ciąża, a brak umowy o pracę... jak sobie radzicie?

no przecież masz męża głupia krowo więc po co zasmiecasz forum, mąż cię może ubezpieczyć. problem mają takie która zaciążyły a nie mają męża, nie mają stałej pracy, więc nie mają ubzpieczenia. Choć niby ciężarne mają ubezpieczenie ale w praktyce róznie z tym bywa.

zbędne życzenia ;) dla mnie to rzeczywistośc która zostanie dla Ciebie tylko w sferze marzen ;) chodzi o zasiłek , ale w roku 2014 mialam sporo umow ;) zlecenia oczywiscie i o dzielo ... ale kwotowo sporo , więc jak będa chcieli no moj pit to watpie ze to ominą ;)

A później przez takie kobiety - jak autorka - powstają tematy: ht tp://f.kafeteria.pl/temat/f10/juz-nigdy-nie-zatrudnie-zadnej-mlodej-kobiety-na-umowe-o-prace-p_6153819

wiem, że mąż może ubezpieczyć ;) ale tak śmiesznie się denerwujesz , że nie moge sobie odpuscic ;)

A później przez takie kobiety - jak autorka - powstają tematy: ht tp://f.kafeteria.pl/temat/f10/juz-nigdy-nie-zatrudnie-zadnej-mlodej-kobiety-na-umowe-o-prace-p_6153819

Jak się nie ma miedzi - to na dup..e się siedzi...

Co za pusta lala...

jak wogole planowac ciaze nie majac prac na umowe?

"wiem, że mąż może ubezpieczyć oczko.gif" Gó...o wiesz. W du..e byłaś i gów..o widziałaś. Pusta jak pustak lalunia. Ktoś ci tutaj napisał o tym i ty próbujesz teraz za wszelką cenę udowodnić, że wiesz. Żałosna jesteś. Ale niestety - prymitywizm jest wszędzie.

ciezara mama przyszla takiem gownai dupa-slicznie

Ja urodziłam autorko jak mialam lat 17. Wzielam ślub. Mam wspaniałą 7 letnia córkę i męża. Tak nic nie mieliśmy. Maz miał pracę na czarno. Ja szkole. Po urodzeniu znalazłam pracę taka aby pogodzić ja z pracą męża. Nie ciagnelam i nie ciagne od Państwa. A ty usilnie pytasz kto da Ci coś za darmo ! Teraz jestem w ciąży tym razem planowane i oczywiście na um.o pracę. Więc też się nie martwię. Żebym skorzystała z mopsu czy z innej pomocy to musiałabym naprawdę być na skraju nędzy. Ale wiem ze jak pracy zabraknie to na ulotki pojde aby miec SWOJE a nie Państwa. Jak jesteś leniwa to rozsiadziesz sie po urodzeniu dziecka w domu, żyjąc z Państwa i pensji męża. Znam już jedną taką, żyje tak 14 lat i na buty za100 zl nie ma. Powodzenia naciagaczko.

Autorko - czy Twoja ciąża jest zagrożona?