Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Maryna1001

Jak schudnąć bez efekty jojo???

Polecane posty

Gość Maryna1001
Kiedyś stosowałam zieloną kawę ale nie podeszłam do tematu profesjonalnie . Teraz zaczęłam Fat Out Thermo Burn Sensilabu, koleżanka mi poleciła. Stosuję dopiero tydzień. Na wagę nie wchodziłam bo ustaliłam, że robię to raz w tygodniu- czekam do jutra. Co mogę powiedzieć, to na pewno to, że nie mam napadów głodu i jak na razie mam wrażenie że spodnie mnie tak nie opinają:) Jutro wielki dzień:), pierwsze ważenie. Ale bez względu na wynik nie poddam się, z resztą to dopiero początek. Ważne abym schudła zdrowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chcecie schudnąć na tabletkach i bez efektu jojo to mi się to udało z tabletkami slimcea. Na kuracji z nimi nauczyłam się zdrowo odżywiac co zostało mi po kurajcji i waga nie wróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna_Baba_Jedna
Maryna - jedyną normalna, osobą w tym watku (oprócz Ciebie, oczywiście) jestem ja. Reszta to niestety reklamy suplementów, więc nie rozmawiaj z tymi pseudo gośćmi. Jak tam ważenie dzisiejsze? Mi dziś mijają 2 tygodnie mojej diety. Jutro rano też się zważę, ale nie spodziewam się, aby w tym tygodniu efekt był aż tak spektakularny jak po pierwszym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam wrażenie, że to same reklamy. Wczoraj było pierwsze ważenie. Jak na razie mam 1 kg mniej po pierwszym tygodniu. Myślę,że jest nieźle. Motywacja jest i tego się trzymam. Wredna_Baba_Jedna, a jakie efekty u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedz 1500 kcal, ćwicz, i nie czekaj na cud, wciągu tygodnia nie schudniesz, daj sobie 3 miesiące może nawet 5 :) i wszystko osiągniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna_Baba_Jedna
Maryna - gratuluję - pewnei, ze 1 kg w tydzień co bardzo dobrze. U mnie w drugim tygodniu jest minus 1,1 kg, wiec też jestem zadowolona. W sumie przez 2 tygodnie zeszło razem 3,7 kg. Obecna waga 61,3 kg. Gościu z 12.41 - my to wszystko wiemy. Ja mam dietę 1200 kcal, ale myślę, że może mi wychodzić nawet z 1300 - 1400, bo rano jeszcze zjadam garść bakalii. Na razie nie ćwiczę, bo od tygodnia jestem przeziębiona, poza tym jeszcze się nie ogarnęłam z wygospodarowaniem czasu (pracuję, a wieczorem zajmuję się synkiem), ale dla mnie już sukcesem jest, ze od 2 tygodni jadam o równych godzinach i NIE PODJADAM NIC, A NIC POMIĘDZY TYM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idealnie podczas odchudzania sprawdzają się tabletki Foreverslim.Bezpiecznie i skutecznie można pozbyć się nadwagi i to nawet całkiem sporej.W moim prywatnym rankingu to numer jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasada odchudzania bez efektu jojo nr 1: jedz regularnie Naucz się jeść o stałych porach, 4–5 razy dziennie. To pozwoli ci uniknąć napadów wilczego głodu i „podkręci metabolizm”. Gdy twój organizm będzie systematycznie otrzymywał porcję energii, nie będzie jej magazynował na „ciężkie czasy”, tylko spalał na bieżąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie miałam efektu jojo po kuracji z tabletkami Slimcea.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna_Baba_Jedna
Darujcie sobie z tymi reklamami - ani Slimcea, ani Foreverslim mnie nie skusi !!!!!!!!!!!! Chudnę bez suplementów!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna_Baba_Jedna
Maryna - super, ale ile teraz ważysz? mi po pierwszych dwóch tygodniach spadło 3,7 kg, ale w trzecim tygodniu katastrofa - miałam kilka grzeszków, poza tym mam kryzys i na przykład dzisiej po przepisowym całym dniu tak mnie ssał głód psychiczny, że właśnie zjadłam 3 batony (musli, bez cukru, ale jednak kaloryczne) + kawałek kromki chleba z miodem + miseczkę kapuśniaku i popcornu - no tragedia, nie wiem co mnie skusiło. Chyba organizm po jakimś czasie reżimu po prostu domaga się "nażarcia się". Muszę się wziąć do kupy od jutra, bo inaczej to nie będzie miało sensu - dziś minęłam półmetek wykupionej diety. Wspomagasz się jakimś suplementem? Bo muszę przyznać, ze ja po zastoju w tym tygodniu zastanawiam się nad czymś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczorajsza waga pokazała 62,8:).Jeszcze jakieś 8 kg. Tak na prawdę , to staram się zdrowo odżywiać. Jem mało ale często. Wyeliminowałam całkowicie słodycze, cukier. Nawet nie mam ochoty na słodkości:).Staram się ćwiczyć, ale nie na siłowni, robię to w domu jak mi czas pozwala. Pisałam ostatnio, że kupiłam Fat Out Thermo Burn. W składzie jest wyciąg z roślin, które przyspieszają spalanie tkanki tłuszczowej i hamują apetyt na słodycze. Nie jest drogi, więc kupiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma swoje zdanie.Moje jest takie że gdyby nie Foreverslim to raczej nie dałabym rady schudnąć mimo diety i ćwiczeń.A tak w bezbolesny sposób straciłam 13 kg.I nie sądzę że wyrzuciłam pieniądze w błoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna_Baba_Jedna
gościu - czy myślisz, że jak w prawie kazdm wątku napiszesz o Foreverslim, to to wygląda wiarygodnie? Maryna - chyba mamy jakiegoś pecha - nie rozumiem dlaczego w Twoim wątku są same spamy reklamujace suplementy. Przyznam sie, ze zamówiłam jeden suplement ( i nei jest to Foreverslim) - moze zgłupiałam, ale obecny tydzień mnie przybił, nie trzymałam diety i to tak w akcie rozpaczy dokonałam zakupu. Dojdzie pewnie w poniedziałek lub wtorek. Zobaczymy czy cos da, czy kasa w błoto ..... Napiszę. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te reklamy to chyba na wszystkich dotyczących odchudzania, niestety. Nie zwracam na to większej uwagi. W_B_J, trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że przetrwasz to chwilowe "zawirowanie":). Dasz radę:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna_Baba_Jedna
Czesć Maryna! Oj, niestety kryzys trwa. Wczoraj rano miałam 63,9 kg. Postanowiałm zrobic sobie weekend kefirowy i po kefirowej sobocie, dziś rano było juz 62 kg, ale dziś popołudniu znowu sobie dowaliłam ..... No nie wiem, co się ze mną dzieje. Aż boję się wejsć na wagę jutro rano .... Kurcze - a połtora tygodnia temu było juz 61,3 kg .... Czy zjadę kiedyś poniżej 60 kg ........ Maryna - pisz, pisz, bo i raźniej z Toba - mamy ten sam wzrost i tą samą wagę wyjściową i ten sam cel. A w jakim jesteś wieku jesli można zapytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna_Baba_Jedna
Ufff, weszłam rano na wagę i na szczęście nie było tak źle - 62,9 kg, bo juz się bałam, ze dobiłam z powrotem do 65 kg. Dziś dalej dietuję. Mam nadzieję, że kryzys odszedł w zapomnienie. Nadal jestem na cateringu dietetycznym - jak mi się z nim nie uda schudnąć chociaż do 58 kg, to już chyba nic mi nie pomoże .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
reklama goni reklamę - znam HH-life - nie pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rocznik 81:) W_B_J dasz radę. Każdy miewa kryzysy i wiem z doświadczenia, że nie jest łatwo go przetrwać. Ale wiosna i słońce tak mnie nakręcają, że się trzymam. Ostatnio jak miałam ochotę na słodkie to zjadłam jogurt grecki z duszonym jabłuszkiem, cynamonem i kurkumą- Tak dla poprawy nastroju:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna_Baba_Jedna
Oj, to ja troszkę starsza- 73 :-) i Ci powiem, że faktycznie z wiekiem spowalnia się metabolizm. jak byłam młodsza, to jadłam dużo więcej niz teraz i zawsze ważyłam poniżej 60 kg, a teraz muszę się bardzo pilnować, a i tak trudno mi jest zejść poniżej 60...... Masakra ..... Wczorajszy dzień zaliczam do udanych - trzymałam dietę, nie podjadałam, byłam pobiegać. Dziś rano waga 61,8 :-) Ufffff. Ale musze się przestać ważyć codziennie bo zwariuję. Zastanawiam się, czy te moje 1200 kcal to nie za mało, bo pomiędzy II śniadaniem a obiadem jestem strasznie glodna. Rozmawiałam z dietyczką z cateringu i doradziła, aby dorzucić do drugiego cateringowego śniadania np. kromkę ciemnego chleba z twarogiem, albo z awokado. Wtedy opanuje to napad glodu i łatwiej dotrwam do obiadu. To nie dużo kalorii więcej i będzie lepiej dodać o te 100 - 200 kcal do jadłospisu niż cierpieć z powodu głodu. Przetestuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak będziesz codziennie wchodziła na wagę to faktycznie zwariujesz:). Odpuść trochę. Tym razem staram się podchodzić z głową do odchudzania. Jak najdzie mnie ochota na coś, to tłumaczę sobie, że NIE i koniec. Jak sobie popouszczę to może się źle skończyć. Najważniejsze, że cm lecą:) Ty też dasz radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna_Baba_Jedna
Witaj Maryna - kryzys mam chyba na razie zażegnany - od poniedizałku znowu trzymam się sumiennie diety, nic nie podjadam, wczoraj zrobiłam długi spacer z pracy i jeszcze poćwiczyłam w domu ramiona z hantlami, bo zwisają niestety ....... Postanowiłam zwiększyć jadłospis o 200 kcal, wiec moja dieta będzie miała teraz 1400 kcal. Ale chcę chudnąć powoli, wiec myślę, że tyle kcal będzie dobrze. 1200 - to była za mało. 31 maja jedziemy z mężem i synkiem nad może - chciałabym do tego czasu ważyć 55 kg :-) Mam zatem 2,5 miesiąca na schudniecie około 7 kg - więc całkiem realne i nie za szybkie tempo. od poniedzialku łykam także pewne tabletki, nie czuję jakiegoś wybitnego ich działania na razie, ale nawet jesli to placebo, ale pozwoli mi wytrwać na diecie i nie poddawać się kryzysom, to będą sukcesem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEŃ I Śniadanie: grapefruit, 3 jajka, herbata Lunch: 3 jajka, grapefruit, herbata Obiad: Surówka: seler naciowy, ogórek, etc. pomidor herbata sucharek lub kawałeczek chleba DZIEŃ II: Śniadanie: grapefriut, 2 jajka, herbata Lunch: 2 jajka, grapefruit, herbata Obiad: wołowina, pomidor, seler naciowy, herbata DZIEŃ III: Śniadanie: 2 jajka, grapefruit, herbata Lunch: 2 jajka, szpinak, herbata Obiad: 2 kotlety z kurczaka (GOTOWANE!!!), seler naciowy, pomidor, etc., herbata DZIEŃ IV: Śniadanie: 2 jajka, herbata, grapefruit Lunch: surówka z warzyw, grapefruit, herbata Obiad: 2 jajka, twaróg, gotowany szpinak, kawałeczek chleba DZIEŃ V: Śniadanie: 2 jajka, grapefruit, herbata Lunch: 2 jajka, szpinak, herbata Obiad: Ryba gotowana, surówka z warzyw, kawałek chleba, herbata DZIEŃ VI: Śniadanie: 2 jajka, grapefruit, herbata Lunch: Surowka owocowa Obiad: Wołowina, seler naciowy, pomidor, ogórki korniszony, herbata DZIEŃ VII: Śniadanie: 2 jajka, grapefruit, herbata Lunch: zimne mięso z kurczaka, pomidor, grapefruit Obiad: zupa jarzynowa, kurczak, pomidor, gotowana kapusta, seler naciowy, grapefruit, herbata DRUGI TYDZIEŃ OD DNIA I DO VII TAK SAMO. Dietka trwa 2 tygodnie!!!! Diety nie należy przedłużać!!! Powtórzyć można ją dopiero po miesiącu od zakończenia !!! jedyne co mnie niepokoi do duza ilosc jajek ... czy moze taka ilosc byc szkodliwa ?? mysle ze jak ktos chce szybko schudnac to pomoże POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaGEr
ja schudłam 3 miesiące, wróciłam do wagi z przed ciąży. Cały czas stosowałam acetomale i nie mam efektu jojo. acetomale bardzo dobrze wpłyneły na moj organizm, bo nie tylko oczyscily go z toksyn co moglam odczuc juz po tygodniu stosowania ale przyspieszyly moj metabolizm. Teraz chudnę znacznie szybciej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×