Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dość tego

Już nigdy nie zatrudnię żadnej młodej kobiety na umowę o pracę

Polecane posty

Gość dość tego

Kilka lat temu otworzyłam własną pizzerię w naszym nieduzym mieście. Obroty były fajne, zatrudniałam razem z kuchnią 10 osób. Niestety nadszedł kryzys, ludzi już tak nie stać na chodzenie po knajpkach i musiałam zredukowac personel. Zostawiłam 3 osoby na kuchni i 3 na sali. Jedna dziewczyna poszła na macierzyński i uczciwie powiedziała, ze do pracy nie wróci. Ok, doceniam to że od razu powiedziała prawdę, bo nie musiałam szukać na zastępstwo, a od razu na stałe. Zatrudniłam dziewczynę w wieku 25 lat. Jestem uczciwa, więc po okresie próbnym dałam jak obiecywałam umowę o pracę. Minęły 2 miesiące, a ona mi przyniosła L4, jest w ciąży. Ok, to przecież żadna tragedia chociaż nie rozumiałam czemu nie chciała pracować, bo ciąży zagrożonej nie miała. Ale to jej sprawa. Zatrudniłam kogoś na zastępstwo. I w tym czasie odszedł jeden chłopak, bo skończył studia i wyjechał za granicę, wzięłam kolejną dziewczynę, proces ten sam, okres próbny umowa o pracę. Przepracowała na umowie 3 miesiące i przyniosła L4. Teraz dowiedziałam się, że ta pierwsza co poszła na zwolnienie po macierzyńskim idzie na wychowawczy, więc jej następczyni dałam umowę o pracę, dziś dostałam zwolnienie, bo ona w ciąży:O Ludzie przecież to jakaś plaga. Nie jestem złym pracodawcą, płacę dobrze jak na nasze miasto, nie zabieram napiwków co podobno w niektórych knajpkach jest normalne, przestrzegam czasu pracy pracowników. Czuję się brzydko mówiąc wydymana:O Teraz szukam dwóch pracowników, nie dam już nikomu umowy o pracę, tylko umowa zlecenie, chętnych mam sporo, młodych dziewczyn właśnie, ale chyba przestanę być uczciwa jak inni i też zacznę dawać te śmieciówki, o których kiedyś dobrego zdania nie miałam, ale teraz rozumiem już tych pracodawców co nie chcą umowy o pracę dawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego porządne knajpy zatrudniają tylko mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat mi znany. Co prawda zupełnie inna branża. Mam nauczkę. Zatrudniam mężczyzn i rencistki/emerytki. Też umowa o pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko przykro , że takie cwaniaczki ciężarna wyrabiają opinię innym młodym kobietom, które naprawdę mają zamiar i ochotę pracować, a przez nie nie dostaną normalnej umowy o pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość tego
też wolałabym mężczyzn, na kuchni mam facetów. Niestety u mnie w mieście faceci albo pracują na budowach albo wolą pić piwo i żony do pracy wysyłać:O a ci młodsi wyjeżdżają na studia, rzadko się zdarza by któryś studiował zaocznie i mieszkał w naszym mieście. Obecnie mam zaledwie 2 chłopaków chętnych do pracy, reszta to same babki i jednego nie zatrudnie, bo go znam i wiem co to za element, a drugi uczy się wieczorowo w technikum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z czym nauczkę? Że młoda dziewczyna zachodzi w ciążę? To chyba najnormalniejsza sprawa na świecie. A kiedy ma to zrobić? Jak będzie na zasiłku? Wtedy na kafeteria zostanie wyzwana, że grosza nie ma a za dzieci się bierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, ze w malym zakladzie pracy ciagla rekrutacja to problem, ale przez takie myslenie jakie reprezentujesz kobiety w pl rodza coraz mniej dzieci. do nikogo nie dociera to, ze stalosc zatrudnienia jest podstawa planowania czegokolwiek w zyciu. to nie jest uczciwe, ze kobiety ida na l4 bez potrzeby, ale skad ty to akurat wiesz, ze danej pracownicy nic nie dolega? w pizzeri rozumiem praca jest caly dzien na nogach, zapach swiezego jedzenia moze byc ze tak powiem zygopedny w pierwszym trymestrze, wiec dlaczego od razu tyle uprzedzen. chcialabys pracowac na umowe zlecenie? bez swiadczen zdrowotnych, emerytalnych, macierzynskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację, nie zatrudniaj kobiet na umowy albo zatrudniaj emerytki/rencistki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy wieszają psy na pracodawcach. A prawda czasem bywa zupełnie inna. Tu ja Ci napiszę moją historię. Siostra nie miała pracy. Straciła ją parę miesięcy wcześniej. Więc po usilnych prośbach naszej mamy - zatrudniłam ją. Mój błąd był podwójny - dałam umowę na czas nieokreślony (siostra chciała kredyt z mężem wziąć na mieszkanie). Jestem akurat przeciwna zatrudnianiu członków rodziny - nie jest dobrze z rodziną pracować. I cóż. Nikt mi nie powiedział, że siostra jest w ciąży. Była w 9 tygodniu, jak ją przyjmowałam. Przepracowała miesiąc, jej mąż przyniósł L4 i.... widnieje u mnie na stanie we firmie 6 rok. W międzyczasie urodziła jeszcze dwójkę dzieci. Prawnie mam ręce związane. Próbowałam coś z tym zrobić - niestety nie da się. Mama jak się dowiedziała, że chcę zwolnić siostrę i wynajęłam prawnika - zrobiła mi taką awanturę, że od tej pory nie oddzywamy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A! Zapomniałam dodać. Praca jest niestresująca, biurowa. Coś w rodzaju osoby na dzienniku podawczym w Urzędzie Miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje znajome "ciężarówki" większość ciąży spędziły na zwolnieniu. Kobieta, która w tym stanie pracuje "do końca" to dzisiaj rzadkość. Lekarze dają zwolnienie, to się bierze. Dają coś za darmo, to się bierze, w końcu wielkimi krokami powraca komuna, to co się dziwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, miło przeczytać, że są porządni pracodawcy. Współczuję sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, chociaż ja jestem pracownikiem to przyznaje Ci racje. To nieuczciwe wobec pracodawcy kiedy kobieta dostaje umowę o pracę i od razu zachodzi w ciążę. Ja od 7lat pracuje w tym samym miejscu. W tym czasie urodziłam dwójkę dzieci. Ale byłam uczciwa wobec pracodawcy. W ciąze zaszlam rok po rozpoczęciu pracy. Poinformowalam o tym szefową i wspólnie ustaliliśmy jak będzie to dalej wyglądać. Na l4 poszłam w 6 miesiącu. Zdeklarowalam się, ze wrócę do pracy po pół roku od porodu i tak było. Jasna sytuacja dla pracodawcy. 3 lata później znalazłam w drugą ciążę i taka sama sytuacja. W tym czasie 3 kobiety zaszły w ciążę i od razu poszły na zwolnienie. Nie miały już powrotu po macierzyńskim. Jedna z nich szefowa widziała jak biegała CH mimo zwolnienia, inna wyrzuciła na fb zdjęcia z wyjazdu. Szefowa zrobiła też manewr z imprezą firmową i każda z Pan, mimo l4 pojawiła się na niej. Nie dziwię się, ze pracodawcy nie chcą zatrudniać młodych kobiet i dawać im umowy o pracę. Owszem kobieta może zajść w ciążę ale dziwne jest kiedy dzieje się tak zaraz po otrzymaniu umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
no i co z tego ze posżły na zwolnienie przeciez możesz zatrudnić kolejną i kolejną a męzczyźni to będa siedziec u ciebie do końca? też jak sama piszesz odchodzą. Pracuję w hotelu i restauracji i tutaj jest zatrudnianych wiele młodych dziewczyn i mnóstwo z nich poszło na zwolnienia i wychowawcze i nikt nie robi problemu zatrudniają, kolejne to normalna rzecz pracuja tez zony, matki i samotne matki i nikomu nie przeszkadza że matka idzie na zwolnienie bo dziecko jest chore... życie... po prostu każdy chyba wie że jest nieprzewidywalne. Powiedz mi czy kobieta ma nie pracować bo planuje ćiążę? Nie wiadomo keidy w tę ciąże zajdzie więc normalne przez szuka pracy rozpoczyna pracę i raptem jest bum :) A ta co przedłużyła zwolnienie na wychowawczy może nie była zdecydowana, może chciała wrócić ale zdecydowała jednak że zostanie z dzieckiem, może nie miała z kim zostawić po za tym nie wiem jak takiego maluszka zostawiać. Bo życie kobieto życie a kobiety niestety zachodzą w ciąże i nie zawsze mogą pracować, a kelnerka w ciąży to nie wiem czy to dobry pomysł :) Ona przecież musi rozładować towar, nosić tace, to jest fizyczna praca cały czas na nogach a nie przy biurko więc nie dziwne że lekarz zalecił zwolnienie od takiej pracy. Ty jesteś jakaś nieżyciowa i chcesz automaty bez życia osobistego zatrudniać, a nie ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co opisuje autorka to typowy przykład sytuacji na rynku w warunkach wysokiego bezrobocia i biednego kraju. Możesz nie zatrudniać młodych kobiet, ale co Ci to da? - ludzie są marnie opłacani więc nie chodzą na pizzę, - ty masz marne obroty więc marnie opłacasz swoich pracowników - którzy w związku z tym nie przywiązują się do pracy i jak sie trafi ciąża czy oferta w UK zwiewają w try miga, - jeśli będą zatrudniani na śmieciówkach to tym prędzej uciekną w try miga, zanim zdążą się nauczyć swojej pracy na tyle, by być zaufanym i pożytecznym pracownikiem, - pewnie masz sporą podaż aplikacji o pracę, ale co z tego? Każdy po niezbyt długim czasie odejdzie. - pracownik może jest tańszy, ale wyłowienie takiego, który przyniesie Ci zysk będzie bardziej czasochłonne. Szansa, że znajdziesz kelnerkę, której za 5 lat powierzysz interes i wyjedziesz bez stresu na urlop jest znikoma. Smutne jest to, że w tym kraju nawet tak pospolita sprawa jak ciąża stawia czyiś interes na ostrzu noża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem technikiem farmaceutycznym. Przez całą ciążę normalnie pracowałam, dlatego mój pracodawca z otwartymi rękoma przyjął mnie po macierzyńskim. Wszystkie moje znajome na widok 2 kresek od razu leciały po l4, bo się należy!!! Na 10dziewczyn jedna miała zagrożoną ciążę i leżała, reszta latała po sklepach i obijała się w domu. Teraz pracy już nie mają, bo kto chce lesera w pracy?:P A i zanim zaszłam w ciążę przepracowałam w aptece ponad 2lata. Umowę na stałe miałam już od roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli praca jest za przeproszeniem gówniana, to po co się męczyć za te parę zł? Lepiej poświęcić czas na życie rodzinne. A pracodawca myśli: skoro i tak olewa pracę to będzie jeszcze bardziej gówniana: po co inwestować w pracownika który zwieje. I tak mamy ogromną rotację pracowników przy bezrobociu dwucyfrowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej będzie miała większą pewność, że zadna chora ciężarna jej nie w******.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale facet któremu urodzi się dziecko dojdzie szybko do wniosku, że woli pracowac na tirze lub wyjechać do Norwegii (zwłaszcza że przecież ma bezrobotną żonę, bo kto taką ciężarną oszustkę zatrudni). Efekt ten sam - szukasz kogoś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w aptece też się zdarzało, że przyszła dziewczyna dostawała umowę i fruuu na l4. W dużej firmie nie ma problemu, ale u nas odbywa się to naszym kosztem, bo któraś z nas musi wtedy zastąpić tę osobę. Jak zaszłam w ciążę, to szefowa skierowała mnie na środkową zmianę, żebym zawsze była z kimś. Dziewczyny miały mieć na mnie oko, a jak coś to mi pomóc:) Na okres macierzyńskiego zatrudniła dziewczynę, która po miesiącu zaszła w ciążę!!!! W związku jak już przepisy pozwoliły na dorabianie na macierzyńskim przychodziłam do apteki na 4h dziennie. Rozumiem pracodawców dlaczego boją dawać się kobietom umowę o pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UK kobiety pracuja do siodmego czy nawet osmego miesiaca ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo im się to opłaca. Polkom w UK też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czasami nawet do dwunastego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Później przez takie krowy rozplodowe nie chca zatrudniac normalnych kobiet,ktore wolą pracować niz nianczyc bachory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tych co pracuja w aptece... jestescie niemadre, nie ma co hojraczyc, przeciez jako sluzba zdrowia jestescie najbardziej narazone na zarazki moja kolezanka farmaceutka została zarazona cytomegalia i poroniła, inna złapała ospe i wyladowala na zakaznym, a jeszcze inna różyczke!!! chcialy byc lojalne wobec pracodawców, a i tak po macierzynskim zostały zwolnione!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dość tego
wiem, ze w Polsce nie jest za wesoło, aż za dobrze wiem, bo mam przecież niewielką działalnośc gospodarcza i kokosów z tego nie mam. Jednak mało nigdy nie płaciłam, u nas w sklepikach prywatnych dają kobietom 1200zł maks za pracę na 2 zmiany, 6 dni w tygodniu, umowa śmieciowa. Ja zawsze dawałam 2 dni wolnego, kelnerki, barmanki oraz kelnerzy mają dziś u mnie na umowę na rękę 1650zł, może i to niewiele, ale u nas gdzie nie ma pracy i gdzie zatrudniają tylko na czarno i na śmieciówki to praca u mnie jest dla nich opłacalna dlatego tak walą do mnie jak się zwalnia miejsce. Wczoraj rozmawiałam z dziewczyną, która pracuje w lumpie i właścicielka jej płaci 5zł na h:O to jakaś kpina, a dziewczyna jest tam cały dzień prawie sama, żadnej pomocy nie ma. I prosiła mnie żeby jak cos zatrudnić u mnie, ale widze, że i u mnie się musi skończyć ta dobroć bo na tym tracę. ktoś napisał, że to żadna strata dla mnie. Po pierwsze jestem o jedną pensję do tyłu, bo pierwszy miesiąc zwolnienia opłacam ja, po drugie nie mam kogo z dnia na dzień wytrzasnąć, bo też pierwszej lepszej osoby z ulicy nie wpuszczę. Po trzecie mam swoją prace i w takich sytuacjach nie ma mnie w domu po 14 godzin, bo musze zrobić swoje, zastąpić pracownika, a ja też mam swoją rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są też kobiety, które chcą pracować mimo posiadania dzieci. A przez nagminne branie l4 na początku ciąży młode kobiety nie są traktowane jako dobry pracownik. Ale nie wszystkie takie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z gosciem piszacym o aptekach nie wyobrazam sobie stac 8 godzin na opuchnietych nogach za lada w dodatku przed monitorem komputera szefowa cie dala na zmiane srodkowa a co ci pomoga kolezanki, powinna cie zwolnic z swiadczenia pracy na 4 godz, bo tylko tyle mozna byc przed kompem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem nie jest dlatego,ze dziewczyny sa w ciazy ,bo wiadomo kazda chce kiedys dziecki ,prawie kazda,ale problem jest taki,ze takie swiete krowy przynosza L4 i przez takie leniwe suki inni nie maja pracy :O gdyby mialy ciaze zagrozone to ok,ale zdrowe babki i od razu na L4 zeby kase ciagnac zadarmo.nie dziwie Ci sie naprawde ja mam 28 lat dzieci miec nie chce ,zabezpieczam sie i przez taka jedna i druga idiotke ty nie dasz mi pracy na godna umowe tylko smieciowa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem pracownikiem ale w zupelnosci Cie popieram! i nie piszcie bzdur broniacych te dziewczyny. Mam 22 lata i swietnie widze ile moich rowiesnic kreci jak tylko moze zeby nie pracowac a doic kase jak sie tylko da! Jedna znajoma to oficjalnie przyznala ze szukala pracy ale wiedziala ze w krotkim czasie zaciazy a chciala miec podkladke finansowa. A o planowaniu ciazy nic pracodawcy nie powiedziala bo by zatrudnil taka co chce naprawde pracowac. I WSZYSTKIE ktore tylko dostaja L4 to na nie ida. Czy praca lekka jak piorko czy fizyczna czy umyslowa-niewazne. Wiec nie dziwie sie ze czuja sie wydymani.aha, taka mala dygresja- ciezarnej nie moze pracodawca trzymac w pracy dluzej niz 8 godz. A przeciez mozna sie dogadac z pracodawca zeby np. Pracowac po 6 zamiast L4. Ja bym tak zrobila. No ale to jestem ja, a obiboki to obiboki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×