Co sadzicie o ksiazce, filmie sekret?

Czy stosowaliscie porady tam zawarte? Komus udalo sie zrealizowac swoje cele/marzenia? Bo dla mnie to wszystko brzmi jak jakas sekta. Bo jak mozna uwazac, ze ktos mial wypadek przez negatywne myslenie? Przeciez to niedorzeczne. Albo zrobie sobie kolaz ze zdjec drogiego domu i wszechswiat mi go wczesniej czy pozniej zesle? Jesli ktos ma normalna pensje to bez wygrania w lotto w zyciu nie bedzie mogl sobie pozwolic na wille za np. 1mln zl. Ten film to amrykanska propaganda;-)

up

Tak średnio do mnie przemówiła. JA uważam, że najważniejsze, to znaleźć w sobie poczucie wartości. Jeśli się je wypracuje to można góóóry przenosić bo wtedy pozytywne myslenie działa cuda. Jak ktoś ma tragiczne poczucie własnej wartości to goowno z tego wyjdzie, mówię o własnych doświadczeniach. Nie podoba mi się w tej ideologii, że nie można myśleć "nie" np nie wolno rzekomo mysleć "Nie będę nieszczęsliwa " tylko "będę szczęsliwa". Co za s**t :O Praktykowałam to długo i g****o to daje... Najważniejsze jest mysleć pozytywnie i NIE obsesyjnie na tym, by było to idealne myslenie itp. Jak pojawiają się negatywne myśli to na siłę zmieniać tok myślenia tzn. nucić w myslach piosenkę albo zacząć powtarzać jakieś głupie słowo, mi bardzo pomagało. Ogólnie myślę, że ta ksiązka przemówi do osób bezproblemowych... Tzn. takich, które nigdy nie doświadczyły depresji lub zaburzeń psychicznych. Taki ktoś łatwiej będzie kontrolował myśli, niestety i jemu jest łatwiej. Do filmu i ksiazki trzeba podejść ogólnikowo, bardziej zyciowo, nie pilnować obsesyjnie każdej rady bo czeka tylko rozczarowanie :)

Stosowałam, w jednym przypadku się sprawdziło z moją pomocą, w drugim całkowicie przypadkiem -los tak chciał.Jedno jest pewne-trzeba myśleć pozytywnie ,bo życie jest wtedy dużo łatwiejsze.