Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam szczęście

Mam męża, dziecko i nic w domu nie muszę robić

Polecane posty

Gość gość
To może następnym razem nie zostawiaj syfu w domu to teściowa nie będzie musiała po was sprzątać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co was tak boli? Jakby nie chciała to by nie sprzatała tam i nie gotowała, a jak wy to sobie tłumaczycie, że się kobieta lituje, bo dziecko jest, a synowa taka nieudolna to już wasz problem. Nikt jej przeciez nie zmusza pod pistoletem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie ciągle żyjecie z teściową a tle, albo co gorsza możliwe, że na pierwszym planie, bo to ona wam domowym życiem zarządza :O. Ja bym się czuła jak kaleka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt jej nie zmusza, po prostu ma za dobre serce i na syf w domu syna patrzeć już nie może więc sprząta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam szczęscie
po sobie sprzątamy, nie lubimy bałaganu, porozrzucanych ubrań czy naczyń w kuchni:O jest zmywarka więc tam wkładamy. teściowa ze sprzątania to kurze, ściera, podłogi, bo jej się nudzi. A tekst, że mieliby 3 dni tą samą zupę jeść z powodu oszczęsności jest głupi:D a po co mają 3 dni jeść tą biedną zupę jak za darmo zjedzą codziennie co innego? Przypominam, że my płacimy za zakupy i mąż też nie raz albo ja jak jadę do sklepu to kupuję teściom pieczywo, masło, wędlinę i inne drobne rzeczy. teściowa chce się rozliczać, ale tutaj już my krzyczymy, że się obrazimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby u was nie tyrała...to by może jedli 3 dni tę samą zupę u siebie, rozumiesz? i nie chodzi tylko o to, że z oszczędności, tylko może by się nie chciało gotować, a u was już musi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u was już musi gotować codziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może autorko zacznij krzyczeć, że się obrazisz jak teściowa znów ci w domu posprząta. Albo na poważnie weź się za porządki, bo gdyby nie miała co sprzątać to by nie sprzątała. Tak trudno Ci podłogę pozmywać? Dobre pytanie padło. Po co założyłaś ten temat? Dla oklasków? Na to jakoś trudno jest ci odpowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi coś takiego nie odpowiadało. Jedynie fajnie macie z tym, że możecie dziecko na noc u rodziców zostawić i tylko we dwoje pobyć, mi tego brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że musi, bo przecież autorka zażyczyła sobie by mama rybkę na obiad zrobiła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdajesz sobie autorko jak ciężko przy dwuletnim dziecku jest ugotować i posprzątać starszej osobie? ;) Weź się za robotę zamiast dobre serce teściowej wykorzystywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buhahaha dobre prowo 9/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam szczęscie
nie musi, a chce a to jest różnica:O na początku zbaraniałam jej gotować, ale powiedziała, że przecież przy okazji dla męża zrobi i zaniesie do domu, że my pracujemy to nam się odpoczynek należy, a ona wychodzi z siebie jak nic nie robi. Mówiłam by nie sprzątała, o to sprzątanie to mała wojna trwała, ale w końcu doszłam do wniosku, że wszyscy mają rację. A było to tak. Jeszcze przed zajściem w ciążę miałam taką ukrainkę co nam sprzątała, potem w ciązy musiałam leże to częściej przychodziła i mama z teściową w końcu powiedziały, ze dość tego wyrzucania pieniędzy i one będą przychodzić jak mąż będzie w pravcy. Mówiłam, że nie i koniec, ale się uparły. Ok, jak synek się urodził i byłam na macierzyńskim to ukrainka wróciła, ale nie na długo, bo jak tylko teściowa przyszła opiekować się synkiem to ją zwolniła:D I tutaj była mała wojna, ale ostatecznie powiedziałam, że jak mama chce to niech sprząta jak jestem w pracy. Mi to w sumie bez różnicy teraz. A jeśli dzieki temu teściowa jest szczęśliwsza to proszę bardzo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pomyślałaś, że nie jest szczęśliwsza tylko nie może patrzeć na taką niedojdę życiową, która musi pieniądze wyrzucać na kogoś kto jej posprząta w domu ? ;) Współczuje twojemu mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam szczęscie
no tak, bo jak ktoś ma pania do sprzątania to jest niedojdą:) Uwielbiam kafe:D Kinga wiedziałam że ktoś coś takiego napisze:P Mam do powiedzenia wiele, ale szczerze? Jest mi najzwyczajniej w świecie obojętne czy w środę poodkurza moje podłogi ukrainka czy teściowa. Nie chodzi o pieniądze czy o to kto ma więcej do powiedzenia, mi to po prostu wisi. Musiałam się przeciwstawić żeby właśnie nie było, że chcę teściową wykorzystywać, ale skoro ona tak bardzo tego pragnie to niech sprząta. Ukrainka przychodziła raz w tygodniu więc na bieżąco i tak sprzątaliśmy, teściowa jak widze teraz to nawet jak jest czysto to sobie zajęcia wymyśla, ostatnio wzięła mężowi wszytskie buty popastowała, bo nie miała co do robić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko teściowa ci ukrainke zwolniła no ładnie. A tak swoją drogą przed ciążą to po co ci ta ukrainka była nie byłaś wstanie po dwóch osobach posprzątać no nie zły z ciebie leń, współczuję teściowej takiej synowej a matce takie córka - nieudacznika życiowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przecież dwie osoby to już tłok. Jak ktoś ma dwie lewe rączki to nawet po jednej osobie ciężko będzie posprzątać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam szczęscie
uważaj, złap się za serce i weź głęboki oddech, bo ta wiadomośc cię zabije:D Ukrainkę miałam od czasu gdy mieszkałam sama:D Nie dlatego, ze nie umiem sprzątać, ale lubiłam jak mi co tydzień dokładniej posprzątała, ja w tym czasie miałam inne zajęcia:) straszne prawda? a wiesz co jest straszniejsze? to, że mąż jak się ze mną żenił to o tym wiedział. Kosmos prawda? Żyjesz, dobrze się czujesz? Nie doprowadziła ta wiadomość do palpitacji serca?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak mieszkałaś z rodzicami to mamusia ci w pokoju sprzątała czy też specjalnie kogos do tego zatrudnili? Co za facet wziął sobie za żonę takiego lenia? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie masz. Moja teściowa to nawet lizaka mojej córce nie kupiła, a wymaga, żebyśmy dawali rzeczy jej popieprzonej córeczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam szczęscie
moja mamusia miała panią, która też sprzątała w ich domu:) swój pokój zawsze sama sprzątałam i wyobraź sobie, że na studiach mieszkałam sama i sama wszystko robiłam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typ rozpieszczonej księżniczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktos nie gotuje i nie sprzata ale za to pracuje to len, ale jak siedzi taka 4 lata na d***e w domu kasy nie zarabia to jest pracowita? Logika glupich kafeteryjnych mamusiek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee tam :) u mojej teściowej w domu pomagają dorywczo trzy panie :) jedna sprząta, druga zajmuje sie ogrodkiem, a trzecia przychodzi pomagać przy gotowaniu na większe spotkania rodzinne np święta albo imieniny :) Spokojnie obeszłoby sie bez nich, ale wtedy one nie miałyby okazji sobie dorobić...a dla nich mieć lub nie mieć np 600 zł więcej co miesiąc to ogromna różnica, a przecież niezręcznie byłoby dać im kasę bez pracy, zresztą nie wzięłyby przecież :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko...czyli już w pełni wiadomo kto u was rządzi, zwolniła ci Ukrainkę :O, żeby ciebie w końcu nie zwolniła, bo synowi lepszą żonę znajdzie :O...już po tym jak napisałaś że mówiłaś żeby nie sprzątała, a na dalej sprząta wynika, że albo mówiłaś to kurtuazyjnie bez przekonania, albo ma twoje zdanie gdzieś, bo nie ty jesteś faktyczną gospodynią domu, tylko twoja teściowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie, tez by mi sie ktoś przydal do gruntownego sprzatani raz w tygodniu. Czlowiek traci cala,sobote na ta syzyfowa prace, szczególnie przy dziecku zamiast robic cos przyjemniejszego, poswiecic czas dziecku. Pewnie sąsiedzi by mnie z blotem,zmieszli, ze w d***e mi sie poprzewracalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie porównuj teściowej do Ukrainki, bo to wręcz chwalebne że jej pracę dałaś! Bo teściowa to najbliższe rodzina ;), która tyra za Bóg zapłać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O lepszą żonę od totalnego lenia wykorzystującego mamę swojego męża nie trudno ;) Lepiej już dzwoń do Ukrainki, bo sobie biedulko nie poradzisz jak cię teściowa w d**e kopnie a mąż pójdzie za mamusią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×