Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OlgierdaMama

Częstochowa : wymiana doświadczeń Mam przyszłych i obecnych

Polecane posty

Gość myszka1125
kajka030 -->> nam pediatra dała skierowanie na RTG płuc profilaktycznie jak młody gorączkował bez żadnych innych objawów przez 2 tygodnie, bo podobno jest teraz takie fajne zapalenie płuc bezobjawowe... to było jakieś 2-3 miesiące temu, to młody miał 2 latka. Ostatecznie prześwietlenie nie robiliśmy, bo gorączka minęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka030
Myszka dzięki więc się okazuje że można. Mój miał przez 4 dni goraczke po 40stopni i następnie idzie tendencja spadkową. I te z przychodni sugerują zapalenie pluc właśnie bezobjaeowe ale tylko szpital. A prywatnie ze to wirus jakiś i zrobił się stań zapalny bo ma bardzo wysokie crp i ze antybiotyk załatwi sprawę. Dziś dostał drugą dawkę antybiotyku i czekamy. Tyle co sama wyczytałam to wyniki krwi by wskazywały na mononukleoza zakazna . Dziś póki co nie ma temperatury. A ja już tyle wydalan na lekarzy i leki ze te rządowe 500braklo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28marzec dzięki!! Mamy babytv wiec spróbujemy ale musze nagrać a bajke bo Młody chodzi spać przed 20. kajka my robiliśmy w zeszłym roku prześwietlenie płuc na kościuszki ze skierowaniem od alergologa ale mieliśmy wskazanie - miesiac kaszlenia w nocy, osuchowo jakies skurcz w oskrzelach itp i dla pewności kazała zrobić zdjecie. ale pediatra kazala nam wpisać date zrobienia zdjecia w ksiażeczce bo nie można robić zbyt czesto. Syn miał wtedy rok i 8 miesiecy mniej wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFMama
Dziewczyny, u nas postęp. Olo już bez smoczka zupełnie :) zawsze to jakiś krok do przodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Husky - moja też była z tych ze ona chce już. Ale ja się temu nie podporzadkowałam i nie raz musiała zaczekać chwilę i się nauczyła. Trudno ze wszyscy ja słyszeli ja się tym nie martwilam. Ja pokarm straciłam naturalnie ok. miesiąca to trwało - coraz rzadziej przystawialam , jak był nadmiar to odciagalam tyle aby była ulgą , a często nawet całkowicie oproznialam i jak dziecko mniej przystawialam to samo wychamowywalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość husky00
Kajka ja wlasnie z kolezanka rozmawialam i ona akurat obwiazala się ciasno bandazem ale wlasnie nie pamieta czy cos odciagala czy nie ale chyba tak. Ja też myslalam zeby choć ciut odciągnąć żeby zastoju nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajka030 -->> to Wam bardzo współczuję :( masz jakiegoś niefajnego lekarza, bo nam jak przychodzimy z gorączka to własnie pierwsze co dostajemy to skierowanie na badanie krwi, CRP i mocz żeby nie leczyć w ciemno. OFMama -->> to gratulacje dla Olka :) a Frankowi nie podkrada smoka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka nasze lekarki to tragedia jak do nich idę to ukierunkowana aby jakieś skierowanie dostać. Na podstawowe badania dała jak się nie zgodzilam na hospitalizacji ale na rtg już nie dała bo nie może niby ale z tego co piszecie to poprostu nie chciała dac. I te wyniki skonsultowalam z dr. Sikora do którego trafiliśmy przypadkiem i zapadła decyzja antybiotyk. Wczoraj 2dawka goraczki już nie było , młody jest jeszcze osłabiony ale już szaleją z siostrą. Co do Pana dr. to nie chciał mu włączać antybiotyku bo się młody nie kwalfikowal i dopiero po badaniach zapadła decyzja ze trzeba włączyć. Póki co pierwsza diagnoza była trafna pierwsze leki też zaczęły działać. I co ważne kontakt z dr. cały czas miałam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka030
husky - a nie brałaś pod uwagę aby odciągać i tym z butelki karmić? Co do wiązania to kiedyś słyszałam że to niebezpieczne jest ale nie pamiętam dlaczego, nie wiem czy przypadkiem nie chodziło o te zastoje i zapalenia się mogą robić. ja bym proponowała naturalnie wyhamowywać laktację trochę to trwa, pomęczyć przy odciąganiu się trzeba ale się da. Dla mnie ważne było nn karmienie a jak gdzieś wychodziłam albo poprostu nie miałam ochoty przystawiać do piersi to korzystałam z odciagniętego mleka. Niestety u mnie zazwyczaj laktacja szła na całego nocą i zawsze o 2 -3 w nocy odciągałam. Poza tym jak się okazywało że dziecię mi nie dojadło to dorabiałam mm . Tylko niestety jak uczuleniowiec to dieta. Syn źle reagował na nabiał, mm dostawał wersję HA, dopiero powyżej roku dostał łyżeczkę jogurtu ale nie był gotowy za to jedliśmy jogurty kozie. Po jakimś czasie jadł już normalnie jogurty itp. ale jeszcze nie mógł mleka, dopiero po skończeniu 3 lat dostał zwykłe mleko i że było wszystko dobrze to z mieszaniki przeszliśmy na zwykłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajka wow to widzę że meczylas się trochę z tym wszystkim. Dobrze że teraz jest ok już z tym jedzeniem. Ja to chce ją odstawić glownie dlatego żeby też dla Majki mieć czas. A i jeden obiad robić a nie dwa. Dziś moja znów miala biegunke i podejrzewam 3 produkty. A z tym odciaganiem to znów bym więcej czasu traciła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFMama
Myszka - wersja oficjalna jest taka, że Frankowi też myszka smoczka pogryzla. Nie ma powodu żeby nie wierzyć, bo nie widzi Go ze smoczkiem (używamy go rzadko, głównie do zasniecia, potem wypluwa). Więc z tym jest ok. Gorzej, że akurat 5 zaczęła Mu wychodzić i jest mega marudny. Zasypianie przez to trwa strasznie długo, ale się zawzielam i już nie ma zmiłuj. Kajka - dr Sikora zawsze przepisuje antybiotyk dopiero gdy to konieczne. Woli zawsze próbować bez tego leczyć co mi się bardzo podoba. My do Niego w Łukaszu chodzimy właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Husky to kwestia organizacji. Ja i przy córce to praktykowalam. Obiad zawsze gotowałam jeden dla wszystkich z modyfikacją i składniki jakie może najmłodsze. Na początku to tylko porcje dla niej rozdrabnialam ale szybko dostawać zaczęła kawałki. Odciaganie zajmuje ok. 30 min. więc mała albo miała drzemkę albo jakieś zajęcie , starszak np. bawił się klockami albo siedział ze mną i rozmawiał. Sprzątanie zminimalizowalam do podstaw odkurzanie połączone z wyglupami ze starszym teraz z dwójką , gotowanie produkty przygotowuje wieczorem jak śpią aby szybciej było, albo ze mną syn gotuję, pranie robi się samo przy wieszaniu pomagają, zmywanie samo się robi. Jeszcze mamy czas aby np. Ciastolina się pobawić spacer zaliczyć. Jedynie na co brakuje chwili to na siedzenie i nic nie robienie ale ja 5minut nie potrafię usiedziec wiec nie jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajka ja wlasnie rozmawialam z Majki kolezanki mama, ona ma 3 miechy starsza Natalke i prawie rocznego syna, mowila że na poczatku ciezko bylo, teraz to tylko obiad przygotuje przy nich a reszta czeka jak mąż wroci. Produkty na obiad ma poporcjowane wlasnie i zamrozone nawet mieso na zupy myja wczesniej zanim zamroza, a gotują w szybkowarze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zmywarke też planuje kupić, może macie polecić jakąś 45 szeroką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Husky - jak się urodziła córa to syn miał 23miesiące. Ja od samego początku jestem sama z dzieciakami, bo męża mam 5 dni w delegacji czasem i 6dni. Na babcie czy inną rodzinę nie liczę bo odwiedzają nas sporadycznie. Syna nie mogłam też nikomu podrzucić aby noworodkiem się zając, byłam przerażona jak zostałam z dwójką sama po powrocie ze szpitala bo mąż musiał już wyjechać. W nocy czasem wyłam że nie dam rady taki stan trwał tydzień aż zorganizowałam się. Czasem są słabsze chwile i nerwy puszczają ale uwierz da się. Nawet jak mój mąż wraca do domu to jestem tak zorganizowana że nie potrzebuję jego pomocy, co najwyżej zależy mi na tym aby poświęcił czas dzieciakom bo są stęsknione, albo żebym na godzinę mogła wyjść sama. Jednak od pewnego czasu nie mogę się sama ruszyć bo syn znowu ma kryzys i nie chce mnie puścić cały czas przeżywa jak z młodszą byłam w szpitalu. Uwierz naprawdę się da, przecież poświęcenie czasu dziecku to nie tylko zabawa zabawkami, tak jak ci pisałam ja i z obowiązków domowych robię zabawę z dzieciakami. Zmywarę ja mam Elektroluxa 4510 rox, ja sobie chwalę jedynie do ważne w niej to dobrze ją wypoziomować i węże od wody dobrze ułożyć bo jak się pozawijają za bardzo to wariuje i błędy wyskakują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajka030-> podziwiam, naprawdę. Ja bym bardzo chciała żeby Majka poszła od pazdziernika do tych 2,5 latków ale dowiem się dopiero we wrześniu. Na razie jak Majke mąż przyprowadza popoludniami to jest ciężko bo ja karmie Lene na lezaco a Majka nad nami skacze, i nie przestanie dopóki mąż jej nie ściągnie. Ja wiem że niektóre dzieci są bardzo grzeczne, jak majki kolezanka jest aniolkiem ale moja jest prawdziwym diabelkiem;) no cóż muszę spróbować bo i tak w końcu z nimi będę sama do ok 15. Dzięki :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Husky ja mam syna diabelka czasem to się z niego śmieje że mały terrorysta a teraz córka jest jeszcze gorsza bo uczy się od niego on ja podpuszcza a ona do tej mieszanki swoje pomysły dokłada. Więc ja mam co robić teraz jeszcze od kilku dni biją się o wszystko , wczoraj młody przed nią uciekał bo chciała mu wlać bo zabawkę jej zabrał , trochę od niej dostał ale jak widział że ona dalej zamach bierze to zwiał. I się oboje śmiali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaRybka
Kajka - a ja co Was spotykam to dzieciaki takie grzeczniutkie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
co ja bym dała żeby moja była grzeczna chociaż w towarzystwie obcych, w poniedziałek byłam z nią w przychodni z temperaturą prawie 39 stopni, a i tak szalała po całej poczekalni. Obok siedziała pani z synem +/- 15 lat i jak tak za nią biegałam to usłyszałam jak do syna mówi "współczuje tej pani". A to co wyprawia w domu teraz przy tej chorobie to już ręce opadają,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
Dziewczyny lekarka zdiagnozowała u mojej córki wirusowe zapalenie gardła, ale jestem prawie w 100% przekonana, że ma trzydniówkę. Od niedzieli miała temperaturę 39 stopni pojawiło jej się też kilka krostek, ale dosłownie może z 5 (myślałam nawet, że może to ospa wietrzna się zaczyna). Dzisiaj rano na twarzy przy włosach i na szyi wyskoczyła jej wysypka takie jakby rozlane jasnoróżowe plamy z ciemniejszymi krostkami. Pod wieczór jakby całość troszkę zbladła. Napiszcie jak wyglądała ta wysypka u waszych dzieci i jak szybko całkowicie zeszła. Dodam, że temperatura po południu też już jej nie wzrosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotka 2014
Potrzebuję pilnie Waszej pomocy. Szukam lokalu na zorganizowanie chrzcin i nie mogę znaleźć nic sensownego. Najbardziej zależy mi żeby jedzenie było świeże i smaczne. Może znacie jakieś restauracje godne polecenia? 28 marzec- u nas przy trzydniówce wysypka była ledwo widoczna i zeszła bardzo szybciutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka030
28 marzec i nas przy 3dniowce był cały brzuszek obsypany małymi krostkami. Na poczekalni moi też biegają wchodzą do lekarza to grzeczni. I nikt mi nie wierzy że to małe rozrabiajace tornada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFMama
U nas wysypka była prawie niewidoczna. Maleńkie lekko różowe plamki. Gdybym nie wiedziała, że mam ich wypratrywac to bym nie zwróciła nawet uwagi. Nie były to żadne krostki itp. Blade plamki maleńkie. Wyszły dopiero jak minęła gorączka - ponoć taka jest zawsze kolejność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1125
Dziewczyny ja się muszę Wam wypłakać :( Dziś będzie pierwsza moja noc bez bobasa i jest mi smutno :( Większość z Was pewnie stwierdzi, że to głupie, bo i mi się takie wydaje, ale smutno i tyle. Chłopaki pojechali na weekend do babci, ciekawe jak sobie bez mamy poradzą, pewnie lepiej niż mama bez nich. Jak Wy znosiłyście pierwsze rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
dzisiaj obsypało jej brzuch, gorączka już nie wróciła. Czytałam na innych forach że wysypka u niektórych dzieci utrzymywała się 2-3 dni. Kajka030 moja jak wchodzi do gabinetu i ma podejść do pani dr to jest krzyk niemiłosierny i przestaje dopiero jak wychodzimy z gabinetu. Jest tak za każdym razem. Sama nie mogę z nią iść do przychodni bo bym nic nie usłyszała, po badaniu musi z nią ktoś wyjść na korytarz. Taki mi się przypadek trafił, mam nadzieję że z tego wyrośnie wkrótce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFMama
Myszka - co ja bym dała za taką samotną noc... nareszcie cisza, spokój i czas tylko dla siebie... kobieto, korzystaj!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gg1986
Husky nic na siłe z tym karmieniem ja miarkuje ze u mnie też zadługo to nie potrwa przy mojej córce.Nic na siłe mnie tylko przy pierwszym wszyscy wpędzali w poczucie winy ze zabieram dziecku to co najważniejsze a w większości osoby które mieszkają z mamusiami i mamusie wszystko zrobią obiadek ugotuja dzieckiem sie zajmną i człowiek moze byc spokojny a ja wiecznie z nerwami.Ja też codziennie się modle żeby moje dziecko dostało sie do przedszkola bo pojawiło sie światełko w tunelu. Moja dzisiaj też jakaś podejrzana miała podwyrzszona temperature ale nic wiecej się nie dzieje mam nadzieje ze to 2 piątki idą dałam ibum i jest ok o trzydniówce nie mam pojęcia bo moja nie miała.Mamusie dostałam zaproszenie na wesele bede 4 tygodnie po porodzie jak myślicie iść bo juz sama mam mętlik w głowie wydaje mi się ze chyba sobie odpuśćić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFMama
Serio zastanawiasz się nad tym, czy z miesięcznym dzieckiem iść na wesele??? Nie obraz się, ale dla mnie zabieranie tak małego dziecka w zatłoczone, głośne miejsce pełne obcych ludzi to głupota nic więcej. Narazisz tylko dziecko na duży stres i różne choroby.. Ale to Twoje dziecko i Ty decydujesz co jest dla Ciebie wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×