czy zona ma rację

Do gościa z 13.30 No widzisz, żal ci co straciłaś? A ja urodziłam troje dzieci, zero prezentów, upominków z okazji urodzeń, czy nawet rocznicy ślubu i nadal jesteśmy razem ... a może osobno ... :(

gość 2015.02.17 pracuje na wyzywienie rodziny, pracyje w delegacji 2 tyg charuje i nie ma mnie w domu. ona siedzi w domu przez 4 ms juz a ja mam ganiac za nia z kwiatami..Dobrze ktos napisal, a ja dostaneprezent za zaplodnienei? xx Ja pierdolę, jak możesz porównywać zapłodnienie do 9 miesięcy ciąży, kiedy płód zachowuje się jak pasożyt i ściąga z organizmu wszystko co się da. Do tego samemu się nie za dobrze czuje, a potem przechodzi się godziny bólu, żeby ten płód wydać na świat. Ten kwiatek ma byc podziękowaniem za jej poświęcenie. Pokazałeś, że jej poświęcenie, jej męczarnie itd masz głęboko w dupie. A wystarczyło jak przyszedłeś do szpitala, dać czułego buziaka i powiedzieć : dziękuję, młody jest piękny:)

Ja rodziłam nie tak dawno. Mój mąż od zawsze mówił, że za urodzenie syna (o córce nie wspominał), kupi mi pierścionek z brylantem, ale że dostałam go wcześniej, to po urodzeniu syna dostałam złote kolczyki (o kwiatach niestety zapomniał)... Ponieważ to była wyjątkowa chwila dla nas obojga, odemnie na pamiątkę dostał zegarek z wygrawerowaną datą narodzin i imieniem małego. Więc naprawdę nie rozumiem tematu... Wystarczy, że się znacie dobrze i kochacie nawzajem, choć widać, że jednak nie... Przykre to wszystko... A wystarczy tak mało...

Wystarczy mało? Samochod, brylanty, kolczyki i pierscionki. Jak dla ciebie to mało więc pochwal się ile zarabiasz ze cie stac na takie prezenty. Rozpuszczone baby i tyle w temacie. A facetom co dajecie? No chwalcie się. Jak narazie to tylko bierzecie a co w zamian?

Nie dostawałam prezentów po urodzeniu synów.Mężowi nie przyszło to nawet do głowy.Nie dałam za wygrane,zrobił to nieco póżniej.Wybierałam piękną biżuterię.Teraz po kolei wydaję ją synowym.Na starość,w miarę możliwości ,mąż o prezentach nie zapomina.

Wystarczy mało? Samochod, brylanty, kolczyki i pierscionki. Jak dla ciebie to mało więc pochwal się ile zarabiasz ze cie stac na takie prezenty. Rozpuszczone baby i tyle w temacie. A facetom co dajecie? No chwalcie się. Jak narazie to tylko bierzecie a co w zamian? A w zamian, jak w temacie - urodzenie dziecka :)

oczywiscie ze ja kocham i to bardzo. Ale nie oznacza toze non stop musze cos jej kupowac. xxx ja pierdolę, co za żałosny typek z ciebie. Twoja żona wydała na świat nowego człowieka, to jest wyjątkowa okazja, narodziło się twoje dziecko. Ile razy to się może powtórzyć? A ten tu pierdoli, że nie musi jej kupować non stop. Kurwa jak bym miała taką niedojdę w domu to bym wolała sobie aborcję wieszakiem zrobić niż rodzić. Współczuję twoje żonie żałosny kretynie. Pewnie swojej matki też nie umiesz docenić za trud jaki włożyła w urodzenie ciebie. Niewdzięczny pasożycie!!!

pracuje na wyzywienie rodziny, pracyje w delegacji 2 tyg charuje i nie ma mnie w domu. ona siedzi w domu przez 4 ms juz a ja mam ganiac za nia z kwiatami..Dobrze ktos napisal, a ja dostaneprezent za zaplodnienei? xx Ja pie**olę, jak możesz porównywać zapłodnienie do 9 miesięcy ciąży, kiedy płód zachowuje się jak pasożyt i ściąga z organizmu wszystko co się da. Do tego samemu się nie za dobrze czuje, a potem przechodzi się godziny bólu, żeby ten płód wydać na świat. Ten kwiatek ma byc podziękowaniem za jej poświęcenie. Pokazałeś, że jej poświęcenie, jej męczarnie itd masz głęboko w dupie. A wystarczyło jak przyszedłeś do szpitala, dać czułego buziaka i powiedzieć : dziękuję, młody jest pięknyusmiech.gif xxx Co za s*******n. Czyli sięnie pomyliłam - pasożyt j****y. Dziwię się tej kobiecie, że za ciebie wyszła, ale od czego są rozwody. Bo on miał orgazm w c***e i prezentów chce z tego tytułu, myślałby kto, co za chuj!

Tak oczywiście powinno się dać żonie prezent z okazji urodzin dziecka to jest wysiłek dla żony i skutki po porodzie popieram to

Ja dałem swojej żonie voucher do spa w Pałacu Sulisław do wykorzystania przez pół roku. Jak to zobaczyła, to się popłakała, ale potem mi powiedziała, że z radości i że kochany jestem.

Według mnie mile byłoby przyjść do żony z bukietem kwiatów, nie są znowu jakieś kosztowne. To taka oznaka miłości, wdzięczności, miły gest. Ucieszyłaby się :) A narodziny dziecka to dzień szczególny. Mojej przyjaciółce mąż z takiej okazji kupił złoty pierścionek. Kup jej kwiatki, powiedz ,,dziękuję", przytul i pocałuj :) Pozdrawiam.

A ty dostałeś coś od żony jako materiał genetyczny.Przeciez bez twojego udziału ciebie byłoby porodu. Wołaj BMW ,to ci sie należy jak psu miska

Ja przez dobrych pare miesięcy w ciąży czułam sie fatalnie. Baliśmy sie oboje z mężem. Na szczęście urodzilam szczęśliwie sliczna córeczkę i gdy wróciłyśmy do domu czekal na mnie wielki kosz kwiatów, a na córeczkę nieco mniejszy. A do tego zlota bizuteria. Zrobilo mi sie cudownie, ze mąż docenil moje wyrzeczenia, strach, mnie i nasze słoneczko..:)

Oczywiście że ma! Tak jak koleżanka wyżej pisze. Choc mam 28 lat i dwoch synów na koncie za kazdym razem moj 29 letni mąż przysZedł do szpitala ze zlotym pierscionkiem. U nas na kujawach tak jest, że jeśli rodzi się Syn to dostaje się złoty pierścionek. Pozdr

Poród to nie prosta sprawa tak samo jak ciąża :) wy faceci nie wiecie nawet co kobieta w tym okresie przechodzi, a poród wiąże się zazwyczaj z ogromnym bólem którego nie jesteście sobie w stanie wyobrazić. Uważam że skoro jest twoją kobietą to normalne że powinieneś ją doceniać nawet bez jakiś szczególnych okazji. Zwykła róża potrafi ucieszyć kobietę i często nam brakuje tego no bo dla chłopaka jest to bezsensowny wydatek ale dziewczyna się cieszy z takich gestów, a chyba swojej kobiecie nie będziecie żałować? Każda kobieta zasługuje na wszystko co najlepsze i powinna być traktowana jak księżniczka.

Mężczyzna tak naprawdę jest tylko dawcą nasienia, a to kobieta jest w ciąży przez 9miesiecy. Cierpi, miewa złe samopoczucie, bóle..nie wspominając już o ciężkich porodach. Chłopie ona rodzi ci dziecko- powinieneś ją na rękach nosić. Wogóle skoro jest twoją miłością to powinna być dla ciebie wyjątkowo ważna. Uwierz...kwiaty to gest który według mnie powinien być w związku wręczany kobiecie nie tylko na jakieś okazję ale i bez okazji żeby pokazać jak dla ciebie jest ona ważna. Większość kobiet kwiaty uwielbia. Uważam że powinieneś bardziej starać się o nią, bo uwierz że jak ty jej nie docenisz to zrobi to ktoś inny.

Tak twoja żona ma rację. Co z ciebie za facet skoro nie potrafisz głupiego bukietu w kwiaciarni kupić? Ja swojej dziewczynie bez okazji kupowałem kwiatki, czekoladki. Kocham ją i chce żeby było jej ze mną dobrze i żeby była szczęśliwa a to jest zadaniem faceta. Kobieta, która czuje się wazna daje od siebie wiele więcej, swoje serce. A kobieta potrafi kochać tak mocno. Nie raz widziałem jak moja kobieta płakała jaka jest wrażliwa, a na codzien zgrywa twardą, a to w nocy płacze :) zastanów się nad sobą bo będzie tak jak pisała poprzedniczka że zaopiekuje się nią ktoś inny, więc facet wez zacznij dbać o nią.

Tu nie chodzi o kwiatka ani o prezent, ale zwykle zainteresowanie.Jak sie autorze zachowales jak przyszedles, zaloze sie ze poleciales do dziecka a zonie ani slowa i z daleka od niej, no moze "o ktorej karmienie?" ale nie jak sie czujesz czy cos w tym rodzaju.murzyn zrobil swoje, murzyn moze odejsc, prawda?nie zalezy ci na niej tylko na posiadaniu rodziny i ulozeniu sobie zycia, widac ze na tym etapie jak zbrzydla po ciazy zaczyna byc twoim wrogiem, pewnie skonczy sie to rozwodem i bijatyka o prawa rodzicielskie.Tobie jest wygodnie, bo sobie robisz kariere na delegacjach a matka dziecka i osobista sluzaca jest na kazde zawolanie.Jaka szkoda ze nie jest sie jasnowidzem ani nie mozna cofnac czasu do mometu popelnienia bledu

Najbardziej dziwie sie kobietom opieprzajacym inne ze oczekuja troche zainteresowania, a same zyja w zwiazku bez milosci i sa z tego zadowolone.to te co nie kochaja mezow i nie oczekuja od nich milosci, potrzebuja jedynie ojca dzieci i drugiej pensji do utrzymywania domu i jedynie "ulozyly sobie zycie".No i swietnie jak swoj trafi na swojego i macie podobne potrzeby,ale jesli zona kocha meza a on ja traktuje obojetnie, jako funkcje a nie bliska osobe, to dzieje sie tak jak u autora.jej by pewnie pasowal chocby jakis tani bukiecik, ale od serca czy chocby przytulenie a nie obojetne przejscie obok