Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

,, No przecież jak mogłaś nam nie powiedzieć".

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 5 miesiącu ciąży. Mieszkam zagranicą i o ciąży od razu dowiedział się mąż i jego siostry oraz rodzice, ponieważ mieszkamy w jednym mieście i żyjemy dość blisko. Moi rodzice dowiedzieli się troszkę później, no i w święta powiedzieliśmy rodzinie o ciąży. Moja babcia się obraziła, większość rodziny złapała focha na mnie, że dopiero teraz się dowiadują. Czy to faktycznie taki powód do rozwalenia świat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój brzuch i twoja sprawa kiedy chciałaś powiedzieć o tym rodzinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiło im się przykro, przecież to bliska rodzina, a nie znajomi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzina i znajomi to mało ważni, dlaczego tak późno piszesz o tym na kafe, jak mogłaś nam o tym wcześniej nie powiedzieć ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby tak. Ale mieszkając za granicą musiałabym do nich zadzwonić. W święta Bożego Narodzenia było za wcześnie. Mam już jedno poronienie za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czym się przejmujesz, to ich problem. Martwisz się tym, że sie obrazili, a nie widzisz problemu że nie uszanowali Twojego zdania kiedy chcesz im powiedziec??. Kiedyś gadałam na ten temat z moją tesciową i powiedziałam że powiem o ciązy w 3 lub 4 miesiącu, a ona że się obrazi i na chrzest nie przyjdzie hahaha wariatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że nie :) nie rozumiem Twojej rodziny, niektózy ludzie po prostu mają w naturze łatwe wpadanie w focha :) Nic sienie przejmuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a potem NO JAK MOGŁAŚ NA CHRZEST NIE ZAPROSIĆ !!!!!! A jak byś mogła to z 50 osób lekko byłoby ;) żyj jak tobie dobrze i tego się trzymaj !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mogłaś zadzwonić? Chyba niezbyt mocno jesteś związana ze swoją rodziną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że takich informacji nie podaje się telefonicznie. Wiedziałam, że jak powiem babci to cała rodzina się dowie, a nawet rodzina, której nie za bardzo znam. Także wolałam żeby wiedzieli tylko rodzice. Po pierwszej ciąży mam doświadczenie, że nie mówi się zbyt wcześniej. Byłam w 14 tygodniu i cóż później każdy reagował ,, I jak dzidziuś", a ja nie chciałam kolejny tak tłumaczyć co się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Twoja ciąża i Ty decydujesz kogo poinformować o ciąży.U mnie pierwszy dowiedział się mój mąż i moja babcia.Gdy byłam w czwartym miesiącu ciąży powiedziałam mamieie, a mąż swojej mamie i rodzeństwu.Jakos nikt nie miał o to pretensji,ze za pózno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby tak. Ale mieszkając za granicą musiałabym do nich zadzwonić. W święta Bożego Narodzenia było za wcześnie. Mam już jedno poronienie za sobą. x no faktycznie ciężko zadzwonić...w dzisiejszych czasach to wielki wyczyn. Jakoś to poronienie nie przeszkadzało ci w poinformowaniu rodziny męża. Ja myślę że twoja rodzina poczuła się zepchnięta na boczny tor, wszyscy wiedzą tylko nie oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, w święta Bożego Narodzenia było za wcześnie.... tylko że po drodze był styczen, luty, marzec a ty dopiero w kwietniu miałas możliwość poinformowania ich... widać że masz kiepskie relacje z własną rodziną, nie wyobrażam sobie przez 5 miesięcy nic nie powiedzieć własnej mamie a teściowej to i owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam bez przesady...5 miesiąc, to przecież nie tak poźno...moim zdaniem w sam raz na informowanie dalszej rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostra meza poinformowala nas jak minal 3 miesiac zeby nie zapeszac i nie widze w tym nic złego, ale byloby mi przykro jakbym np.od corki dowiedziala sie dopiero w 5 mies. I nie widze nic złego w informowaniu tel.skoro mieszkacie za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice przyjechali do nas w marcu i się dowiedzieli. Tylko ze przez styczeń, luty, marzec nie było mnie w Polsce. Z rodziny męża szybciej wiedzieli tylko jego rodzice, siostry, a reszta dowiedział się tak jak moja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona piszę że jej rodzicie troszkę poźniej się dowiedzieli niż rodzina męża, nie że dopiero teraz się dowiedzieli, czytajcie ze zrozumieniem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama nie widziała nic złego o tym, że dowiedzieli się w marcu o ciąży. Sama dosyć późno poinformowała rodzinę, że jest ze mną w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojnie, nie ma czym się przejmować ;), tak wyszło i jest ok, nie widzę tu nic niestosownego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fefef
To obcym nawet mówi się wcześniej. Reakcję bliskich już znasz. Nie zadawaj więc idiotycznego pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem twoje czekanie, bo jesteś po przejściach, kto nie jest, to nie zrozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to nawet nie bardzo rozumiem po co dalsze rodzinę jakoś specjalnie informować ;). Co oni myśleli, że do każdego przyjedzie w powiedźmy 8 tygodniu ciąży i ich poinformujesz, czy przyślesz stosowne powiadomienia, buhaaa :D. Dalsza rodzina to zazwyczaj dowiaduje się od przyszłych dziadków ;), czy pradziadków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem po przejściach. Najbliższa rodzina męża dowiedziała się szybko, jak zaszłam drugi raz w prawidłową ciążę, no ale to głównie dlatego, że po USG jechaliśmy na urodziny męża bratanicy i tam była teściowa i jego rodzeństwo...ale nie było mi z tym dobrze, bo to nawet nie był pełny 6 tydzień, no ale mężowi bardzo zależało żeby im to powiedzieć...A moi rodzice dowiedzieli się ok. 12 tygodnia ciąży, wcześniej po prostu nie chciałam, moja mama by mnie tel. zadręczała, a tak zawsze trochę później się dowiedzieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka124
Jestem dokladnie w takiej samej sytuacji, jestem w 6 stym miesiacu ciazy, z mezem mieszkamy za granica, powiedzielismy tylko naszym rodzicom o ciazy przed Bozym Narodzeniem chociaz bylo jeszcze wczesnie, ale poprostu chcielismy wytlumaczyc dlaczego nie mozemy przyjechac na swieta do pl( ze wzgledu na krwotoki spowodowane krwiakiem musialam pierwsze 3 miesiace lezec), to jest moja 4 ta ciaza, wczesniej 3 poronilam. Jestesmy z mezem 2,5 roku poslubie, rodzina nie wie o tym ze o dziecko zaczelismy starania juz w okresie narzeczenstwa, od 3 lat myslimy tylko o dziecku, ale oczywiscie wszyscy mysla , ze my jestesmy z tych co wola sie najpierw dorobic, ciagle slyszsalam teksty ze po co budujemy dom skoro nie staramy sie o dzieci, ile mozna czekac, Bardzo bolaly mnie te teksty.wiem, ze.teraz juz o ciazy wie wiekszoac rodziny,pomimo tego szwagierki poobrazaly sie na mnie, poniewaz nie dowiedzialy sie o ciazy oficjalnie ode mnie, ale ja to OLEWAM, dla mnie najwazniejsze jest moje dziecko, nie kupuje jeszvze rzadnych rzeczy dla dziecka , bo wiem, ze dopoki nie bedzie na swiecie cale i zdrowe wszytko sie moze zdarzyc. Fochy rodziny mam gdzies, jak sie dziecko urodzi, wtedy oficjalnie wszytkich powiadomimy. Olej to , twoje dziecko to twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj nie chodzi o to, że Autorka późno poinformowała, ale o to, że teściowie wiedzieli wcześniej, a swoich własnych rodziców potraktowała jak dalszą rodzinę. O to mają żal i dlatego jest im przykro. Córka (dla babci wnuczka) jest daleko, czują się jakby ją tracili, a to co się stało, tylko ich w tym utwierdza. Inaczej by było, gdyby obie strony dowiedziały się w tym samym czasie, niezależnie od tego na jakim to by było etapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przeczytałaś cały temat czy dośpiewałaś sobie historię? autorka wyraźnie napisał, że jej rodzice nie czują sie urażeni tylko dalsza rodzina, przypuszczalnie cioteczki i kuzynostwo. czyli osoby, którym nic do jej ciąży. no i babcia, która mogła się czuć pominięta, lub też ma zwyczaj (obgadywany często na kafe) wtrącania się i życia cudzym życiem. ja tam zlewałam to i tyle. rodzice byli poinformowani, najbliższe mi osoby również (kuzynostwo, z którym mam stały kontakt) a pozostali dowiadywali się w trakcie i musiało im to wystarczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mialam podobna sytuacje co autorka. jedno poronienie mialam za soba. o ciazy najpierw dowiedzial sie maz potem jego rodzice bo akurat byli u nas, pomagali nam w remoncie. musieli sie dowiedziec zeby mnie nie ciagac do pomocy. potem moi rodzice bo szly swieta i tez chcieli pomocy przy przygotowywaniu a ja musialam lezec. nasze rodzenstwo dowiedzialo sie niedlugo potem a reszta rodziny w 7 miesiacu jak sami sie domyslili. nikt nie mial pretensji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam się już nie dziwie ze macie takie rodziny, że aż musicie o nich pisać na kafe i obgadywać za plecami. W końcu ktoś taka patologie jak wy musiał wychować sami rodzice wiec nie będą lepsi niż wy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nie do pomyślenia. Moi rodzice są mi bliscy, to z nimi dzieliliśmy niepewność i lęk o ciążę. Dowiedzieli się 30 minut po mnie 15 minut po mężu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję rodziny, ale nie dziw się tak, bo to nienaturalne. Chcesz być tak potraktowana przez swoje dziecko za 18 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×