta z grilla+ grilowana papryka (pol)i 2 grilowane pieczarki,suszonaj wolowina (5dkg) z rukola i olejem z wiesiolka.No i te 3 kawy ostatnia z mlekiem sojowym bez cukru. ja jam do godziny 19. I tak generalnie ma wygladac moja diete. Musze klasc mlodego spac,ale jeszcze zajze dzisiaj. To bylo tak na szybko : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eWcia1975
Witaj Aniu ☺ O masz synka, ja też ☺ ma 10 lat. Jak tam się trzymasz w dzisiejszy piękny sobotni poranek? Ja mam dziś zdecydowanie lepszy humorek. Odezwę się później.�

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdzam czy teraz sie pojawi moj post bo juz z 5 razy pisalam a mic nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania73kg
Dalej nic . Ewa sprobuje pozniej,nie mam juz silu do kafe.Pewnie teraz sie pojawie wiec milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania73kg
Czesc Ewa Moze teraz sie uda,bo ja nie wiem o co chodzi a ze jestem uparta to probuje dalej. Ja mam parke dzieciakow,cora lat 17 i mlody juz nie taki mlody 7. Wyprawilam ich rano na narty.Karol oczywiscie nie chcial,wolalby pospac chociaz w sobote a nie wstawac o 6 na jakis trening. Ale sie udalo bez porannej awantury. Tak wiec ja od rana cos robie,nakarmilam ich,ubralam,zawiozlam na zbiorke,zrobilam zakupy,posprzatalam troche,obiad juz prawie gotowy,2 kawy wypite makrela zjedzona i za godzine jade odebrac dzieciaki. Tak wiec wcale mi sie nie nudzi i nie mysle o tych figach co leza w szufladzie:) Na wadze dzisiaj rano 72.3 i choc wiem ze to woda to i tak sie ciesze. Odezwe sie pozniej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goplana_
Hej! :-) Można się przyłączyć? Mam prawie 38 lat i 8 kg do zrzucenia. Ważę 66 przy wzroście 173 i fatalnie się z tym czuję. Mam troje dzieci i przy każdym tyłam w ciąży 30kg. No i po każdej ciąży te 2-3kg zostawały. Muszę schudnąć do wakacji, bo kupiłam sobie na wyprzedażach kilka fajnych ciuchów i są lekko przymałe ;-) Mam nadzieję, że mi się uda, chociaż nie wiem, bo ja zaczynam odchudzanie średnio kilka razy w tygodniu ;-) Mój największy problem to zajadanie stresów i miłość do chleba. Suchego :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania73kg
Hej Goplana. Pewnie ze mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania73kg
Cos nie chce ta kafe ze mna wspolpracowac dzisiaj .Rano nie udalo mi sie nic wyslac a chyba z 5 razy probowalam i pisalam od nowa. Taraz chcialam ladnie sie przywitac a tu obcielo kawal tekstu. No nic moze jutro bedzie lepiej: ) GOPLANA bardzo sie ciesze ze nas znalazlas i dolaczylas do nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eWcia1975
Cześć Goplana, fajnie ze będzie nas więcej. Aniu to Ty juz prawie dorosłą córcię masz! Ja niestety mam tylko jedno dziecko. Dzień mi mija szybko, niestety byliśmy na zakupach. Nie znoszę centrów handlowych i tego tłumu.Ja dzis zjadłam 2 banany, woreczek ryżu brązowego i surówkę z czerwonej kapusty. Na wieczór planuję kefir i cwiczenia. Odezwę się jak poćwiczę :-) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no mam,nie da sie ukryc :)Troche tesknie za czasami kiedy byla mlodsza bo momentami jest ciezko. Ale problemow z nia nie ma wiec jest ok,a ze pyskata to wiem po kim:)) Ja tez nie znosze zakupow i wszystkich hipermarketow.Jestem jakas inna bo nawet ubraniowe zakupy nie sprawiaja mi frajdy. Ja dzisiaj rano ta makrela,na obiad Uzupa fasolowa pozniej zjem duszona wolowine z kasza i burakami. Wieczorem idziemy do kina to musze sie trzymac z dala od popcornu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania73kg
Gplana a Tobie jak mija dzien? Z trojeczka dzieci masz pewnie wesola. Ja mojej dwojki czasem nie ogarniam. Chcesz stosowac jakas konkretna diete czy poprostu mz? Ja nie umiem sie trzymac konkretnych jadlospisow wole ograniczenia. Maz kusi lampka wina czerwonego i chyba sie nie opre:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isaserwan1989umawm
dzieki jeszcze raz ja jak nie zjem obfitego sniadania to potem podjadam , a tak juz pozniej zjem mniej ale widocznie nadal za duzo ,bo nie chudne, musze zmniejszyc porcje i jesc to bialko na kolacje Jasne http://sttl.in/17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za przywitanie :-) No ja mam trzech synów: 8-latek, 5-latek i prawie roczniak :-) oj, jest co robić! Nie mam zamiaru stosować konkretnej diety. Klasyczne MŻ. No zobaczymy, jak to wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eWcia1975
Jak się trzymacie dziewczyny?Mnie o dziwo nie chce się dziś jeść, chyba już żołądek skurczył mi się odrobinę. Chyba rezygnuję już dziś z kolacji bo nie zjadłam o zwykłej porze czyli ok.17.30 Macie jakiś pomysł na niedzielny obiadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania73kg
Czesc Dziewczynki: ) Ja wczoraj nagrzeszylam,nic nie zjadlam zakazanego,popcornowi sie oparlam,ale wina to sie napilam i to ze 3 lampki. No coz w koncu sobota byla,a wino czerwone,wytrawne na trawinie dobre: ) A z tego kina to na nogach wracalismy ze 4.5km wiec troszke ruchu tez bylo. Dzisiaj u nas piekna zima. Ja juz po sniadanku-jajecznica z 2 jaj i rzadkiewki plus kawa oczywiscie. I mamy w planie wyjscie w gory i zjazd na sankach. Godzina marszu do schroniska a 10 minut jazdy w dol. Obiad pewnie schronisku wiec nie musze nic wymyslac. A Wy jakie plany na dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Syl1982
To i ja się dopisuję jeśli można oczywiście? Dietuję od początku grudnia, kiedy startowałam z wagi 74-75 kg, teraz jest 69,5 kg ( tyle miałam już w wigilię, ale styczeń pełen imprez i jakoś mi trudno się wziąć za siebie, staram się poprostu nie przytyć). Teraz jestem przed @ ciągle mnie coś kusi, staram się nie podajdać. A nawet jak coś wpadnie to nie ide za ciosem tylko kończę an małym grzeszku. Docelowa moja waga to 62-63 kg, wtedy byłabym zadowolona z mojego wyglądu. Ważyłam nawet 56 kg ale to za mało i wyglądałam za chudo, nie podobałam się sobie. Dzisiaj na śniadanie kanapka z żytniego z wędliną i papryką. Zaraz kawkę idę robić. Miłego dnia życzę wszystkim dietowiczkom :)`

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eWcia1975
Witajcie :-) Wczoraj o dziwo dałam radę i nie zjadłam kolacji. Ale niestety nie zmobilizowałam się i nie poćwiczyłam :-( Z ćwiczeniami i w ogóle z ruchem u mnie cieniutko oj cieniutko... Dzisiaj może tylko jakiś spacerek zaliczę. Jak na razie mam na kącie 2 małe banany, mały jogurt truskawkowy i duuużo kawy :-) Na obiadek nie mam pojęcia co zjemy, jakoś koncepcji nie mam na dziś. Może kaszę gryczaną i jakieś mięsko zrobię. Jestem bardzo kaszowa, tylko jaglanej nie lubię, a właściwie to nie umiem jej zrobić tak, żeby była smaczna. Ania mieszkacie w górach? Ale super!!!! Jak ja dawno nie byłam w górach, może w wakacje się uda. To niezły spacerek z kina miałaś wczoraj, nie martw się po takim marszu winko na pewno nie zaszkodzi:-) Ja niestety lubię tylko słodkie wina, a najlepiej bardzo słodkie...dlatego piję rzadko. W ogóle jakoś mnie do alkoholu nie ciągnie, piwa na przykład w ogóle nie lubię i nie piję. Odezwę się wieczorkiem, trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania73kg
Drogi GOSCIU. Po pierwsze daruj sobie wyzwiska Nie zamierzam wdawac sie z Toba w dyskusje ale moge Ci zaproponowac lekture ksiazek np. Jozefa Sloneckigo i poszezenie swojej wiedzy o odzywianiu. Co do nasion slonecznika,dynii,lnu ,ostropestu i wielu innych goszcza ns naszym stole od wielu lat i znam ich wlasciwosci. Slonecki poswieca im wiele miejsca w swoich ksiazkach. Moj maz pare lat temu wcale nie byl szczuply a teraz jast i wyniki badan ma bardzo dobre. Ale dzieki za troske o jego zdrowie: ( Dieta ktora propaguje Slonenki nazywa sie prozdrowotna co chyba mowi samo za siebie. Ale przeczytaj jega ksiazki to bedziesz wiedzial o czym pisze. Ja nikogo do niczego nie namawiam bo jego teorie nie mieszcza sie w kanonach ogolnie przyjetych norm zdrowego zywienia,ktore wcale zdrowe nie jest. To by bylo na tyle. Pozdrawiam Dziewczyny troszke sie wkurzylam moze pozniej cos jeszcze napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej jaka wrazliwa sie znalazła nawet idiota wie, jaki wpływ mają tłuszcze zwierzęce na organizm ludzki i tylko tępy do granic możliwosci człowiek moze myśleć, ze jakaś tam teorie słoneckiego moze sprawić, ze nagle organizm ludzki zacznie czerpać korzyści z tego co jest złe. a wiadomości o odżywianiu mam na pewno więcej zatłuszczona mózgownico

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania73kg
Mimo wszystko propnuje lekture i wyciagniecie wnioskow. Nikogo nie namawiam do wierzenia w to co ja wierze.Moglabym dyskutowac co do ilosci posiadanej wiedzy o odzywianiu. Bo ja zaglebilam sie w ten temat troszke bardziej. Co do podanej przykladowo kolacji mojego meza,nie napislam ze boczek jest podstawa diety i ze on odchudza. Nie boje sie tluszczu zwietzecego i moge Ci jeszcze napisac ze smaze tylko na smalcu, a moje dzieci uwielbiaja czipsy ze sloniny. Czekam na Twoja jakze mila reakcje na te wiadomosci:) Uwazam ze znana wszystkim piramida zywieniowa gdzie podstawa zdrowej diety sa zboza jest do d.... a wiekszosc zywnosci na sklepowych polkach to SYF!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×