Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motylkowa123

mamusie pazdziernik 2015! :)

Polecane posty

Troszkę zawrzało na innych topikach... ze za dużo tematów odnośnie Października itd, ale szczerze mówiąc na dużym forum, gdzie jest mnóstwo dziewczyn, ciężko czasami tak naprawdę się dogadać... bo ktoś zada jakieś pytanie, a potem jest mnóstwo dygresji, i w sumie nie wiadomo o co chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 plus 3
19 lat, oj, wtedy do macierzyństwa było mi jeszcze bardzo bardzo daleko. Najpierw studia, ślub, praca... Pierwsze dziecko urodziłam w wieku 26 lat, 3,5 roku po ślubie. Teraz mam 30 lat, to moja ostatnia (planowana ;) ) ciąża. U mnie wychodzi 4 tygodnie 5 dni, termin na 7 października. Objawów typowych jak przy ciąży nie mam. Mam za to takie jak poprzednio na tym etapie - okresowe pobolewanie brzucha i pmsssss, ale mnie wszystko drażni! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościk
przepraszam, ze tu wchodze..ale mam pytanie... Moj komputer cyklu pokazal mi od srody do piatku plodne dni (czyli podczas ktoregos z tych dni odbyla sie owulacja). Kochalam sie z partnerem w piatek poznym wieczorem. Czy mam jeszcze jakas szanse na ciaze? czy raczej szansa ta jest niewielka? Pozdrawiam goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jakas szansa jest :)ale dni plodne zawsze sie moga przesunac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justinka2015
Hej Dziewczyny dolacze do was:-) terin z Om mam na 10.10 :-) wczoraj bylan u ginekologa jest ciaza ale wizyte mam za 2 tyg. Boli brzuszek,wyczulon wech:-) i problemy rano ze sniadaniem bo jesc nie moge do tego bolace obrzmiale piersi wiec same uroki poczatkow:-) do tego jestem juz na luteinie dopochowo ...pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Purple Queen
Hej Justinka! Też piszesz na dwóch tematach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Justinko:) Fajnie że z nami jesteś :) Ja wybieram się jednak do gina już w ten piątek, wiem że wcześnie bo to dopiero będzie 6tyg.wg om, ale bardzo martwię się o swoje ziarenko i chyba będę lepiej spala jak ktoś do mnie zajrzy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justinka2015
Tak...ale zostane juz na tym...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylkowa123
To znowu ja . Powiem Wam ze ja to dopiero mam dziwna sytuacje . Moj okres trwal tylko dwa dni . Nie wiem czy test powtorzyc czy wybrac sie do ginekologa bo chyba tak nie powinno byc .Zawsze mam 5-7 Dni a teraz troche sie przerazilam i postanowilam napisac :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krwawienie ze spkrzepami nie musi oznaczać że ciążę się straciło. Tez miałam podobną sytuację tylko juz w II trymestrze, wyliczyli że akurat powinnam mieć okres. Usg nie pokazało nic nieprawidłowego. Idź do gin zawsze trzeba mieć nadzieję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11agatka94
Zrób test ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierotka ma Rysia
Hej. Motylkowa powtorz test :-) Mi moje bole brzucha nie dawaly spokoj, wiec poszlam do lekarza. Powiedzial, ze jest ok, pecherzyk urosl. Dal luteine na wszelki wypadek. Jestem spokojniejsza, ale boli nadal, choc moze ciut miej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justinka2015
Motylkowa zrob test beta. Bedziesz miala pewnosc i zapusz sie do swojego ginekologa. Bo rzecywiscie dzienie ze tylko dwa dni... Czy ktoras z Was przyjmuje luteine doochowo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sierotka - widzisz, niepotrzebnie się martwiłaś :) najważniejsze że ziarenko sobie rośnie :) Motylkowa - szoruj na betę, nie ma sensu gdybać, wynik z krwi będzie czytelniejszy niż z ten z moczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylkowa123
Najbardziej sie boje ciazy pozamaciczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justinka2015
Sierotka powiedz mi jak sie czujesz po stosowaniu tej luteiny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 plus 3
Dzień dobry! U mnie dziś równiutko 5 tygodni ciąży. Jeszcze ciągle nie dowierzam, muszę się przyzwyczaić do tej myśli :) Kiedy mówicie innym? O mojej ciąży na razie wie tylko mąż i jedna koleżanka. Trochę boję się reakcji rodziny, bo obawiam się, że zamiast gratulować będą mi współczuć i mówić, że "jakoś to będzie"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 plus 3
Motylkowa, no to na dwoj***abka wróżyła... Trzymam kciuki, może jeszcze się okaże, że jest dzidziuś :) Sierotka - dobrze, że wszystko w porządku, a najważniejsze, że jesteś już spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 plus 3 - to u mnie też dziś równo ostatni dzień 5 tygodnia :) A czemu mają Cię żałować? Sądząc po nicku masz już dzieciaczki, i nie wiem w czym to kolejne miałoby być gorsze :) Męża kuzynka ma teraz trzech chłopaczków (8l, 4l i roczek)i są z mężem super rodzicami, ogarniają gromadkę idealnie, nie mają problemów z kasą, ani z czasem :) a dzieciaki są cudowne <3 Póki co wie tylko mój mąż, i moja najlepsza przyjaciółka - taka na dobre i na złe. Ale w piątek po wizycie u lekarza zamierzam powiedzieć moim rodzicom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justinka2015
U mnie wiiedze w pracy bo jestem juz na zwolnieniu:-/ i najblizsze kolezanki... natomiast rodzicom mam zamiar powiedziec za dwa tygodnie tyle ze tez problem mam bo co bede mowic czemu siedze w domu a nie pracuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justinka - zanudzisz się na tym zwolnieniu, ale wiadomo Maluszek na pierwszym miejscu :) fakt, ciężko jest taką informację ukryć przed rodziną :P ja też mam problem, bo teraz na dniach przeprowadzamy się z mężem na "swoje" i jest kilka rzeczy o które muszę poprosić innych ze względu na swój stan, np. lakierowanie futryn i drzwi (teść z mężem sami robili - piękne dębowe) czy noszenie jakichś ciężkich rzeczy - wolę nie ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 plus 3
Pulchniatkowa - mam już dwójkę i niestety trochę rozczarowała mnie reakcja rodziny, gdy parę miesięcy temu napomknęliśmy z mężem, że chcemy w przyszłości jeszcze 3 dziecko ("po co nam trójka", "w co ty się chcesz wpakować" itp.). A wsparcie rodziny, zwłaszcza moich rodziców, bardzo by mi się przydało, bo i tak jestem pełna obaw, czy sobie poradzę z trójeczką. A z trzema chłopakami nie kracz, bo po dwójce synków mogłaby być w końcu córeczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 plus 3 - w takim razie trzymam mocno kciuki za Dziewczynkę :) A rodzice? hmmm... no zmienią jeszcze zdanie :) Wydaje mi się, że teraz rodziny wielodzietne (jeśli tak można w ogóle mówić o rodzinie z trójką dzieciaków) ludzie traktują jak jakiś margines, a przecież nie ma nic złego w tym, że ktoś chce mieć dużą rodzinę. Koleżanka jest jedną z 9 rodzeństwa - to jest rodzina wielodzietna, ale na marginesie cała 9 jest wykształcona, ułożona, i bardzo dobrze radząca sobie w dorosłym juz życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justinka2015
No ja jestem na zwolnieniu juz ze wzgledu wlasnie ze ciaza od poczatku jest zagrozona:-/ nir wiem c bede robic...ale dzis posprzatalam w szafkach:-) na co wczesnieh szkoda bylo mi czasu...zrobulam obiad i chyba czas zeby sie polozyc wziasc dawke luteiny. Ja spotkalam sie z opiniam ze patologia to miec jednodziecko. Eh...ludziom nie dogodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justinka - Ty się tam za bardzo nie bierz za jakieś porządki itd, na spokojnie :) odpoczywaj sobie, poleż, poczytaj :) Ludzie zawsze będą lepiej wiedzieć jak powinno wyglądać życie innych. Za czasów gdy mój mąż był moim chłopakiem, cały czas słyszałam kiedy zaręczyny. Jak się z czasem zaręczylismy to kiedy będzie ślub. Po ślubie kiedy dziecko... pewnie po pierwszym dziecku zaczną się pytania kiedy braciszek / siostrzyczka ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justinka2015
A tak to prawda. Ja mam jednego syna skonczy 7lat,dwa poronienia 2010 i 2011 ...i wkolo pytania a kiedy braviszek kiedy siostrzyczka...eh....a teraz jestem w ciazy ale strasznie sie boje ze pojdze nie tak...i narazoe rodzine nie zaglebiam w temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×