Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bezdzietne kobiety czy kiedykolwiek zalowalyscie ze nie macie dziecka

Polecane posty

Gość gość
ja nie chcę miec dzieci, mam 32 lata , jestem zbyt paskudna z charakteru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też niechciałam dziec***amietam zawsze było tyle planów potem mama zmarła ojciec wzioł sobie wredną flądre zatęskniłam za kimś byłam z dwoma facetami po rozwodzie mieli dzieći poznałam ojca mojej córki która ma 3 lata i stało się ciąża myslałam ze nigdy to nie nastąpi bo były jak mi się wydawało problemy brak okresu .tatuś przystojniak zostawił nas cała ciąża na mojej głowie potem powrut rostanie kolejne i ogulnie od 2 lat się nie widzieliśmy jest samemu trudno ale ten uśmiech i kwiatek który dostałam na dzień kobiet od dziecka zrobiła go w przedszkolu zwalił mnie z kolan taki spontan mała rzecz uśmiech słowa na każdym kroku kocham ciebie mamo teraż napewno był zalowała gdyby było inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu powyzej, moze na poczatek troche nauki polskiego, pozniej branie sie za pisanie na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kolezanko słyszałas o dyslekcji i braku toleranci tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ta co się z tym pisanie wyrwała to ta idiotka z tego komentarza o tym policjancie nie dowartościowana p***a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka4321
Dziewczyny, mam 46 lat , nigdy nie chciałam mieć dzieci i ich nie mam. Jestem szczęśliwą kobietą , młodo wyglądam, na wszystko mnie stać i jakoś nie widzę swojej starości w samotności. Posiadanie dzieci nie zabezpieczy przed samotnością. Kobieta urobiona po łokcie , oddająca pół swojej emerytury wnukom gdy syn łaskawie zgodzi się zjeść z nią obiad to szczęście na starość?. Wolałam zawsze myśleć o sobie i zapewniam Was , wiele dziewczyn wiedząc jakie "szczęście " gotuje macierzyństwo , nie zdecydowało by się na dziecko gdyby miały jeszcze raz wybierać. Każdy jednak sam gotuje sobie los i decydujmy za siebie, szanujmy swoje decyzje i szanujmy także decyzje innych . Matki kwoki tego niestety nie zrozumieją i one prócz osaczania swoich dzieci źle się zachowują w stosunku do takich kobiet jak ja oraz mądrych matek (takie też są, zauważam to ) Nie gardzę macierzyństwem , jeżeli ma ktoś w tym przyjemność to znalazł swoje szczęście. Ja mam przyjemności inne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy żałowałyśmy ? każda z nas przechodzi ten etap w życiu - gdzie decyduje - czy chce mieć dziecko czy nie ... a może nie może ... i tak bywa - wg mnie - wszystko jest zaplanowane tam na górze ... jeżeli nie jest nam dane posiadanie dziecka to istnieją różnego rodzaju sposoby by zostać rodzicem - np. adopcje ;-) ja jeszcze do dziecka nie dorosłam .. najpierw skończenie studiów , potem praca , a potem - zobaczymy jak się życie potoczy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w życiu, a upewniłam się w swojej decyzji od czasu gdy w toalecie jednej z restauracji kobieta przewijała dziecko na blacie obok umywalki. Śmierdziało jeszcze na korytarzu, myślałam że się zrzygam. Nie wyobrażam sobie babrania się w takim rzadkim, śmierdzącym g*****e codziennie przez... nie wiem, rok, dwa, czy jak długo dzieci robią w pampersa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszne rzeczy piszecie... Gdyby nasze matki miały takie sito w głowie nie byłoby nas xxx ale masz k***a problemy. No to by nas nie było i co z tego? Czy teraz już nawet dzieci wyimaginowane mają uczucia, pragnienia i potrzeby, że się tak rozczulasz nad nieistniejącym bytem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale masz k***a problemy. No to by nas nie było i co z tego? Czy teraz już nawet dzieci wyimaginowane mają uczucia, pragnienia i potrzeby, że się tak rozczulasz nad nieistniejącym bytem? " Swietnie napisane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem tuż po 30stce i nie miałam nigdy tej wścieklizny macicy na dzieci, większość kobiet właśnie przechodzi właśnie przez taką fazę wścieklizny macicy i robią wszystko żeby zajść w ciążę, moja przyjaciółka miała tą fazę w wieku 29 lat... niektóre kobiety omija ta faza i po prostu nie mają tego bezzasadnego powodu żeby mieć dzieciaka, faceci nie rodzą dzieci, wolny kawaler ma to w d***e jak nie ma dziecka i żyje sobie dalej. Ja myślę że powinnyśmy brać przykład od facetów, wiem brzmi brutalnie ale trzeba coś ze sobą zrobić, dziecko to tylko dodatek a nie cały świat, to nie jest dla mnie żaden argument na szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, nie raz żałowałam, ale nie chciałam powoływać na świat dziecka dla zaspokojenia swojej potrzeby miłości bez wartościowego związku z mężczyzną i możliwości zapewnienia dziecku normalnego wzorca rodziny faceci, z którymi byłam nie nadawali się na dłuższą metę do w/w celów. a jak już poznałam takiego, który byłby w sam raz, to za stara byłam na matkę. cóż, taki mój los nieszczęsny, ech... tylko co za ironia tegoż losu, że małe dzieci mnie uwielbiają? już mógł sobie darować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mam 31 lat i od 16 roku zycia wiem, ze nie chce miec dziecka. Nie odczuwam potrzeby poswiecenia swojego zycia dla kogos tylko po to, aby przekazac swoje geny. Tak naprawde dzieci sa swietnym sposobem na przezycie zycia dla ludzi, ktorzy nie maja pomyslu na siebie. Mozna spedzic parenascie lat nie robiac tak naprawde nic znaczacego oprocz opiekowania sie dziecmi. Widze jak wyglada zycie mojej siostry i jej kolezanek - dzien jest wypelniony sprawami zwiazanymi z dziecmi. Jak pracujesz, to po pracy lecisz odebrac dzieci, trzeba zrobic obiad, potem podwiezc na jakies zajecia dodatkowe i tym sposobem kobieta nie robi nic konstruktywnego tylko zajmuje sie dziecmi, a komorki mozgowe maleja. Niestety, ale z matkami nie mozna juz prowadzic zadnych glebszych dyskusji, bo one nie maja wiedzy (chyba, ze na temat zwiazany z dziecmi) na zadne tematy." Popieram w 10000% tą wypowiedź,sam bym tego lepiej nie ujął....Szczera i święta prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 45 lat i jestem bezdzietna. Dzieci nigdy miec nie chcialam. Naprawde nie wiem po co? :O Smiesza mnie te teorie o starosci. Dzieci maja wlasne zycie i nie mieszkaja z rodzicami. Nikt nie zajmuje sie ordzicami w podeszlym wieku. Zycie potrafi byc piekne. Po co sobie je marnowac na 18 lat niewoli? .-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem już dojrzałą kobietą,ale zawsze marzyłam,o szczęśliwej,dużej rodzinie,chciałabym mieć z trójkę dzieci co najmniej ,a tak wyszło,że nie ma w ogóle,dobrze,że mam sporo młodszą siostrę,to jej matkuję,i wychodzi mi to b dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda bo nigdy nie poznacie jaka relacja łączy kobietę z mężczyzną, którzy mają już odchowane dzieci. Piszę o szczęśliwych małżeństwach. To jest niesamowita więź pięknie łączy. Kiedy dzieci idą na swoje pozostaje nam wspaniała relacja. Spełnienie. Tyle czasu dla siebie, poczucie wyjątkowej bliskości i że nie zmarnowało się życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Szkoda bo nigdy nie poznacie jaka relacja łączy kobietę z mężczyzną, którzy mają już odchowane dzieci. Piszę o szczęśliwych małżeństwach. To jest niesamowita więź pięknie łączy. Kiedy dzieci idą na swoje pozostaje nam wspaniała relacja. Spełnienie. Tyle czasu dla siebie, poczucie wyjątkowej bliskości i że nie zmarnowało się życia. " szczęśliwe małżeństwa z odchowanymi dziećmi nie potrafię zliczyć chociażby na palcach jednej ręki, nie znam ŻADNEGO szcześliwego małżeństwa z odchowanymi dzieciakami, jest gorzej : te małżeństwa się posypały!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja znam wiele szczesliwych malzenstw,ktore maja dzieci i zyja wspaniale,ja sama mam dziecko i wspanialego meza,z ktorym dziele pasje a corka jest cudna i zadna bezdzietna nie pojmie tego co czuje matka,mamy pasje---gory,rower,wycieczki,zwiedzanie i jak mamy czas to nigdy nas nie ma w domu a ja jestem szczesliwa ze mam moje dwie milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu sie jakas matka udziela w temacie i walczy o swoje racje... przeczytac tematu ze zrozumieniem nie umieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem ,zapewne potrafią przeczytać ze zrozumieniem,ale delikatnie dają nam bezdzietnym sygnał,,, i ja to rozumiem,doskonale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na obecną chwilę nie, choć żeby być szczerą, jestem jeszcze młoda i mam czas na zmianę zdania. A co do powodów, cóż, poza oczywistymi jak finanse itd. mam potrzebę rozwijania siebie. Uczenia się języków, uczęszczania na kursy, poznania świata. I nie mówię, że z dzieckiem się nie da, ale dziecko powinno być priorytetem, więc siłą rzeczy inne rzeczy spadają na dalsze tory. A co ja bym przekazała takiemu dziecku, skoro tak mało doświadczyłam, tak niewiele wiem? Czego bym nauczyła o życiu? Druga sprawa, dzieci obecnie mnie przerażają. Mam na myśli ich wychowanie, a raczej jego brak. Moi znajomi mieli cudowne dzieci - wesołe, poukładane. Jak tylko posłali je do przedszkola, jakby w nie diabeł wstąpił. Wracają z bałaganem w głowie, bo nagle pojawia się presja wokół. Bo Jasio ma tablet. Bo Marysia ma fajną, kusą spódniczkę. Dziecko nie rozumie, że jest otoczone przez idiotyzm. Chcę pasować. Nie ufam społeczeństwu i nie chce patrzeć, jak moje potencjalne dziecko zmienia się pod jego wpływem na gorsze. Albo by uważało mnie za złą matkę, bo chcę by było mądre i nie pozwalam na głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa.te bezdzietne to przewaznie brzydkie i samotne kobiety,ktorych nikt nie chcial,a potem doplataja do swej samotnosci teorie ze dziecko im niepotrzebne ,a w rzeczywistosci mysla zupelnie na odwrot:D za mlodu nikogo nie mialy to co dopiero po 40,znam takich pare,co to "kariere" robily,kolezanki wokol wybieraly przebieraly w facetach a one tylko z nosem w ksiazce,fakt,niezbyt urodziwe byly,zero iprez,tylko z mamusia wszedzie,a teraz dobijaja juz 40 i ani kariery nie zrobily i dalej samotne, i widac jak by chcialy byc z kims w zwiazku i miec choc 1 dziecko,bo te "podroze" i "kariera"juz im sie przejadly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:43 tak się pocieszaj :D W małym rozumku nie trybi,ze można myśleć inaczej?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to wlasnie te brzydkie lapia pierwszego faceta, ktory zechce im wlozyc, bo kolejna szans moze sie nie trafic. to ne pzrewaznie zostaja matkami tak szybko, jak sie da, a wiele atrakcyjnych kobiet jest samotnyc, bo matki nie dosyc je kochaly (traktujac jak rywalki, konkurencje) wiec ich zycie emocjonalne jest zaburzone, relacje z mezczyznami trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy popatrzec na ulicy ,ze brzydkie to przewaznie samotne,skoro do 40 nikt ich nie chcial to co dopiero po 40,wiedza ze juz zawsze beda same to zajmuja sie jakims tam byle jakim "hobby':D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam zauwazylam ze ladne to przewaznie sa szczesliwe w zwazkach i maja wspaniale rodziny,pierwszy raz slysze ze facet leci na pasztety:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to najczęściej brzydkie baby zachodzą w ciążę bo potem już w ogóle nie beędą miały perspektyw jak się posuną w czasie, te ładne wolą zaczekać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te glupie, bez lepszych prespektyw i zainteresowan zachodza w ciaze ok 20 roku zycia... I brzydkie i ladnie, to nie jest takie wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaszłam w ciąże mając 21 lat. Przypadek. Bałam sie, ze się nie nadaję, ze nic nie mam... ale córka szybko skradła moje serce. Potem jednak długo nie chciałam mieć więcej dzieci. Zwłaszcza, że nie miałam odpowiedniego faceta. 10 lat później poznałam swojego męża i oszalałam! Dosłownie od pierwszego spotkania chciałam mieć z nim dom, dzieci... mąż cudownie otoczył opieką moją córkę. A ja w dniu ślubu zaszłam w ciąże. Teraz mamy 2 dzieci (w tym moją córkę) i jeśli czegoś żałuję to tego, że nie spotkałam męża wcześniej. Podsumowując, mój instynkt i potrzeba dziecka pojawiła się gdy spotkałam odpowiedniego faceta i poczułam się w pełni bezpiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z "założenia" zawsze marzyłam,że będę miała dziecko z mężczyzną,z którym połączy mnie miłość.. nie jesteśmy razem,nie jestem mamą. Nigdy,świadomie,nie chciałabym być samotną matką-niektóre kobiety decydują się na dziecko,a nie na związek,,,i skazują dziecko/dzieci na niepełną rodzinę.ale to ich decyzja,i sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×