Studiuję medycynę i mam poważne wątpliwości...

hgg handlarka "legalnych"narkotyków, to co innego ma powiedzieć? Idź leczyć się naturalnie? Jesteś żałosna. Pomyśl jak codziennie krzywdzisz ludzi tymi świnstwami z apteki, jak ty możesz spać w nocy wiedząc że tak naprawde tym ludziom nie pomagasz tylko ich powoli zabijasz farmakologią. Czy te bonusy z firm farmakogicznych są tego warte? Sprzedawanie wlasnych morałów za papierkową umowną wartość czy głupie wakacje które ci zafundują jak sprzedasz wystarczającą ilość tego badziewia niewinnym ludziom. Gardze takimi ludźmi, bez honoru, bez duszy, bez emocji, tylko aby się nachapać, nawet idąc po trupach dosłownie. Żałosne musi być twoje życie wewnetrzne, materialistyczne i zimne uczuciowo. Alw takie czasy teraz, KASA KASA KASA, reszta się dla takich nie liczy.

Nikogo nie krzywdzę, nie mam profitów od firm, nie sponsorują mi wakacji, a długopis to szczyt ich prezentów :), a w szpitalu zarabiam śmieszne pieniądze. Nie bolą mnie twoje słowa, nie dlatego że jestem bez serca, tylko dlatego że zwykłe bzdury gadasz.

Widzę, że spuściłaś już z tonu, pewnie zauważyłaś, że to o czym mówię nie jest wcale takie głupie. A że brakuje Ci już argumentów to narzucasz moralizatorski ton. Mam rację? Może się przekonam, a może nie...Tego nie wiesz. A podobno nie tak dawno skończyłaś studia, więc wcale długo jeszcze nie pracujesz. W każdej dziedzinie są pewne normy a konsekwencje swoich czynów trzeba ponosić, zawód lekarza pod tym względem nie jest nadzwyczajny.

hhg daj spokój to zwykłe zaściankowe chamy. Najlepiej leczyć ich homeopatią i pijawkami.

Dlaczego jako lekarka zamiast naprawde wyleczyć tych ludzi tylko ich uzależniasz od narkotyku z farmakologii??? Ten biznes jest od szkoły medycznej już skorumpowany. A może wy lekarze tak naprawde nie macie pojęcia że zabijacie ludzi zamiast im pomagać? Może wasze zamiary są dobre ale też jak reszta jesteście zasypywani informacjami które są pod znakiem zapytania, sponsorowane przez farmakologie, i po prostu głupiejecie, chcąc dać pacjentom szybki rezultat leczenia w postaci syfu w pigułce?

Nigdy nie mówiłam że mówisz głupio, uważam że mówisz dziecinnie, co wynika z totalnej nieznajomości realiów. Każdy praktykujący lekarz powie Ci to co ja. No ale skoro wiesz lepiej :) Studiuj, ucz się, bądź sobie kim tylko chcesz, nie miej manii prześladowczej, bądź sobą, mniej oceniaj innych i będzie ok. A jak pacjent Ci powie że go trujesz farmakologią to zrezygnuj z leczenia go, niech szuka osoby której ufa. Tylko pamiętaj o dokumentacji- medycyna współczesna opiera się na dupochronach. Czy tego chcesz czy nie

ZenonX, dlaczego ma odpuścić i dlaczego kogoś obrażasz? Obowiązkiem lekarza jest przecież dzielenie się swoją wiedzą.

hgg dziś Nikogo nie krzywdzę... >>>>mylisz się, może nie chcesz tego przyznać, wmawiasz sobie że pomagasz, ale naprawde to zabijasz ludzi codziennie, bardzo powoli, farmakogią. Zobacz na każdy proszek który przepisujesz, ma minimum 20 skutków ubocznych. Trzeba być idiotą uważając że nie krzywdzisz nikogo. Nie zabijasz ludzi osobiście i szybko, ale zabijasz ich wolno i powoli, przepisując śmieci z farmakologii. Farmakogia to biznes warty ponad $100miliardów rocznie, rośnie 10% na rok. Tak naprawde NIGDY nie wyleczył nikogo. Uzależnia i blokuje skutki nie przyczyny chorób. Mega korupcja i oszukaństwo.

Śmieszne jest to co mówisz :) Pozdrawiam

Dziecinnie? Bo nie "weszłam między wrony"? "Zrezygnuj z leczenia"? Naprawdę? Taką radę dostałam od lekarki? Ty chyba żartujesz. A i musisz przyznać, że lekarze zbyt często faszerują pacjentów niepotrzebnymi lub zbyt silnymi lekami?

Jasne, ale rozsądniej i bardziej obowiązkowo jest dzielenie się tą wiedzą z kimś kogo mózg nie wygląda jak kolano.

Nie,nie uważam że lekarze faszerują zbyt silnymi lekami. I tak, uważam że jeśli pacjent na swoje koncepcje leczenia, nie ufa Ci jako lekarzowi, powinien poszukać drugiego. Nie należy leczyć kogoś, kto uważa Cię za wroga czy truciciela

hgg dziś Śmieszne jest to co mówisz usmiech.gif Pozdrawiam >>>>> dobrze wiesz że medycyna nie leczy, ale trudno po zmarnowanych latach w szkole medycznej gdzie pakują ci do mózgu głupoty, teraz przyznać się że tak naprawde ludzi zabijasz a nie leczysz. Rozumie Cie że trudno Ci to pojąć, lecz jest to prawda. Wszystko co nauczyła Cię szkoła medyczna to kłamstwa. Medycyna nie leczy lecz uzależnia i eliminuje, szczególnie emerytów.

Tak, a Słońce kręci się wokół Ziemii :). Rozumiem że zupełnie nie korzystasz ze zdobyczy medycyny? Dobrze, przynajmniej jesteś konsekwentny i wierny przekonaniom. To się ceni

Dobry emeryt to martwy emeryt, bo państwo nie musi wypłacać emerytury. Lekarze w tym pomagają trując emerytów ( i nie tylko )aby jak najszybciej się ich pozbyć i im nie płacić. Podnoszą wiek emerytalny bo za wolno ich zabijają leki, żałosne to wszystko, lecz czeka każdego niestety.

hgg dziś Tak, a Słońce kręci się wokół Ziemii usmiech.gif . >>>>> Proste pytania. Czy medycyna leczy czy nie? Czy usuwa przyczyny chorób?

Leków nikt Ci do buzi nie będzie wciskał. Możesz ich nie brać, leczyć się jak tylko chcesz, albo nie leczyć wcale. Tak wielokrotnie usuwa przyczyny chorób, a czasem leczy objawy przedłużając lub w ogóle umożliwiając życie

Bo nie honor Ci tego przyznać, ok. Nie wszyscy muszą mieć tyle odwagi cywilnej. Ja Twojego zdania nie podzielam. Owszem, jeśli pacjent więcej do mnie nie przyjdzie to siłą go nie przyciągnę ale aby odmówić leczenia? Nigdy w życiu! To się mieści w Twojej etyce lekarskiej?

hgg dziś Tak, a Słońce kręci się wokół Ziemii usmiech.gif . >>>>> a skąd wiesz że słońce się nie kręci? Byłaś w kosmosie i widziałaś na własne oczy? Czy wyczytałaś w książkach, i w każdej pisze to samo to znaczy że to prawda? Nie wszystko co ciągle powtarzają to prawda. I nie zawsze prawdą jest coś bo mówi to jaki autorytet. Prosty człowiek uwierzy wszystko co mu mówią, lecz inteligentny i myślący zawsze zadaje pytania. Co do słońca i ziemi, wcale nie jest to oczywiste tylko dlatego że gdzieś to pisze.

Ludzie patrzą na lekarza jak "drugiego po Bogu", i wiekszość bierze słowa lekarza jak

Skoro podważasz dogmaty to o czym mamy rozmawiać? Stawaj sobie okoniem wobec wszystkiego, ale wybacz że nie zgodzę się z Tobą że to świadczy o inteligencji

......ewangelia. Ludziom nie przychodzi do głowy że lekarz ich zabija, nawet nie wiedzą że takie coś jest możliwe. Lekarze krzywdzą tylko ludzi nieuświadamiając ich że są tylko królikami doświadczalnymi firm farmakologicznych.

"To się mieści w Twojej etyce lekarskiej? ". To się mieści w KEL. I to mi wystarczy Nazywaj ludzi królikami, nie zmienia to faktu że na cukrzycę typu 1 pacjent bez insuliny (wytwarzana przez koncerny) umiera w mniej niż tydzień, pacjent z niewydolnością nadnerczy bez Cortineffu w kilka tygodni (wytwarzany przez koncerny) a statyny, klopidogrel czy aspiryna wydłużyły życie pacjentów do ok średnio 75 lat. Spytaj się pacjenta z padaczką czy chciałby aby koncern przestał produkować Depakinę, pacjenta z niedoczynnością tarczycy Euthyrox, a pacjenta z niewydolnymi nerkami- Enalapril

Dogmaty są do podważania dla myślących, co niestety nie można powiedzieć o 99% ludzi żyjących w systemie który wysysa z nich codziennie ostatnie soki w zamian za niewolnictwo ekonomiczne z którego nie mają wyjścia. A na końcu ich mizernego istnienia dobija ich chemikaliami i ich się pozbywa.

Możesz się wyprowadzić na nieskażone ręką człowieka (i medycyną ;D) tereny Bajkału, pustynię, dziką afrykę. Tam o dziwo podła medycyna nie dotarła a ludzie żyją krócej niż w Europie, gdzie prowadzi ona plan depopulacji (w porozumieniu z lekarzami oczywiście ;D)

Nie wierzę, że jest tam zapis o odmowie leczenia. Możesz mi go przytoczyć?

rozdział 1, artykuł 7. Uzasadnione przypadki to właśnie np brak współpracy z pacjentem, niestosowanie się do zaleceń, nieprzyjmowanie leków, agresja słowna/fizyczna. Tobie polecam jeszcze rozdział III, artykuł 52 punkt 2. Także wg NFZ lekarz ma prawo odmówić świadczenia wskazując innego lekarza (wyjątek stany zagrozenia życia) Jeszcze jedno: KEL dotyczy też Ciebie jako studentki medycyny!!!!!

A skąd wzięłaś te uzasadnione przypadki? W kodeksie nie ma przykładów podanych. A podaną przez Ciebie przyczynę uważam za kaprys. Chyba nie przeczytałaś tego zbyt dokładnie. Nie mówiłam źle o konkretnym lekarzu, a całą prawdę o niektórych grupach lekarzy. Co jest zgodne z kodeksem bo moje sumienie się z tym nie kłóci. A nawet w ma to w obowiązku.

uzasadnienia tych przypadków dostarczył NFZ. I nie nazywaj ich kaprysami- spokorniej trochę. I nie odwracaj kota ogonem- mówisz ogólnie źle o lekarzach, więc łamiesz KEL. dobranoc

Dotyczy i całym szacunkiem się do niego stosuję. Nie musisz tylu wykrzykników dawać, w języku polskim wystarczy jeden bądź trzy, jeśli tak bardzo chcesz mi coś przekazać. Ten sam zły NFZ, który tak dręczy lekarzy? Nie będę pokorna tam, gdzie niszczy się ludzi. Mówię źle? Ja mówię prawdę. Gdyby KEL zabraniał mówienia prawdy, to wypełnianie go nie byłoby zaszczytem a karą. Widzę, że jesteś takim typem lekarza, o którym pisałam w pierwszych postach, a już miałam nadzieję, że jednak nie. No cóż...to nie moje pierwsze rozczarowanie tym środowiskiem.