Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Studiuję medycynę i mam poważne wątpliwości...

Polecane posty

A czyń sobie świat lepszym, bądz Judymem, żyj jak chcesz. Jak już mówiłam, nie rozumiem, ale wyśmiewać też nie będę. Jak dla mnie zachowujesz się po prostu dziecinnie i tyle. Ale to nie moja broszka. Zapewniam Cię że pacjenci są w większości zadowoleni, po prostu słyszy się na oddziale tylko tych narzekaczy, a zadowoleni czyli większość siedzą cicho. Tak już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie zaufalabym lekarzowi który twierdzi ze wszyscy lekarze to specjaliści. Trzeba być kompletnie ślepym żeby wysnuć taki wniosek. W końcu jeden zostaje rodzinnym do którego nikt nie chce się zapisać a inny jest zapraszany na zagraniczne sympozja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomału już się przyzwyczajam, że jeżdżą po mnie za to, że nie chcę tańczyć jak mi zagrają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz, akurat jako lekarz tańczysz jak Ci zagrają bo masz milion procedur do wykonania, a leczysz według wytycznych i Wielkiego Indeksu Magii Ministra Bartosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym mieć takiego lekarza rodzinnego jak ty autorko. Szkoda ze nie możesz podać namiarow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważasz, że jeśli będę kompetentna i życzliwa pacjentom, a jednocześnie nie będę owijać w bawełnę i mówić szczerze co złego dzieje się środowisku lekarskim, to źle skończę i powielę Judymski schemat? Mam nadzieję, że nigdy nie zmienię swojego myślenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz mówić szczerze, połowie pacjentów się to spodoba, druga straci zaufanie. Polski pacjent to specyficzna grupa ludzi- szybciej nóż w plecy dostaniesz niż podziękowanie, niezależnie od tego jaka jesteś z******ta. I powtarzam: twoja praca do procedury i wytyczne a nie wewnętrzne przekonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaufanie tracą tylko konowaly, dobry lekarz może być nawet chamowaty, nawet znam takiego tez ale nawet pomimo chamstwa nie traktuje pacjenta jak rzeczy i bardzo wszystkim się przejmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mi nie chodzi o procedury, które ciągle się zmieniają. W tym roku wybory, zapewne i znów będzie jakaś zmiana. Zanim skończę specjalizację to na pewno też coś się zmieni. Cały czas coś nowego wchodzi w życie. Przecież cały czas piszę i cały czas powtarzam, chodzi o człowieczeństwo. Mam to napisać wielkimi literami, żebyś to zrozumiała. Gościu 00.44 nie jestem jeszcze lekarzem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą opinie pod jego osoba zawsze są takie ze jest zgryzliwy ale świetny i uratował życie. Dobry lekarz może wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja Ci wielkimi literami piszę że człowieczeństwo jest zawsze w cenie i nigdy za to nikt Cię nie osądzi. Ale Ty nie sadź innych, bo sądzisz niesprawiedliwie. i pamiętaj że za nierefundowaną receptę i za zbyt długą kolejkę do specjalisty pacjent będzie miał do CIEBIE pretensje, a nie do systemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale będziesz. Jak masz jakiegoś lewego maila to podaj. Znam świetnego ginekologa, dermatologa , kardiologa ale nie znam świetnego internisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie myślisz, że będę każdego pacjenta uświadamiać, jacy to lekarze są źli. Sam sobie wyrobi opinię, moje zdanie nie będzie mu do niczego potrzebne. A poza tym to byłoby nieetyczne. Każdy sądzi według siebie. Ja uważam tak, jeśli ja będę fair w stosunku do pacjenta to i on taki będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry lekarz ma otwarty umysł i ciekawi go to co robi. Będzie drazyl do skutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy sądzi według siebie. Ja uważam tak, jeśli ja będę fair w stosunku do pacjenta to i on taki będzie. " xxxx O! I tu się mylisz, Bo system jest nie fair względem pacjenta, ale to Ty obrywasz po d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, w końcu zrozumiałaś o co mi chodzi. Sądzę niesprawiedliwie? Ja uważam inaczej. O brak miejsc będę obwiniać panią w rejestracji, jeśli mogę pozwolić sobie na odrobinę humoru. A tak na poważnie, to nie traktuj pacjentów jak ciemną masę, oni dokładnie wiedzą, że system opieki zdrowotnej jest zły, na pewno nie raz walczyli z NFZem i polegli. Gościu, nie wiem jeszcze jaką specjalizację wybiorę, możliwe, że nie będę internistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wiem
Medycyna to BIZNES ( a w biznesie liczy się tylko kasa) , a lekarze w większości to prawnie "legalni" handlarze narkotykami. Miałem wiele doczynnienia z lekarzami i jeszcze na normalnego nie trafiłem. Ich cel, pozbyć się pacjęta jak najszybciej z gabinetu z receptą w ręku na jakieś gó/wno z apteki, które ma 100 skutków ubocznych. Lekarze mają pacjętów w du/pie, używają ich jako króliki doświadczalne. Minimum wysilku ich strony, maksimum zyski. Nawet wjednej wizycie nie zrobią dwóch rzeczy na raz, tylko każa umówić drugą wizyte aby skasować ubezpieczenie klikenta. Ten biznes jest żałosny i skorumpowany od samej podstawy. Chodzi nie o wyleczenie pacjenta ale o uzależnienie ich od farmakologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puki masz tylko taki problem ze boisz się śmierci to uciekaj! później odkryjesz że ukrywacie lek na raka itp. ... po co Ci taka trauma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaaaasne, wypisujesz dziesiątki recept nierefundowanych, bo Bartosz nie ujął w indeksie. Przykład? Lekarz rodzinny podejrzewa akromegalię, ma do tego bardzo jasne przesłanki. Kieruje do endokrynologa, do którego pacjent na NFZ może trafić za rok, więc idzie prywatnie. Ten zleca badania. Somatrotropina wysoka (badanie niebyt drogie, to pacjent przełknie) i MRI przysadki (cholernie drogie, ale pożyczki w prowidencie dają). Wraca do rodzinnego po analog ze stwierdzoną akromegalią i zonk. Lekarz rodzinny może wypisać lek tylko na 100%. Cena- 6tys złotych za ampułkę. Pacjent NIE ROZUMIE że inaczej wypisać się nie da, że refundowany to kilka złotych. I takich przykładów mogę dać Ci milion

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieważne jaka specjalizacje wybierzesz. Ja wiem ze tacy ludzie jak ty nikogo by nie skrzywdzili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wiem
Mojej żony lekarka od cukrzycy pakować w nią chciała jakieś gów/no z apteki i ja uzależnić, a moja żona sama pozbyła się cukrzycy naturalnymi sposobami, lekarka tylko gały zrobiła, bo wiedziała że traci klikentke i punkty na wakacje na hawaje już nie będzie z niej nabijać wypisując recepty. Myślicie że swoim pacjentom cukrzykom powie że mogą naturalnie cukrzyce wyleczyć?? Bez szans!!!! Za duża strata biznesu dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaaasne, widziałam od groma tych naturalnie wyleczonych z cukrzycy. Z białkomoczem i śmierdzącą stopą cukrzycową. No chyba ze żona miała cukrzycę typu 2 a jej przyczyną była wyłącznie otyłość prosta- ale zmiana stylu życia to wtedy podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak widać pani doktor nie zaleciła zmiany trybu życia tylko prochy z apteki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
98% lekarzy to sk*****.syny, mają ludzi za nic i tylko kasa im w głowach i punkty od firm farmaceutycznych na wakacje zbierają za przepisywanie ludziom trucizny w postaci "leków". Ta cała branża to wielki przekręt i 10metrów mułu. Poszukajcie książki ( też na youtube ) Dr. John Virapen i innych byłych wenątrz biznesu farmakoligi, a dostaniecie szoku co oni mówią na temat tego biznesu, szok, skandal i wielka kasa, i to wszystko robią "legalnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo większość pacjentów np schudnąć nie daje rady albo są zbyt otyli aby czekać aż unormują BMI dlatego dodaje się metforminę albo i kolejny stopień czyli sulfanylomocznik. Poza tym lekarz ma obowiązek zalecić leczenie, a pacjent ma prawo mieć je w dupie i leczyć się czym tylko ma ochotę- głodówką, lewatywą czy ostatni hit: woda utleniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hgg, wyglądasz na strasznie zgorzkniałą osobę, tak bardzo Ci źle? Pacjenci tacy niewdzięczni? Płaca taka niska. Przecież nikt Cię siłą nie trzyma. A odnosząc się do Twojego przykładu to jest przecież wina systemu, chorego systemu. Lekarz, który przyjął takiego pacjenta powinien zrobić tak(przynajmniej ja bym tak zrobiła) albo przyjąć tego pacjenta w ramach NFZ, jakieś wolne miejsce zawsze się znajdzie albo przyjąć pacjenta prywatnie ale skierowanie na rezonans wypisać na fundusz, wiem, że lekarze tak robią, ale tylko ci, którzy mają trochę serca dla pacjenta. Nie musisz mnie uświadamiać, że system jest zły, ja to doskonale wiem. Gościu, mogę podać e-mail ale jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem zgorzkniała, lubię swoją pracę, a zarabiam dodatkowo na czym innym. Z tym przyjmowaniem poza kolejką na NFZ to bywa różnie: można za to niezle po d***e dostać. A skierowanie na MR na NFZ wymaga rejestracji pacjenta i przyjęcia w poradni na NFZ co nie jest takie proste. Jeszcze tego nie doświadczyłaś, więc nie wierzysz, ZA BŁĘDY SYSTEMU PACJENCI ZAZWYCZAJ OBCIĄŻAJĄ LEKARZA. Koniec kropka. Popracujesz tyle lat co ja, to zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale żaden lekarz nie próbuje nawet wytłumaczyć pacjentowi ze może zmienić tryb życia i wyzdrowieć. Tak samo przepisuje nadcisnieniowcom z wielkimi brzuchami i otyłością prochy. A po schudnieciu wszystko wraca do normy. Nie potraficie twaro uświadomić pacjenta tylko wychodzicie z zalozenia ze i tak nie schudnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, czekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak pacjent ma wielki brzuch, cukier na czczo na poziomie 200, ciśnienie 180/110 to nie ma czasu na zrzucanie kilogramów, tylko trzeba od razu włączać prochy. A założenie wychodzi z praktyki- 90% nie schudnie, a połowa nie rzuci palenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×