Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blondyneczka87

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? kontynuacja

Polecane posty

No to juz za pasem :) Zleciało! Mąż będzie mile zaskoczony a Ty na wiosnę też poczujesz się lepiej i piękniej :) Ja akurat będę w tym czasie w szpitalu więc z chęcią poczytam Twoje relacje z powrotu ukochanego jak będę się wynudzać :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe no faktycznie zlecialo, a przeciez tak niedawno wyjechal :) a po cwiczeniach czuje sie super:) nowe ciuszki na gorace noce kupione wiec po tych ćwiczeniach beda lepiej lezec a przez to ja sie bede lepiej czuła:) a juz sie nie moge doczekac jego powrotu ,a te ostatnie tygodnie jakos tak wolniej leca , chociaz to przed swietami wiec sie zajme porzadkami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondyneczka i Agnieszki byłam dzis u tego mojego gin i dowiedzialam sie tyle co nic. Gdy spytalam czy to cos powaznego to on mi powiedzial ze sami nie sa jeszcze pewni i dlatego wysyła mnie do szpitala żebymnie jeszcze raz i ddokładniej i lepiej zbadali.. Wyniki u gin wyszły zle i dlatego tak teraz jest.. Dostalam skierowanie i jakieś wyniki. Na których wyczytalam cos tam ze "nieprawidłowy obraz" , "patologiczny obraz" , "zakazenie bakteryjne" , "ASCUS" , "zapalenie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blodni to w szpitalu dokladniej zdiagnozuja i wylecza;) widzisz ze nie jest tak źle, a tak sie martwilas, i nie pisze ze masz jakies zmiany nowotworowe:) bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musialam troszke zasiegnac wiedzy co to jest ten ASCUS ;) i to podobno jest cos co nie jest rozpoznane do konca i dlatego w szpitalu spróbuja zdniagonowac ale podobno w 50-60%przyapdków to znaczy kompletnie nic, o ile dobrze zrozumialam artykul :) wiec głowa do góry, i jak mus to mus, trzeba sie dowiedziec co to i wyleczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No powiem wam dziewczyny ze Taraz po tej wizycie u gina juz jestem troszkę spokojniejsza... Teraz zobaczymy co mnie jutro czeka.. Teraz na odstresowanie z mężem pije lampkę wina :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Blondi pewnie to jakieś okropne bakterie i szybko je wyłącza pisz kochana jak bedziesz mogłabym szpitalu na bieżąco Powodzenia! iczozord odpoczywaj teraz koniecznie :) Blondyneczka ale to zleciało a niedawno wyjechał coś czuje ze jak wróci nocena będą gorące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iczozord oszczędzaj sie, czytaj same miłe książki, jeśli lubisz bardzo sympatyczne kino to polecam Ci "Podróż na sto stop". Ciepło się robi na sercu oglądając. Życzę Ci żebys wyczekala do ostatniego tygodnia. Który to tydzień? Na razie nie byłam u nowego gina, za niedługo powinien być ostatni wynik i wtedy pójdę się skonsultowac do 2polecanych dr. Bylam za to u nowego endo i mam pozytywne odczucia, dodatkowo pod gabinetem spotkałam dziewczynę, której ta pani prowadziła dwie ciAze. Ogolnie to dobralam sobie dobra dawke,a ona zalecila jeszcze jod.. Wiem,ze to żadna przesłanka, jednak Mam przeczucie, że to ostatnie badanie wyjdzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maomi
Evi gratuluje:)to musi byc niesamowite uczucie:) Blondi ciesze sie ze sie uspokoilas:)w szpitalu dokladnie Cie przebadaja i wylecza:) daj znac co u Ciebie:) p.s .Twoj ukochany zrobil te badania? Kasik przykro mi:( ja do Ciebie dolacze za tydzien:( Justyneczko co u Ciebie slychac? Agnieszko jak tam Twoje samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maomi dziekuje ze pytasz straszne gardło boli katar i do tego dostałam migreny jestem w pracy ale chyba nie do trwam do końca :( nie wiem czy powinnam iść po raz kolejny do lekarza bo nie wiem co za leki mam łykać :( i nie wiem czy tak można znowu l4 tydzień temu wróciłam z l4 byłam 5 dni czy wypada iść znów na l4 chyba się nie wyleczy łam do końca. nigdy tak nie mailam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona_myszzka
Ja ta tempertaura wlasnie chyb a sie tak nie bede sugerowala bo w pierwszej ciazy wogole nie mialam podniesionej temp na poczatku ciazy choc wszyscy mi mowili ze powinnam a ja mialam nawet ponizej 36,6... Staram sie nie nakrecac bo wiem ze raczej niemozliwe jest zebym tak o pyk i zaszla w ciaze od razu. Choc w sumie z synkiem tak mialam. To byl jeden jedyny stosunek w ciagu calego miesiaca 14dc. Ale to poprostu widocznie takie bylo przeznaczenie :-) Co do samopoczucia. Wczoraj wieczorem klul mnie prawy jajnik az ciagnal do pachwiny. I dzis tez mam takie pobolewania podbrzusza az do plecow i pachwin. No i od pon luzniejsze stolce.. Sama nie wiem co mam myslec o tym.. Do okresu jeszcze 6 dni bo to dopiero 22 dc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamyslona myszka a jaka jest szansa, ze tak wygląda u Ciebie pms? W tym okresie objawy są bardzo niejednoznaczne - tylko czekanie zostaje. Chociaż wszelkie odstępstwa od normy są zastanawiające. A w ogóle to idziemy prawie tak samo - ja mam cykle 28dniowe i dzisiaj 10 dni do @ :) Trzymam za Ciebie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No u mnie objawy pms wlasnie sa nieco inne. Bo mam raczej zaparcia. Czuje sie bardziej opuchnieta. Nic mnie nie boli i jestem wrecz nie dozycia. Wogole nie skoncentrowana. A teraz jest tak jak napisalam wyzej a i checi do zycia mam co nie miara. Ostatnio z mezem ciagle sie klocilismy. Ciagle sie czepialam i zloscilam o byle co i wogole nerwus ze mnie byl okropny a tu nagle jakos tak przystopowalam i patrze na wszystko zradoscia i przymrozeniem oka :-D Choc nie sadze zeby to byl akurat jakikolwiek objaw ciazy. Ale faktem jest za nawet jak teraz w pracy siedze to w krzyzu rozpiera mnie niesamowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona_myszzka
Nie widze swojego postu... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie dziewczyny moja szwagierka była w ciąży i miała 36,5 w pochwie i się nie martwiła stwierdziła po wizycie u lekarza,ze człowiek to nie maszyna i przestała mierzyć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona_myszzka
O juz widze . Cos sie musialo przywiesic :-) Ten post o pms podpisany gosc to ja tylko zapomnialam zmienic nick.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evi1705
Baletka tak było robione już przez brzuch... powiem wam że trochę ulgi mi to dało ale lekarz powiedział że mam się jeszcze nie cieszyć bo różnie bywa.... ja mu powiedziałam że to co teraz jest to i tak sukces hehe dziękuje wam dziewczyny ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamyślona trzymam kciuki :) to ja miałam w ciąży dokładnie odwrotne objawy do zwykłych. Jak byłam w ciąży to mnie na początku biust pobolewał, od razu mi się woda zatrzymała i byłam przez 2 tygodnie nie do życia - wkurzało mnie dosłownie wszystko, po teście ok @ wyszło dlaczego :P A jak ciąży nie było to żadnych specjalnie oznak - 1 max 2 dni przed @ wkurzenie i napuchnięcie i tyle. Wytrzymasz z testem do terminu @?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona_myszzka
No pewnie tak. Bo choc bardzo pragne dzidziusia to jakos tak instynktownie czuje ze napewno nie jestem w ciazy. Niby te 4 ostatnie cykle od odstawienia byly 28 dniowe a my kochalismy sie 14dc wieczorem ale jakos tak cos mi mowi ze owulacja wtedy nie wypadla tylko sie przesunela. Poza tym od kad odstawilam tabletki nie obserwuje u siebie jakos szczegolnie sluzu plodnego. Raczej caly czas bialy. W sumie to od ciazy pierwszej tak mam. Bo przed nia to bylo go mega duzo. Choc kolezanka mnie uspokaja ze ona miala podobnie i zaszla w 4 cyklu po odstawieniu od razu, bo byl to ich pierwszy cykl staran. Tak wiec twierdzi ze tym sluzem to sie za bardzo sugerowac nie powinnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka współczuję Ci bardzo :( na L4 możesz iść tylko wiadomo jak na to patrzy pracodawca, ale zdrowie ważniejsze. nie wiem co Ci poradzić bo nie choruję, ale miałam taki czas że co chwilę mnie coś łapało i jak zaczęłam jeść codziennie jogurt naturalny to wszystko z czasem minęło i już dobre parę lat nic mnie nie złapało. Nie wiem czy to od tych jogurtów zwiększyła mi się odporność ale sporo problemów mi minęło m.in. reumatyzm, wiecznie wyskakujące zimna, wzdęcia i bóle brzucha no i skłonność do przeziębień. P.S dziewczyny czy jeśli nigdy nie chorowałam na ospę i mimo że miałam kontakt bliski z chorymi kilkukrotnie i się nie zaraziłam, to powinnam się jakoś przed ciążą zabezpieczyć przed tą chorobą? nie wiem czy są jakieś szczepionki na to? ani ja ani mąż nie mieliśmy ospy a co jakiś czas ktoś w otoczeniu łapie i tak mi przez myśl to przeszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamyślona z tym śluzem po odstawieniu tabletek mam podobnie i mimo że odstawiłam w zeszłym roku w czerwcu to nic się nie poprawiło w tym temacie nawet po wiesiołku :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maomi, powinnaś być zaszczepiona na ospę jako dziecko. nie da się chyba uchronić ewentualnie unikać ludzi roznoszących. Lepiej żebyś ją przeszła zanim będziesz w ciąży bo wtedy już 2 raz nie złapiesz. Zamyślona - nigdy nie wiadomo :) Bądź dobrej myśli. Ja jak zaszłam to myślałam, że ovu w ogóle nie było więc różnie to bywa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona_myszzka
No i dodam jeszcze ze caly czas bym chciala cos jesc. Glod uspokaja sie na niezbyt dlugo po zjedzeniu. I tak wkolko od wczoraj. A apetyt zwiekszony mialam zawsze na dzien przed okresem. Co do sluzu...no ciezka sprawa ale sadzac po mojej kolezance ktora tabletki brala prawie 4 lata a dzis cieszy sie 3 miesieczna corcia to nie jest regula. Gdzies wyczytalam ze czasem sluzu na zawnatrz moze nie byc wcale tylko moze sobie byc go nie duzo i siedziec w szyjce a i tak spelnia swoja funkcje. Kurcze jak tak mysle to niby pewnosc we mnie siedzi ze to nie ciaza a z drugiej wychwytuje u siebie kazda nawet minimalna zmiane. A podbrzusze i krzyz nadal jak ''ciagnely'' tak ciagnal. Zwlaszcza jak siedze. Sama juz glupia jestem z tego wszystkiego. Na dodatek dzis mialam tak glupi sen ze zrobilam test i byl pozytywny i wyliczylam sobie ze to 4 tc i poszlam do lekarza a tam mi pani dr powiedziala ze to neistety jakis ogromny torbiel i wcale w ciazy nie jestem. Ehh..to bylo takie realne ze az w tym snie plakalam i wydawalo mi sie jakby to dzialo sie naprawde....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamyslona_myszzka z tym jedzeniem to i mnie dopadło od wczoraj ciągle cos jem i za 30min czuje ogromny głód ;-) Przed @ zawsze mam ochotę na słodycze a teraz wcinam wszystko oprócz słodkości,być może takie przesilenie wiosenne a może nie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga oj będa gorące ;D a do lekarza to idz, niech CI da jakis mocny antybiotyk zeby Cie wkoncu puścilo, a l4 to sie nie przejmuj zdrowie najwazniejsze, żeby CI sie na oskrzela nie rzucilo czy cos... a co do jedzienia przed @ to ja jem wszystko jak leci i ciagle jestem gloda, masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka bo ta 36,6 to moze byc Twoja podwyzszona temp. Po prostu nie powinnas sie nia sugerowac skoro nie znasz wczesniejszego poziomu temperatur sprzed owulacji i z pierwszych dni po. Mam koleżanki, dla których normalna temperatura przed owulacją to 35,9 a i takie, które po owulacji mają 37,5 i dla nich to jest zupełnie normalne. Oby Ci się w tym cyklu udło,a le jeśli nie i jesteś zainteresowana to mierz temp codziennie rano przed wstaniem z łóżka w ustach pod językiem lub w pochwie (zaczynajac od 1 dnia cyklu) i wtedy bedziesz wiedziala wiecej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie nie sugeruje tym wcinaniem przed @ bo to zupełnie normalne ;-) Agnieszka zasuwaj do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyslona_myszzka
No ja jem przed @ ale to tylko w dzien przed. A tu @ teoretycznie powinna normalnie pojawic sie za tydz w srode..a ja mam taki apetyt :-D Myslalam o becie jutro..ale nie wiem czy to nie za wczesnie i nie wiem czy wogole jest sens...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
reni84 ja przed pierwsza ciaza slodycze jadlam tonami doslownie. Potrafilam zjesc pol sloika nutelli naraz itp. Ogolnie juz od dziecka bylam strasznym lasuchem. Dopiero pozniej jak juz inni zwracali na to uwage ze co sie stalo ze nie jem np masla czekoladowego lub innych slodkosci, zdalam sobie sprawe ze jeszcze nawet nie wiedzac ze jestem w ciazy zamiast kanapki z nutella wole 4 mega wypasne kanapki z szynka, serem, majonezem, pomidorem, kiszonym ogorkiem i cebulka. Doslownie tak bylo. Zreszta przez cala ciaze ciaglo mnie do sytych pozadnych dan, obiadow a nie do slodyczy :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×