Jakie preferujecie różnice wieku między dziećmi?

Do gościa 17:20 Ile masz lat, bo rozumiem, że jesteś w ciąży? Takie moje tylko pytanko. I czy masz skończone studia, bo ja mam i bym na studiach w wieku 20 lat dziecka urodzić nie mogła. Urodziłam dwa lata po studiach - w wieku 25,5 lat. I teraz tak się zastanawiam czy jakbym miała te 40 lat, to czy nie będzie to za późno, chociaż osobiście jestem za późnym macierzyństwem. Zarabiamy miesięcznie razem z mężem 9000 - 12000 zł. Ale przecież nie chodzi o finanse, ale o sytuację i w ogóle. Na razie moja córka to dość rozpieszczona jedynaczka z humorkami, ale nie chcę jej tak wychowywać, teraz to tylko chwilowa jej samotność i rozpieszczenie, bo czekamy na odpowiedni moment na rodzeństwo. Mój cel, to najpierw, póki jest sama, wpoić jej wartości i zasady, a potem już z rodzeństwem uczyć współczucia, pomocy, dzielenia się, pozycji w społeczeństwie.

A ja mam córkę, która ma 16 lat i syna, który ma 8,5 lat. Różnica między nimi to dokładnie 7,5 lat. Więź ich łączy bardzo mocna - rozmawiają, pomagają sobie, wyglupiają się czasem, ale o zabawie nie ma mowy. Córka ciągle się uczy, ma indywidualny tok, a syn to taki typowy dzieciak kilkulatek. Bawi się autami, lego, o czym nie ma mowy w przypadku córki. Tylko na siebie krzyczą, bo on chce do niej wejść, a ona mu nie pozwala, bo uczy się, rozmawia, robi zdjęcia. Także dwa inne zupełnie światy. Ona bardziej się nim opiekuje, zostanie w domu, pokroi bułkę, chociaż oczywiście nie niańczy go. No o czym może chłopiec z 2 klasy rozmawiać z dziewczyną, która kończy gimnazjum... Ale w sumie fajnie jest, bo jak syn się urodził, to córka była już bardzo samodzielna, nie wymagała stałej opieki czy przewijania. Moim zdaniem każda różnica ma +/-. Ale wybraliśmy taką i nie ma się co zastanawiać, ale myślę, że fajnie jest. W końcu dzieci mają inne zainteresowania i bawią się z rówieśnikami, a nie tylko ze sobą.