Bezdzietne kobiety czy kiedykolwiek zalowalyscie ze nie macie dziecka

no tak..ani mieszkania,ani faceta ani pracy w wieku 32 lat to sie nie dziwie ze dziecka nie chcesz

Zwierzęta przygarniają nie tylko "baby bez dzieci", jak to malowniczo określił bezdzietne kobiety ktoś wyżej- zaskoczę cię, moi rodzice też przygarnęli kilkakrotnie a to bezdomne koty, które przypałętały się tuż przed zimą, a to porzuconego psa znalezionego nad rzeką, a mają dwoje dzieci;) Ba, w większości znanych mi domów są zwierzaki, czy są dzieci, czy nie ma... To jedno. A drugie- ja mam gdzie mieszkać, mam stałego partnera, zarabiamy oboje w miarę dobrze, oszczędności jakieś tam są- ale dzieci nigdy nawet nie próbowaliśmy mieć, nie chcemy i już. I jeśli w Waszej opinii jestem dziwadłem czy odmieńcem, to miejcie sobie swoją opinię dla siebie, średnio mnie ona interesuje. Dajcie mi żyć po mojemu.

40 l, nie mam dzieci. Ci, co je mają, wiedzą co to znaczy. Ci, co nie mają, też wiedzą. I dlatego ich nie mają.

dlugo nie chcialam miec dzieci a potem zapragnelam miec corcie....i mam...wymarzona i wspaniala,nie wyobrazam sobie bez niej zycia,ale jak ktos nie chce miec dzieci to jego sprawa...

Ja mam 32 lata i z Mężem nie ma opcji bym miała dziecko, chociaż jesteśmy 10 lat po ślubie. Nie czuję stabilności i tego , że w razie w On sprosta zadaniu by utrzymać rodzinę. Ogólnie dzieci nie lubię, chociaż one do mnie lgną. Znajomi często czynią aluzje, że jeśli , że ja pierwsza będę dzieciata skoro mam z maluchami taki dobry kontakt. Niestety "life is brutal" mam super pracę ale z której łatwo wypaść z obiegu, a nikt mi nie zagwarantuje , że ciąża będzie bezproblemowa. Dodatkowo Mąż staje dla mnie coraz bardziej irytujący, chyba zakochałam się w innym. I z pełną świadomością mogę powiedzieć , że gdybym z Nim była na dziecko zdecydowałabym się od razu. Przy nim dziecko wydaje mi się 8 cudem świata i spełnieniem naszych marzeń. I nie , nie lecę na pieniądze , bo sama nalegałabym na intercyzę, mój obecny Mąż jest przystojniejszy, bardziej wygadany, ale to tamten sprawia , że marzę o dziecku

dziecko to duza odpowiedzialnosc.nie kazdy powinien miec dzieci.

Przepraszam, a czy OSOBY KONSEKROWANE, które poświęciły życie Bogu i ludziom potrzebującym pomocy to też egoiści? Przecież wielu z nich ŚWIĘTYMI zostało. Teraz kiedy świat jest przeludniony i coraz bardziej zanieczyszczony i brudny (tyle lądów zagrożonych zatopieniem!) nie sprowadzać na ten świat kolejnego zatruwacza.

nigdy nie chcialam miec dziecka i nadal nie chce i to sie raczej juz nie zmieni

Nigdy nie chciałam mieć dzieci. Moje życie było pełne i nie było w nim miejsca na macierzyństwo. Szczerze, to nawet współczułam kobietom z dziećmi, że muszą z tylu rzeczy rezygnować. Wpadłam kiedy miałam 37 lat. Teraz moje dziecko ma 2,5 roku a ja uwielbiam byc matką. Okazało się, że niczego nie straciłam a zyskałam wiele nowych wspaniałych doświadczeń. Macierzyństwo wzbogaciło mnie też jako człowieka.

up

Ja nie mialam duzego parcia na dziecko, to raczej moj partner mial ,ze musi byc dziecko i dziecko, ja mowilam ze mi on sam wystarczy, ale jesli zaciaze czy wpadne to bedzie i urodze ,no i co glupia bylam namowil mnie potem w ciazy totalnie olal, wiec usunelam ciaze a jego koplam na co mi samotne macierzynstwo?

A które mną jest zainteresowana.Jestem prawiczkiem r. produkcji 1973.

jestes mlody towar biore.

gość 2015.06.17 40 l, nie mam dzieci. Ci, co je mają, wiedzą co to znaczy. Ci, co nie mają, też wiedzą. I dlatego ich nie mają. xx niby racja Ale jest trzecie grupa- ci, ktorzy dlugo nie mieli i teraz maja, wiec wiedzą, co znaczy jedno i drugie. Mialam 36 i tez wydawalo mi sie, ze wiem, jak jest fajnie bez dziecka, az urodzilam i wiem, ze z dzieckiem jest jeszcze fajniej. Przynajmniej mnie.

mam 40 lat ,tak mi się zycie ułozyło,ze jestem sama. bardzo zaluję,ze nie mam dziecka....

Ech 40l mozesz miec dziecko, Malgorzata Kozuchowska urodzila po 40 majac 42l wiec jak masz faceta to sie staraj a jak nie masz faceta, to go szukaj porzadnego normalnego, glowa do gory , powodzenia.