Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zulka_

czytam bo lubię

Polecane posty

Dobry wieczór Daisy, wiem już jak w budowlance wyglądają realia. Miałam miesiąc zastoju na budowie bo nasz wykonawca "nie miał kim robić" :-P - niby pracy nie ma a jak przyjdzie co do czego to fachowca i siły roboczej nie uświadczysz. Więc święta B.N. spędzimy na starych śmieciach :-o. Jeśli nawet wszystko wykończymy to nie będzie gazu! Instalacja gotowa ale gaz przewidziany na przyszły rok i nie ma przeproś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekam z niecierpliwością na ochłodzenie, zdecydowanie jestem ssakiem zimnolubnym :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bastylio! Wracając do problemów M tak myślałam, że w tym jest problem. I dlatego pomyślałam o specjalistycznym gabinecie pielęgnacji stóp - moja pani do której chodzę ma certyfikaty pielęgnacji stopy cukrzycowej👄.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie u mnie właśnie leje i się burzy, nareszcie, bo wczorajszy i dzisiejszy dzień temperaturowo był masakryczny:o Teklo, wyobraź sobie, że jednak gościu miał rację mówiąc, że trzeba wrócić do starego systemu, mama wróciła do swojej 8-ki i wsio trybi jak trza. ciekawe o co chodzi? Terix urlopuj i wracaj do nas z naładowanymi bateryjkami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orsejko, gość wyjechał dzisiaj rano, wczoraj byliśmy się z nim pożegnać. Betulka qrcze fachowcy pewnie złapali jakąś fuchę i na miesiąc ich wcięło, ależ to denerwujące, ale jak są dobrzy to wiedzą, że będziecie na nich czekać;) Daisy i u Was poślizg, ale masz rację, co się odwlecze to nie uciecze;) Dorix pewnie musiałaś zwężać spódnicę od stroju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pisałam Wam, że w tym roku na zakończenie wakacyjnych zajęć pojechałyśmy z dziećmi na wycieczkę, a jednym z punktów programu było wejście na wieżę widokową - łącznie 230 schodów. pokonałam ten dystans dwa razy, a zakwasy mam do dzisiaj:P chociaż z dnia na dzień jest lepiej,w sobotę i niedzielę nie mogłam chodzić;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
objadam się swojskimi działkowymi pomidorami, są przepyszne, ale jakieś takie małe w tym roku jak nigdy. a jak u Was wyszły ogródkowe dziewczynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawdziłam, Betulki nie ma, więc się pożegnam, do napisania, papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dasz radę wejść? u nas było zbyt duże tempo i ledwo weszłam, pod kopuło było a'la planetarium, więc było ciemno i po jakichś 10 minutach musiałam zejść na dół, bo wpadłam w panikę, że się uduszę. na dole odsapnęłam i doszłam do wniosku, że muszę się wdrapać jeszcze raz tym razem wolniej i dałam radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-D, no! Ja też się nie widziałam przez chwilkę. U mnie była rodzinka z mojego S :-). Ja już parę latek nie miałam przyjemności...pewnie 8 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy dam radę ale nad morzem zawsze dobrze się czuję. Jeśli nie dam rady na wieżę widokową pieszą to udam się na drugą z windą :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale kondycję mam zerową:o ostatnio wdrapywałam się na podobną wieżę w Toruniu, ale tam przynajmniej co jakiś czas były okienka, a tu im wyżej tym węższe schody i okienek brak:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi młodzi z Teo i Waflem byli na wieży i wszyscy uciekli - okazało się, że doświadczyli lęku wysokości :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serce mi waliło z wysiłku i ze strachu, że zawrócić nie mogę, bo za mną chmara dzieciaków, a schodki zbyt wąskie na mijanki. jeszcze nie byłam na wieży z windą;) a kiedy się wybieracie wiesz już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam bardzo nieprzyjemne doznania, może nie klaustrofobię ale problemy z cisnieniem w kopalni w Wieliczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ostatni pobyt w poprzednim miejscu bo Teo oprócz pracy stracił też mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli już na dniach. a Teo już wrócił, czy zabierze się z Wami? w Wieliczce byłam na 3 tyg. koloniach zdrowotnych, codziennie zjeżdżaliśmy w dół na godzinne leżakowanie. teraz pewnie nie dałabym rady:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tam mieszka 8 lat, tutaj już nie ma towarzystwa a o pracy nawet nie ma co marzyć...no chyba ze na budowie :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakąś decyzję będzie musiał podjąć, może razem coś wymyślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betulka muszę zmykać, trzymaj się, jutro będzie nareszcie normalnie:) buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaski kochane kawa (_)(_)(_)(_)(_) Ochlodziło się uf...wreszcie jest czym oddychać :)..u mnie nie za dużo popadło chyba nas omineło ....ale najwazniejsze że jest czym oddychać :) Zaglądne potem teraz uciekam do miasta na targowisko :) miłego poranka :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×