Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanówmysię

Do mam siedzących w domu: nie jest wam głupio i wstyd?

Polecane posty

Gość gość
Dokształć sie. Każdy człowiek w swoim życiu przechodzi kilka etapów rozwoju. 1.Zarodkowy 2. Płodowy 3. Noworodkowy (1 miesiąc życia) 4. Niemowlęcy (od miesiąca do roku po urodzeniu) 5.Poniemowlęcy (od 1 do 3 roku życia) 6. Dzieciństwa (od 3 do 9,12 roku życia) 7.Dojrzewania ( u dziewcząt od 9 roku życia a u chłopców od 12 roku życia) 8. Okres dojrzałości ( od 20-25 do 40 lat) 9. Starość (od 65 lat do śmierci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko - gary i odkurzacz nie hanbia, w kazdym domu KTOS tego używa i o hanbie to nie swiadczy,bo jaki taki pozradek musi byc, a gotoowanie w domu jest zdrowe. Jesli lepszą decyzją jest pozostanie kobiety w domu, to oczywiscie, z powinno sie oplacac jejs skladke emerytalna. My wybralismy taki wariant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rozumiem autorke jakbym miala córke też bym wycięła z domu im szybciej tym lepiej nawet rok w domu bym nie wytrzymała :D córka=kara i ogólnie p********e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chyba rozumiem autorke. bo to jest tak, ze jak siedzisz w domu to stajesz sie z automatu kuchta. Mozecie sobie zaprzeczec ile wlezie, ale kazda z was ktora siedzi na utrzymaniu meza na pewno podaje mu obiadek, regularnie pierze jego ubrania, bielizne, sprzata po nim. W zamian za to dostajecie jedzenie i dach nad glowa. tak to jest upokarzajace. I nie piszcie mi tu o szacunku w zwiazku, o umowie, ze maz chcial byscie siedzialy z dziecmi. Jesli chcial to znaczy ze jestescie dla niego po prostu taniutka sila robocza, ze uwaza, ze nadajecie sie tylko do pucowania i pichcenia. To jest dla faceta wygoda! wraca do czystego domu, ma poprane i ugotwane. tez bym sie obrazila jakby maz mi powiedzial zebym zostala w domu:O ale wy tego nie rozumiecie i nie zrozumiecie, bo jestescie na to zwyczajnie za puste i za glupie. Nie bez powodu mezowie chcieli byscie wdomu siedzialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ogóle nie trawie dzieci. Mam koleżanke w dziale młoda mamusia oj co ja bym dała żeby ona nie wracała do pracy.... nie dosc ze pitoli non stop o tym dzieciaku to ... jak to dzieciak caly czas choruje wiec damesa popracuje 2 tygodnie i na L4 bo dziecior chory!!! Nosz k***a a robota sama sie zrobi nie?? wiec zasuwamy za ta matke polke a ta przylazi pozniej i pitoli jaki to Maksiu biedy, schorowany byl a ona zmeczona i ze te zupy ...... no ludzie litosci ! marze o tym zeby zatrudnili kogos normalnego za ktorego nie musze zasuwac wiec matki- siedziec w domu poki te wasze potworki nie beda na tyle rozwiniete zeby zostawic to i nie komplikowac zycia innym w pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam taką sytuację, że planowaliśmy po urodzeniu córki, że zostanę w domu na urlopie wychowawczym do 3 roku życia dziecka, praca spokojna, stabilna, zarobki średnie ale na dość dobrym poziomie jak na PL. I co? Okazało się, że JA nie wyrabiam psychicznie, Mała skończyła 15 miesięcy i wróciłam do pracy, córka została pod opieką taty i babci na zmianę (mąż jest nauczycielem akademickim, pracuje 26 godzin w tygodniu więc spokojnie ogarnia opiekę nad córką), ja wróciłam do pracy i odżyłam. Ale nikogo nie oceniam, pewnie są kobiety, które spełniają się w roli pani domu, ja do nich nie należę, chociaż tak myślałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chyba rozumiem autorke. bo to jest tak, ze jak siedzisz w domu to stajesz sie z automatu kuchta. Mozecie sobie zaprzeczec ile wlezie, ale kazda z was ktora siedzi na utrzymaniu meza na pewno podaje mu obiadek, regularnie pierze jego ubrania, bielizne, sprzata po nim. W zamian za to dostajecie jedzenie i dach nad glowa. tak to jest upokarzajace. I nie piszcie mi tu o szacunku w zwiazku, o umowie, ze maz chcial byscie siedzialy z dziecmi. Jesli chcial to znaczy ze jestescie dla niego po prostu taniutka sila robocza, ze uwaza, ze nadajecie sie tylko do pucowania i pichcenia. To jest dla faceta wygoda! wraca do czystego domu, ma poprane i ugotwane. tez bym sie obrazila jakby maz mi powiedzial zebym zostala w domupechowiec.gif ale wy tego nie rozumiecie i nie zrozumiecie, bo jestescie na to zwyczajnie za puste i za glupie. Nie bez powodu mezowie chcieli byscie wdomu siedzialy XX kazdy myslacy czlowiek wie, z najzdrowsze jest jedzenie, ktore sam ugotuje , a nie nawet najlepsze restauracyjne - gdzie walą konserwanty, higiena jest watpliwa itd ( wystarczy obejrzec Gessler). Wiec jak sie juz siedzi w domu, to jest okazja,zeby przestac sie choc na jakis czas truc siebie i rodzinę). Zrobienie obiadu to naprawde latwizna , zwlaszca przy dobrym sprzecie, zajmuje minimo czasu, nie ma o czym gadać, jakies mity o tym gotowaniu. Dobre nieprzypalajace gary, zmywarka, zakupy mozna zamowic do domu. Pranie ubran? bielizny?! Pralka pierze. Jedyne, czemu madra kobieta poswieca wiecej czasu w domu, to wychowanie dzieci - nauka, zabawa, dbanie o ich zdrowie - pierwsze lata sa kluczowe, potem sie juz tylko odcina kupony - wiec warto, o czym wie tez mąz, jeslii nie jest durniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz jaka jestes pusta? juz ci w glowie konserwanty, gotowanie, przygotowanie obiadu chwila, pralka pierze, odkurzacz odkurza, a mop myje podlogi prawda? caly sens twojego zycia. Nie przyjdzie ci do pustej glowy nawet ze jak oboje ludzi pracuje to maz tez moze gotowac obiady w domu na zmiane z zone, ze moze obsluzyc pralke, posprzatac. W koncu to tylko chwila. jasne. Chyba, ze mieszkasz w kawalerce:O Ja mam dom i posprzatanie go to 4-5h. Wole z mezem dziewcyzni zaplacic ktora to zrobi raz w tygodniu porzadnie, a my na biezaco tylko po sobie posprzatamy. Wole umowic sie z mezem, ze gotujemy na zmiane niz sama stac nad garami. Oboje dbamy o dom, bo zadne z nas nie jest az tak tepe by dac sie zamknac w domu i sprowadzic swoje zycie do sciery i gara:O a dziecko wychowujemy tez wspolnie, dzieki temu ono nie jest przyrosniete do mnie, ma juz 10 lat. Odchowaj swoje i wtedy sie wymadrzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy medal ma dwie strony ;) Z jednej strony z checią zostałabym ze swoim niespełna 7 miesięcznym synkiem kilka lat w domu ale jak tutaj jedna z dziewczyn trafnie napisała - po kilku latach swoim dyplomem i szkoleniami mogłabym sobie co najwyżej tyłek podetrzeć ;) Przykre ale prawdziwe. Niestety zainwestowałam zbyt wiele czasu, pracy i pieniędzy w swoją edukację aby teraz to ot tak rzucić. W dodatku przed urodzeniem dziecka tempo mojego życia było bardzo szybkie, czego nie mogę powiedzieć o życiu w domu z dzieckiem. Uwielbiam być matką, uwielbiam być żoną oraz uwielbiam być pracownikiem. Nie mam problemu aby te trzy role społeczne ze sobą pogodzić. Z drugiej strony jak najbardziej rozumiem kobiety, które zostają z dziećmi w domu. Jeżeli to była decyzja kobiety, podjęta w porozumieniu z partnerem i obie strony są zadowolone to uważam, że nie ma nic wspanialszego niż szczęśliwa rodzina, w której nikt do niczego nie czuje się przymuszony (chodzi mi tutaj tak o zajmowanie się dzieckiem w domu jak i chodzenie do pracy przez kobietę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "widzisz jaka jestes pusta? juz ci w glowie konserwanty, gotowanie, przygotowanie obiadu chwila, pralka pierze, odkurzacz odkurza, a mop myje podlogi prawda? caly sens twojego zycia. " Czy spełnione, szcześliwe kobiety maja czas i chęć na pisanie takich bzdur na necie?:D Czy zamiast spedzac czas ze swoja rodzina wola opluwac innych i wywyższać sie? Pomyśl nad sobą kobieto bo żal czytac Dziecko powinno być z matką do 3 roku życia, rodzicie je niani? rodzicie je państwu? czy sobie? Panie, które tak nienawidzą swoich dzieci, że nie moga z nimi wytrzymac w domu, a wolą lecieć do koleżanek w pracy i pić kawki i obgadywać pozostałe kolezanki powinny pamietać, że dziecko na starość odpłaci im podobną opieką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - na szczęści istnieje coś takiego jak amnezja dziecięca :D:D:D btw decyzja z kim zostaje dziecko powinna być podjęta przez rodziców dziecka i reszta społeczeństwa powinna to uszanować ;) A odpowiadając na pytania - dla kpgo pracujące matki rodzą dzieci.. to dla siebie ;) Hm.. Mam nadzieje, że ta odpowiedź Ciebie zbyt mocno nie zaskoczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko rodzę dla świata, a nie dla siebie:O A już na pewno nie po to by na starość się mną zajmowało. Pozostaje współczuć twoim dzieciom, ale ktoś dobrze napisał pusta jesteś ja bym dodała, że pusta jak bęben.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty głupiutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój maz i ja mamy dwie pary blizniat- 20 i 5 miesiecy. Do tego 300m2 dom i trzy koty. Zeby to wszystko ogarnac, zostalam w domu. Nie jest mi glupio ani wstyd. Oboje ciezko pracujemy- tyle ze ja pracuje w domu, on poza domem. Pieniadze? Maz zarabia, ja trzymam pieniadze. Nie dalej jak wczoraj maz szedl do sklepu wieczorem i zapytal mnie, czy moze 'pozyczyc' wlasna karte bankomatowa... Jestem szczesliwa w takim ukladzie. Spelniam sie jako matka i zona, kocham dbac o dom i rodzine. Zawsze tez wygospodaruje chwile dla siebie, np. dzisiaj maz zostal z dzieciakami a ja spedzilam wspaniale dwie godziny u fryzjera. :) Jest ciezko, nawet bardzo, ale nie zamienilabym swojego zycia i swojej rodziny na nic innego! Gdybym do tego musiala jeszcze zasuwac na etacie, zwariowalabym. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie rozumiem co to w ogóle znaczy 'siedziec w domu'... :D Ja bardzo rzadko mam czas usiasc w ciagu dnia. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow pani z dyplomem dla dziecka jestes matką dałas mu ,zycie to sie nim zajmuj a jak cie macierzynstwo uwstecznia to po h ześ sie na nie decydowała .Nie wszystkie kobiety musza miec dzieci napewno nie takie jak ty z takim mniemaniem o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×