Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matkasyna

mój syn się zakochał, ona jest dużo starsza

Polecane posty

Gość gość
moja matka to k***a a jej rodzina wrogowie jestem sierota co za s*******ny nawet mnie te k***y wysluchac nie chca 333 www.youtube.com/watch?v=GuszCNR-5Lo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja napisze od strony tej starszej. Jestem w takim związku, mam 32 a mój chłopak 21, nie planowałam tego, nie planowałam , że się zakocham, oboje broniliśmy się przed uczuciem, co sprawiało, że byliśmy coraz bardziej nieszczęśliwi. Podjęliśmy decyzję, że będziemy razem, bo się kochamy. Też nie jestem jakąś pięknością i czasami się zastanawiam, co on we mnie zobaczył, bo na pewno nie seks, najpierw była przyjaźń. Decyzję o tym, żeby nie mówić naszym rodzinom , też podjęliśmy wspólnie, chociaż i moi i jego rodzice zawsze deklarowali, że to My mamy być szczęśliwi i zbytnio się nie wtrącali. Nie mieszamy naszych rodzin, do naszych spraw, bo po co nam tysiące pytań, niepotrzebnych nerwów. To my mamy być szczęśliwi, a nie uszczęśliwiać innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to dobrze masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierzę, nie wierzę, ze istnieją takie matki jak Ty. Jesteś wspaniałą kobietą i dobrze wychowałaś syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że Twój syn autorko wcale nie spotyka się z kobietą, tylko z mężczyzną... Będzie opowiadał o Karolinie, bo przecież nie przyzna się konserwatywnej rodzinie, że tak naprawdę żyje z Karolem i jest gejem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektorzy mlodzi zenia sie ze starszymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten związek nie przetrwa.Nie łudź się. Za duża różnica wieku.Pisze z własnego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O czym kobieta 32 letnia moze rozmawiać z siusiakiem 20-letnim,bez szkoły zapewne /może z biedą średnie/ bez przyszłości zarobkowania.No chyba że je odpowiada tylko z nim seks i nic poza tym,on tez sie na niej uczy i stąd jego rozkosz.Jak zdobedzie doswiadczenie poszuka młodej atrakcyjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa takie zwiazki dziewczyna tez jest jeszcze mloda, wiec wszystko zalezy od nich. Wiek nie swiadczy o dojrzalosci a oboje sa pelnoletni, wiec to tylko ich sprawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam kilka takich zwiazkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn zakochał się w starszej kobiecie o 10 lat z dzieckiem. Był to dla mnie szok i sytuacja nie do zaakceptowania, chociaż mój mąż to niby akceptował . Wstyd przed znajomymi i rodziną. Nie chciałam tego dopuszczać do rozumu, zgłupiał i tyle. Nie tolerowałam tego co dawałam mu odczuć. Syn nie pojawiał się na żadnej uroczystości rodzinnej, bo bez niej nie chciał przychodzić. Opuścił mnóstwo ślubów kuzynów i kuzynek. Moja mama pierwsza z nim o tym rozmawiała i powiedziała mu, że tak w życiu bywa, zaakceptowała, byłam na nią zła. Syn zaczął nagle obchodzić "dzień babci", pamiętał o jej urodzinach, przyznam się, że ja go tego nie nauczyłam. Potem już odpuściłam. Wtedy się zmienił i zawsze pamiętał o "dniu matki", urodzinach i prezentach na święta, które były zawsze trafione w 100%. Wiedziałam, że to zasługa tej kobiety. Ślub mojego młodszego syna był przełomem, miałam nadzieję, że się nie odważy, był świadkiem, musiał tam być. On był w takiej determinacji, że nie poszedłby na to wesele bez niej. Znałam ją z widzenia, była ładna, zadbana. Poznała już wcześniej mojego męża, młodszego syna, który ją polubił, moją matkę, rodzinę męża, wszyscy ją polubili. Jak ją przywiózł na to wesele byłam zła, przywiózł ją do naszego domu. To był mój najstarszy syn i zawsze mu mówiłam jak przywoził do domu dziewczyny, każda tylko nie ta, bałam się, że jak go stracę, to stracę syna. Jego dziewczyny były głośne, straszne, ta była cicha i wyjątkowa. Mój syn nadużywał alkoholu, jednak zdałam sobie sprawę, że za moją przyczyną. On pił jak był w domu z dala od niej. Tego wesela też się bałam. On poza nią świata nie widział, wypełnił obowiązki drużby, alkoholu nie tykał, tak ładnie wyglądali, tak się razem bawili, że mnie było tam wstyd. Zaprosiłam ją zaraz do nas na następny dzień (chociaż i tak wiadome było), że u nas śpi. To było 3 lata temu. Mój syn zakochany do dziś, ja w niej też. Dzieci Ona nie chce mieć więcej, jej córkę traktuję jak wnuczkę, przyjeżdża do mnie do domu. Syn szczęśliwy, ja szczęśliwa, "słoiki" zawsze spakowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młody123456789
Szkoda,że oceniacie Nas,20 latków,z góry jako półgłówków i imbecyli,którzy nie potrafią porozmawiać o poważnych sprawach i na poważne tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to co mnie bardzo zaciekawiło,on nie chce mieć więcej dzieci. Czy twoj syn nie chciałby mieć swojego potomka? czy ty nie chciałabyś mieć wnuka od tego syna? To ona rozdaje teraz karty? zaakceptowaliscie kobietę,ona ma faceta,swoje dziecko i jest spełniona.Syn ma za zadanie być jej partnerem i ostoją dla jej dziecka.Nie sądzisz że to bardzo egoistyczne ze strony tej kobiety???? Nie wiem czy byłabym szczęsliwa na twoim miejscu.Nie jestem pewna czy twoj syn kiedyś tego błędu nie zrozumie.Zrobiła was wszystkich w jajo,syn tatus a ty przyszywana babka..Rozumiem że może nie chce mieć dzieci,ale mogła poszukać sobie pana 10 lat starszego a nie wykorzystywać naiwność i rozkochiwać w sobie młodego człowieka,ktory spełniłby się jako ojciec ale swojego dziecka. Cudze tez można pokochać ale swoje mieć również.Bardzo niepozytywna postać i cwana do bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serce nie sluga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Syn szczęśliwy, ja szczęśliwa, "słoiki" zawsze spakowane. xxxxxxxx xxxxxxxx xxxxxxxx Niektórym niewiele do szczęscia potrzeba albo po prostu nadużywają pojęcia"szczęscie" bo nie znają jego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkasyna
Mój syn też święta spędzał poza domem, Tuż po wigilii pojechał do niej, wpadł w pierwszy dzień świąt tylko na obiad i znowu do niej.' Teraz na Wielkanoc, wpadł do domu w pierwsze święto tylko na obiad , był dosłownie 3 godziny. Widzę, że mój syn nie potrafi bez niej żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2015.04.08 A może jej syn tez nie chce mieć dzieci. Gdzie wyczytałaś ,ze to ona stawia warunki ? Jak można sugerować ,ze ta kobieta to egoistka tylko dlatego ,ze nie che mieć dzieci ? Czy gdyby syn tej pani związał się z kobieta , która nie może mieć dzieci tez nazwałabyś ja egoistka ? To są ich decyzje i Tobie czy mnie nic do tego. Znam parę gdzie ona jest starsza o 18 lat i są ze sobą już 27 lat . Bardzo fajne małżeństwo, gdy poznali się ona miała dwójkę dzieci z poprzedniego małżeństwa. Starali się o swoje ale nie wyszło i jakoś jej maż nie ma pretensji do zony nie nie ma swoich dzieci. Czy tez uważasz ,ze popełnił błąd a jego zona to egoistka bo związała się z młodym mężczyzną i nie dala mu potomstwa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak kobieta bedzie bardziej stratna - facetowi sie znudzi albo odmieni i ja zostawi na lodzie. Zatem w sumie nie ma co sie przejmować facetem - on spadnie na 4 łapy, to kobieta będzie tutaj poharatana jesli chce związku z młodszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 lat roznicy to jeszcze nie dramat, da sie żyć, ale jak ktoś bawi się w 20 lat, to już sobie sam bierze z własnej woli problem na głowę i nie może potem mieć do nikogo pretencji za oplakane skutki - bo przeciez to niemal do przeiwdzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I tak kobieta bedzie bardziej stratna - facetowi sie znudzi albo odmieni i ja zostawi na lodzie. xxxxxx Tak samo ona może znudzić się nim i to on może być stratny . xxxxxx 10 lat roznicy to jeszcze nie dramat, da sie żyć, ale jak ktoś bawi się w 20 lat, to już sobie sam bierze z własnej woli problem na głowę i nie może potem mieć do nikogo pretencji za oplakane skutki - bo przeciez to niemal do przeiwdzenia xxxxxx Jak wchodzi się w związek z równolatkiem a on później rozpadnie się to do kogo ma się pretensje ? Nic nie przewidzisz . Czy ludzie wchodząc w związki przewidują ,ze one za 5-10-20 lat rozpadną się ? Poczytaj to forum , pełno tu nieszczęśliwych ludzi. Matki tych synów są zadowolone i co maja teraz zrobić z taka informacją ? Pójść do ich kobiet i powiedzieć im ,ze ich związki rozpadną się bo tak mówią ludzie na forum ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra, ale to argument z d**y wyjęty - bo tutaj biorąc sobie 20 lat młodszego faceta, już na samym początku obniżasz swoje szanse, bo już się boisz co będzie jeśli i nie oszukujmy się różnica wieku spędza sen z powiek takiej kobiecie i w zasadzie ma racje. A w przypadku równolatka nawet nie rozważasz rozpadu związku, jest zupelnie inne nastawienie na przyszłość - może entuzjastyczne, ale na pewno nie oparte na strachu, że mnie rzuci, bo jestem stara. A że życie ułoży się tak a nie inaczej to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, niektorzy cały czas wyciągają argument, że wszystkie związki mogą sie rozpaść i trzymają się kurczowo jednego czy dwóch przykładów, że związek może się udać z duża różnicą wieku - tylko nie oszukujmy się, są to wybrane przypadki, a nie reguła. Równie dobrze, moge powiedzieć, że znam gościa który wyleciał z 6 piętra i nic mu się nie stało - ale to nie oznacza, że warto skakać. Gdy jest pokoleniowa róznica wieku jest zdecydowanie większe prawdopodobieństwo rozpadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza13
Jestem w takim związku, 13 lat różnicy. Trwa to już rok, jest cały czas pięknie. Oświadczył mi się, a ja wzięłam pierścionek ale jeszcze nie odpowiedziałam. Bardzo kocham, ale się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Byłaś w takim zwiazku ,ze wiesz co taka kobieta czuje i czego obawia się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga mamo, jak już ktoś napisał, serce nie sługa... niestety nie możesz ingerować w życie uczuciowe syna... gdybyś zaczeła robic dzikie awantury, syn pewnie odwrociłby sie od Ciebie, a przecież nie o to Ci chodzi. Nie wiadomo, czy ten zwiazek przetrwa czy nie... nie twoja w tym rola. Najlepiej by syn przedstawił ci jego partnerke i wtedy zobaczysz czy jest dobra kobieta, dobra osoba... do tego czasu nie mozesz jej oceniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bez przesady, takich zwiazkow jest więcej,nie jeden czy dwa. Jest ich o wiele mniej niż związkow rówieśnikow ale są i maja się dobrze. To, ze Ty tego nie pochwalasz to nie znaczyć, ze inni maja z tego zrezygnować. Dlaczego tak uparcie przekonujesz kobiety aby zaprzestaly takich zwiazkow? Może jesteś matką, ktorej syn ma straszą partnerke? Może takie zwiazki Cię gorszą? A może jesteś porzucona młodą dziewczyna na rzecz dużo straszj kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×