Listopad 2015

To zaczynasz 14 tydzien:)

A co do teściowych.... moja teściowa (przyszła) to super baba. Mieszkam z nimi od poł roku. Raz pracowałam raz nie i nigdy złego słowa nie usłyszałam. Teraz jak się spodziewam dziecka i czasem jestem zła na siebie bo za długo pośpię i zacznę narzekać to się ze mnie śmieje i mi powtarza, żebym spała póki mogę i ile mogę, żebym odpoczywała i nawet jest w stanie mi zakupy z auta pomóc przynieść jak mam za ciężko a mojego faceta w domu nie ma.... naprawdę kochana teściowa i takiej każdej z Was życzę... ide właśnie z przyszłą mama się kawy napić ;-)

HEEE LISTOPADÓWKA , no to pięknie :) też tak mam ale raczej w domu :)) ale fajne uczucie trochę głupie ale przyjemne ! Gość, no tak już nie mogę się doczekać kolejnej wizyty !!

Ja się gubie z tymi tygodniami serio.... niby jestem w 13 tc a już ni cholery nie wiem jak to się liczy. Miałam zapytać ostatnio pani doktor jak byłam na wizycie ale jak znowu usłyszałam bicie serca mojej dzieciny tak wszystkie pytania uciekły w sina dal :-D

No to całekiem dobrze z ta teściowa masz :) ja też nie narzekam w sumie spoko babka no wiadomo raz jest tak a raz inaczej ale w gruncie rzeczy spoko. Ja już mieszkam ze 3 lata jjjej jak to szybko leci

Ja do swojej mam baaardzo duzo zalu. Nie raz mi zycie umilala... niby staram sie wybaczyc ale raczej nigdy nie zapomne i trzymam sie na dystans. Teraz tesciu tez lapie fazy ale nie wnikam. Za to moja mama do rany przyloz... tak bym chciala zeby to ona tu mieszkala obok nas. No ale to temat rzeka i nie chce wspominac bo zaraz bede zla do wieczora :p a chce dzis jeszcze ciasto zrobic,rosolek juz sie gotuje corcia zasypia wiec zaraz bede dzialac. Dzis spalismy w salonie od 3 nocy cos lazi po dachu nad nasza sypialnia i strasznie ciaga pazurami... maz wczoraj chodzil patrzyl czy cos tam jest ale nic nie widac. Nie mam pojecia co to moze byc ale spac przez to nie mozemy... uroki mieszkania na wsi wszedzie pelno robactwa i roznych zwierzakow...

Myslalam duzo o slubie i tak sobie pomyslalam ze moze lepiej przed narodzinami, bo jak juz sie dziecko pojawi na swiecie, bedziemy mieli brac slub to przeciez dziecko trzeba karmic, pilnowac, wymaga duzo czasu wiec czy tak czy tak nie pobawie sie zbytnio na wlasnym weselu i wlasnie tak zostala podjeta decyzja o sietpniu, moze nie bedzie tak zle.. Ja mam juz duzy apetyt, budze sie rano i pierwsze co to musze cos zjesc, nie lubie uczucia glodu :D musze troche przystopowac bo przytyje z 20 kg do konca a nie chcialabym.. Ja zaczelam 15 tydzien, ubieram sie tak jak prsed ciaza i nic nie widac choc ja dostrzegam zmiany :)

Co do imion dla chlopca- u nas Ignaś , Krzysztof, Szymon, Andrzej... Ale czuje ze będzie kolejna dziwczynka - to wtedy Helenka lub Antonina.. Co do teściowych...moja była fajna ale sie popsuła....Nie dzwoni. Nie dopytuje o wnuki. dla niej wazne tylko dzieci szwagierki. I ma pretensje ze wyprowadzilismy sie. A juz szczytem bylo jak powiedziala bym ja z corka i mężem mieszkala w Słupsku a ona nam synka wychowa. A jak o 3 dziecku jej powiedzielismy to powiedziala by maz zostal z dwojka a ja bym przyjechala na chwile z bobasem a pozniej wrocila a ona dzieckiem sie zajmie. Szkoda słów - przypomina sobie o nas jak cos jej potrzeba...dobrze ze mieszkamy teraz ok 650 km od niej.

No to kolorowo z teściowymi macie. Ale żeby nie było to ja Was doskonale rozumiem.... To jest moja druga teściowa. Pierwsza - moje pierwsze małżeństwo rozwaliła z hukiem... Dziś nie żałuję, dziś się cieszę. A to typowa jędza była i typowa teściowa z kawałów. Aż nie chce wspominać jakie absurdy wymyślała, bo jestem po miłej pogawędce z przyszłą teściową i nie będę sobie psuć humoru :-D Co do ślubu to ja zapowiedziałam kategorycznie, że cywilny musi być przed narodzinami bo nie wyobrażam sobie nosić innego nazwiska niż tatuś i dzidzia. Dlatego będziemy załatwiać jeszcze przed listopadem. Choćbym miała tydzień przed rozwiązaniem do Urzędu Stanu Cywilnego jechać z mega bębenkiem to mi akurat nie robi to różnicy bo i tak nie będziemy żadnej mega imprezy robić tylko co najwyżej obiad w gronie rodziny i najbliższych znajomych. Jakoś tak o dziwo jestem totalnie w tym temacie wyluzowana.... o dziwo bo ja zawsze niecierpliwa byłam (i w sumie jestem) i nerwowa :-D

Ewela9223 z czego gotujesz rosołek? Bo ja też mam w planie dziś rosół i zaraz się wybieram do sklepu na zakupy... W piątek gotowałam rosół, albo raczej typowo wywar z mięsa pod zupę i miałam sobie pól z tego odlać do słoika "na następną zupę" to mi tak dobry rosół wyszedł, ze to co miało zostać na zaś pochłonęłam w ekspresowym tempie :-D W ogóle mam ostatnio problem z gotowaniem i kompletnie nie mam pomysłów co gotować na obiad :-(

Ja robie taki zwykly na kurczaku marchew wloszczyzna i makaron. Nie lubie gotowac wiec sie nie wysilam za bardzo :p chcialabym zeby maz mi codziennie gotowal on jak cos zrobi to palce lizac... no ale nie mozna miec wszystkiego :p

Jak mozna dac dziecku na imie andrzej??? Albo krzysztof??:D antosia, helena? Patrycja? Ludzie no ogarnijcie sie

Nie lepiej dac Jessica czy Violetta.....albo Matiz i inne "modne" z zachodu.... Każdy wybiera imie jakie chce !

Czemu od razu z zachodu??? Ale andrzej???

Gość spadaj z tego forum. Tak niegrzecznie mówiąc.ale hormony robią swoje. To jest indywidualna sprawa jak rodzice nazwa dziecko. Nie ma takich imion na świecie które każdej osobie by sie podobały. Zawsze Znają się zwolennicy i przeciwnicy. Poza tym Anka nie Przejmuj się ktoś.po prostu chce nas zdenerwować. Ja jestem jak najbardziej za Polskimi imionami i moje dzieci takie właśnie Otrzymają :-)

Moj narzeczony uparl sie na Franka :) srednio mi sie podoba ale powoli sie przekonuje. Mnie sie osobiscie podoba Nikodem i Antosia. Gosciu nikogo nie rusza Twoja opinia zreszta widze ze sie malo znasz bo teraz takie imiona sa modne

Ewela ja za to lubie gotować, a jeszcze bardziej lubię jak coś ugotuje i mój facet pożera to później tak że aż się mu uszy trzęsą ;-) Tylko ostatnimi czasy coś nie mam weny i pomysłów... A co do imion to owszem, każdy daje wg własnego uznania a imiona typu Andrzej czy Krzysztof i te inne wymienione są zupełnie normalne i na porządku dziennym. Nie są ani obraźliwe ani wymyślone z kosmosu. Gość nas próbuje sprowokować (albo nasze hormony;-)) ale myśle że należy to po prostu zignorować...

motylkowa123 właśnie takie imiona "wracają do łask" teraz i przyznam że się mi to podoba.... sama myślałam nad Jasiem, albo Stasiem czy cos tym podobne ale zawsze chciałam mieć syna Mateusza. Jakoś się mi tak umyślało już dawno temu, a że jeszcze nie wiem co będziemy mieć to jakoś specjalnie na razie o tym nie myślę....

Gosciu z laski swojej odp*****l sie. Moja corka nazywa sie Patrycja i ciesze sie ze tak a nie inaczej bo nigdzie w najblizszym otoczeniu nie ma innej Patrycji. I w d***e gleboko mam co kto mysli. Amen. Jak bede miala druga corcie to nazwe Hania :) strasznie mi sie podoba. A syna nie mam pojecia jak. Bardziej jednak nastawiam sie na corcie :)

Hania ładne imię... Patrycja też się mi podoba ;-) Jakoś ostatnio co do imion dla dziewczynek wpadła mi do głowy Lenka i Justynka....

O rety, teraz imiona nie pasuja:) Ja tez nie przepadam za tymi imionami nadawanymi w latach 80, ale kazdy ma inny gust, po co takie posty od razu:)

Moj maz lubi takie najzwyklejsze. A ja nie chce sie z nim klocic wiec pojdziemy na kompromis dobrze ze sie angazuje :p dla chlopca to chyba on wymysli bo ja nie mam pojecia jakie wybrac... lena bardzo ladnie :) tez o tym myslalam ale u meza w rodzinie jest elena wiec juz nie bedziemy takiego podobnego brac.

U nas niestety prawie kazda dziewczynk to hania, zosia lub pola

Moj maz tez lubi te bardziej pospolite imiona, dlatego tak trudno nam wybrac:)

Mi sie podoba Lenka ale napewno tak nie dam . Bo juz duzo osob z mojego otoczenia tak dalo . Pozniej w klasie bedzie 5 lenek;d w okolo slysze to same lenki. Stas tez mi sie podoba

No to u mnie w rodzinie i w najbliższym otoczeniu nie ma ani jednej Lenki. Pożyjemy zobaczymy. Najpierw się dowiemy co mamy w brzuszku a potem się będziemy zastanawiać :-) Ja z zadowoleniem stwierdziłam przed chwilą, że mam dziś coś więcej energii niż ostatnio i że w końcu coś się mi chce robić... i zastanawiam się jak długo się taki stan rzeczy utrzyma. W zeszłym tygodniu miałam AŻ jeden taki dzień :-D

Hej dziewczyny, coż za aktywność na forum, zostałam daleko w tyle. Ja ugotowałam dzis pomidorową krem- pycha i do tego duzo witamin, jutro może jakaś fasolka po bretońsku. Dziś mam wolne i szaleje w kuchni, wlasnie piecze mi się sernik, ale jak na złosc zepsuł się mikser i piana nie została ubita. Zobzczymy co z tego wyjdzie. Mi osobiście podobają się stare imiona, ale nie wymyślne typu bratumił dla przykładu, czasami ludzie chca byc tak oryginalni, ze pobadaja w skrajności. Z drugiej strony kto co lubi, w końcu to prywatna sprawa, na pewno każdy chce jak najlepiej dla dziecka. Mi się od zawsze marzyła Zosia, jeszcze za nim stała się taka modna, nad imieniem dla synka jeszcze myślimy, poki co Aleksander. Pozdrawiam !!!!

Fasolka po bretońsku, sernik.... Zuzaaaaa robisz smaki :-) sernik już długo za mną chodzi. Może i ja się skusze żeby upiec a że mój narzeczony nie przepada za takim ciastem to będzie więcej dla mnie :-D

ja dzis pomyślałao cieście z jabłkami ale jutro upieke bo dzis koncze ryż z jablkami.

A ja nie znam zadnej hani :) nie wezme imienia co mi sie z kims kojarzy :) A gdzie justa? Bombowa?