Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy zona ma rację

Polecane posty

Gość gość
kto pisze te odpowiedzi do pytania. adorować kobietę po wsze czasy, a słowa nie ma o adorowaniu faceta. co to my jesteśmy kij od kaszanki ? pretensjonalne podejście obecnych kobiet jest szokujące, a później w poradnikach można wyczytać: on mnie nie chce już, on się nie stara. na pytanie co robiłaś dla niego pada odpowiedź: nic, przecież to on ma robić. walta się z takim podejściem. ciekawy jestem do których szpitali wpuszczają tak bez problemu z bukietami kwiatów. wymieńcie je z nazwy, bo takie zachowanie jest skrajnie niedopuszczalne. a jeżeli któreś z dzieci na sali ma uczulenie, o którym jeszcze nikt nie wie. czy będziecie odpowiadać za zdrowie tych dzieci ? no nie bo powiecie, że to obowiązek męża był przynieść kwiaty i niech on odpowiada za to. szok i niedowierzanie co się dzieje z tym społeczeństwem. kobiety przechodzą same siebie. ja zapieprzając w domu (obiadki, sprzątanie, pranie, zakupy) nie słyszę żadnych pochwał o które się tak domagacie, to co mam wystawić zołzę za drzwi i kopnąć w dupę? no nie bo to wtedy będzie złe. ale kobieta tak może zrobić no nie ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zał się żonie a nie nam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak facet czyta poradniki dla kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapkaa
Jest coś takiego jak poczta kwiatowa. Zamów bukiet (trudno wykosztujesz się) i dodaj liścik "Kocham Cię". A jak będziesz wracał kup kolejny kwiat i daj jej osobiście. Przed kolejnym wyjazdem zrób to samo. Zrobiłeś głupotę to teraz musisz odpokutować. I nie tłumacz się ,że nie wiedziałeś, że masz coś jej kupić. Wycierpiała się, nie było cię przy porodzie ani nawet nie zawiozłeś jej do szpitala, wróciłeś na gotowe i nic? Łajza jesteś a nie facet. Ma rację, że się obraziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli teraz zacznie stosowac sie do tych rad powuyzej to za rok bedzie miał FOCHA bo nie ma mercedesa na podjeździe:classic_cool: Najlepsym sposobem by sie pozbyc focha to go nie zauważąć :D:D i mówi ci to kobieta ;)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jej że dasz jej w prezencie badanie DNA, bo musisz sprawdzić czy to twoje dziecko, może zamknie japę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam dwa lata temu, więc nie jakoś superdawno. Rzeczywiście kwiatów na porodówkę czy oddział położniczy wnosić nie wolno, więc rzadko widuje się facetów z kwiatami. Jak wrócilismy z córą do domu, czekał na nas jednak bukiet kwiatów (jeden dla mnie, drugi- malutki dla córki), balony, chata wysprzątana na błysk i kolacja (maż nie gotuje wcale, ale zaangażował szwagierkę, żeby było mi miło). Nic wielkiego, ale dzień powrotu ze szpitala do dziś wspominam z uśmiechem na ustach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rodziłam przeszło 7 miesięcy temu. Nie było go ani przy porodzie, nie dostałam żadnego prezentu. jak wróciłam ze szpitala dom nie by posprzątany, obiad nie ugotowany. Nawet na zakupy sama leciałam :) ale nie mam o to pretensji. Jednak czytając to co niektóre babki piszą o prezentach, przygotowanym domu - trochę mi przykro. jednak nie wpadłabym na to aby robić z tego aferę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic straconego. Zrób afere dziś. Jak zapyta "za co?" To powiesz "a to 7 miesięcy temu co to miało znaczyć? " Albo powiedz "domysl się" Ciekawe czy zgadnie o co ci chodzi hihi Jestem kobietą i o takie bzdury sie nie gniewam. Radosc sprawiły mi wspólne zakupy dla dziecka. Nie potrzebuje aby za kazde pierdniecie kupowal mi kwiaty. Wystarczy ze jest przy mnie ,powie mile słowo. Najbardziej cieszą mnie prezenty z których cieszymy sie oboje np kino, teatr lub wyjazdy weekendowe. Jak ktoś lubi się kłócić to zawsze znajdzie powód. To juz taki charakter. Jakby kupil kwiaty to obrazilaby sie ze nie ma bizuterii etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
delegacja to żadne wytłumaczenie - jest przecież coś takiego jak Poczta Kwiatowa ! Jak ktoś chce to potrafi..... chęci, chęci, chęci......eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żona ma racje ,porod to nie bajka i ciężka praca nie mowiąc o ryzyku nigdy nie wiadomo co sie wydarzy -dlatego ojcowie powinni towarzyszyć przy porodzie i powinni wyrazić swoją wdzięczność nie mowię, że diamentami i futrami ale drobnym gestem -perfumy ,czy kwiaty cokolwiek ;to od kobiety zależy najwięcej przy porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czytałam tematu, ale żona ma zawsze rację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To od kobiety zależy? Czyli kobieta ma wpływ czy przezyje czy nie? Piszecie ze porod wiąże się z ryzykiem ze kobieta nie przezyje. To smieszne! Takie ryzyko to jeden na milion i pod warunkiem że ktos jest chory itp. Miliony kobiet rodzi i wraca do domu szczesliwi z dzieciaczkiem wiec nie piszcie bzdur. Gdyby poród wiazal sie z ryzykiem śmierci to która z was zaryzykowalaby własne życie? Pewnie na palcach mozna by policzyc. Na temat odpowiadaja wiekszosci gimbazy albo malolaty co mają w glowach siano. Powazna kobieta nie robi afery z takich powodow! Normalna i powazna kobieta cieszy się ze dziecko jest zdrowe! Bo dla normalnej kobiety to jest najważniejsze! Zdrowia nie kupi za kwiaty biżuterię itp. Takie wymagajace siksy nie powinny mieć dzieci. Nie dorosły do tego! Naogladaja sie telenowel i myślą ze tak jest w życiu. Normalna kobieta cieszy się ze ma to szczescie miec szczęśliwą i zdrową rodzine! Nie dla każdego dawanie oznacza uczucie. Tylko daj daj daj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Ci radzę rób co chcesz : kup prezent albo..... ???? Nie pytaj na forum tylko się ciesz z następcy tronu i doceń to , co masz!!!! WSPANIAŁYCH DNI TATUSIU :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli juz to kup dziecku np spioszki kaftanik. Jeśli zona jest mądra doceni gest. No chyba ze jest zachlanna to będzie stroic fochy co bedzie oznaczało ze na dziecku jej nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:30 dobrze radzi.Po co ci kłótnia.cale życie będziesz sluchal o tym.kup kwiaty i jakiejs kolczyki lub bransoletę,nie zbiedniejesz a liczy sie mily gest.Prezenty są modne za granica ,nasi panowie to matołki nieobyte.Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prwdziwe małżeństwo powinno być razem podczas badań u ginekologa i porodu!!!Jak mozna miec ważniejszą sprawę niż poród wspólnego potomstwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilam 4 lata temu razem z mężem. Po powrocie dom wysprzatany, kwiaty. Poród i ciąża to nie pobyt w spa. Tylko prawdziwy facet to docenia i kropka. Oczywiście dbać należy o siebie nawzajem. Ale pan z postu prawdziwy czy nie ... dziwne pytania zadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż był ze mną cały czas, przy porodzie, później przez 6 dni w szpitalu, nawet w nocy prócz 2 kiedy wysłałam go do domu, żeby się wyspal. I dostałam prezent, naszyjnik z białego złota z ametystem. Jak tak czytam te wpisy, to widzę, że wyszłam za właściwego człowieka i ze takich chyba jednak jest niewielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kxrxlxnx
Małżeństwa są różne, każdy podchodzi do tematu trochę inaczej, problem w tym, że Wy się chyba nie zgraliście. Autor tematu widać jest bardzo daleko od żony, zarówno fizycznie jak i emocjonalnie i pewnie tutaj tkwi problem jak większość już wspomniała. Każda kobieta oczekuje tego, że mężczyzna doceni jej wysiłek związany z urodzeniem dziecka i przede wszystkim będzie ją wspierał. A chyba znacie się na tyle długo (?) abyś wiedział autorze tematu co Twoja żona lubi. Problem tkwi jednak w tym, że Ty po prostu nie doceniasz tego ważnego wydarzenia jakim są narodziny dziecka i nie uwzględniasz trudu, który włożyła Twoja żona. A skoro nie doceniasz - nie czujesz potrzeby jej "podziękować". Bardzo jej współczuję, ponieważ każdy poród to WIELKIE wydarzenie związane z WIELKIMI (zarówno pozytywnymi jak i negatywnymi) emocjami. A Twoja żona została z tym wszystkim sama. Nie mają już chyba znaczenia te kwiaty, skoro Twoja żona tak się poczuła. Związek i małżeństwo to nie jakaś licytacja o obowiązki i prezenty:/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu ator sie nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porod to WIELKIE EMOCJE I WIELKI BOL, badrzo wazne wydarzenie dla obojga rodzicow, choc w tym przypadku widac, ze tylko dla zony a facet mial narodziny gdzies i szlaja sie po delegacjach, a po jescze ma pretensje:o jednym slowem masakra, brak szacunku i totalny egoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor już się nie odezwie. Nie ma czasu. Opiekuje się nowonarodzonym dzieckiem i kochaną żoną :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor to burak,gdyby kocham nie zadawalby glupich pytan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To,że "inni" na publicznej sali w szpitalu nie machali bukietami/prezentami, nie znaczy, że ich żony/kobiety nic nie dostały. Praktycznie każda z moich znajomych, krewnych (najczęściej właśnie w domu, intymnie, bo to prywatna chwila) dostała od partnera/męża bukiet kwiatów, jakieś perfumy, biżuterię (np. pamiątkowy "koralik" z Pandory, pierścionek), jedna nawet dostała autko!-to oczywiście wyjątek - ale zawsze jakiś miły drobiazg jako dowód miłości, wdzięczności itd. Sorry,ale naprawdę nie stać Cię na wydanie 50zł lub więcej na jakiś drobiazg, kwiaty, srebrną małą zawieszkę czy coś? Dla mnie to żenada, skoro wiesz ze ona oczekuje takiego gestu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam 8 lat temu - dostalam zloty pierscionek. Na poczatku moj partner o tym nie pomyslal, ale kazdy pytal czy podziekowal w jakis sposob za te 9 mcy, trud porodu i kolejne lata wyrzeczen a takze cialo ktore nie wroci do poprzedniego stanu.. Moja corka uwielbia historie rodzinne i zawsze jak mam pierscionek na rece chwali sie ze to "za nia" prezent. Poza tym pierwsze 2 tyg. robil wszystko przy dziecku bym mogla zebrac sily na "samotne dni". Co prawda dzis nie jestesmy juz razem, ale wtedy zachowal sie odpowiednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy zona ma racje ? TAK MA! Moze to juz nie te czasy ale ja na jej miejscu tez bym sie obrazila, moj tato kupil mojej mamie piekna bizuterie a sa i tacy co kupuja samochody swoim ukochanym z okazji narodzin dziecka. Ale krotko! Juz troche za pozno, teraz wypomni ci ze kupiles nie dlatego ze tak czules tylko dlatego ze sie pogniewala, tak wiec porozmawiaj z nia wyjasnij ze nie pomyslales i zaproponuj moze jakies fajne wakacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×