Nie szczepie i nie chce zeby ingerowano w moje decyzje

wow a kim jest autor artykulu? Ach to dziennikarz "Polityki". czyli dla zwolennicow taki ktos jest autorytetem w kwestii szczepien? Zalosne. Ja też uważam, że analizowaniem szkodliwych ruchów społecznych powinni zajmować się psychiatrzy, a nie dziennikarze. Ale dobrze jeśli ktoś nakreśli w skrócie problematykę. Taka samodzielnie myśląca, a nie zauważyła, że dziennikarz analizuje ruchy anty szczepionkowe, a nie same szczepienia i słuszność ich podawania.

zastanawiajace czemu nie opublikuja stanowiska i argumentow przeciwnikow szczepien np Dr Jaskowski, bardzo oczytany i obeznany w tematyce lekarz, gwarantuje ze w konfrontacji z nim ten marny dziennikarzyna lub nawet jakis ekspert od szczepien polegnie z kretesem. Latwo jest publikowac ladnie brzmiace frazesy i wypowiedzi jednej strony ale niech pokaza co ma do powiedzenia druga strona na tym polega obiektywizm.

Kolejny ekspert od szczepień, kontynuator chorej teorii Wakefielda- kolega po fachu z zakresu chirurgii ogólnej.

http://spolecznosc.gazetalekarska.pl/gazeta-lekarska-archiwum-wydan/1998/numer-1998-11/szczepienia-ochronne Tutaj są rzeczowo przedstawione urojenia dr. Jaśkowskiego

http://blogdebart.pl/2009/10/08/doktor-jaskowski-autorytet-2/ cd. teorii wspomnianego doktora- tak na poprawę humoru:)

http://blogdebart.pl/2009/10/08/doktor-jaskowski-autorytet-1/ teraz część pierwsza. tylko dodam, że to ten sam chirurg, który chciał mieć bezzębnych pacjentów za sprawą fluoru i kobiety bez piersi, bo miała je niby zabijać mammografia:)

Ostatnie zdanie w blogu jest najlepszym podsumowaniem. :-D

Szczerze to też mi się spodobał ten tekst. Ludzie- skąd wy bierzecie takie autorytety?

Jaki intelekt takie autorytety.

Smiejecie sie z autorytetu Jaskowskiego a dla was autorytetem jest koles z bloga. No prooosze was. Zaczelam czytac te wypociny ale tego nie da sie czytac, wypisuje on takie brednie, ze szkoda mi czasu na komentowanie tego, a jest tego tyle ze on chyba nic innego nie robi w zyciu tylko tego bloga pisze, a co najgorsze, on stara sie byc smieszny. Zalosne jest to co pisze i te jego silenie sie na dowcip rodem z podstwowki. Co do pierwszego linka to juz mi sie niedobrze robi jak czytam taka propagande, w ktorej wiele informacji jest klamstwem i nawet w niektorych moich postach udowadnialam ze jest inaczej niz pisza tutaj. Poczytajcie sobie szerokie info o chorobach zakaznych i szczepieniach, wszystko poparte danymi, literatura i badaniami ponizej. I nie przesylajcie wiecej propagandy i pieprzenia na jakims blogu, bo moze wy macie czas i ochote na czytanie takich piedol ale ja nie mam. https://faktyoszczepieniach.wordpress.com/

Właśnie dlatego, że znamy problematykę szczepień , ich zasługi to potrafimy śmiać się z takich rzeczy. Może to i niezbyt stosowne, ale płakać nad takimi imbecylami jak ty nie zamierzamy

A jednak powinnans znalezc DUZO czasu na czytanie, bo wtedy nie bylabys podatna na pseudo nauke, na spiskowe teorie ,na wiare w to , ze kosmici sa wsrod nas...;-D Nie zrozumialas kompletnie przeslaniea tego bloga, tak jak nie rozumiesz wielu innych rzeczy i argumentow. jestes zaslepiona .Tym sie charakteryzuja ludzie podatni na sekty.

Jak na razie to tylko ty tutaj siejesz propagandę. Masz i rzeczowego bloga i link do artykułu gazety lekarskiej jak również wywiad z profesorem. Jest w czym wybierać. Ale ty negujesz wszystko co jest sprzeczne z twoją chorą ideologią.

Nasza myslicielka- mysli i analizuje

Przeciez napisala, ze nie ma czasu. Moze poszla na ospa party,he

kutwa wy to jakies no life jestescie czekacie caly dzien az jakas dziewczyna napisze, zajec nie macie? nie pracujecie? co wy robicie w zyciu?

Jednak nie poszla,haha

Widze ze jakas mania przesladowcza sie rozwinela, wszedzie widzicie jedna osobe. Mimo wszystko zycze powrotu do zdrowia psychicznego. Dziekuje za linki do artykulikow ale na etapie czytania takich ogolnikow i pitolenia o niczym bylam na poczatku mojej przygody ze szczepionkami i szybko z nich wyroslam, bo nic nie wnosily do tematu. Mowie tu glownie o linku do wywiadu z prof Chlebna-Sokol (ale nie tylko reszta daleko nie odstaje), ktory to byl przeprowadzony na zasadzie "mam 10 min przerwy miedzy wykladami, moge odpowiedziec na 4 pytania" I faktycznie 4 pytania, zadnych konkretow, zadnych danych, same ogolniki takie tam propagandowe kilka zdan o cudownosci szczepionek do "Zycia na goraca lub innej "Pani domu". Nie warto sie tym zajmowac. Kolejnym "wywiadem z ekspertem" jest drugi link. Znow pitu pitu o tym i owym tylko tym razem pani doktor miala 20 minut przerwy miedzy turami pasjansa, bo to pani urzedniczka z PZH a nie wykladowczyni. Niemniej jednak powiedziala troszke wiecej. Wzniosle o dzumie i cholerze i jakie to one byly straszne ile milionow chorowalo i zmarlo, zapomniala jednak dodac ze ani na dzume ani na cholere nigdy nie szczepiono masowo spoleczenstwa a mimo to chorob tych nie ma od dawna w krajach cywilizowanych, co jest takze dowodem ze mozna wyeliminowac choroby zakazne bez szczepien. Potem napomknela o juz slynnej propagandowej grypie hiszpance ile to milonow na nia umarlo, zapomniala takze dodac ze byly to czasy kiedy przez Europe przetoczyla sie I wojna swiatowa wyniszczajaca bardziej niz IIWS, panowal straszliwy glod, bieda i niedozywienie, sluzba zdrowia istniala tylko teoretycznie o higienie nie wspomne. W takich okolicznosciach nie trudno o wyniszczajaca epidemie czegokolwiek. Nastepnie sztandar chwaly czyli ospa prawdziwa, nie ma dobrej propagandy bez ospy. Takze pani doktor nic nie wspomniala ze podczas przymusowych szczepien w Wielkiej Brytanii wybuchla epidemia poszczepienna zabijajac prawie 50 tys ludzi a w miastach gdzie sie nie szczepiono smiertelnosc byla 20-krotnie nizsza. Dalej troche gadaniny o *****ch antyszczepionkowych i ich sumieniu, pierdu pierdu jednym slowem. W nastepnym punkcie zrobilo sie ciekawie pani doktor mowi cytuje: "Przeciwnicy szczepień najczęściej wskazują, że spadek zachorowań na choroby zakaźne pojawił się przed wprowadzeniem szczepień i był od nich niezależny, a zatem wnioskują, iż szczepienia nie są niezbędne do walki z chorobami zakaźnymi. Ponadto wskazują, że niepożądane odczyny poszczepienne stanowią zagrożenie, które nie jest równoważone z korzyściami uzyskiwanymi ze szczepień. Przedstawione argumenty można jednak dość łatwo zdementować." czytam dalej z niecierpliwoscia na te argumenty co tak latwo to zdementuja, i co? I nic pani doktor ma krotka pamiec bo zapomniala podac argumentow ktore dementuja fakt ze w wielu krajach nastapil drastyczny spadek zachorowalnosci i smiertelnosci bez uzycia szczepien mimo ze przeprowdzajacy wywiad zadal pytanie "Czy może nam Pani przybliżyć argumenty nauki w tych kwestiach?". Wcale nie sugeruje ze nie znala tych dementujacych argumentow, moze poprostu wypadly jej z glowy, zamiast tego zaczela cos poburkiwac o Wakefieldzie, oszustwach i 16 badaniach obalajacych jego badanie, ani slowo o 28 badaniach potwierdzajacych to, ktore mimo usilnych prob tutaj zdromadzonych odwolania tych badan nie zostaly odwolane oraz o duzym badaniu przegladowym 200 innych badan potwierdzajacym zwiazek szczepien z autyzmem, typowe w gadce propagandowej ale zwykly Kowalski nawet nie zauwazy ze nie odpowiedziala w pelni na zadane pytanie. Pozniej cos o korzysciach szczepionek przewyzszajacych ewentualne szkody zwykle pierdzielenie, no bo przeciez odra czy swinka przebiegajace lekko w okresie dzieciecym, czy nawet polio w 99% przebiegajace bezobjawowo lub z lekkimi objawami calkowicie wyleczalne, gruzlica lub dyfteryt na ktore nie zachoruje nikt zdrowy i dobrze odzywiony jest gorsze od powaznych powiklan poszczepiennych ktore wystepuja jako 33% wszystkich powiklan poszczepiennych (wg Dunskich badan na dzieciach od 0-17 lat w latach 1998-2007). Na tym koniec wywiadu pani doktor, musi wracac do pasjansa. Kolejne wypociny pochodza takze z PZH. Nazwiska autorow bez tytulow, miejmy nadzieje ze to nie jacys panowie technicy, ktorzy przyszli naprawic paniom urzedniczkom komputer, bo pasjans im sie zawiesil i akurat uprosily ich zeby cos wyszrajbolili dla Gazety Lekarskiej, bo one nie maja czasu na glupoty, pasjans czeka. Po przeczytaniu wstepnych bzdur dochodzimy do dyskredytowania Dr Jaskowskiego i ze nie warto z nim dyskutowac bo uwaga...nie podobaja sie im niektore stwierdzenia jakich on uzywa np: "Szczepienia - czyżby największa pomyłka XX wieku", nie komentuje idzmy dalej. Panowie odkryli ze spadla smiertelnosc i chorobowosc w ostatnich dziesiecioleciach i ze szczepionki mialy na to wazny wplyw. W krajach gdzie nie szczepiono chorobowosc i smiertelnosc spadala w podobnym tempie jak tam gdzie szczepiono, ale skoro mowia ze to dzieki szczepionkom to chyba wiedza co mowia albo mowia co wiedza. Nastepnie doczepili sie zdania Dr Jaskowskiego "większość chorób wieku dziecięcego nie ma groźnych następstw" i dali przyklad dyfterytu w ZSRR w latach 90-tych. Nie ma to jak dac przyklad z kraju gdzie bieda i niedozywienie puka do co drugich drzwi, szpitale maja gorsze niz u nas za PRL-u, o higienie i dostepie do czystej wody tez ciezko mowic, ale i tak dobrze ze nie podali przykladu z Afryki. Dyferyt to choroba z biedy i niedozywienia wg danych szwajcarskich 90% zachorowan przechodzi jako lekkie zapalenie gardla i nawet jest niewykrywalne. Ciezkosc przebiegu zalezy od stanu zdrowia chorego, dlatego przyklad z ZSRR byl trafem kula w plot ale za to trafem w dziesiatke jako propaganda. Ja podam trafniejszy przyklad z Niemiec gdzie po wojnie mimo braku szczepien nastapil stopniowy spadek zachorowalnosci na dyfteryt az do prawie calkowitego wyeliminowania ktory zostal zalamany przez wprowadzenie masowych szczepien na dyfteryt w latach 1970-1978 wtedy nastapil g***towny wzrost. Co najwazniejsze jest, szczepienia przeciw Dyfterytowi nie sa przeciw bakterii a przeciw jej toksynie, co oznacza ze szczepionka nie chroni przed zachorowaniem ani przed przenoszeniem bakterii nawet jesli sie zaszczepi i kazdy nawet zaszczepiony moze ja przenosic a mimo to nie mamy epidemii dyfterytu. Panie urzedniczki graja w pasjansa a panowie technicy mecza sie ze swinka. Wg nich rocznie w Polsce notuje sie 3700 przypadkow poswinkowych powklan w postaci poswinkowego zapalenia opon mozgowo-rdzeniowych. To bardzo ciekawe dane biorac pod uwage ze rocznie na swinke choruje tylko 2500-2700 osob wiec nastapilo magiczne rozmnozenie. Panowie technicy potrafia nie takie rzeczy. Po tych liczbach bylam pewna ze panowie w PZH na pewno nie pracuja, bo to chyba nie mozliwe ze pracownicy PZH nie znaja swoich wlasnych danych ale cholera wie, jaki kraj takie PZH. Idac dalej tropem powiklan swinki dochodzimy do danych CDC ktore stwierdzaja ze od czasu wprowadzenia szczepien na swinke procent komplikacji u mlodziezy i doroslych wzrosl prawie 5-krotnie z 8% do 38%. Reszte tych bzdur moze skomentuje pozniej jesli bede miala ochote ale chyba to co napisalam wystraczy aby wycianac wnioski jaka wartosc merytoryczna maja wypociny w powyzszych linkach.

a zeby nie bylo ten referat nie jest dla zwolennikow szczepien tylko dla chetnych wiedzy ktorzy szukaja informacji o szczepieniach i natkna sie przapadkiem na wasze propagandowe linki. referat jest dla nich jako wyjasnienie i naprostowanie tych bzdur.

Może na początek odniosę się do artykułu w Gazecie Lekarskiej.Zacznę od współautora- Wiesława Magdzika. prof.dr.hab.n.med o specjalizacji Choroby zakaźne i epidemiologia.

Nie trzepie i nie chce zeby ingerowano w moje decyzje

Drugi współautor ,uznany światowej sławy lekarz i naukowiec( nie z zakresu chirurgii- ogólnej, więc pewnie u ciebie to go dyskwalifikuje ) Artur Gałązka, ze względu na to, że ma ogromne zasługi nie tylko dla polskiej medycyny, ale również światowej więc pozwolę sobie wkleić link Powiększ Prof. dr hab. med. Artur Gałązka, Po ukończeniu gimnazjum w Busku w 1951 roku studiował na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Warszawie, gdzie otrzymał w 1957 roku tytuł lekarza medycyny. W 1964 uzyskał stopień doktora medycyny, a w 1968 roku stopień doktora habilitowanego (docenta). W 1976 roku został mianowany profesorem nadzwyczajnym w Państwowym Zakładzie Higieny (PZH) w Warszawie. W Instytucie tym pracował w latach 1957-68 w Zakładzie Epidemiologii, a następnie był kierownikiem Zakładu Badania Surowic i Szczepionek w latach 1968-79 i z-cą dyrektora Instytutu w latach 1972-79. W tym okresie zajmował się zwalczaniem chorób zakaźnych w Polsce i prowadził badania naukowe nad nowymi szczepionkami i poprawą istniejących szczepionek. Ponadto pracował jako Sekretarz Naukowy Komitetu Ekologii Polskiej Akademii Nauk i był członkiem Rad Naukowych Instytutu Immunologii PAN we Wrocławiu i Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii w Warszawie. Na arenie międzynarodowej pracował w latach 1974-75 (7 miesięcy) jako konsultant Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w Indiach w programie erydykacji ospy prawdziwej. Za zasługi na tym polu został odznaczony przez WHO Orderem Rozdwojonej Igły i dyplomem przez rząd Indii. W latach 1979-85 i 1987-96 służył jako specjalista epidemiolog w Centrali WHO w Genewie w Rozszerzonym Programie Szczepień. W pracy tej zajmował się badaniami różnych szczepionek i wprowadzaniem programów szczepiennych w wielu krajach świata, a w szczególności w krajach Afryki i Azji. W ostatnich trzech latach uczestniczył w programie zwalczania dyfterytu (błonicy) w Rosji, Ukrainie, Białorusi i republikach kaukaskich. Napisał przeszło 150 prac naukowych, które opublikowano w krajowych i zagranicznych czasopismach z dziedziny epidemiologii, immunologii i zapobiegania chorobom zakaźnym, przede wszystkim na temat błonicy, tężca i krztuśca. Był redaktorem naczelnym "Przeglądu epidemiologicznego" wydawanego przez Państwowy Zakład Higieny, gdzie zaczynał i zakończył swoją drogę zawodową.

Zapewne ma bardzo skromny dorobek zawodowy na twoim tle i niejednokrotnie mogłabyś zawstydzić go swoją wiedzą o ospie. Tak, to w/g twojej wiedzy c***anowie, którzy przyszli paniom z gazety komputer naprawiać, bo nie mogą grać w dziecinne gry na twoim poziomie. Jakbyś miała choć podstawową wiedzę na temat szczepień to wiedziałabyś, że to są sztandarowe nazwiska polskiej epidemiologii i chorób zakaźnych. Celowo podałam ci linki różnych autorów w celu udowodnienia jednej tezy po raz kolejny. Mianowicie, że autorytetem w twojej zaśmiecanej głowie może być tylko ten, kto podzieli twoje bezsensowne teorie. Nieważne, że będzie to chirurg, ważne, że masz na czym oprzeć swoje przekonania. Wszyscy inni, choćby z najwyższymi tytułami w danej dziedzinie mogą sobie najwyżej układać pasjansa.

nie karmcie trolla dla tej debilki autorytetem w dziedzinie szczepień jest chirurg żaden nawet profesor nie może udzielać wywiadów, bo to jest nieetyczne i przypadkiem mogłoby ciemnocie oczy otworzyć przecież po to tutaj jest aby szerzyc takie zacofanie i teorie spiskowe

Moze na tobie robi wrazenie tytul i zyciorys, ja jednak patrze na wartosc merytoryczna tekstu i wypowiedzi. Co z tego ze ktos ma 10 tytulow skoro mowi o zaklamanych danych i o propagandzie, na ktore lapia sie moze ci ktorzy nie maja pojecia o szczepieniach i chorobach zakaznych ale nie ktos kto jest w tej tematyce oczytany. Jesli imponuja ci tytuly to przeciwnicy szczepien tez maja mnostwo doktorow, profesorow i naukowcow po swojej stronie. Chociazby link ponizej 84 specjalistow. http://www.vaccinationcouncil.org/2011/02/13/vaccines-get-the-full-story/

,, oczytana"- ty lecz się na nogi u tego twojego chirurga, bo na głowę to już za późno

Wydaje mi sie ze moje pokolenie lat 80. Bylo szczepione i jakos żyjemy. Nawet dzieki temu ze bylam dzczepiona na różyczkę jestem na nią odporna i w ciąży mi to pomoglo. Wszystko bylo ok a od jakiś 3 lat szczepienia sa baardzo zle. Troche tego nie rozumiem.

Jakos zyjemy? Tak sie sklada ze przed rokiem 90 nie bylo systemu zglaszania powiklan poszczepiennych w tym zgonow poszczepiennych wiec skad wiesz czy wszystcy co zostali zaszczepieni "zyja". Po drugie widzisz na epidemie roznych chorob autoimmunologicznych, nowotworowych, neurologicznych? Jaki masz dowod na to ze nie sa one spowodowane w pewnej czesci lub nawet duzej przez szczepienia? Badania niemieckie i austriackie udowodnily ze dzieci zaszczepione kilkukrotnie czesciej choruja na choroby przewlekle niz nieszczepieni.

Nazbierać z całego świata 84 szarlatanów to jest bardzo mała liczba w porównaniu z naukowcami, którzy opowiadają się za szczepieniami i potrafią dostrzec ich znaczenie.

No to widocznie mam szczęście, bo wszyscy znajomi i rodzina szczepiona jest zdrowa jak ryba wiec widocznie jestesmy wyjątkami potwierzajacymi regule :) za raka to bardziej bym obarczala cala chemie i zanieczyszczenia niż szczepionki. Robta co chceta. Zobaczymy za 30 lat kto na tym lepiej wyjdzie.