Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Myślicie że pasażerowie tego samolotu rozbitego

Polecane posty

Gość gość
Generalnie latanie zawsze będzie do pewnego stopnia niebezpieczne. Katastrofy lotnicze zdarzają się rzadko, ale czasami się zdarzają. Jeżeli chodzi o wypadki komunikacyjne, to najwięcej Polaków ginie w samochodach lub pod samochodami - około 3 tysięcy rocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pilot mial problemy psychiczne i milosne. Nie powinien byl kierowac samolotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chodzi generalnie o przypadki śmierci tragicznej, to w ciągu roku mamy w Polsce około 400 utonięć, 600 zabójstw, 3 tysiące ofiar wypadków komunikacyjnych i 7 tysięcy samobójstw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że wiedzieli dłużej. Przecież próbowano wyważyć te drzwi i w ogóle dobijano się do pilota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wielu prawiczków leciało tym samolotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To były pancerne drzwi kuloodporne. Powodzenia z wyważaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w kazdym samolocie jest siekiera ,klucz ma pilot ,siekiera wyrabal by drzwi ,moze by sie uratowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siekierą możesz sobie wyrąbać drewniane drzwi. Nie rozumiesz słowa "kuloodporne" ? Były z metalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówili, że ludzie zorientowali się kilka sekund wcześniej - dopiero wtedy pojawiają się krzyki na nagraniu. Zastanawia mnie jedno - nagranie pochodzi z kabiny pilotów, drzwi były kuloodporne, więc chyba dość grube. Jak głośne musiały być te okrzyki, że urzadzenie nagrywające je wyłapało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drzwi były kuloodporne ale nie były hermetycznie szczelne. Nagrało się pukanie z zewnątrz, oraz krzyki zarówno kapitana jak i pasażerów. Gdyby kapitan zdołał wrócić do kokpitu, to uratowałby samolot. Opadanie trwało w sumie 9 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj mogli jeszcze co niektórzy seksu zaznać , ci , którzy byli dziewicami i prawiczkami gość wczoraj mogli jeszcze co niektórzy seksu zaznać , ci , którzy byli dziewicami i prawiczkami dokładnie mysle o tym samym moglo dojść do dantejskich scen np. gwautu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj linie lotnicze pozmieniały przepisy. Teraz gdy jeden z pilotów będzie wychodził do toalety, w kokpicie ma go zastąpić jedna ze stewardess. Dzięki temu w środku cały czas będą dwie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam na myśli właśnie kilka minut a nie kilka sekund, w tyle wiadomo, że człowiek nie zdoła nawet pozbierać myśli zostaje tylko strach, ale np. 5 czy 8 minut minut to bardzo długo, wtedy działa instynkt, co powiesz o ludziach zakopanych w trumnie, którzy próbowali zerwać wieko? wiadomo, że nie dadzą rady, ale jednak próbowali, o to mi chodzi, nawet jeżeli sytuacja jest skazana na klęskę to człowiek broni się do końca. Zmienili przepisy, ale z tą stewardessą też tak średnio... na upartego facet mógłby obezwładnić a nawet zabić ją i nadal blokować drzwi... nawet jeżeli by krzyczała to co by to dało? Dobrze, ze coś próbują, ale pewnie ludzie wymyślą coś nowego żeby to obejść, katastrofy będą nadal ;/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że nie wiedzieli. Samolot spadał naprawdę szybko i chociaż zorientowali się, że coś jest nie tak i sytuacja jest niebezpieczna, to przecież nie mogli wiedzieć, co się w kokpicie dzieje. Pewnie myśleli, że jakieś turbulencje, jakieś awaryjne lądowanie, ale raczej nie spodziewali się, że z całego samolotu zostanie miazga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby stewardessa krzyczała itd. to zostałoby nagrane i nie byłoby wątpliwości co do winy pilota, a to ma istotne znaczenie np. przy wypłacie odszkodowań. W tej sytuacji zawsze pozostanie element niepewności. Jeśli nawet facet planował się zabić i zrobił to celowo, to wyraźnie nie zamierzał robić tego w sposób spektakularny, a więc nie liczyłabym na jakieś piorunujące nowe dowody (chociaż kto wie?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że pilot ma niewiele wspólnego z tą katastrofą. Łatwo oskarżać kogoś kto nie może się bronić, bo jest już martwy. Tej właściwej prawdy najprawdopodobniej nie dowiemy się nigdy. Nie liczcie na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też myślę, że nigdy nie dowiemy się na pewno i pozostaną spekulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ostatnich kilku sekundach na pewno już wiedzieli, że się rozbiją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego wg was pilot ma z tym niewiele wspolnego, skoro podają informacje, ze to on się do tego przyczynił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, że ma niewiele wspólnego. Że jest to sprawa otwarta i NIE WIEMY, a w mediach podają też "przypuszcza się". Być może śledczy dysponują jeszcze innymi dowodami, o których media nie wiedzą: jeśli je ujawnią, to będzie można uznać go winnym, ale na razie NIE WIEMY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×