Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ingaa

Czy są wśród Was kobietki, które chca już zostać mamami?

Polecane posty

Faktycznie zegar biologiczny tyka i boje sie tego \"cykania\" co prawda 6.XII skoncze 25 lat...ale z moimi staraniami dwu letnimi-kto wiem. Im wczesniej tym lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale Kasiu za wcześnie - u każdej jest inaczej. Ty się możesz pocieszać w razie @ ( czego Ci nie życzę), że jeszcze spokojnie zdążysz, jesteś w tej komfortowej sytuacji, że Tobie zegar nie tyka tak głośno jak nam. Ale życzę Ci, żebyś się @ nie doczekała. I wszystkim innym również ( sobie też).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale Kasiu za wcześnie - u każdej jest inaczej. Ty się możesz pocieszać w razie @ ( czego Ci nie życzę), że jeszcze spokojnie zdążysz, jesteś w tej komfortowej sytuacji, że Tobie zegar nie tyka tak głośno jak nam. Ale życzę Ci, żebyś się @ nie doczekała. I wszystkim innym również ( sobie też).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza29
Kasia to ty masz jeszcze luzik 24 latka to super a ja 29 ojej i coraz trudniej i jedna wielka niewiedoma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza29
A może już nie moge mieć dzieci??? wydaje mi sie z obserwacji swojego ciała że nie mam już tyle śluzu płodnego co kiedys, nie wiem może sie myle może jestem przewrażliwiona ale chyba cos wtym jest że z pierwszym dzieckiem lepiej zdążyć przed 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza - ja też mam obawy, że może się nie udać, ( tym bardziej, że 1 poronienie 6 lat temu) , ale staram się być cały czas pełna optymizmu. Musi się w końcu udać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysza - ja też mam obawy, że może się nie udać, ( tym bardziej, że 1 poronienie 6 lat temu) , ale staram się być cały czas pełna optymizmu. Musi się w końcu udać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estella
Dziewczyny , głowa do góry! Co Wy opowiadacie, ze tracicie płodność, bo zbliżacie się do 30. !!! Zobaczcie w jakim wieku teraz kobiety rodzą! Bardzo często mają ponad 30 lat!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estella
Dziewczyny , głowa do góry! Co Wy opowiadacie, ze tracicie płodność, bo zbliżacie się do 30. !!! Zobaczcie w jakim wieku teraz kobiety rodzą! Bardzo często mają ponad 30 lat!!! Ja myślę o swoim wieku zupełnie inaczej, u mnie granica 30-tki to ostani dzownek, ponieważ nie chcę aby moje dorastające dziecko miało mamę-babcię ;-) a poza tym czuję się już gotowa na macierzyństwo i w pełni odpowiedzialna aby przyjąć ten cud! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! AAAAAAAAAaaalescie sie rozpisaly!!!! Nie bylo mnie pare dni i widze ze mam duzo do nadrobienia :D Kasiu Ty sie martwisz ze za wczesnie sie odezwal u ciebie instynkt macierzynski a co ja mam sobie w takim wypadku pomyslec jak jestem rocznik 85??? POZDRAWIAM Was dziewczyny i nie wiem czy jeszcze potem sie pojawie bo spedze kolejne popoludnie w szpitalu :( Ale wy sie trzymajjcie cieplo a ja postaram sie nadrobic moje zaleglosci na forum! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno juz nie byBo Sylwi19, naszej najmlodszej przyszlej Mamuski:):):):):):) Ciekawe co u niej slychac. Wiecie co, ja nie wiem jak kobieta dziala, ale wlasnie wstapily we mnie nowe sily. chyba czasami kazda z nas musi zlapac konkretnego dola, musi zostac sprowadzona na ziemie, zeby znowu zaczac dzialac konkretnie:):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno juz nie bylo Sylwi19, naszej najmlodszej przyszlej Mamuski:):):):):):) Ciekawe co u niej slychac. Wiecie co, ja nie wiem jak kobieta dziala, ale wlasnie wstapily we mnie nowe sily. chyba czasami kazda z nas musi zlapac konkretnego dola, musi zostac sprowadzona na ziemie, zeby znowu zaczac dzialac konkretnie:):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Malinko! dzis sie pojawilam ale na chwilke! mysle ze tak gdzies godzinke z Wami zostane :D a potem obowiazki!!! No i ciekawa tez jestem kiedy dzis wroce do domciu... Ale jak tylko bede miala wieczorem sile to tu wpadne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwai nie wiem jak to nazwiesz, ale to jest telepatia:):):):):)Wlasnie o Tobie pomyslalam:)zreszta napisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka74 dzięki za ciepłe słowa :) Agusia23 no to dobrze :) bo juz sie zastanawiałam że moze to jeszcze nie pora :) Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza29
Kasiu jak najlepsza pora zresztą to raczej nie jest określone, ja sie czuje spóźniona i tyle no ale cóż dopiero od niedawna poczułam wielkie pragnienie żeby mieć dzidziulka :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Sylwia :) coś sie dawno nie odzywałaś, no nie to że się martwię tylko zastanawiam że moze za wcześnie :) a coś Ty taka zabiegana?? Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka moze to i telepatia :D ale ciesze sie ze ktos jeszcze o mnie pamieta na tym forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mateczka
Witam Was kobiety, Na wstepie powiem tak: STARAJACE DIE ODROBINA POZYTYWIZMU! BEZ OBSESJI!!!Rozumiem Was naprawde, ale nie wiem czy ktoras moze przyblizyla sobie moja historie?!.Powiem tak w mojej rodzinie naprawde problemy wystepowały od zawsze, siostra 10 lat starala sie o malucha robila wszystko, nawet w bardzo znanej klinice zaplodnienia in vitro w berlinie byla i nic.Skonczylo sie adopcja i tak maja syna, ale wracam do mnie ja tez mialam ogromne problemy z 1 dzieckiem a po 1 synku wszystko jeszcze bardziej sie skomplikowalo, nie mam 1 jajnika, ciagle cysty torbiele itd.. ponadto po 1 porodzie pojawil sie problem z niedoczynnoscia tarczycy,hormony mialam tak rozregolowane ze brak slow, kobiece i te odpowiedzialne za odpowiednia czynnosc tarczycy. Nie mialam miesiaczek o jajeczkowaniu nie wspomne udalo mi sie raz ale poronilam samoistnie, ciagle leki ciagle wizyty i ciagly dol ze sie nie uda.Zawsze jak wychodzilam z oceny jajeczkowania to ryczalam ze nic i w koncu powiedzialam "dupa", przestaje sie martwic starac i koniec.Zaczelam nowe zycie nowy partner i tak chcialam bardzo miec szczesliwa rodzinke,powiedzielismy sobie ze dajemy sobie spokoj,mialam ze soba problemy jeszcze obled zwiazany z dzieckiem duzo by mowic.No i tak minelo jakies prawie 4 miesiace pojechalismy na nurki bo oboje z mezem nurkujemy i tam kelner powiedzial do mnie pani jest w ciazy, a ja z usmiechem do siebie co za wariat ja w ciazy ,ja o dziecku marze o on glupoty pierniczy jak ja nawet okresu nie mam. No i wrocilismy do Polski dzwigalam butle z tlenem , nurkowalam z akwalungiem i rekinami:) i tak przyjechalismy i byl termin wizyty i doktor powiedzial mi ze jak przyjde to zapisze mi znow cos tam na wywolanie jajeczkowania.Mowie sobie ok , i mowi niech pani zrobi test i to byl czwartek wiec zrobilam no i dwie krechy jak nic, nie wierzylam!.Niestety w dosc przykry sposob mialam te diagnoze potwierdzona bo dostalam krwotoku i trafilam do szpitala i tam pan doktor mowi pani jest 3,5 miesiaca w ciazy. Reszte juz znacie bo zaraz sie tu wpisalam.... KOBIETY BŁAGAM NIE PANIKUJCIE SA SZCZEGÓLNIE TRUDNE PRZYPADKI ZAKONCZONE SUKCESEM! Chce by od teraz bylo tak staramy sie i przytulamy codziennie i wypisujemy to mile sprawy nie glupoty i zadreczanie sie!!! Oddajcie sie igraszka z mezczyznami i zajmijcie sie praca , domem itp,wszystko bedzie ok ja wam to mowie. Nie bede robic z siebie matki teresy ale to co ja przeszlam w zyciu co Claptolus tylko rozumie i wie naprawde ze mam jeszcze sile... ale mam i miec bede!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Kasiu! ytasz co ja taka zabiegana... wczoraj moj siostrzeniec kochany (9 lat) zemdlal w domu, dostal szczekoscisku, zsinial bo nie oddychal i ciekla mu piana z ust! Wzielo go pogotowie i jest w szpitalu !!! juz wszystko w porzadku ale zmieniamy sie z mama i siostra i siedzimy przy nim caly czas. siostra idze do pracy zostaje z nim moja mama potem ja dojezdzam do szpitala i mama jedzie do domu a ja zostaje dopoki siostra nie wroci z pracy i wracam do domciu na nogach... wiec sama rozumiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mateczka poryczalam sie jak bobr, jestes wspaniala, bardzo dzielna kobieta. nawet nie wiesz ile znaczyly dla mnie w tej chwili Twoje slowa. Dalas tyle nadziei. Jestes wapaniala. DZIEKUJE!!!!! I masz 100% racji, nawet nie ma sie nad tym co zastanawiac. A wiecie, ze i tak robie postepy, w tym cyklu nawet nie doszukiwalam sie objawow ciazowych:):):):)Przynajmniej sie staralam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mateczka poryczalam sie jak bobr, jestes wspaniala, bardzo dzielna kobieta. nawet nie wiesz ile znaczyly dla mnie w tej chwili Twoje slowa. Dalas tyle nadziei. Jestes wapaniala. DZIEKUJE!!!!! I masz 100% racji, nawet nie ma sie nad tym co zastanawiac. A wiecie, ze i tak robie postepy, w tym cyklu nawet nie doszukiwalam sie objawow ciazowych:):):):)Przynajmniej sie staralam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia każda z nas mysli, ale wiadomo że każda ma swoje sprawy i jak nie ma jej na forum to znaczy że jest bardzo zajęta :) Mateczka hihihi ale się rozpisałaś :) ale dobrze że to wszystko napisałaś, czasem trzeba sie zatrzymać i zastanowić Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Kasiu!!! Kazda z nas ma swoje problemy i swoje zycie,ale ciesze sie ze moge z wami kobitki pogadac i sie troche zrelaksowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia no to współczuje Ci takiej sytuacji, mam nadzieje że szybko się poprawi.... Malinko ja się moze nie popłakałam ale chyba czas skończyc z doszukiwaniem sie objawów i narzekaniami, przyjdzie pora pewnie w najmniej oczekiwanym momencie, tak myślę :) Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota27
Dzieki Asiu74 za miłe słowa, też chcę wierzyć, ze w końcu sie uda i przede wszytskim, że w końcu wylecze stan zapalny, a ciagnie sie to juz dwa lata.....a każdy lekarz ma inną teorię:( i na tym sie kończy. Trzymam kciuki za wszyskie oczekujące dziewczyny, mam nadzieję, że wam sie uda, bo ja już wiem, ze w tym miesiącu znowu nic....ale głowa do góry, trzeba być dobrej myśli, może czasem trzeba dłuzej poczekać, pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes, jestem Kasienko. Tylko, ze dzisiakj mam dzien wolny i nadrabiam domowe zaleglosci:) Mezus w pracy:) A ja mam caly czas kompik wlaczony i jestem z Wami:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×