czytam bo lubię

Łykend spędziłam w Porąbce, mamy za sobą bardzo miłe chwile ze "starymi" znajomymi sprzed lat. Kiedyś wyemigrowali do kraju Bastylki, teraz na emeryturze byc może osiądą w swoim pięknym domu pod górą Żar. Przy okazji zaopatrzyliśmy się w ryby m.in z myslą o świętach. Na skraju Wielkiej Puszczy jest hodowla ryb. Kupiliśmy pstrągi, wielkiego szczupaka, jeszcze większego amura i karpie. Na miejscy ubili, wypatroszyli - w domu tylko poporcjowałam i uporządkowałam. A w Porąbce było biało w lesie - też spadł śnieg.

Plotko śniłaś mi się dzisiaj :D We śnie byłaś ze swoją siostrą (nawet nie wiem czy masz siostrę) i poznałam Twoich Rodziców. Byli oboje młodzi i naprawde piękni. Ty w moim śnie byłaś bardzo urodziwa a Twoja Siostra niestety nie :P:P:P Dziewczynki - powoli zaczynam świąteczne porządki. Zrobiłam już wszystko w szafkach i szufladach kuchennych, polowe komandora posprzątałam, dzisiaj skończe. Potem pójdą ściany,okna i pronto na wszystkie fronty. Biore sie teraz za przedpokój a Wam życzę miłego dnia

Witam Tekla dzięki za kawę i śniadanie, nowy tydzień z zastawionym stołem, dzięki Ja dopiero teraz na śniadaniu, bo chyba coś mnie bierze, nie chciało mi się wstawać. Jestem zakatarzona i łamie mnie w kościach. Trochę przemarzłam w sobotę. Też powoli zaczynam porządki. Trzymam kciuki żeby na prostej ukazała się meta Miłego dnia wszystkim

Witam piknie w nowym tygodniu Ja tylko na momencik bo szykuję się do neurologa z wynikami.Bardzom hi,hi ciekawa co zaleci na moje torbiele,przepukliny i inne deformacje,jest i skolioza normalnie sporo tego jak na mój laicki gust.No ale lekarze hi,hi w mig nas leczą więc bardziej jestem ciekawa jak przestraszona. No nic jak dam radę zajrzę po powrocie.Nie wiem czy dam radę bo będę z buta popierniczać bo połączenia brak w dogodnej porze.Zatem przutulaski i do potem lub do jutra

Lubicie czytać swoim dzieciom? Mam historyjke pewnego Francuza Koza pana Seguin historia smutna bo opowida o kózce która fikała i umarła :( http://autorzy365.pl/ksiazka/6280/koza-pana-seguin

Terixiu - zarażamy się jedna od drugiej :D Bierz fervex jak Zulka i do łózia a ja mam dla Ciebie herbatkę z konfiturą malinową http://3.bp.blogspot.com/-hSTeditqacs/VAxBP1D1kzI/AAAAAAAARss/sql2ozWxdNM/s1600/konfitura%2Bmalinowa-2.jpg Zdrowia życzę Tobie i wszystkim innym Daisy - trzymam kciuki - przynieś dobre wieści od neurologa

Dobry wieczorek. A czy zdrowi moga cos uszczknac ze sloiczka z malinowa konfitura? Uwielbiam malinki:) Zdrzemnelam sie po poludniu. A co bede sobie zalowac:P W nocy nie moglam tak dlugo zasnac. I boli mnie karczysko. Postanowilam zmienic poduszke. Kiedys kupilam taka wyprofilowana ale jakos zle mi sie na niej spalo. Teraz robie drugie podejscie, moze cos da:O Tekla ja pewnie tak jak Twoi znajomi na starosc wroce na stare smiecie. Choc do konca nie wiem co szykuje mi los? Daisy co powiedzial neurolog? Pewnie ze zdrowa jestes , male zmiany to normalne zuzycie organizmu.:O Przynajmniej u nas to czesta diagnoza. Bo leczyc trzeba oszczednie. Koniec roku, kasa chorych nie ma pieniedzy:O

witam wieczorkiem dziś w nocy u nas przymroził i miałam skrobanie szybek, rozr****** dzień dobry w sam raz;):P Daisy ciekawam bardzo jaka opinia doktora na Twoje wyniki, napisz koniecznie. Teklo, Terix dobrze wystartowałyście z porządkami, dobrze rozłożone w czasie nie zmęczą za bardzo i o to chodzi:) aaa nasza Ploteczka ma siostrę.

wygwiazdkowało r.o.z.*************a

spróbuję napisać słowo, które ocenzurowali z kwiatkami po każdej literce r o z r u c h

a po tym słowie było jeszcze: na dzień dobry

Bastylko miałam kiedyś taką poduszkę specjalną, ale za nic nie mogłam na niej spać:o śpię na takiej staruszcze robionej z pierza, prawie płaskiej i jest ok, na każdej innej mi niewygodnie:o

ale trzaskam literówki, na staruszce miało być

na razie nie mam czasu sprzątać świątecznie i nie chce mi się:P

poza tym jutro, w piątek i następny poniedziałek mam zajęte pracorowo - organizujemy imprezy, na których muszę być obowiązkowo, a jedną pewnie otworzyć, czego nie znoszę, bo stres mnie zżera. i jak w takich przypadkach jak wyjdę do pracory rano tak wrócę najwcześniej o 19, a za tydzień pewnikiem dużo później.

wejdźcie na gar, coś tam wrzuciłam. zgłupiałam jak to ja:P a teraz zmykam, paaaaaaa

Witam wtorkowo, porannie ;) Zulka...po prostu brawo! Czarna Mańka jest przesłodka, a Ty masz ogrooooooooooooomne serducho . W nocy posypało, u mnie wokół biało i zimowo ;) Tyle, że oglaszają dzisiaj u mnie brak prądu na cały dzień...No matko kochania...czy u Was też tak bywa, że całymi dniami nie ma prądu bo są "konserwacje'? Jakby nie było, dokąd prąd mam stawiam kawunię, herbatke i inusię.... Dobrego dnia, Czytelniczkom .

Heloł we wtorek Dzięki Dorixiu za kawusie Jak tak dalej pójdzie Dorix to u Ciebie za pare lat będzie wysyp dzieci :P i będziemy mieli demograficzny wyż :P:P:D co daj Boże daj Boże :D Lepiej naładuj baterie do laptoczka i smartfona i tableta ;) na wszelki wypadek . Zulko - wzruszyłam sie Fajna jest ta Czarna Mańka i mam nadzieje że będzie Wam dawała wiele radości Duża buźka dla Ciebie U mnie też wczoraj spadł śnieg. Jak wracałam z gimnastyki to było biało. Dzisiaj w słońcu pewnie stopnieje. Zulko - nigdy nie lubiłam takich przedświątecznych akcji sprzątajacych :O Widać się starzeje bo w tym roku wyjątkowo sprawiają mi przyjemność :) Nie byłam pewna czy Plotka ma siostre czy nie - wydawało mi sie że o siostrze wspominała kiedys ale pewności nie miałam :D Bastylko - bardzo Ci życzę tego powrotu i sprzyjających warunków i poczucia bezpieczeństwa w dobrym przyjaznym dla Ciebie miejscu.

BeTulko - widziałam Twoje drzwi od garażu :D fajnie to wszystko wyglądać zaczyna - ładne kolory dobieracie Orsejko - Ciebie też widziałam na spacerkowym zdjęciu Chodź na kawusie Terix - dawaj! dawaj! kawa stygnie :D a może prądu zabraknąć i Dorix będzie musiała nam na ognisku odgrzewać :P Dorixiu - tak sobie żartuje ale nigdy nie zapomne tych czasów z wyłączaniem prądu :O oby nigdy taki czas nie wrócił

Na śniadanko jajeczka z łososiem ;) http://najsmaczniejsze.pl/wp-content/uploads/2014/02/jajka-faszerowane-wedzonym-lososiem.jpg i szyneczka z szynkowara http://3.bp.blogspot.com/-onV23h5NXE4/U0TsJ_6DqJI/AAAAAAAAHM0/e7hFdGDWLYc/s1600/szynka+z+szynkowaru+2.jpg

Miłego i choć biały - ciepłego dnia

Witanko wtorkowe.;) Sorki że nie zajrzałam wczoraj po ,,wszystkim,, ale spacerek i emocje tak mnie hi,hi wyeksploatowały że po powrocie już nic mi się nie chciało. Jak chodzi o lekarkę neuro to kobitka spoko,kto by dał za jednym,pierwszym podejściem skierowań na tyle badań.No ale jak wiecie bo same borykacie się z podobnymi problemami tylko leki i rehabilitacja.Leki jakoś mnie przerażają jak se poczytam wszystkie skutki uboczne:(.A na rehabilitację muszę się jakoś zapisać a że nigdy tego nie robiłam muszę się rozejrzeć co i jak?,co i gdzie?. Jest też masażyk wypisany i ten to już mnie kompletnie wystraszył. No bo jak to tak daisy po karczku masować?!:(.Daisy nie lubi masowania,nie lubi dotykania....

Zulka Hi,hi masz Ty wielkie serducho dla tych sierściuchów i wielki pomyślunek dla ciekawych i klawych imion dla pupili.Ja na kotach nie znam się kompletnie więc nie podpowiem jak utemperować charakterek ale może coś być w tym co piszą znawczynie w garnku.No chyba że Mańka z typu wariatek,ja miałam kiedyś takiego szalonego kocurka,najukochańszego.Nazwałyśmy go Freddy od tego gostka z Ulicy Wiązów i wtedy nawet nie wiedziałam jak spasi ta nazwa do niego.Jak przyniosła mi go sąsiadka myślałam że zejdę na jego widok takie to było paskudztwo.Rude chude nastroszone jednym słowem obraz nędzy i rozpaczy.A potem jak przeszedł pierwszy szok pokochaliśmy go wszyscy,nawet psy.To był taki wariat że nudy z nim nie było.Było kochanie i drapanie od przytulania do wbijania pazurków przechodził bez uprzedzenia.Ale robił to zawsze delikatnie że wielkiej krzywdy nie zrobił no i krew się nie lała.Ale takie miał zabawy że normalnie człowiek sikał po kostkach.Potrafił skoczyć człowiekowi od tyłu na nogę i tak zawisnąć przytulony do nogi jak leniwiec do gałęzi.Tak przestraszył kiedyś starsza siostrę mojej Asi.Zgasło na moment światło i słyszymy krzyk małej.Wszyscy byliśmy w jednym pomieszczeniu więc pomyślałyśmy że to brak światła tak ją wystraszył.Światło się zapaliło a ten czort wisi uczepiony małej a ta wrzeszczy jakby ją diabli napadli.Ona do Fredka przekonać się już nie dała nie mógł się nawet do niej zbliżyć bo zaraz był krzyk.Ale nawet jej nie zadrapał,rudy czort.Była wtedy taka zima z ogromnym śniegiem.Mieliśmy pokopane tunele na podwórku i on razem z Plutem ówczesnym pieskiem urządzali sobie gonitwy po tych korytarzach.Raz po raz tylko skakało rude w górę jak się gdzieś spotkali,śmiesznie to z boku wyglądało.Taki szalony ale słodki i kochany to był kot,najukochańszy ze wszystkich.Wesoły rozrabiaka ale i pieszczoch słodki.

Betulka Domek masz w modnych kolorach i ja bardzo się rozmiłowałam w tych klimatach.Jak się wyrobimy cenowo to pewnie będę mieć podobnie kolorystycznie. A muszę Wam powiedzieć że moja dobudówka ma fundamenty:D.Nic nie pisałam bo bałam się zapeszyć jak wiecie budowa miała ruszyć już sierpniu.Gdybyśmy czekali na umówioną ekipę byłaby możliwa dopiero na wiosnę i to pewnie późną bo budowlańcy dodatkowo prowadza gospodarstwo rolne.Szukaliśmy innej ekipy i wszystko było już zajęte,więc umówiliśmy jednych na wczesną wiosnę.Tym czasem okazało się że jedna budowa nie doszła do skutku i panowie przyszli prędzej.Pogoda wprawdzie nie jest hi,hi idealna ale prace pomaleńku postępują a kasa hi,hi idzie szybko:p

Ploteczko Machnij choć łapką jeśli możesz?.Nie musisz pisać jak ręka boli ale jakiś uśmieszek choćby abyśmy wiedziały ze się nie poddajesz i jesteś z nami Bastylko No i ja jakoś porządków nie zaczynam,ciągle coś tam wyskakuje no i człowiek ma co robić.W czwartek tym razem jadę do L odebrać wynik rezonansu biustu no i zaliczyć gina itp,pakiet hi,hi.No i znowu zejdzie dzień a dni teraz krótkie :p Orsejko No i jak komisja?. Jest pozwolenie czy pozwolenia nie ma? Dorix Cieszę się że wycieczka udana Teeklo Jak już obrobisz się z porządkami u siebie zapraszam do mnie.;).Nie to nie jest dobry pomysł>:(. Gdybym to zrobiła a Ty przyjęłabyś to zaproszenie no i doszło by do konfrontacji z moim bałaganem?!. Straciłabym przyjaciółkę na zawsze:(. Jestem straszną bałaganiarą,sama nie wiem jak ja to robię?!. Sprzątam odwracam się za siebie a tam już nieporządek:p.Kiedyś wszystkie bałagany zganiałam na moich bliskich no ale było tak ze zostałam w domku sama na czas jakiś.Córka była na wymianie w Holandii a M w Italy na kontrakcie.A ja w domku sama i cieszyłam się że wreszcie będę miała czyściutko,nie miałam!:p

A teraz się pożegnam u mnie za oknem już szarówka.A wczoraj jak sobie szłam do lekarza to na niebie miałam i śliczny księżyc i zachodzące słońce.Ślicznie było choć chłodno z nosa ciekło a ja jak dziecko,bez chusteczki:p:) No nic idę,papatki

dobry wieczór aj tam aj tam, z moim wielkim sercem, dokociłam wszak mamę nie siebie:P a mama ma już jedną koteczkę, w ub roku wzięła bidulę z przekrzywioną główką z ogródka, z którą raz na miesiąc-dwa ląduje u weta, bo mała choruje na górne drogi oddechowe. nowa kicia na razie okupuje jeden pokój i mimo, że drzwi są otwarte wychodzi tylko do kuchni. może to jej dziwne zachowanie wynika z faktu, że pierwszego wieczoru spotkała się z rezydentką, która się nastroszyła, obie na siebie nafukały i od tej pory ani jedna a ni druga nie wychodzą poza swoje tereny:P

Daisy daj szansę masażyście;) pomijając dwa-trzy pierwsze zabiegi, po których można poczuć się jak obitą cepami, reszta to już przyjemność:)

Dorix przyjemnie ładowałaś bateryjki:) a w kwestii prądu - nie pamiętam kiedy u nas była jakaś przerwa w dostawie i na szczęście, bo inaczej szklanki herbaty bym nie zagotowała:P

czesc dziewczynki Zla jestem na siebie Kupilam wielki kawal cieleciny i teraz z nia walcze. Nie wiem co mnie podkusilo. Wcale nie przepadam za cielecina. No niby jest zdrowa:O Teraz gotuje na zapas tak jak kiedys robila to Etienn. Wyjdzie chyba ze 4 porcje. Daisy ja tez nie przepadam specjalnie za masazami. A juz nie wyobrazam sobie pracy ktora wymaga bezposredniego kontaktu z pacjentem czy klijentem np. fryzjerka, pielegniarka, masazystka. A musze wykorzystac do koncy roku talon na zabiegi spa ktory dostalam ze 3 lata temu, bo inaczej przepadnie. Teklo problem w tym ze mysle o ewentualnej przeprowadzce kiedys tam jak o wygnaniu. Tutaj gdzie teraz zyje czuje sie bezpiecznie i jest mi wygodnie. Chyba ze w miejscu do ktorego sie przeprowadze duzo sie zmienilo. Nie mam na mysli infrastruktury miasta, mam na mysli przede wszystkim mentalnosc mieszkancow czy sasiadow. Zobaczymy. Zulka ta czarna diabliczka jest piekna! Rozumie ze Mama jest tak jak Ty wielka milosniczka kotow:)