czytam bo lubię

wieczorne Terix wymyśliłam imię dla grafitowego kotka - Szafir;) Orsejo posłałam dalej, jak prosiłaś:) ładnie wszyscy wyglądacie:) a jaka była okazja rodzinnego spotkania? Vanilio czyli nie dałaś mężowi odsapnąć i zagoniłaś do malowania;) bardzo mi się podobają nazwy farb do malowania - mają ludzie fantazję, w jednym pokoju mam np. laleczkę z porcelany, a kolor przypomina bardzo mleczny budyń niż porcelanę;):P Dorix fachowiec to fachowiec, super, że tak szybko to się dzieje i już za chwilę będziesz miała po nowemu:)

Bastylko masz rację pościel wydziera się długo, a zwłaszcza ta sprzed lat - porządna, bo te obecne to byle co:P

no nic, teraz zmykam, dobranoc

Witajta Dziewczynki Czytelniczki :D:D:D Melduje, że cała i zdrowa jestem. Nie pisałam bo "klimatyzowałam sie" ;) Wszystko jest ok, rowery są, pogoda jest, bar pod Otrytem jest. Nie ma Leżajska jest Żubr :P Nie ma deszczu od 3 miesięcy i w naszej wsi SUSZA. Solina Czarne - odnoga jeziora solińskiego jest sucha! :O przykry widok. Pensjonaty i bary, wypożyczalnie sprzętu wodnego plajtują :O No i w pierwszy dzien zaatakowały nas końskie muchy czyli gzy ;) Wczoraj dopiero spadł deszcz i to tylko pół godzinki - odświeżyło się, muchi przestały kąsać :D Jutro jedziemy do Lutowisk na rocznicowy obiad: jagnięcinkę, tak jak w zeszłym roku ;) Przez ostatnie pare lat takie rocznicowe obiady celebrowaliśmy w restauracji "Carskiej" w Białowieży i widywaliśmy tam naszego pana Cimoszewicza. Zawsze sie z nami grzecznie witał ;) Jadałam tam zupę "Ucha" i piłam kwas chlebowy z beczki. W Lutowiskach pewnie nikogo znanego nie spotkamy ale jagnięcine mają dobrą. Orsejko - dziękuje serdecznie za zdjęcia. Fajnie wyglądacie wszyscy a Twoi Rodzice przepięknie! Córcia i Małżowinka i Ty Orsejko super - patrze na Was jak na Swoją Rodzine, troche tylko dalszą, jakbym Was znała od zawsze Zulko - za przesłanie dzięki Dorixiu - też sie ciesze z Twojego remonciku korytarza - będzie pięknie Vanilko - ide zaraz na poczte odebrać Twoje fotki - widziałam wczoraj że przyszły ale net się mozolił bo cała leśniczówka po burzy przyssała sie do klawiatur :D:D:D Dziewczynki - rano nie dorywam sie do laptoczka bo stoi po stronie Małzy :P i nie mam siły przebicia :D - proszę więc Dorix lub Terix o karmienie głodnych i spragnionych :D Za to dużo czytam a wieczorami moge pisać i gotować fotki w garze ;) Pozdrawiam, ściskam każdą oddzielnie i wszystkie naraz :D:D:D

Vanilko - obejrzałam. Fajne kolory wybrałaś. Jaśniutkie są i lepiej wyglądają niż te ostatnie, które odważne bardzo były ;). Pastelowo i elegancko. Jakoś wole jasne wnętrza i jasne ściany. Nawet u kogoś :P:D Buziaki

Dziewczyny właśnie z m wróciliśmy do jasnych farb. Jeżeli chodzi o malowanie to ściany nie są gładkie tylko mają piasek pustyni widać można skaleczyć się o ścianę . Super sprawa na proste ściany. Na samym początku wszystko u nas było na biało, pózniej odważyliśmy się na kolory różne potem przez trochę latek te same ,a teraz przełom jasne. Orsejko fajne fotki. Miłego wieczoru

Doszly fotki od Orsejowej:) Dzieki Zulka te Vanilki niestety nie:( Orsejowo przepiekne zdjecia! Jak patrze na Twoich rodzicow to mysle sobie jak pieknie jest zestarzec sie razem. Ile harmoni i milosci. I jak na siebie patrza po 50 ? chyba wiecej wspolnie spedzonych latach. Ile tu czulosci, milosci.... Twoja zielonooka dziewczynka wyglada super! Wiem wiem staraliscie sie mocno z mezem:P Chyba bardziej podobna do malzyka. Czy ten mlodzieniec to moze kandydat na ziecia? A dama z upietymi wlosami to nie wiem? Szwagierka czy siostra? Chyba szwagierka. Piekne zdjecia jeszcze raz napisze.

No dobrze ze odezwalas sie Teklo. Juz myslalam ze bedziemy musialy szukac Ciebie w tych "Pieszczadach":) i gwaltem, na sile przywlec (nie za wlosy) do czytelni:P Zartuje oczywiscie, ciesze sie ze mocno aktywnie spedzasz(bo jakby inaczej u Ciebie?) czas. I ze sa rowerki i browarek i ksiazki, wszystko co potrzeba do szczescia, no moze oprocz much. Serdeczne zyczenia z okazji jutrzejszej rocznicy Swietujcie zdrowo. Vanilko domyslam sie ze na zdjeciach byly fotki odmalowanego domku. Moze sprobuj mi jeszcze raz podeslac. Plisss... Wszystkie kolezanki i kobiety pracujace(Dorix)mocno sciskam i pozdrawiam. U mnie sie ochlodzilo i na jutro zapowiada sie niczego sobie dzien. Bedzie tylko 29 stopni:) Da sie wytrzymac:) Tak lubie:) Dobranoc dziewczyny.

witanko kochane :) tak duszno u mnie że spać się nie da :O zulka dzięki za rozesłanie fotek Teklo... bardzo się cisze że jesteś już z nami kochane bardzo dziekuję za miłe slowa odnosie fotek już przedstawiam wam kto jest może by było prościej to fota nr.3 obok mnie brat dalej ten mlodzieniec to bratanek :) i dalej mama mojej bratowej moja mam tato moje szcześcia i bratowa bardzo kochana osoba :) bylo to u brata ..bardzo często urządzamy takie spotkania raz u nich raz u mnie :) a fotki robiła bratanica jutro puszcze wam fotke najnowszą z nowym kolorkiem wloskow jej . Vanillko ..ja niczego nie otrzymała :O ...ani zadnej kartki :O Bastylko.. moi rodzice ze soba razem są od zawsze tak mowią :) mam miała lat jak się pobrali a ma lata :) mama mojej bratowej też

Telko...Wszystkiego Najlepszego

Bastylko.. moja siostra jest na focie w kuchni też tak sobie grillowaliśmy w nocy ale w innym skladzie :)

Spokojnej nocki kochane ...

Jak milo wpaść do czytelni i duchowo pobyć ze swoimi wirtualnymi koleżankami ;) Stawiam kawunię! herbaciątko! inusię...wstawać śpiochy! Teklo, świetne sprawozdanie znad Soliny...jaka szkoda, ze tam susza. Nie spodziewałam się, że AŻ taka... Szkoda przyrody... Myślę, że dzisiejsza jagnięcina będzie cacy...:) Sama nie jadłam takiego mięska od czasów dzieciństwa...kiedy to na wsi owiec było co nie miara i wcale ale to wcale to mięso nie smakowało..o zapachu nie wspomnę :P Bastylko...mam podobnie ze starymi pościelami, firankami, zaslonami itp...wyrzucić szkoda, "bo niby jeszcze się przydadzą"...ale człowieka trafia jak przyjdzie wszystko przerzucać...No i nu, nu, nu, nu!!! Ostatnio ciągle wspominasz, że jesteśmy ciągle starsze... Pewnie masz rację, ale każdy wiek ma swoje dobre strony, teraz już prawie nic nie musimy...wciąż jesteśmy piękne i mądre....a życie jest cudowne, cieszmy się nim . Orsejko...wszyscy jesteście wspaniali, taka elegancka rodzinka . Rodzice pięknie wyglądają, a jaka radość z nich bije i blask! Cudownie . Vanilko, kolory spoko...podobają się bardzo, Zulka ma rację, nazwy farb są baaardzo romantyczne. Mój korytarz będzie cały biały bo drzwi mam w całym domu ciemne więc zrobię jaśniutko dla kontrastu ;) Terixiu... . Jeszcze trochę poboli.......ale przed Wami wakacje i góry......uśmiechnij się :) Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i zabieram się do roboty ;) Miłego dnia ;)

Dzieńdoberek Dorix dzięki za kawę To może teraz śniadanie, bardzo lekkie, bo przy tym upale nic nie wchodzi. Mix sałat, pomidor, szczypiorek, chleb i masło. Tekla wszystkiego najlepszego Pięknej pogody i dużo udanych wycieczek. Ja już nie mogę się doczekać wyjazdu, tylko oczekuję trochę mniej stopni na termometrze:P Ja jak Dorix jadłam w bardzo wczesnej młodości kotlety z jagnięciny i nie mam najlepszych wspomnień:P Orsejowa, Vanilka dzięki za zdjęcia. Vanilka ja też lubię jasne kolory, bardzo mi się podobają twoje kolory. Orsejowa piękne zdjęcia. Rodzice wyglądają cudownie, córka piękna kobietka. Miło się na was wszystkich patrzy, aż ciepło koło serca się robi Bastylka ze starej pościeli można poszyć patchworki:D Miłego dnia wszystkim

witanko kochane :) Dorix.. dzieki za kawunie terix..dzieki za sniadanie takie lubie Bardzo dziekuję za miłe slowa kochane

Trzeba wszystko skopiować i wkleić w pasek :) Vanilko ..ja nie mam fotek ! Plotka gdzie się podziałaś ? milusiego dnia kochane

Witam Orsejko jestem juz jestem.Jestem ostatnio jakos zabiegana,zabiegi ,troche wyjazdy i tak schodzi.Ale po niedzieli wszystko wroci do normy. Vanilko podobaja mi sie takie kolory,spokojne,stonowane.A nasze malowanie czeka,nie wiem na co i na kogo,moze pod koniec miesiąca małzyk bedzie miał wolne to z czymś ruszymy. Orsejko fajnie wyglądacie wszyscy razem.dobrze,że się razem spotykacie i jest Wam z tym dobrze. Bastylko ja mam stosy pościeli ,której nie uzywam a nawet nie zaczełam uzywać. Mam za dużo ,bo zmienilismy dla siebie kołdre na większy rozmiar i musiałam i tak kupic nowe.Z firankami zrobiłam troszke ładu,poszylam do piwnicy i juz trzymam piwnicowe w pralni,by nie zajmowały miejsca. Vanilko napisz jaki brzeczyk kupiliście młodemu?Jestem ciekawa. Teklo wszystkiego najlepszego Daisy pewnie juz sie szykuje do powrotu. Terix kiedy jedziesz? Zuleczko czy juz przetwory skończone? Ide szykowac sie na zabiegi.

Czesć dziewczyny pozdrawiam. Orsejko i Bastylko za chwilę spróbuje wysłać jeszcze raz. Orsejko nie zmieniłaś od naszego ostatniego spotkaniano to widzę działa poczta polska moi w tamtym tygodniu podostawali kartki dziwie ,że do ciebie nie dotarła a byłaś w skrzynce? Oddech Daysi czuje ,bo ode mnie 200km to piękne miasto. Plotko ford k ,ale oczywiście małe niespodzianki był,ale będzie zrobione. Teklo miłego urlopowania dalej i udanego świętowania. Zulka wybierasz się w tym roku nad morze ,pytałaś kiedyś jaką miałam pogodę to tylko dwa ni z godzinkę po padało a reszta dni była super 25st.W dzień wyjazdu padło od 12. Doris wiem co to szliwaonie pył w domu co nie miara a kurz nie wspomnę mój mi zrobił taką niespodziankę kilka lat wstecz ,ale mam wygładzone to co chcieliśmy. Tertix spakowana my z m nie byli jeszcze w Zakopanym ,nasze dzieciaki tak ,ale może uda się kiedyś wyskoczyć chyba we dwójkę. Nie którzy u nas na Karpacz mówią ,że to drugie Zakopane. Wszystkie wymienione i które minęłam przytulam do Milego dzionka życzę

Dziewczyny wyślijcie proszę Orsejce i Bastylce fotki bo poczta mi jakieś głupoty wywala teraz. Orsejko wczoraj w telewizornii widziałam słuchałam

Dziewczyny jestem na razie w lekkim szoku idę do pracy na dwa tygodnie próbne na 8 do 16.Trzymajcie kciuki by poszło pomyślnie. Dam znać pierwsze wrażenia.

dobry wieczorek Uff.... mial byc dzisiaj piekny letni dzien a znowu byl upal:( No nic nie narzekam, bo zaraz przywolacie mnie do porzadku:O Kochana Teko jeszcze raz wszystkiego najlepszego i prosze przekaz zyczenia swojej polowce. Orsejowa nie narzekaj. Wygladasz dobrze, a jeszcze w dodatku masz korzystne miejsce. Siedzisz za salaterka:P ktora przykrywa ewentualny brzuch:P Jak pisalam foty cudne. Ewentualny kandydat na ziecia okazal sie byc bratancem:) Dorix dobrze ze roboty dobiegaja do konca. Teraz przychodzi znowu fala upalow i remoncik dal by sie podwojnie we znaki. Fajnie ze przedpokoj jest jasniutki. Dorix moje lata wlasciwie mi nie przeszkadzaja. Przeszkadza mi tylko to ze nie jestem juz taka "sprytna" jak z 5 lat temu i znacznie szybciej sie mecze:O Serducho mam mlode... tylko te stawy i kosci..... Vanilio jak sie ciesze ze zalazlas posade. Pewnie pojdzie Ci dobrze nie martw sie. jesli sie pracuje na zasadzie "dobrowolnosci" tak jak jest w Twoim przypadku, a nie z musu chodzi sie do pracory to wszystko wychodzi. Musze konczyc mam telefon

falszywy alarm. Telefon do meza. Co ja chcialam napisac? Juz nie wiem? Nasza Daisy pewnie spi juz smacznie. Opila sie piwskiem:P

Pobuszuje w necie. Poszukam i ja wycieczki. Pozazdroscilam Terix planow wyjazdowych:) Tylko ja chcem nad morze na pare dni. Betulka cos sie nie melduje. Mam nadzieje ze nic zlego sie nie dzieje, tylko te upaly.... Trzymajcie sie dziewczyny. Nie dawac sie upalom. Do jutra

Terix, ostatnio mam niechec do szycia. Juz dobrych pare lat. Po pierwsze: nie widze, zle nawleka mi sie igle. Po drugie: wolny czas pozera mi komputerek:)

Fruwajaca odezwij sie plis! Napisz co z reka? Czy mieszkasz juz w nowym domku?

Kochane dziewczyny Nie mam teraz czasu na posiady, po gościach ze Szczecina przyjechał Teo. Poza tym dużo pracy przed urlopami a jutro znów jedziemy do tesciowej... W piatek przyjeżdża "krakowiak" a w niedzielę wyjeżdża Teo... Jestem w młynku! Pozdrawiam

Wieczorne witano! Bastylko nie ma innej opcji, z poslizgiem ale co jakiś czas udaje mi sie małżowine odgonić od laptoka :D hłe hłe! ale mielismy dziś dzień :D trasa na Lutowiska w właściwie Chreptiów jest piękna więc ją sobie "smakowaliśmy" bez pośpiechu a po minięciu 1/3 zdjęłam koszulke bo upał nieziemski. No i janioły jak zobaczyły moją golizneeee! :) zaczęło grzmieć... A potem luneło.... no to my se pod drzewko. Zdjęłam też spodenki - przewidująco włożyłam na droge opalacz :) A tu leje coraz więcej i błyska sie nad głowami! strach mi doope ścisnął :O więc łapu za rowery i byle do Chreptiowa dobiec... a cały czas pod góre!... Woda z góry zaczęła wściekle kaskadami lecieć... Skorzystaliśmy z okazji i umyliśmy sie w tych kaskadach bo nogi uwalane błotem mieliśmy a deszcz ciepły i przyjemny był... A tu grad po łbach nam zaczyna stukać! :P Bałam sie :O naprawde sie bałam! bo błyskało sie wściekle :O ale małżowina woła: idziemy! bo to tylko kilkaset metrów zostało. Zrobiło sie płasko, wsiedliśmy na rowery i reszte drogi do hotelu w Chreptiowie zjechaliśmy szybko. Ja prawie na golasa, małżowina w samych spodenkach, włosy jak topielica (dobrze, że nie umyłam poprzedniego dnia a kusiło mnie;) ) Przed restauracją powycieraliśmy sie jako-tako i założyłam koszulke i spodenki bo by nas tak nie wpuścili - tam sie w krawatch wchodzi :P Weszliśmy - tylko 3 stoliki zajęte ....i te 3 stoliki jak sie okazało kibicowały nam przez okna bo widać nas było z daleka jak zapierdzielamy w nawałnicy na golasa od drogi! :D:D:D Zamówiliśmy 2 Leżajskie i kolejno do łazienki ;) A potem cudowna rozpływająca sie w ustach jagnięcinka i jeszcze jedno piwo :D Takie to było świętowanie - mam zdjęcie na goło - troche tylko brzuch zakryłam pocięty jak zobaczyłam aparat w ręku małżowiny ;) W każdym razie usłyszałam komplementy że zrobiłam to co najlepszego można zrobić w taką ulewe: że zdjęłam wszystko co sie dało zdjąć i że całkiem całkiem to nieźle wyglądalo ;) Zdjęcia z tego miejsca ugotuje a swoje na goło pośle @@@ Terixiu pomysłowa jesteś - paczłorki jak najbardziej ;) gdybym miała swój dom (a nie klitke M4) to miałabym "krawcownie" bo lubie szyć a paczłorki można bardzo elegancko odpicować Orsejko - do tych fotek będe często zaglądać bo naprawde aż miło patrzeć A bardzo ładnie opisujesz wszystkich Gości ze zdjęć Dorixiu, Vanilko - pełne ręce roboty macie teraz bo i ze ścierą latać trzeba po malowaniu. Choć ze zdjęć Vanilki wynika że juz wszystko posprzątane :) Też troche sie obawiam Bastylko, że BeTula milczy - ale mówiła, że Teo przyjeżdża - pewnie Go karmi :D albo rozmowy się toczą jakieś albo jeszcze coś. Pewnie niedługo sie odezwie. Ploteczka też pełno zajęć ma - każda z nas kręci sie koło swojej Rodzinki - wieczna krzątanina :D:D:D Ciekawe jak nasza Daisy ja też mam nadzieje Orsejko że Daisy będzie na jakimś zdjęciu - a nie tylko Hradczany i Most Karola :P:P:P

Pozdrawiam Was Dziewczynki i dobrej nocy życzę Jutro mamy w planie na Połonine Caryńską skoczyć ;) Na Cycy Carycy :P:P:P hłe hłe

a! jeszcze: Orsejko czytałam o pani StraSzydło jak straszyła mieszkanców Twojego Miasta - bezczelna pusta bezmyślna baba! brak słów! Vanilko trzymam kciuki codziennie od 8.00 do 16.00 będzie dobrze No i Betula sie odezwała moge iść spać :P

Dzieńdoberek Kawy jeszcze nie było, więc jest (_)> (_)> (_)> (_)> (_)> I od razu śniadanie. Dla tych co lubią zupy mleczne, dzisiaj zacierki na mleku, do tego chleb masło i miód lub dżem(to śniadanie Wnusia), dla tych co nie teges mleko:P są kanapki z wędliną i pomidorem(to moje) Tekla pięknie opisałaś wyprawę rowerową w czasie burzy. Nie bałam się burzy, ale teraz kiedy przybierają formy nawałnic, też się cykam:( Wszystkiego najlepszego jeszcze raz na wszystkie lata Zulka czy daleko od ciebie znaleźli ten pocisk? Miłego dnia wszystkim