Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do panow ktorzy byli przy porodzie i

Polecane posty

Gość gość
Dziewczyny czy chciałybyście być prze swoim mężczyźnie jak robi kupę w WC i asystować mu w podcieraniu tyłka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panowie macie rację-nic do oglądania...!-więc dlaczego namawiacie się przez swoją połowicę do takich niesmacznych scen...Poród to intymna sprawa kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama i zonka zgadzam sie Porod jest obrzydliwy, rodzilam 2 razy, maz widzial mnoe tylko podczas skurczy przykryta koldra szpitalna, nie bylo mowy by zagladal tam gdzie nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmmm
fuj, facet nie powinien być przy porodzie. Przy porodzie powinna być AKUSZERKA lub Lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Wy kobiety możecie się godzić na porody naturalne ? Niech chłop płaci za cesarkę. Co to z Was faceci skoro zmuszacie do rodzenia kobiety, ale porodu się brzydzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy wszystkie delikatniusie - a jezeli mąż będzie chory i trzeba mu będzie asystować przy robieniu kupy i wytrzec tylek to co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mozna porownac porod do robienia kupy ? Zalosne/zalosni jesteście. .niedojrzali i nie powinniscie miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylem dwa razy i nie zaluje,nie wyobrazam sobie by mnie w takim momencie nie bylo.Bylem przy poczeciu to dlaczego mialem nie byc przy narodzinach? Przeciez to naturalne,fakt widok straszny,ale nigdy nie mialem czegos takiego jak odraza czy niechec do zony wrecz przeciwnie wileki szacun dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem gdzie wy rodzicie . Rodziłam dwa razy w dwóch różnych szpitalach i pozwolili mężowi być przy mojej głowie a nie przy ci/pie ! Zaraz ci pseudofaceci napiszą ze jeszcze odbierali poród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niechęc maja tylkoMĘSKIE TCHÓRZLIWE CIPKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie ja tez bylem przy glowie zony,ale moglem zajrzec gdy glowka wychodzila,pempowine tez przecinalem,nawet nie spodziewalem sie ze to takie twarde jest ciezko bylo przeciac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"niech chłop wa, płaci za cesarkę..." Nie rozumiesz, że niektóre kobiety nie chcą cesarki? Ja rodząc, potwornie się bałam, że skończy się cesarką, ale udało się normalnie. Bardzo boję się ZZO i dlatego nie chciałabym cesarki. A druga sprawa... mąż nie musiałby mi za nią płacić. Mam własne pieniądze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Simao
Nie rozumiem niektórych wypowiedzi. Nie wyobrażałem sobie nie być przy narodzinach własnego dziecka i nie żałuję, że byłem! Najgorsze w porodzie było patrzenie na cierpienie ukochanej żony, tylko to. Nie było rozlewu krwi, nie było sikania pod siebie. Chyba jakieś gimnazjalistki to wypisują. I owszem, jej mała po porodzie nie była mała, ale potem cofnęła się do normalnego rozmiaru. Czysta fizjologia. Uwielbiam seks z moją żoną bo po porodzie stała się bardziej... odważna, co mi bardzo pasuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja byłem przy porodzie córki i jestem szczęśliwy że uczestniczyłem przy tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAnnnkaaa
Uważam że brednie typu /zostawiłem żone, obrzydził mnie poród/ wypisują kobiety zazdrosne, że icha facet nie stanął na wysokości zadania i po prostu je olał podczas porodu czasem całej ciąży. Są zazdrosne bo na oddziale widziały super facetów kochających partnerki, bioracych udział w tak ważnym wydarzeniu, krew je zalewa i teraz przelewaja zal i frustracje . Miałam taką babke na sali, dogadywała mi że chyba zgłupiałam ze faceta na poród brałam, ona rodziła 2 dziecko sama, jak zobaczyłam jej menelo- męża wiedziałam dlaczego walała sama :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie że wypowiadają się tutaj same osoby, które nie dorosły do porodów, macierzyństwa i etc. Oczywiście każdy ma prawo decydować o tym czy chce być przy porodzie czy nie, ale skoro ktoś ma na tyle odwagi aby mieć dziecko a braknie mu jej na sali porodowej to wybaczcie Panowie ale co to za facet ??? Już nie mówiąc o tym że rzeczywiście jest to wyjątkowa chwila i ten kto nie potrafi tego poczuć raczej nie jest gotowy na bycie Tatą............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Uwielbiam seks z moją żoną bo po porodzie stała się bardziej... odważna" jasne, na pewno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylem przy porodzie corki,plakalem jak sie urodzila.Zone kocham i szanuje jeszcze bardziej,przeciez urodzila mi wspaniale dziecko.Jak mozna brzydzic sie kobieta,ktora tyle wycierpiala,zeby nasz zwiazek byl jeszcze silniejszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jej mała po porodzie nie była mała, ale potem cofnęła się do normalnego rozmiaru - bujna wyobraźnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż był przy porodzie - stał przy mojej głowie i trzymał mnie za rękę, przypominał o oddychaniu, zamykaniu oczu itd. Nie wiem, może mój poród był jakiś dziwny, ale nie obfitował w tryskającą krew, robienie pod siebie i bluzgi. Jedyne na co mąż narzekał, to że przez chwilę - podczas skurczy krzyżowych - niemiłosiernie cierpiałam i on nic nie mógł zrobić. A z tą obrzydliwością - a co jeżeli musielibyście zaopiekować się chorą, robiącą pod siebie żoną/ mężem? My jesteśmy ze sobą od liceum, znamy się od podszewki, nie ma w osobie, którą kocham nic, co mogłoby mnie obrzydzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwoki!!!! Czytajcie ze zrozumieniem!!!! Temat zalozylem dla PANOW i tylko ich opinie chce tutaj zobaczyc. Zajmijcie sie garami bo o inne ciekawsze zajecia was nie podejrzewam. Kupcie se masc na bol dooopy bo widze ze boli was prawda mezczyzn ktorzy szczerze wypowiedzieli sie o porodzie. Myslicie ze dalej jestescie takie ciasne i seksi po tej rzeźni? NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Listopadówka2014
Ja naprzykład miałam to szczęście ze moj mąż był ze mną przy całej akcji porodowej, od początku do końca! Nie wyobrażam sobie byc w takiej chwili sama, maż bardzo mnie wspierał, pomagał i podnosil na duchu kiedy krzyczałam ze umieram i nie dam rady, modliłam sie wtedy zeby zemdleć i niech sie juz dzieje co chce bo byłam przekonana ze nie dam juz rady, to dzieki mężowi i cudownej położnej udało mi sie urodzić siłami natury bez żadnego znieczulenia, na żywca. Muszę powiedzieć, że dzieki temu że byliśmy wtedy razem bardzo sie do siebie zbliżyliśmy i kontakt tatusia z córcią jest teraz superrrr!! Mąż miał tez przyjemność/nieprzyjemność widzieć wszystko co najgorsze w takiej chwili i wydaje mi sie ze teraz o wiele bardziej docenia jak bardzo kobieta sie poświęca a ze zbliżeniami absolutnie nie ma problemu, śmię powiedzieć, ze jest nawet lepiej. Duży wpływ miała tu szkola rodzenia, zanim na nią poszliśmy maż mówił ze absolutnie nie wyobraża sobie by byc przy porodzie ale w trakcie uczęszczania do szkoły jego zdanie i poglądy zmieniły sie o 180 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na szczęście ani ja, ani mój partner nie chcemy mieć obrzydliwego bachora. nawet jeżeli, hipotetycznie, tak by się stało, to w życiu bym nie wypychała dupskiem bachora, tylko zabieg. obrzydliwe, c*pa jak wiadro, powinni od was później odejść, bo kto chce mieć za partnerkę krówsko z wielką cipą. Xxxxx Ładnie się wyrażasz o swojej matce, babce etc oraz o sobie samej wyrośnięty obrzydliwy bachorze. Ps. Tak- wraca do normalnego rozmiaru. (Ale to wymaga ćwiczeń). Jak nie wierzycie bardziej doświadczonym koleżankom to zapytajcie położną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacofanie... dla ludzi na poziomie to normalne przebywac podczas porodu--- Nie jest taka "ciasna" ciekawa jestem jak jeden z drugim by musial rodzic dzieci a dla kobiety najwazniesze by bylo, ze nie jest " za ciasny"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, jak można się skazać na takie cierpienie z własnej woli. Kiedyś tak, kiedyś ludzie nie mieli zajęć, po za tym był niż demograficzny. Ale teraz? Bachorów jest od cholery, jest tyle zajęć, czytanie, pisanie, podróże, kino. Tylko patologia w tych czasach decyduje się na bachory. Ale cóż, ich życie. Ja cieszę się, że zachowam estetykę ciała a na dodatek będę wykształcona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech glupiutka kozo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego głupia? Bo chcę mieć ładne ciało, piersi i zachować intelekt? Macierzyństwo potrafi odmóżdżać, facetów niestety też. Nie każdego czeka taki los ale niestety, większość... na szczęście nie mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś mi nie wierzy to wejdźcie sobie na jakąś stronę np. dzidziusiowo.pl, rzygi. Jak można taki twór stworzyć? Admini tej strony nie mogą być normalni, ludzie który to czytają też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb1
Widzę, że tu zaroiło się od facetów robionych miękkim d... Wszyscy są tak twardzi, że jak skaleczą paluszka to trzeba im pochuchać... Ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×