Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zazdroszczę mężów tym z Was...

Polecane posty

Gość gość
Przeciez mieszkasz za granica, zadzwon na policje i zglos to jak cie traktuje. Zabiora go i bedzie mial zakaz zblizania sie do was. Przeciez to nie Polska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina_Z
Autorko wątku, sytuacja jest bardzo poważna. Po pierwsze to, co robi Twój mąż to znęcanie psychiczne. Po drugie, jeżeli on jest Niemcem i będzie miał wolę odebrać Ci dziecko, to nie będzie miał z tym najmniejszych problemów. Musisz zacząć walczyć o siebie. Zacznij nagrywać jego wyzwiska i groźby - im więcej zbierzesz dowodów na przemoc psychiczną, tym lepiej. Nie musisz mieć specjalnego dyktafonu, wystarczy telefon z funkcją nagrywania, cokolwiek. Zacznij też zbierać dowody na to, że Twój mąż nie interesuje się dzieckiem. Również nagrywaj np. wszelkie rozmowy telefoniczne z nim na temat dziecka, czy rozmowy w domu. Wystaraj się też o jakieś wsparcie emocjonalne poza domem. Zaprzyjaźnij się z jakąś kobietą z kursu, na który chodzisz, może z sąsiadką. Zaproś ją czasem do domu, będzie mogła w razie czego poświadczyć, co się w waszym domu dzieje. Czy Twój mąż jest rodowitym Niemcem, czy Polakiem z podwójnym obywatelstwem? Jeżeli rodowitym, to prawdopodobnie będzie na uprzywilejowanej pozycji jeżeli dojdzie do ewentualnego postępowania sądowego. Wtedy tym bardziej potrzebne będą dowody, dlatego pieczołowicie je zbieraj. Jeśli jesteś uzależniona od niego finansowo, a daje Ci jakieś pieniądze, bo na przykład sama robisz zakupy, spróbuj odkładać drobne sumy, których nie zauważy. W razie problemów będziesz miała chociażby na metro, żeby dotrzeć do jakiegoś ośrodka, czy przyjaciółki. Sprawdź w internecie adres najbliższej ambasady polskiej, jak również ewentualnego ośrodka dla samotnych matek, fundacji itp. Musisz mieć jakiś plan awaryjny, bo mąż może Ci dokuczyć w każdej chwili. Skoro rodzina Twojego męża jest przeciwko Tobie, a mąż nie zajmuje się dzieckiem, to możliwe, że i tak będzie próbował Ci je odebrać i oddać pod opiekę swojej rodzinie. Kto wie, może już ma w zanadrzu jakiś plan i czeka aż np. skończysz karmić piersią albo po prostu aż dzieciątko podrośnie, dlatego pilnuj go na każdym kroku. I bądź dzielna. Nie jesteś winna tego, co Cię spotkało. Nie daj sobie tego wmówić. Ludzie potrafią latami ukrywać swoje psychopatyczne skłonności tylko po to, żeby osiągnąć swoje cele. Jego celem było zapewne uzależnienie Cię od siebie, uczynienie swoją służącą i dowartościowanie się Twoim kosztem. Jeżeli to możliwe, poszukaj pomocy psychologa, bo to jest Ci bardzo potrzebne. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za wspierajace mnie posty. Maz nie straszy mnie odebraniem mi dziecka. Naszczescie tego nigdy nie robil. Porozumiewalismy sie po angielsku( ale i tak nikt nie uwierzy,ze znam ten jezyk,wiec wyobrazcie sobie,ze mowa ciala:P), widywalismy sie przez ponad 5 l;at w weekendy, przez niecaly rok mieszkalismy w Polsce(maz nie mial pracy,ale mial oszczednosci). Zaszlam w ciaze, chwile potem znalazl prace ,wyprowadzilismy sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam takiego męża jak Ty,koszmar trwał 11 lat,ledwo uszłam z życiem,zawijaj się stamtąd bo będzie coraz gorzej,zobaczysz co to piekło na ziemi,będziesz wrakiem człowieka,wracaj do Polski i rozwódź się przez ambasadę,najlepiej udaj się do ambasady i proś o pomoc,są specjalne organizacje pomagające polkom w niemczech,szukaj w necie i bądź czujna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka nowa
PONAWIAM SWOJ POST POMOCY!! zisiaj zostalam zwyzywana od najgorszch przez meza jeszcze nigdy w zyciu mnie tak nie zwyzywal,powiedzial nawet ze chcialbym zebym umarla!!!! ten czlowiek powiedzial tak tylko dlatego ze od jakiegos czasu jestem przeciazona -szkola,dziecko,dom zadnego wsparcia w nim i psychicznie i fizycznie nie wyrabiam,dzisiaj robilam pranie karmilam mala i zapomnialam ze woda w pralce sie wylala nie duzo a ten z geba na mnie ze ona ma juz dosc tego ze bedzie musial za mnie placic jezeli beda jakies zniszczenia u sasiada ze on ma dosc,malo tego ma pretensje o moja slaba psyche i nerwy...zabral mi karty kredytowe i straszyl wyrzuceniem i rozwodem! dla niego jestem :leniem,psycholem,potworem,niczym nie czlowiekiem mam zdechnac Malo tego mial do mnie pretensje ze przez te wszystkie lata mniej od niego zarabialam...dalej tak jak juz zwykl straszyl mnie ze nie pozwoli mi opuscic kraju z corka;((ma to gdzies za co przezyje..i czy wogole.. na koniec powiedzial mi ze jestesmy tylko wspollokatrami niczym innym!Malutka ma 9 miesiecy pod koniec ciazy maz sie zmienil nie do poznania,jest bardzo agresywny traktuje mnie bardzo zle,nie ma do mnie ani wspolczucia ani niczego pozytywnego uczucia.Jestesmy ze soba 16 lat..jak to mozliwe zeby tak ktos mog sie zmienic w krotkim czasie? jak mam zyc w takiej sytuacji kiedy nie moge odejsc bo nie pracuje tylko sie ucze i mam malutkie dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm, dziewczyno bylo wychodzic za faceta w prawdziwym tego slowa znaczeniu a nie za chlopczyka ktory chowa sie pid spodniczke mamusi. Wstyd mi czasem ze jestem facetem przez takich :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, nie wiem, czy jesteś aż tak naiwna, czy po prostu głupia. Jak możesz pisać, że nie jest dupkiem i że ktoś taki może się zmieni? On jest gorzej niż dupkiem - to jest bardzo typowy facet z narcystycznym zaburzeniem osobowości. On nie ma uczuć i NIGDY ich mieć nie będzie, za to będzie despotą, kłamiącym Ci notorycznie, zdradzającym, nieczułym na wszystko, świadomie robiącym Tobie i DZIECKU krzywdę i stosującym wobec Was przemoc psychiczną, a może też fizyczną. Nigdy nie uzna, że coś zrobił, bo uważa się za idealnego. Ciebie będzie obwiniał za to, co sam robi - już masz przykład, że będąc despotą, zarzucił to Tobie. Wykręca kota ogonem. Jeśli będzie potrzeba, zrobi z Ciebie wariatkę, a dziecko kopnie w tyłek i nawet przez chwilę się tym nie przejmie. Naprawdę chcesz być z potworem, gotowym na WSZYSTKO? Jeżeli masz chociaż trochę rozumu, to zastanawiaj się, jak i dokąd od niego uciec. Chyba że chcesz, żeby Twoje życie nazywało potem dom piekłem, a życie miało zniszczone do końca życia, walcząc z traumą. A Ty musisz koniecznie iść na terapię, bo nie jest normalne, że usprawiedliwiasz tyrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość wczoraj A co do meza, to daj mu szanse na zbudowanie wiezi z dzieckiem, niech sie nauczy ojcowstwa. Owszem, bedzie popelnial bledy czy robil cos nie wedlug Twojej mysli, ale z czasem sie nauczy. Pamietaj, ze tylko Ci, ktorzy nic nie robia nie popelniaja bledow. A co do przeciagow to od lat zachodze w glowe jak sobie ludzie to tlumacza, ze w domu od przeciagu ich "zawieje" ale jak na ulicy jest wiatr to ok". O Chryste, takiego infantylizmu już dawni nie widziałam! OSOBY Z ZABURZENIAMI OSOBOWOŚCI NIGDY SIĘ NIE ZMIENIĄ I NIE NADAJĄ SIĘ NA RODZICÓW, to niebezpieczni ludzie. I żadnej szansy na zajmowanie się dzieckiem dostać nie powinni. Wbij sobie to do głowy, o ile ją masz. A przeciąg w pomieszczeniu i wiatr to też zupełnie coś innego, ale szkoda Tobie tłumaczyć tych spraw prostych, których już nie pojmujesz jak przeciąg do tych poważnych jak narcyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tralalilalila wczoraj O rety to nie w ten temat miało iść". Może nie w ten, ale nawet omyłkowo, a trafiłaś w samo sedno, bo mąż Autorki to właśnie narcyz. I świetnie opisałaś taki typ, brawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że tacy faceci są niezdolni do dojrzałego zachowania i raczej z tej niezdolności nie wyrosną. Wg mnie są jak dzieci, którym wrog zabiera zabawkę - wrogiem jest żona prosząca o zrobienie zakupów, wyjście z dziećmi na spacer, do lekarza itd. Szkoda że uzależnione kobiety nie widzą krzywdy jaka same sobie wyrządzają swoją postawą. Masz prawo do bycia szczęśliwa, zasługujesz na mężczyzne odpowiedzialnego i troskliwego Zadbaj o siebie. Skup się na sobie i dziecku. Nie masz w mężu oparcia to po co go informować o tym że dziecko ma gorączkę. Bierz telefon dzwon po lekarza. Maz nie lekarz i nie jest Ci potrzebny Wiem ze będzie próbował przemocy psychicznej. Mow krótko do niego "nie będę o tym rozmawiać", jak nie przestanie gadać mów to samo i wyjdz z pokoju w którym jesteście razem Poszukaj tel zaufania w razie potrzeby bo wsparcie jest na ten moment najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, no ok, widywaliście się przez 5lat w weekendy, mieszkaliście rok razem i on nie zdradzał żadnych zachować z tych, którymi cię uraczył teraz? widzisz w ogóle sens być z człowiekiem, który cię nie szanuje i zaledwie rok po ślubie nie potrafi ci okazać żadnych uczuć?? jeśli chcesz to ratować, posadź męża, otwórz wino, powiedz, że musicie poważnie porozmawiać. Powiedz mu to wszystko co ci leży na sercu, i spytaj czy on chce tak żyć. Jak cię zleje, to składaj papiery o rozwód. Jak nie, to może idźcie na terapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proste pytanie mu zadaj - czy cie kocha? jak powie, że nie to uciekaj gdzie pieprz rośnie, zabieraj dzieciaka. Nie ma sensu ratować małżeństwa jak cie nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muioiu facet
Q... Skąd wyście wzięły takich debili??? Tyle mam do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te zachowania faceta to nie przypadek,stan w lustrze i spójrz sobie w oczy i powiedz czy jesteś kryształowa. Może jesteś dobrą dziewczyną ale histeryczką,hipochondryczką osobą niezrównoważoną w trudnych dla ciebie sytuacjach? może nie nie dajesz sobie rady z prostymi tematami.Faceci są dużo bardziej słabsi psychicznie,nie wytrzymują nastrojów żon,poza tym jesli twoj mąż utrzymuje was a po przyściu z pracy ty mu dowalisz to trudno czasem się dziwić takim zachowaniom.To co on mówi do ciebie nie musi być prawdą,może tym słowami chce cie sprowadzić z obłoków na ziemię.W związku nie tylko dziecko się liczy,związek należy pielęgnować,dbać o miłośc,Musi być czas dla dziecka ale również i dla partnera.Samo sprzatanie i obiady to nie wszystko,trzeba zadbać o siebie by podobać się,trzeba pomyśleć jak spędzić wolny czas ze sobą i wiele wiele innych.Poza tym trzeba umieć ze sobą rozmawiać.Inteligentni ludzie zawsze znajdą nić porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam żadnej rodziny,jestem bardzo mloda,mieszkamy za granica. Cokolwiek nie zrobie to jest zle. Nie ma znaczenia,czy aldnie posprzatam,zrobie dobry obiad, czy jestem mila czy nie. Zawsze traktuje mnie jak najwieksza porazke swojego zycia. Dzis powiedzial mi,ze sprawdza 3x prezerwatywe,bo boi sie,ze wrobie go w drugie dziecko(1 bylo wpadka,ale chciana). Z poczatku wcale nie chcialam dzieci,ale po narodzinach synka,zaczelam marzyc o drugim. I wtedy on oznajmil,ze podda sie wazektomii,odbierajac mi szanse. xxx Nie chcę cię obrażać, ale naprawdę uważam że z Tobą jest coś nie tak. Jak można chcieć się wpakować w drugiego bachora w takiej sytuacji????????????? Tylko potem nie przyłaź i skaml jak to ci źle, bo dwoje dzieci, mąż cham, który tobą pomiata i znikąd nie widać pomocy. Idź do jakiegoś psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paul86_
Niestety współczesne dziewczyny myślą tylko o dzisiaj a nie o życiu. Każda z tym śmiesznym motto "żyj jakby to był ostatni twój dzień". I w rywalizacji wygrywają wysocy tancerze a nie ci, którzy wesprą w chorobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale skoro jestes taka cwana, to sobie radz. mnie tam nie jest szkoda takich p**d, co to wiaza sie z pajacem a potem maja pretensje do calego swiata ze nie okazal sie ksieciem na bialym koniu. To zdanie wydało mi się interesujące, takie typowe myślenie dla Polski, kraju nienawiści do kobiet. Jak facet okazał się nieuczciwy, zdrajca, gbur mówiąc delikatnie to się u nas mówi "widzisz głupia babo, gdzie miałaś oczy, dobrze ci tak". Jak kobieta okaże się nieuczciwa to się mówi "a to podła k****, trzeba takie znakować żeby następnego misia to nie spotkało". To jest takie urocze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale taka jest brutalna prawda. człowiek sam sobie sterem, kapitanem, okrętem. szczęście kazdego z nas zależy wyłącznie od nas samych i od podejmowanych przez nas decyzji. xxx Wszystko temu przeczy, szczególnie współczesna nauka. To jest takie głupie gadanie żeby ludziom nie psuć humoru, na pocieszenie, podtrzymujące iluzję sprawiedliwego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam żadnej rodziny,jestem bardzo mloda,mieszkamy za granica. Cokolwiek nie zrobie to jest zle. Nie ma znaczenia,czy aldnie posprzatam,zrobie dobry obiad, czy jestem mila czy nie. Zawsze traktuje mnie jak najwieksza porazke swojego zycia. Dzis powiedzial mi,ze sprawdza 3x prezerwatywe,bo boi sie,ze wrobie go w drugie dziecko(1 bylo wpadka,ale chciana). Z poczatku wcale nie chcialam dzieci,ale po narodzinach synka,zaczelam marzyc o drugim. I wtedy on oznajmil,ze podda sie wazektomii,odbierajac mi szanse. YYY XXX wiesz .zadziwiającym dla mnie jest,ze mimo tego co on czuje,jak się zachowuje,że cie obraża,że nie jest czuły to ty mu chętnie się podkładasz.Facet 3x sprawdza prezerwatywę,a ty mu dajesz ..... ile masz lat???? bo ja sądzę że albo 14 albo masz problem z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natakia90
Cześć. Jestem Natalia i też mieszkam w Niemczech ze swoim partnerem. Z tego co wiem, to mając dziecko otrzymałabyś bardzo dużą pomoc ze strony państwa. Musiałabyś przedstawić dowody na to jak mąż Cię traktuje, że nie ma pożycia małżeńskiego. Czy Twój synek ma obywatelstwo niemieckie? Jeżeli tak to jeszcze lepiej. Idź i dowiedz się co Ci przysługuje w takiej sytuacji. W niemieckich urzędach ludzie znają bardzo dobrze angielski. Na Twoim miejscu tak bym właśnie zrobiła, ludzie się nie zmieniają niestety i myślę że może być jeszcze gorzej. Daj znać czy udało się coś zdziałać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wierzę że facet może się zmienić zupełnie w ciągu paru miesięcy... Bo on nie był gotowy na dziecko i co innego byc razem we dwoje a co innego jak dziecko płacze, choruje, budzi w nocy, i tak dalej.. Ale nie wyobrażam sobie takiego buraka żeby nawet telefonu nie mógł odebrać i wesprzec albo chociaż posłuchać... Sama wiem że na początku do 6 miesiąca gdzieś to tak emocjonalnie reagowałam na każdy płacz, gorączkę a nawet katar że dziś nie mogę w to uwierzyc ;) Musiałam do kogokolwiek zadzwonić nie ważne czy się przejął czy tylko posłuchał ale pogadać musiałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok mleko się rozlalo i nie ma co już dyskutować gdzie miała oczy autorka postu. Co do Twoich obaw o dziecko... Wierze że bez wsparcia, dobrej porady jest Ci bardzo ciężko. Tym bardziej że to Twoje pierwsze dziecko i jeszcze nie wiesz czy przy temp. 38 stop masz panikować czy jeszcze nie. Masz pełne prawo do tego żeby mieć obawy o zdrowie swojego maluszka. Nie masz rodziny więc myślę, że tu może być Ci jedynie pomocna inna mama, która już przez to przeszła. A co do męża... Wierze że mógł ukrywać swoje rawdziwe oblicze lub totalnie się zmienić. Może i był wcześniej taki ale wiadomo miłość robi swoje. Tłumaczenie go przed samą sobą albo bagatelizuje się pewne sygnały. Trudno stało sie ale teraz już nie chodzi tylko o Was dwoje. Jest dzidzia. Z tego co piszesz wnioskuje, że nie będzie lepiej. Znęca sie nad Tobą psychicznie i szantażuje emocjonalnie. Pokazuje Ci że to on jest Panem. Sama wiesz co dla Ciebie jest najlepsze ale jak Twój mąż nauczy syna braku szacunku do Ciebie albo zacznie się i nad nim znęcać? Znasz język angielski pomyśl czy nie przenieś się do Uk lub Irlandii lub innego anglojęzycznego kraju. Może poszukaj prace w Polsce w jakiejś korporacji, dużej firmie. Na pewno nie tkwij w tym związku bo sytuacja raczej sie nie zmieni. Wiem że łatwo się radzi ale zachęcam Cie do działania dla dobra Twojego i dziecka. Sprawdź swoją sytuację prawną związaną z rozwodem i ewentualnym wyjazdem z dzieckiem do innego kraju. I powoli działaj aby Tobie i synkowi lepiej się żyło. 3mam za Was kciuki i życze powodzenia. Odwagi! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakundoarana
Ja ze swoim mężem też mam problem, nigdy jeszcze mnie nie wyzwał od jakichś szmat, czy pi*zd, bo nawet nie przeklina, ani nie używa takich słów na kobietę jaka by nie była, ale daje mi odczuć, że jestem uzalezniona od niego, sama sobie nie poradzę. Według mnie to jest manipulacja, mój jest w trakcie "testowania" tego na mnie, Twój już kończy z dobrym dla niego skutkiem. Poza tym, czego oczekujesz od faceta, który powiedział, że jesteście tylko współlokatorami? Nie ma w tym związku miłości, jakby na to nie patrzeć - po prostu nie ma! Mnie też jest ciężko działać, ale jestem w trochę lepszej sytuacji, Ty natomiast musisz coś robić, nie ma czasu na myślenie. Jak już ktoś wcześniej napisał - zbieraj dowody. i działaj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja powiem tak nie wierzę w słowa tej pani co szuka pomocy .znam z autopsji ,ze kobieta sama stwarza takie piekło męzczyzni tylko po to by w innych wzbudzic litosc i ugrac a najczesciej chodzi o kasę .jedynym sposobem walki zniszczenie faceta jest odsuniecie go od sxsu i pózniej płacz ze on się zmienił wszystkie takie płaczące to udawaczki samolubne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram , tez tak myślę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się też to dziwne wydaje,niby nie kocha a zakłada prezerwatywy..pytam po co???? skoro nie kocha to nie robiłby z siebie idioty ,zresztą jak sie kogos niczym nie darzy to nie ma sie ochoty z nim na seks.Ja ciebie autorko nie rozumiem,gdybym czuła to co opisujesz i jest to prawdą to sama bym zrezygnowała ze zbliżeń.Przecież nie jesteście parą niewyżytych zboczeńców ze wszystko jedno co, jak byleby sobie poużywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten temat to zwykła prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mysle ze prowokacja.i to ciagle podkreslanie "jestem bardzo młoda" a za chwilę w tamtym roku skonczyłam studia....no to sorry ale juz tak bardzo młoda to nie jestes:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość nasyla adwokata do Ciebie w sprawie rozwodu i "tak" Cię traktuje to na pewno z miłości wszystko :-o Wystaw mu walizki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość nasyla adwokata w sprawie rozwodu i tak Cię traktuje Wystaw mu walizki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×