Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zulka_

czytam bo lubię

Polecane posty

Bastylko ja tez na maszynie szyje ,ale ubrań eleganckich sie boje ruszac.Nie jestem az taka dobra krawcowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Teklo dziękuję za pięknookiego Franeczka:) śliczny blondasek z niego:) po nowemu dotarły do mnie aż dwa "Franki";) - jeden od Ciebie, drugi od Vanili, dzięks:) Daisy no ja panna, ale taka z pogranicza wagi więc niezdecydowanie to moja druga natura:P i myślę, że na biszkopta udałoby Ci się mnie prędzej namówić niż na koperek, natkę, czy gotowaną marchewkę w zupie w całości, bo taką starkowaną, czy w plasterkach owszem zjadam:P Orsejko coś słabo popchnęłaś, wczoraj owszem zimnica była, ale ni huhu nie popadało ani kropelki:o dziś już cieplej. Dorix no to zacieram ręce w oczekiwaniu na lekturę Twojego bloga:) Ploteczko koleżanka na szczęście ok, 24 ma kontrolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bastylko przypomnij proszę jak nazywa się ta ozdoba do włosów, którą będziesz miała na weselu i niecierpliwie czekam na foto Ciebie w kreacji:) Betulka trzymam kciukasy za powodzenie zabiegów, abyś faktycznie poczuła, że i na Ciebie dobrze działają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałam Wam, że jak koleżanka była w szpitalu, to jej psem zaopiekowała się pewna pani, u której piesek spędził prawie dwa miesiące. w tym czasie właścicielka ani razu nie zadzwoniła do tymczasowej opiekunki żeby popytać jak jej psina się miewa, cóż taki typ:o to ja jej opowiadałam co u niego słychać, a ona słuchając od czasu do czasu rzucała uwagi typu: a nie chcieliby go zabrać na stałe? może go adoptują? itp. odpowiadałam zawsze, że to nie mnie powinna o to pytać:P 3 czerwca tymczasowa opiekunka wyjeżdżała na wcześniej zaplanowaną wycieczkę, więc z bólem serca musiała psiaka oddać. tuż przed tym zapytałam koleżankę, czy jest gotowa na powrót psiny odrzekła, ze fizycznie owszem, psychicznie niekoniecznie.... koniec końców psiak wrócił do właścicielki kilka dni temu jak się zapytałam jak się zaadoptował na starych śmieciach usłyszałam, że dwa dni nie jadł, na spacerach wciąż ogląda się za starszymi paniami ubranymi na kremowo (tak się nosiła tymczasowa opiekunka) i wciąż na coś czeka... na moje pytanie czy spytała czy opiekunka chciałaby może przygarnąć psinkę na stałe, odparła, że nie miała odwagi. w poniedziałek tymczasowa opiekunka wróciła z urlopu i wpadła do mnie po smycz i torbę, którą niechcący zapomniała przy przekazywaniu pieska. przy okazji przyniosła mnóstwo fotek, które swojemu podopiecznemu narobiła. za każdym razem jak się z nią spotykałam, czy to przy przekazywaniu karmy, czy przypadkiem jak ja podjechałam do pracy, a ona spacerowała z psiakiem, bo mieszka bliziutko zawsze z zachwytem o nim mówiła, rozpływała się w ochach i achach, że rozkochał w sobie całą jej rodzinkę i że zrobiłam jej ogromną przysługę, że mogła się nim zająć i że to jej trzeci wnuczek;) chwaliła jaki jest mądry, grzeczny, jak się fajnie z nimi bawi itd. zresztą jak miałam okazję z okna pooglądać jej z nim spacery to zachodziłam w głowę jak to jest, że u boku właścicielki pies ma adhd, u boku opiekunki to przesłodki spokojny psiak??? eh mogłabym jeszcze tak długo. w każdym razie w ten poniedziałek odważyłam się ja i spytałam, czy nie chciałaby go przygarnąć na stałe, na co pani się rozpłakała i powiedziała, że nie śmiała o tym marzyć i byłaby przeszczęśliwa mogąc go adoptować. powtórzyłam to koleżance, najdelikatniej jak umiałam, na co ona w pierwszym odruchu, ze nie odda, za chwilę, ze musi zobaczyć jak żywiołowo psiak zareaguje na swą tymczasową opiekunkę:O i w końcu, że musi to przemyśleć... wczoraj coś mi rzuciła, że chyba jednak nie odda psa, bo jest jej potrzebny..... wiem, że nie powinnam, ale jestem zła, może powinnam z grubej rury do tej koleżanki? (ona sama jest z mało subtelna, nawet nie wiecie jak jej klienci nie lubią dużo by o tym pisać) ale sama nie potrafiła zapewnić psu odpowiedniej opieki, potem dwa miesiące się nim nie interesowała, co chwilę (nie tylko do mnie) wysyłała sygnały, że chętnie by go oddała, a jak przyszło co do czego to okazuje się egoistką:o powiedzcie, czy mam prawo być wkurzona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło matko, ale elaborat napisałam, ciekawe czy będzie się Wam chciało przeczytać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie powiecie, że nie powinnam się tak angażować, ale siedzę w tym od początku, bo to dzięki mnie psiak miał dobrą opiekę, to ze mną opiekunka się kontaktowała itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleżanka jest z tych co trzymają ludzi na dystans, żadnego przytulania np. przy składaniu życzeń, żadnych całusów w policzek nic z tych rzeczy. więc jak miało nastąpić przekazanie psa (pod domem koleżanki, bo do mieszkania nie wpuszcza obcych), to mówię do niej uściskaj panią (to jest zresztą bardzo serdeczna nasza starsza emerytowana koleżanka po fachu, obie doskonale ją znamy), na co ona: nie wiem czy zdołam się przełamać.... i wiecie, że tego nie zrobiła, dziwoląg jeden:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sobie pomarudziłam, uwierzcie mogłabym jeszcze więcej, bo jest o czym:P ale wciąż jestem zła:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, zmieniam temat:P wczoraj i dziś zajmowałam się panem pisarzem bajeczek dla dzieci, byliśmy na 4 spotkaniach, fajny gość, sypał rymowankami jak z rękawa. dzieciaki były wniebowzięte i o to w tym chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej pozdrawiam i zdrowia wszystkim życzę. Zulka masz być prawo wkurzona,mi jedna starsza pani powiedziała coś takiego Nie rób nikomu dobrze a będzie ci dobrze,a naraziło mi się kilka osób .Patrz cię człowiek cały czas się uczy ,bo rożnego kopa dostajemy. Zulka mogę prosić o na miary na Międzyzdroje jak jeszcze masz. Moja siostra ma rocznice ślubu 9 W sierpni ma rezonas. Trochę mama mnie martwi ,bo ma złe wyniki z moczu jeszcze czekamy na jeden i zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ wpadam na chwile bo gotuje zupe na jutro i pojutrze. Grzybowo-pieczarkowa, na nodze z kurczaka(konkretnie dwoch):P Jutro chce miec wolne, wiem ze nie bedzie padac , jade rowerkiem w swiat. A tak na serio: mam zamiar pobuszowac po sklepach, wypic kawe i psiedziec na deptaku i nic nie robic. Zulka a dlaczego nie powiesz kolezance prawdy? Mowi ze potrzebuje pieska. Tylko ze pies tez potrzebuje dobrej opieki. Pewnie bedzie musiala jezdzic na jakies kontrole. I co bedzie z psem? Gdzie znajdzie wtedy pomoc? Jesli kocha pieska moze go odwiedzac u starszej damy. Powiedz kolezance uczciwie bez owijania bawelny co myslisz na ten temat. Plotko ja wyjezdzam w polowie przyszlego miesiaca, dokladnie 15. Daisy ja tez mam tesknote zeby odbyc pielgrzymke do grobu Sw Jakuba. Nie wiem? Moze kiedys sie uda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zulka powiedz koniecznie kolezance co myslisz na ten temat. Zrob to dla psa. Nakrycie glowy nazywa sie Fascinator, u nas chyba fascynator:) Moj jest minimalny, wlasciwie opaska z kwiatkami i pare malych piorek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór Ja dopiero teraz bo po pracy walczyłam z bólem barków i głowizny ;-). A później robiłam konfiturki z rabarbaru :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terix :-), fajnie że się odezwałaś. Kuruj się, wypoczywaj - czekamy na ciebie 👄❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bastylio, koniecznie zrób fotkę, gdy będzie gotowa gala z fascinatorem! Oglądałam troszkę fotek z włoskie wesela...nikt nie miał nakrycia głowy :-(, no - coś tam mini panna młoda :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro mam wolne, robię dla M młode ziemniaczki z koperkiem i chorwacką fażoletę, do popicia zsiadłe wiejskie mleczko :-). I jeszcze muszę coś tam przekazać Teo - dzieci z wnukiem jadą na 3 dni do niego, do Orłowa :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagalopowalam sie... wypalilam papieroska i pomyslalam. Zulka, rzeczywiscie kolezanka moze i potrzebuje psa. Pies moze byc teraz kiedy jest na rencie jedynym powodem wyjscia z domu, bo pies przeciez potrzebuje regularnie spacerow... Tylko czy bedzie to robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bede miala Betulka. I moja bratowa, jej kupilam tez wiekszy bo w koncu nalzey sie jej z urzedu:P Problem w tym ze paczka z okryciem glowy jeszcze nie doszla:( Az sie boje:( To ma byc bardzo eleganckie wesele. Rzecz bedzie miala miejsce tutaj:) https://pl-pl.facebook.com/pages/Pa%C5%82ac-Rozalin/436547306440945

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaoglądałam się;) Bastylko fiu fiu faktycznie szykuje się weselisko na wysokim poziomie, zatem fascynatory będą :classic_cool: a moja koleżanka ma z kim wychodzić na dwór, jeden z jej kotów jest wychodzący, łazi z nim na smyczy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a psu nie poświęcała znów tak dużo czasu, wiem, bo widziałam nie raz jak do przed pracą wychodziła z nim na 5 minut, bo się nie wyrabiała:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fażoleta to fasolka szparagowa :-), podawana z czosnkiem i oliwą. My uwielbiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn też był w pięknych okolicznosciach na weselu w XVIIw masserii :-) - ale tam inaczej wesela wyglądają niż u nas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanilko, miała mama problemy z nerkami? Daj znać jak się sprawa ma i zyczę zdrowia mamie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też lubię fasolkę, ale w takim wydaniu nie jadłam jeszcze. wyłącznie z bułką tartą na masełku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×