Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podziwiam kobiety które decydują się na dziecko

Polecane posty

Gość gość

Najpierw ciąża, poród a potem wychowywanie ...trzeba być chyba człowiekiem ze stali aby się na to świadomie zdecydować. Matka się poświęca, staje na głowie aby mu wszystko zapewnić, a potem dzieciak dorośnie i ma wszystko gdzieś. A te które mają więcej niż jedno dziecko, to chyba po prostu lubią sporty ekstramalne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektórym kobietom po prostu brak wyobraźni a jak już się dziecko urodzi to udają że tak właśnie chciały, bo niby co mają powiedzieć ? że nie miały pojęcia jak to jest wstawać w nocy co 3 godziny i spędzić 3 lata z dzieckiem w domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również współczuję tym kobietom. Te kupy te rzygi i ten zapach gowna w domu, ja bym tak nie mogła. Małe dzieci specyficznie śmierdzą i idzie to wyczuć w każdym domu gdzie jest niemowlak. Na wymioty mi się zbiera u takich koleżanek. W ogóle małe dzieci są okropnie brzydkie z tymi wielkimi głowami które rozwaliły narządy rozrodcze matki. To jest obrzydliwe, podziw dla rodzących, na prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podziwiam te które decydują się na drugie dziecko, no bo przy pierwszym to jeszcze człowiek nie wie co to za horror :P ale drugie? świadomie???? masakra jak dla mnie dlatego pozostanę przy jednym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy miałam np 15 lat bardzo lubiłam małe dzieci, a obecnie mam 26 lat i nie chcę mieć dzieci. Wystarczy, że mam doświadczenie z dziećmi mojej koleżanki, które ukazały mi czym jest macierzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a u mojej siostry nic nie czuję, że jest niemowlak, o czym ty piszesz? ja tam u niej czuje płyn do płukania, bo ciągle suszy pranie wymieszany z zapachem obiadu :o to jest dopiero obrzydliwe. Tu mięcho, a tu lenor :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja współczuję takim co mają więcej niż dwójkę i to małych :[ Moja koleżanka to nawet do kibla nie może wyjść, bo dzieci na niej uwieszone. I coś w tym jest,że w jej domu brzydko pachnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niemowlaki je/bią strasznie, a jak się zesraja to juz lepiej uciekac z chaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w czym tu jest podziwiać? dla mnie to radość, szczęście i największa rola w zyciu. ja współczuję bezdzietnym.... dla mnie życie byłoby puste bez dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno trzeba wiecej oj nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodzenie bachora to twoja największa rola w życiu? Współczuję. Jak się nic nie osiągnęło to chociaż wydalenie szczyla staje się mount everestem. Biedota umysłowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam taką 4 ciąża, mieszkanko malusie, ledwo łóżeczko 3 dziecku upchnęła. Długów mase, mąż bezrobotny, ale ona kit wciska, że 4 dziecko chcieli, bo dziecko to radość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo jak jestes pusta to najlepiej dziecmi te pustke wypełnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka ma dwójkę ( 8 i 2,5 lat ). Starsza w ogóle się nie słucha, a młodsza cały czas na niej wisi i wymyśla co by tu zbroić - taka codzienna szarpanina. Dziewczyna nie ma chwili wytchnienia, a dodatkowo pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każda co ma dzieci gada,ze to niby takie cudowne,zeby inne babki tez rodzily i mialy gorzej niz one same :P juz to zauważylam dawno temu...jak masz jedno dziecko to powiedzą "a czemu nie dwójeczka" jak masz dwoje to powiedzą "a może teraz syneczek córeczka " jak masz czwórke to powiedzą "a masz trzech chłopców i córkę to może jeszcze jedna córeczka" i tak w koło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też byłyście takimi je/bi/ac/ymi niemowlakami, obsranymi w dodatku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co ,że były ? to znaczy,że muszą mieć dzieci ,bo one same dziećmi były?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moge być dla ciebie pusta ale jestem baardzo szczęśliwa... w przeciwieństwie do ciebie :) tak macierzyństwo to największa rola i mega szczęście w moim życiu! kocham bycie w ciązy, dzieci, kupki, zupki...ach.. a ty? co kochasz? bo kogo to raczej nie masz w swoim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw z jednym dzieckiem jest niby łatwiej, ale mam jedna kumpele która ma dzieci z różnica 2 lat i tylko do niej lubie chodzić, dzieciaki praktycznie same sie bawią, albo razem coś robią, często siedzimy w salonie przy kawce a dzieciaki obok w pokoju się bawią. wszędzie tam gdzie sa jedynaki to 5 min nie można w spokoju wysiedziec bo taki dzieciak się nudzi i chce towarzystwa. także dla mnie albo wcale albo dwójka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem,że ktoś lubi dzieci ale nie jestem w stanie pojąć jeśli ktoś decyduje się na dzieci ze względów "żeby mi kto miał podać szklankę wody". Takie z was matki? rodzicie sobie przyszłe opiekunki na starość? mnie by było wstyd jakby to było moim koronnym argumentem za posiadaniem dziecka, a takie pojawiają się na tym forum wyjątkowo często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obrzydliwe są niemowlaki, zrzygać sie do wózka idzie jak się widzi te straszne wielkie łby. Sra to cały dzien w majty i drze jape jak nienormalne. Ale co kto lubi, jeden lubi zapach fiołków inny zapach ludzkiej kupy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i byłyśmy ale zważ że to nie my się na świat prosiliśmy..... pamiętam jak kiedyś kumpela o coś się kłóciła z matką i ta jej coś wykrzyczała a ona na to że ona na świat się nie prosiła....no i racja bo młoda mamusia zaliczyła wpadę a teraz na córce się wyżywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chce mieć dzieci, ponieważ to nie jest taka bajka jak wciskają te dzieciate, a po drugie dziecko nie jest mi po prostu potrzebne. Dziecko potrafi być tak niewdzięczne, że szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co ,że były ? to znaczy,że muszą mieć dzieci ,bo one same dziećmi były? nie napisałam że muszą miec dzieci z tego powodu ale nie mają szczekać że jakies dziecko śmierdzi bo same takie były obsrane. cos na zasadzie - przyganiał kocioł garnkowi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie znoszę niemowląt i nie chodzi o ich wygląd,zapach itp tylko o to,że przeraża mnie ich płacz. To brzmi niczym z jakiegoś horroru, takie skrzeczenie...możecie się śmiać,ale naprawdę jest to dla mnie problem. O ile płacz kilkulatka jest dla mnie znośny to takiego noworodka budzi we mnie jakieś negatywne emocje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam dziecko i "pracuje" nad drugim ale mam jedną koleżankę która żyj***ardzo aktywnie i ostatnio zastanawiała się nad macierzyństwem i jej odradziłam właśnie :D ja zazwyczaj odradzam, szczególnie takim co nie maja kasy. ja mam opiekunkę do dyspozycji kiedy chce i duży dom, macierzyństwo nie dało mi jakoś w kość, ale jak ktoś ma mało kasy, małe mieszkanie i żyj****aktywnie to macierzyństwo może byc MEGA TRAUMĄ. Dlatego ja zawsze przestrzegam że lepiej poczekać bo potem już się nie da tego zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego kobieta bezdzietna ma być pusta ? Czy człowiek nie może mieć innych ambicji oprócz rodzenia dzieci ? - otóż jest masa innych ciekawszych zajeć niż ciągłe nadskakiwanie dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no sorki ale po co mieć dzieci ? najpierw poświęcasz mu 20 lat a potem w zasadzie powinnaś mu dać żyć własnym życiem zamiast liczyć na opiekę na starość więc jaki jest w tym sens ? tracić młodość i zdrowie na jakąś heroiczną pracę ? no chyba że kogoś bawi obserwowanie jak dziecko ząbkuje, uczy się korzystać z nocniczka itp. mnie to jakoś nie bawi myślę że dzieci bawią tych którzy myślą że już w ich życiu nic ich więcej nie czeka, nic więcej sami nie osiągną i dlatego skupiają się na życiu dziecka i uczeniu ich tych d**ereli nie wiem, może nienormalna jestem ale jakoś nie bawi mnie guganie do niemowlaka lub cofanie się do poziomu rozwoju dziecka kto normalny nie jest sfrustrowany gdy spędza 24 godziny sam na sam z kimś o niższym poziomie umysłowym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety, które JUŻ mają dzieci muszą usilnie przekonać innych,że ich życie jest cudowne i,że bez dzieci byłyby niczym. Robią to,bo nie chcą się przyznać,że macierzyństwo bywa wykańczające i miały całkiem inne wyobrażenia przed urodzeniem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze, ze atak gimgowna albo sfrustrowanych podstarzalych bezdzietnych ;) dzieci, tudziez stare panny - naprawde nie musicie mi wspolczuc ;) mam 30 lat, maz 36, na dzieci zdecydowalismy sie swiadomie, najpierw zapewniajac sobie stabilizacje zyciowa i komfort finansowy - za kilka tyg rodze bliznieta, nasze pierwsze i jedyne dzieci :) przez kilka lat mieszkalismy za granica, dorobilismy sie, pojezdzilismy po swiecie, nacieszylismy sie soba, mielismy ambitne, rozwijajace prace zawodowe- teraz otworzylismy biznes, oprocz tego mamy wolne zawody, zyjemy sobie wygodnie, we wlasnym, splaconym mieszkaniu :) mamy mnostwo dalszych planow i ambicji, oby tylko dzieci byly zdrowe, to cud, miod i malina :) uprawiamy sporty, podrozujemy, cieszymy sie zyciem - z dziecmi bedzie trudniej, ale i weselej. nad czym tu ubolewac? jak sobie poscielesz- tak sie wyspisz :) tworzymy udany, szczesliwy i partnerski zwiazek, ja cala ciaze wypoczywam, relaksuje sie, po porodzie zainwestuje czas i energie w opieke nad bliznietami, bo akurat przyjdzie na to czas. na wszystko w zyciu jest czas, i miejsce, i mozna zyc inspirujaco, ambitnie i komfortowo, a zarazem pelnia zycia majac dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×