Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zakochana w kolezance z pracy, pomozecie? cz.2

Polecane posty

Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
beznadzieja piszesz o swoim zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość dziś nope :) haha x Rebecca, nic, o czym warto donosić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mija majowka, grilujecie? U mnie troche lepiej teraz, ale wczesniej kiepskie samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie ciąg dalszy zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
u mnie dzisiaj praca, niestety .....w dzień było lepiej, a teraz wieczór i znowu nachodzą mnie myśli .... zero akcji i długo tak pewnie pozostanie, tylko mogłabym zanudzić stanami umysłu, a od tego się powstrzymam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co wszyscy z tym grillem...? To hamerykański zwyczaj. Ja przewożę graty, bo się przeprowadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość dziś co to znaczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te które opisują tu swoje obawy itp mogłyby nadać sobie nicki na chwilę, łatwiej byłoby rozróżnić gościa który pisze "u mnie"od gościa , który, o dziwo, pisze "u mnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc u mnie bez zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu ty sobie nie nadasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie opisuję niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko szpiegujesz nas ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co tu robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest nadzieja... Tak samo u mnie, w tygodniu duzo spraw i bie ma tyle czasu na myślenie. Po całym dniu jestem zmęczona i ode spać. A w weekend dol. Nie chce mi sie nawet z łóżka wyjsć. Tak sie zastanawiam skąd ten podły nastrój, skoro z nią nigdy nic nie było. Byłyśmy dalej albo bardziej dalej. Rozmawialysmy raptem kilka razy, kilka spojrzeń a ja w głowie ułożyłam sobie jakaś nierealna historie. Co innego u Alex która można powiedzieć ze sie przyjaźni ze swoją. Co ja sobie wyobrażałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20:35 domyślam sie ze to do mnie? Byłam u najlepszego psychiatry w mieście który nie stwierdził jakobym miała nie równo pod sufitem. Szczerze, bardziej ufam jemu niż wiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli twierdzisz, że to do ciebie to może coś w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rebecca, na psychologię idą ludzie, którzy sami nie radzą sobie z problemami, wszystko z Tobą w porządku!!! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
Rebecca, ja też myślałam, żę to niemożliwe. ja swoją widziałam jeszcze mniej - dwa razy w realu, kilka telekonferencji, plus służbowe telefony i maile ... i nie wiem, ale ujęła mnie od samego początku, od pierwszego spotkania. Po drugim już nie mogłam o niej nie myśleć. Biorąc to pod uwagę, wydawało mi się, że to nie jest realne, aby ona mogła mieć coś do mnie poza sympatią, zwazywszy na okoliczności ...a jednak. Miałam taką cichą nadzieję, takie nikłe przeczucie, że może ona też coś do mnie czuje, ale to raczej graniczyło z cudem. Dlatego to dla mnie taki szok był, bo nie robiłam nic w tym kierunku. Jak założyłaś topic to ja pisałam na pierwszej stronie ....mój stan był zupełnie inny, styczeń - od tamtego wpisu wszystko zaczęło się powoli zmieniać ..tyle że teraz i tak jestem w kropce. Jak pisałam nic się nie posuwa naprzód, mogę tylko czekać na jej ruch, bo cokolwiek ja zrobię teraz to już będzie natarczywość i nietakt. Marzę, że ona znowu się zdobędzie na odwagę w odpowiedniej chwili i wyjdzie z inicjatywą. PRzecież po coś się ze mną kontaktowała ? Czasem myślę sobie , że może po prostu chciała sobie ulżyć, albo była trochę wstawiona, zrobiła to pod wpływem impulsu. Ja jak robię krok do przodu to ona się wycofuje, więc już teraz nie robię nic i czekam ...i dlatego u mnie nic się nie dzieje. x Ale jak widzę jej imię i nazwisko w mojej skrzynce to mi tak się robi przyjemnie, a jednocześnie smutno ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inacessible do psychologa to bym nieposzlakowana, znam paru i maja sami problem ze sobą. Lekarz to co innego, jeszcze z taka praktyka w psychiatryku. Niby jestem normalna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakaś nadzieja, póki nie poznamy kogoś innego to bedzie nas trzymać i nie puści. Ostatnio myslalam o tym dlaczego nie chce byc z facetem. Doszłam do wniosku ze nie dlatego ze to facet i ma co innego miedzy nogami. Ja im po prostu nie ufam. Chodzi im tylko o sex i własna wygodę. Za nic maja uczucia i prawie każdy zdradzi jak bedzie okazja. Doświadczyłam i widIalam takie historie ze dalej bie mieszczą mi sie w głowie. Nie mowię ze kobiety są święte ale na pewno bardziej ucUciowe. Ja bym nie mogła zdradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rebecca widywałaś ja ostatnio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie historie, Rebecca? Kwestia trafienia na właściwego faceta. Ja znam wielu fajnych facetów, z kręgosłupem moralnym. Wprawdzie nie mogę Cię z nimi poznać, bo wszyscy są zajęci, ale to oznacza, że tacy istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex79d
innaccess ja tam tez nie grilluje ja jestm dziewczyna z bloku, jak ktos ma do. To,co innego Rebecca i beznadzieja, ja mysle ze ja mam takie same szanse na cokolwiek z moja niunia jak i wy iluzoryczne, zobaczcie, wie doskonale ze ja kocham, a nie za bardzo wzruszyła ja moja historia, a dzis sie mnie pytała gdzi mieszkam, no to mowie jaka dzielnica, a ona na głos 2 razy se powtórzyła nazwę, na ch..... Jej to wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inacessible za duzo by pisac. Ogólnie o tym jak wykorzystywali kobiety, zdradzali do jakich perfidnych rzeczy sie posuwali żeby dopiąć swego. Ja ich nie nienawidzę. Nie chce miec z nimi nic wspólnego i żal mi niektórych kobiet, ich poświęcenia, bezwarunkowej miłości gdy wiem ze drań ma na boku inna albo potrafił nawet podrywać mnie gdy one nie widziały. Ja nie znam żadnego porządnego za którego mogłabym ręczyć , ze ten to jest porządny facet. Bez obrazy Inacessible nic do ciebie osobiście rzecz jasna . Dlatego chce byc z kobieta bo tu jest jeszcze nadzieja ze znajdzie sie jakaś godna zaufania, dobra, uczuciowa. Jak mnie ludzie pytają kiedy w koncu pojawi sie jakiś facet u mjie to mnie aż trzęsie w środku. I mam ochotę odpowiedzieć ze nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×