Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ingaa

Czy są wśród Was kobietki, które chca już zostać mamami?

Polecane posty

Gość Dioda
Brrrrrrrrrrrr.........ale wieje:)Fajnie sie na to patrzy z perspektywy okiennej,gorzej bedzie jutro rano isc do pracy:)Powygina czlowieka we wszystkie strony:) Kobitki,kazda z nas na pewno ma watpliwosci co do ciazy i tego co sie zmieni w naszym zyciu..........kochane, ale wiecznie mlode nie bedziemy:( Potem bedziemy chodzic po nasze dziecko do przedszkola, a pani przedszkolanka powie: Chodz Jasiu, babcia po ciebie przyszla:D A poza tym nalezy pozwolic pocieszyc sie dziecmi naszym rodzicom, przyszlym dziadkom.Mysle, ze z przyjemnoscia beda sluzyc pomoca, bo kto tak wypielegnuje i rozpiesci wnuka jak babcia i dziadek??:) POzdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dioda
Brrrrrrrrrrrr.........ale wieje:)Fajnie sie na to patrzy z perspektywy okiennej,gorzej bedzie jutro rano isc do pracy:)Powygina czlowieka we wszystkie strony:) Kobitki,kazda z nas na pewno ma watpliwosci co do ciazy i tego co sie zmieni w naszym zyciu..........kochane, ale wiecznie mlode nie bedziemy:( Potem bedziemy chodzic po nasze dziecko do przedszkola, a pani przedszkolanka powie: Chodz Jasiu, babcia po ciebie przyszla:D A poza tym nalezy pozwolic pocieszyc sie dziecmi naszym rodzicom, przyszlym dziadkom.Mysle, ze z przyjemnoscia beda sluzyc pomoca, bo kto tak wypielegnuje i rozpiesci wnuka jak babcia i dziadek??:) POzdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dioda
Brrrrrrrrrrrr.........ale wieje:)Fajnie sie na to patrzy z perspektywy okiennej,gorzej bedzie jutro rano isc do pracy:)Powygina czlowieka we wszystkie strony:) Kobitki,kazda z nas na pewno ma watpliwosci co do ciazy i tego co sie zmieni w naszym zyciu..........kochane, ale wiecznie mlode nie bedziemy:( Potem bedziemy chodzic po nasze dziecko do przedszkola, a pani przedszkolanka powie: Chodz Jasiu, babcia po ciebie przyszla:D A poza tym nalezy pozwolic pocieszyc sie dziecmi naszym rodzicom, przyszlym dziadkom.Mysle, ze z przyjemnoscia beda sluzyc pomoca, bo kto tak wypielegnuje i rozpiesci wnuka jak babcia i dziadek??:) POzdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w tej chwili tez wrzucialm na luz. A na pewno nie zamierzam opuszczac kafeteri i nie wazne co sie stanie, pozytywnie-negatywnie-wszystko jedno. I tak kiedys i dla nas zaswieci sloneczko❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w tej chwili tez wrzucialm na luz. A na pewno nie zamierzam opuszczac kafeteri i nie wazne co sie stanie, pozytywnie-negatywnie-wszystko jedno. I tak kiedys i dla nas zaswieci sloneczko❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dioda
Brrrrrrrrrrrr.........ale wieje:)Fajnie sie na to patrzy z perspektywy okiennej,gorzej bedzie jutro rano isc do pracy:)Powygina czlowieka we wszystkie strony:) Kobitki,kazda z nas na pewno ma watpliwosci co do ciazy i tego co sie zmieni w naszym zyciu..........kochane, ale wiecznie mlode nie bedziemy:( Potem bedziemy chodzic po nasze dziecko do przedszkola, a pani przedszkolanka powie: Chodz Jasiu, babcia po ciebie przyszla:D A poza tym nalezy pozwolic pocieszyc sie dziecmi naszym rodzicom, przyszlym dziadkom.Mysle, ze z przyjemnoscia beda sluzyc pomoca, bo kto tak wypielegnuje i rozpiesci wnuka jak babcia i dziadek??:) POzdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dioda
Sorki,chyba wiatr mocniej zawial i sie powtorzylo:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dioda co racja to racja, takie samo mamy zdanie na ten temat ja i moj mezus. A co do wiatru to u mnie wieje ze hohoho. Ale w domku cieplutko, ale jutro do pracy trza isc:( buuuuu(hihihih) Kasienko i jak zainstalowalas sobie skype?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajtuś 25
6 Dziwczynki niedawno trafiłam na wasz topic. super jest Ja też chce meć dzidzie i niedawno już myślałam że zostane mamusią bo okres spóźniał mi się 5 dni a ja zawsze miesiączkowałam regularnie nawet po odstrawieniu tabletek (tabletki 28dni-po 30 dni) ani dnia w tą czy w tą. Mój facecik niestety się już załamał, ale w końcu pomyślał że jakoś to będzie (jeszcze nie jesteśmy po ślubie ale mieszkamy razem). Zrobiłam test po 2 dniach ale niestety nic nie wykazał :( ale okresu dalej nie miałam. Dopiero po tych 5 dniach dostałam okresu :( A już miałam nadzieję. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajtuś 25
6 Dziwczynki niedawno trafiłam na wasz topic. super jest Ja też chce meć dzidzie i niedawno już myślałam że zostane mamusią bo okres spóźniał mi się 5 dni a ja zawsze miesiączkowałam regularnie nawet po odstrawieniu tabletek (tabletki 28dni-po 30 dni) ani dnia w tą czy w tą. Mój facecik niestety się już załamał, ale w końcu pomyślał że jakoś to będzie (jeszcze nie jesteśmy po ślubie ale mieszkamy razem). Zrobiłam test po 2 dniach ale niestety nic nie wykazał :( ale okresu dalej nie miałam. Dopiero po tych 5 dniach dostałam okresu :( A już miałam nadzieję. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia ja jestem z tego samego rocznika 85 :) tyle ze ja jestem pod koniec ciąży :) Impersona jest możliwość ze dzidzia sie zaplącze w pępowinę ale to jest bardzo rzadko :) i nie zawsze moze zacisnac sie mocno wiec nie panikuj :) A tak poza tym to byłam u gina mialam badanko ginekologiczne juz drugi raz mam drożdże ale to nie jest wcale groźne :) wazne ze rozwarcia nie ma A glukoza extra mialam 105 czegos tam po wypiciu 50 g glukozy :) jestem happy :) i moge sie spokojnie polozyc spac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia ja jestem z tego samego rocznika 85 :) tyle ze ja jestem pod koniec ciąży :) Impersona jest możliwość ze dzidzia sie zaplącze w pępowinę ale to jest bardzo rzadko :) i nie zawsze moze zacisnac sie mocno wiec nie panikuj :) A tak poza tym to byłam u gina mialam badanko ginekologiczne juz drugi raz mam drożdże ale to nie jest wcale groźne :) wazne ze rozwarcia nie ma A glukoza extra mialam 105 czegos tam po wypiciu 50 g glukozy :) jestem happy :) i moge sie spokojnie polozyc spac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 tydzień - ja miałam glukozę 105 i lekarz stwierdził że to wysoko, mimo tego, iż norma jest do 110. Powiedział, że będę musiała powtórzyć wynik. Nie wiem w takim razie o co chodzi. Nigdy nie miałam problemów z cukrem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewszyny, myślałam że dzisiaj juz nie będzie tak wiało a tu lipa, do pracy sie szło z taką nieprzyjemnością brrr Malinko to data ślubu okazała się jednak szczęśliwa :) Cieszę się że nie opuścisz kafeterii :) zainstalować nie zainstalowałam ale poczytałam :) całkiem nieźle się zapowiada to skype, jak bede miec chwilkę czasu w domku to zainstaluje i potestuje :) Kajtuś25 witam na naszym gronie :) 29 tydzień widzisz jak ładnie Ci wyszły badania :) to dobrze :) Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. Już dzisiaj w lepszym humorku, pomimo, że od wieczora nie było w domu wody. No ale sama chciałam się na zadupie wyprowadzić. Dzień w pracy zaczęłam więc od toalety. Chyba podejdę dzisiaj do gina, coś mnie za często brzuch pobolewa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chyba się przeziębiam, juz mam lekki katar i chyba lekką gorączkę.....ech ta pogoda Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estella
Witam! Ja chyba będę miała jednak problemy z opuszczeniem tego wątku. Nie mogę się doczekać, aby przeczytać co napisałyście :-) Nie wiem co się ze mną dzieje, od trzech dni podolewa mnie dół brzucha i prawy jajnik. Do tego spora ilość żółtawych upławów. Ciekawe co to. Albo mam jakieś zapalenie :-( chociaż nic mnie nie piecze, albo to fasolka. (mąż upiera się, że to fasolka) Albo wcześniej okres przyjdzie. No cóż, tyle wytrzymałam, to jeszce wytrzymam do niedzieli , aby zrobić test. Ciekawa jestem co wyjdzie. Ale nie nastawiam się. Wczoraj moja babcia stwierdziła, że i tak jest nam wszystko przeznaczone i nie mamy wielkiego wpływu na wydarzenia...Może z takim nastawieniem, jest łatwiej zyć? Kasiu, a Ty już kupiłąś test i leży spokojnie i czeka? Jeszcze 3 dni! Odliczanie jak na Sylwestra ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estella to dobrze że nie mozesz nas opuścic :) Mam teśkik, lezy i czeka do soboty....niom odliczamy 3 dla mnie 4 dla Ciebie :) Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość estella
Kasiu, a odczuwasz cokolwiek? A tak z ciekawości, daleko masz do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobitki:)Witam nową forumowiczkę-witaj Kajtuś:) Wczoraj miało być przytulanko i nie było,buuu. Bo jak pisałam jakaś infekcja:( No ale cóż muszę iść do gina i dalej działać. Humorek z wczoraj nadal się utrzymuje(chociaż miała dzisiaj strrrraszne sny)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie nic a nic nie odczuwam, żadnych bóli, to jest dość dziwne bo zazwyczaj były przed okresem, no ale nic poczekamy zobaczymy :) Daleko raczej nie, na Wolę, ale wiesz jak to jest, korki...wielka zmora :) Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim śnie chodziło o atak bronią biologiczną. Bunkrowaliśmy się z moim mężusiem w naszym mieszkaniu(ale to nie było nasze mieszkanie). Wyrywaliśmy deski z podłogi abyśmy ew, mogli się pod nią schować! Zgromadziliśmy jedzeni, świece. I schowaliśmy się w jednym pokoju. Zabezpieczaliśmy okna, poduszkami, kocami, kołdrami. Z tym, że z kołdrą mieliśmy duży problem bo nie mogliśmy zamknąć okna:( Po podwórku jeździły samochody wojskowe i opancerzone i rzołnieże nawoływali ludzi do wyjścia z domów. Bo w domach poumieramy a tak wojsko da nam ochronę i zawiezie nas w bezpieczne miejsce. Nikt im nie chciał wierzyć, ludzie się bali, że zostaną rozstrzelani. Organizowały się grupy ludzi, aby przeżyć. Pamiętam jak chciałam mieć koniecznie włączony telewizor aby wiedzieć co się dzieje, moj Tomciu twierdził jednak uparcie, że nic juz nie nadją. Jednak jedna stacja\"kryzysowa\" działała. W telewizji ostrzegali, mówili aby przechodzic do mieszkan. które są wysoko, bo bąba, która wybuchnie ma w sobie gaz, który jest bardzo ciężki. My mieszklaiśmy w kamienicy na trzecim piętrze. W między czasie przeplatały się wątki z naszymi znajomymi, pieniędzmi, które odłożyliśmy przez lata. Najgorzej było jak zrobiło się ciemno. W naszym mieszkaniu było jeszcze jasno(paliło się jeszcze światło),(wojsko ostrzegało nas, że bąba ta jest blisko naszego zamieszkania i wystąpi ogromny wybuch. Nie było wybuchu, spojrzałam przez okno(zabezpieczone oczywiście) z nieba padał śnieg-SZARY-SKAŻONY. Zaczęłam bardzo płakać, Tomasz mnie przytulał. Powiedzial mi, że nic nam nie będzie, otulił mnie kocem i kołdrą(zaczęło mi się robić zimno, a ogrzewanie juz nie działało) przytulił się do mnie. Położyliśmy się na podłodze...I obudziłam sie. Bolały mnie nogi, brzuch, ząb i głowa. to było cos starsznego. Oczywiście nie opowiedziałam Wam wszystkiego ze szczególami, bo mogłabym jeszcze długo, długo pisać. To było tak realistyczne, takie przerażające. Wiecie co? Jak wstałam rano i włączyłam radio-wystraszyłam się, że coś się wydarzyło, że faktycznie wisi nad nami jakieś zagrożenie. Ale nie-dzień jak co dzień. UUUfffff. Dobre 30 minut minęło od mojego przebudzenia zanim doszłam do siebie...Już dawno nie miałam tak realistycznego i strasznego snu. Co ja gadam nigdy nie miałam tak strasznego snu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Malinko miałaś sen, to ja juz wolałabym nie pamiętać co mi się śniło Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiamka norma po wypiciu glikozy to 140 a nie 110 :) moze ty mialas przed wypiciem 105, ja natomiast przed wypiciem mialam 65 :) Lusia, Impersona mialyscie juz badanie o nazwie HBS po co sie je robi?? ja pierwszy raz o czyms takim słysze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Zadzwoniłam do swojego gina. Powiedział, że te moje bóle brzucha to normalne po tych ostatnich dawkach hormonów i że mogą puchnąć. No i faktycznie- kolejne 2 kg w ciągu 2tygodni. Jak tak dalej pójdzie to ja przed ciążą będę ważyła 100. Troche się łudziłam, że może to objawy ciąży - ale jeszcze muszę niestety poczekać. Buuuu. A za oknem deszcz i grad. Brrrr no faktycznie Malinko sen, a niech go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza29
Hej witam was! Malinko ale sie męczyłaś w tym śnie masakra, ja tez miałam dziś w nocy jakieś głupie sny o mojej pracy że byłam powolna jak żółw i szef sie na mnie wściekał ojj!! koszmar. A teraz takie fajne słonko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:D Wlasnie udalo mi sie zwlec z lozka i przydaloby sie cos wszamac:) Ja tez mialam dzis pokrecone sny- m.in. ze moja byla podstawowke zaatakowaly tysiace Japonczykow i ja ukrywalam dzieci w klasie nauczania poczatkowego:D i to byla jakas sekta:P Sylwia, 29tydz. no to ja do waszego rocznika dolaczam:) Wiekszosc ludzi mi sie dziwilo, czemu tak szybko chcialam zostac mama, ze to napewno wpadka i ze zaluje, ze przeciez studia najwazniejsze, ze nie damy rady itd. A ja uwazam, ze to nie wiek sie liczy tylko podejscie i przygotowanie psychiczne. Pogodzilam studia z ciaza- przenioslam sie na zaoczne, bo niunia najwazniejsza. Wykladowcy to przeciez ludzie i rozumieja- poszli mi bardzo na reke teraz, kiedy nie moge chodzic na wyklady, ani zaliczac kolokwiów. Na poczatku roku skoncze 20 lat, przeciez nie jestem nastoletnia uczennica gimnazjum, zeby bylo w tym cos nienormalnego... przeciez to calkiem normalny wiek do rodzenia. Jestem mezatka, mamy warunki do tworzenia domu, bycia pelna rodzina. Na co jeszcze mialam czekac? Az skoncze studia, zrobie doktorat i zaczne rewelacyjna prace? Wtedy znow pewnie bym odkladala ciaze. A tak mam przede wszystkim dla kogo walczyc, wiem ze musze sie uczyc i nie poddawac, zeby pozniej Kubie bylo lepiej w zyciu. A ze musialam z wielu rzeczy zrezygnowac? I co z tego. Dla dziecka warto poswiecic znacznie wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doszłam już do siebie. Ale najbardziej przerażający jest fakt(jak się później nad tym zastanowiłam), że takie zagrożenie jest realne. BBrrryy wolę nie myśleć. Jak jechałam do pracy świeciło piękne słoneczko, teraz zaszł za chmurki, ale opadów nie ma. Mam pytanko do brzuchatek, które w czasie ciąży miały grzybicę, zapalenia i inne infekcje. Jakie globulki dopochwowe zapisywał Wam lekarz. Czy była to może betadine? Mam koleżanką, która jest w ciązy. Przed ciążą walczyła z grzybicą,teraz ma sam począteczek ciązy i przyplątalo się znowu. To bardzo wczesna ciąża. Zawsze używała betadine. Jak myślicie czy lekarz przepisze jej to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysza29
Impersona myśle że masz racje, ja mam czasem wyrzuty sumienia że zawsze odkładałam decyzje o dziecku, najpierw czekałam na ślub, potem czekałam aż skończe studia a potem czekałam bo zmieniłam prace i teraz mam juz 29 lat i nie wiadomo jak to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×