Samotny marynarz po 30, bez szans na zwiazek?

No to kucharz nie spisał się najlepiej:P Tak awaria internetu była poważna bo nie było go od wczoraj do dzisiaj, bo chwile temu włączyli:) Asiu ja mam dzisiaj bym powiedziała, że nawet bardzo dobry humor, byłam dzisiaj w kościele, potem krótki spacer, obiad, a teraz czekam, aż upiecze się szarlotka i wypiję kawę i zjem szarlotkę oczywiście z lodami :)

Zdecydowanie ciasto najlepszym przyjacielem człowieka-idę po sernik A.

No ja jeszcze muszę troszkę poczekać za ciastem:) Asiu a Ty dzisiaj jakieś plany na popołudnie?

Wieczorem zapowiedziała się u mnie koleżanka, z która dość dawno się nie widziałyśmy,więc zapowiada się całkiem miły wieczór.Wcześniej miałam zamiar wybrać się na spacer, po kościele,ale ze względu na pogodę spacer odpada A.

To masz dzisiaj ciekawy wieczór. No u mnie było bardzo słonecznie i dość ciepło, więc zrobiłam sobie krótki spacer po kościele:) Teraz niestety pogoda się zmienia::)

W zasadzie można powiedzieć,że piękną mamy jesień tej zimy;),ale mam nadzieję,że to się szybko zmieni.Daj znać,jaka szarlotka wyszła,a tymczasem,ja lecę.Trzymaj się ciepło!:)

Chodziło mi oczywiście o piękną jesień tej wiosny:D Zamotałam konkretnie! A.

Jasne, napiszę czy wyszła:) Do usłyszenia, Trzymaj się :)

Czesc wszystkim! Sorki wielkie ale zaczne z grubej rury. Otoz mialam chlopaka marynarza, ktory...okazal sie zonaty po dokladnie 3 latach :O choc wczesniej nic na to nie wskazywalo i zapieral sie w zywe oczy gdy wyszlo! :( To mi tak dowalilo, ze nie moglam nikomu zaufac przez lata. W sumie chyba dalej nie moge :( :O Tak ze Maga, Magdusia czy te inne, zadnych randek ani spotkan bez kopii paszportu, dowodu osobistego, meldunku i wyciagu z urzedu stanu cywilnego. Tak na wszelki wypadek :) Gdy nie ma nic do ukrycia to moze pozrzedzi ale wyjasni sprawe w tri-miga a po co macie sobie glowe zawracac? Osobiscie nikogo nie szukam bo zycie dalo mi w kosc :( Mam 33 lata i gdy wyjezdzalam z Polski to myslalam, ze po mnie juz chyba nikt nie bedzie musial wyjezdzac :O A tu jak widac caly czas to samo :( Na poczatku sprzatalam, bawilam cudze dzieci, potem jakos nauczylam sie jezyka, poszlam na studia (ciagle harujac 40plus godzin) i jakos tak mi sie udalo, ze skonczylam z wyroznieniem i moglam wybierac w ofertach pracy :) Dlatego, mimo, ze nieraz tam mialam jakiegos kolege, ktory byl zainteresowany :P to w sumie marynarz byl mi po drodze bo czasu nie mialam duzo, no i wiadomo: Polak, niby te same zainteresowania, kultura i tradycje. No i wlasnie taka osoba zrobila mnie w konia :( Fajne. co? Nie jestem ani pruderyjna ani rozwiazla, zwyczajnie zalezy mi na tym zeby sobie ulozyc zycie i je dzielic z jakas fajna osoba ale po tym doswiadczeniu trudno mi w ogole sie na kogokolwiek otworzyc. W miedzyczasie, w pracy idzie mi super, awansowalam juz 2 razy, kasa jest, kupilam dom i splacam, ogolnie nie narzekam...ale jednak, tak mnie czasem najdzie i sobie wertuje kafeterie. A tu widze jakis temat z marynarzem wiec musialam sie odezwac :-D Moze to inna osoba, mote ta sama, kto wie? Tyle, ze zalecam ostroznosc dziewczyny. Tak, tak, niech sie facet wkurza i twierdzi ze jego to nie dotyczy ale jednak przed spotkaniem wymagajcie jakis dokumetow, ktore mozna zweryfikowac. Strasznei duzo klamczuchow i oszustow jest online. Powodzenia! Aneta.

Aneta,naprawdę bardzo mi przykro,że coś takiego Ci się przytrafiło.To aż niepojęte,że są na tym świecie,nazwijmy rzeczy po imieniu,takie chamy,które potrafią komuś wyrządzić krzywdę i pewnie nawet nie zdawać sobie sprawy,że bardzo kogoś zranili.Sama też kiedyś zostałam oszukana,nie do tego stopnia co Ty (o ile w ogóle można to porównywać),ale mam wrażenie,że teraz,jeśli jakiś mężczyzna będzie zainteresowany znajomością ze mną,to chyba przypnę go kajdankami do krzesła,lampkę skieruję prosto w oczy i wezmę w krzyżowy ogień pytań,licząc na to,że w takiej sytuacji naprawdę będzie ze mną szczery-takie doświadczenia naprawdę wpływają na nasze zaufanie względem wszystkich innych ludzi.Niemniej,mam nadzieję,że szybciej niż myślisz, spotkasz "właściwą" osobę,znikną Twoje obawy i tym razem wszystko ułoży się pomyślnie dla Ciebie. A.

Mnie również jest przykro, że coś takiego Ci się przytrafiło. Asiu jak spotkanie z koleżanką?:)

Witajcie ponownie. Fajny pomysl z tym krzeslem i kajdankami :) ale wracajac do powagi, Aneta naprawde przykro mi sluchac, ze ktos Cie tak oszukal nie wazne czy plywajacy czy nie byl i pewnie nadal jest h...em a nie mezczyzna. Nie widzialas zadnych oznak malzenstwa? Nie bylas u niego w domu? Co mowil zonie kiedy wychodzil na spotkanie z Toba? przeciez na pewno nie ze idzie do pracy?! Nie mam problemow przed pokazaniem dokumentow ale jednak na 2 randce, nie chce wspominac po latach, ze pierwsza byla lusracja. I tak od razu razem do USC :) Balbym sie jednak pokazac karte IKEA no wiesz jedak "family" Mam nadzieje, ze spotkasz jeszcze bratnia dusze bo widac, ze z reszta dobrze sobie radzisz. Gratuluje samozaparcia i dozenia do celu. Plan 5 letni :D Pozdrawiam Mat.

Poniedziałkowe dzień dobry:-D Szkoda, że już się weekend skończył. Mat uśmiałam się przy tej karcie IKEA Family, sama taką posiadam. Ja bym nie potrafiła poprosić o jakiekolwiek dokumenty w celu sprawdzenia czy to kawaler czy żonaty. Na pewno podchodzę ostrożniej do kolejnego związku, gdyż też zostałam oszukana i zdradzona. Miłego dnia :) Magda

witam :) trochę was poczytałam :) i tak naszło mnie żeby napisać :) Związek z osobą na odległość niestety jest specyficzny :( Potrzeba dużego zaufania :)W moim przypadku każdorazowo Panowie nie wytrzymali :( Niestety duży wpływ kolegów w pracy :( nie wystarczy że kobieta zaufa takiemu panu i wierzy :) jest szczera i wierna :) Sam fakt że kobieta może taka być niestety przerasta :(

Witajcie:)Magda,pytałaś wczoraj jak spotkanie.było bardzo miło,jak zwykle milion tematów przewinęło się podczas naszej rozmowy,a zwłaszcza ślubnych,bo koleżanka niedługo wychodzi za mąż.Mam nadzieję,że Tobie także miło minął wieczór z pyszną szarlotką:) A co do kontroli dokumentów,przesłuchań itd,to proponuję do repertuaru dołączyć jeszcze podanie i 2 zdjęcia w celu złożenia wniosku o następne widzenie;) A.

Witaj Asiu:) To miałaś bardzo udany wieczór:) Fajnie. Szarlotka się udała, jest pyszna:) A ja swój wieczór spędziłam na pogaduchach z kolegą, więc też miałam fajny wieczór:) Asiu uśmiałam się z tym podanie, ale pewnie byłoby to ciekawe przeżycie dostać od mężczyzny podanie i 2 zdjęcia na początku znajomości:)

A Ty już dziś po pracy?Dzieciaki były grzeczne?:) A.

Tak wróciłam godz temu. Co do dzieci to był tylko Antoś, Zośka poszła w końcu do przedszkola, ale młody dał mi dzisiaj popalić, że nie mam siły:) A co tam u Ciebie?

Ciesz się,że będzie coraz cieplej-jest szansa,że jak tylko dzieciaki porządnie się dotlenią na spacerach,to będę potem grzecznie i długo spać. U mnie w porządku-zaliczyłam dziś wizytę w urzędzie pracy,pojawiło się kilka ofert,na które mam zamiar odpowiedzieć i mam nadzieję,że coś z tego wyjdzie A.

Dzień dobry :) widzę że tutaj tylko zwraca się uwagę za swoich , szkoda :( zrobiły sobie dziewczyny prywatne forum , inne osoby traktowane są jak próżnia , cóż rozumiem zawsze to konkurencja :)

Hej,mam nadzieję,że nikt nie poczuł się urażony.Fakt,że najczęściej rozmawiamy z sobą wynika jedynie z tego,że pozostałe osoby zamieszczają najczęściej pojedyncze wpisy.Myślę,że nie tylko mnie będzie miło,jeśli ktoś jeszcze przyłączy się na dłużej i naprawdę,nie czuj się jak konkurencja w czymkolwiek,bo nie masz do tego podstaw. A.

Aśka to wredna małpa. Magda jest bardzo fajna i to ją powinien marynarz zaprosic na kolację

szmata nawet nie ma niebieskiego profilu dooopa ja swędzi to robi konkurencje. DESPERATKA I TYLE i tak marynarz wybierze magdę, nawet pare osób to wspomniało.

Haha:D Myślę,że każdy kto przebrnął przez wcześniejsze wpisy doczytał moją informację,że kontakty z kimkolwiek w ramach tego forum,wątku chciałabym zostawić na stopie koleżeńskiej czy przyjacielskiej.Co do kolacji,to ciężko mi się wypowiedzieć,bo chyba ktoś pomylił rozmowy tutaj z kolejną edycją programu "Rolnik szuka żony";). A co do wrednej małpy;była już małpa w czerwonym,może być i wredna,najważniejsze żeby brać sobie do serca krytykę ze strony osób bliskich, na których nam zależy i autorytetów,bo to ich opinie są tak naprawdę istotne. A.

Przepraszam bardzo jeśli ktoś poczuł się urażony. Tak dużo rozmawiamy w sumie we trójkę, ale prawie nikt inny nie piszę, a jak coś napisze to tylko raz. Asiu może ja założę jakiegoś e-meila na cele kafe i go Ci podam to sobie pogadamy myślisz, że to dobry pomysł?

Nie dziewczyny, nie chowajcie się, ja tam Was lubię czytać a jak się komuś nie podoba to niech przejdzie na inny temat :)

Gość 20;06, Witaj:) Dziękuje :)

ja tez lubie! nie uciekajcie. Moze Mat znajdzie ukochana

Miło widzieć,że jest jednak ktoś,ktoś śledzi te nasze rozmowy i traktuje je jako normalny,międzyludzki kontakt,a nie casting na czyjąś żonę czy narzeczoną.Szczerze mówiąc,kontakt mailowy też przemknął mi przez głowę,zwłaszcza po wypowiedziach tych osób, które i tak czytając nasze wpisy(bo tak wynika z ich wypowiedzi),zamiast po prostu wziąć udział w tej rozmowie, napisać choćby o tym,czy podzielają,czy nie nasze zainteresowania,wolą patrzeć na nią,jak na jakąś niezdrową rywalizację o czyjeś zainteresowanie. A.

Ludziom się nigdy nie dogodzi :-) Nie przejmujcie się i zostańcie tu :-)