Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zulka_

czytam bo lubię

Polecane posty

od dziś odliczam - jeszcze tylko dwa tygodnie kociej misji:P nic do nich nie mam, ale to wstawanie mnie wykończy:o zauważyłam, że żywczyk jestem do 20, po 20 już mnie morzy sen:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zulka, kolano opuchnięte a noga ogólnie to jeden koszmar 😭. Jeździ do mojej siostry na zabiegi i wszyscy nad nim płaczą. Wczoraj powiedział mi, ze z braku zajęć zajmie się hodowlą odleżyn :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a syn ma już doświadczenia z gojeniem po takich czy innych zabiegach? zawsze tak było, czy to pierwszy raz i ogromne zaskoczenie? co na to lekarze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zulka, syn poprzednio miał tylko artroskopię i łataną uszkodzoną łąkotkę. Teraz miał rekonstrukcję więzadeł (wycięcie ścięgna od kolana do pachwiny) - kawałek własnego ścięgna do zrobienia nowych więzadeł i przyśrubowanie do kolana i goleni :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musi uzbroić się w cierpliwość, zagryźć zęby, bo pewnie cierpi bardzo, ćwiczyć i czekać, aż będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli dobrze myślałam, ale nie byłam pewna. mój ojczym miał w ub. roku artroskopię i nie nie pomogła:o dalej kolano boli, a on kuleje. najgorzej, że robił to prywatnie, zabulił ponad 2000 i... doopa. a miało być tak pięknie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz trafił do lekarza na nfz i czeka na rehabilitację, tylko co to da???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nic, pożegnam się na dziś, bo zasnę na siedząco;) Betulka trzymaj się cieplutko, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabieg miał u na w szpitalu na nfz - wszędzie robią tak samo tylko różnica jest w wszczepianych więzadłach - mogą być własne, syntetyczne lub od dawcy :-o. Syn zdecydował się na auto przeszczep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgłaszam sie późną porą. Późną bo jak odebrałam dzisiaj przesyłki kurierskie to od razu robiłam porządek z oknem balkonowym i stołem. Troche roboty miałam. Potem kolacja i niekończące sie rozmowy z małżowiną, telefony z dziećmi itp Kot też domaga sie codziennej porcji pieszczot. Ale jestem zadowolona - moje dziecko zdążylo i złożyło wniosek o dotacje unijne! Teraz zakasać rękawy i pracować. No i w związku z tym moja „misja” u wnusia wydłuży się pewnie do kilku miesięcy :O Nie nadaje sie do tej roli :O:O:O mowię to całkiem swiadomie choć absolutnie ambitnie i bardzo dobrze wywiązuję się z tego obowiązku. Potrafie opiekować się wnukiem - sama wychowalam dwoje dzieci przecież :D:D:D Mam jednak poczucie przymusu a nie znosze żadnych przymusów ;) Musze w sobote pójść gdzieś do ludzi to wyluzuje sie troche. Umówiona jestem z moją bratnią duszą na pogawędke, ploteczki w stałym miejscu :D A mój wnusio wyzwala we mnie dużo dobrych uczuć i to jest rzecz której nie można nie docenić ❤️ ❤️ ❤️ Zresztą obaj są zjawiskowi :D Jak pogoda będzie taka jak dzisiaj albo lepsza to za dwa tygodnie będe już opalona - spędzam na powietrzu sporo czasu :D Śpie dobrze, nie mam czasu na pierdoły, do wakacji pewnie wleze w swoje stare dżinsy sprzed 10 lat ;) - jednym słowem same plusy. Ploteczko ❤️ nie martw się - Zulka posłała linki do wszystkich. Musiałaś przeoczyć poczte bo widze że jesteś w grupie adresów. Zula posłała jednorazowo do całej grupy. Znamy swoje adresy więc jakby co zawsze można się połapać. Ploteczko - niestety katar złapałam na spacerze w zimny poświąteczny dzień. 2 dni później z noska lało sie wnusiowi, kolejne 2 dni później silny katar miała córka a kolejne 2 dni zięcio. No niestety obniżona troche odporność nie dała rady i wirusa kataru mieliśmy wszyscy po stronie K-c. Od strony Brna wszyscy się wywinęli ;) Dzisiaj już mamy to za sobą i możemy zapomnieć. Kupie sobie jeszcze sol bocheńską i zrobie serię inhalacji żeby mi na oskrzela nie zeszło i spoko. Czuję się już b dobrze. Jutro normalnie na gimnastyke pofrune. Dobrej nocy drogie Czytelniczki ❤️ 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wyszło na to że spałam dzisiaj w czytelni :D:D:D Za to kawusie gorącą mam dla wszystkich i herbatke i inusie z mleczkiem (__)? (__)? (__)? (__)? (__)? Witam i zapraszam Chodźta 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanilko - praca w kuchni jest bardzo ciężka i przed końcem dniówki trudno z kuchni się wyrwać. Sprzątanie, mimo, że wydaje się mało ciekawe - daje jednak odrobine swobody i większy kontakt z ludźmi. Ciesze się że otwierają się dla Ciebie perspektywy i trzymam kciuki za powodzenie ❤️ ❤️ ❤️ Pozdrawiam i miłego dnia wszystkim życzę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buziaki z biura ;) Wpadłam do Czytelni na Tekli śniadanko, najlepsze w całym kosmosie :D. Rozumiem Cię Teklo w kwestii wnuka, też nie lubię jakichkolwiek przymusów (oczywiście poza obowiązkiem pracy). Moja mama została mi ze starszym synem gdy poszłam do pracy prawie 30 lat temu. Teraz wiem jak bardzo ją wtedy uwiązałam (była niewiele starsza niz ja teraz). Oczywiście mój syn jest jej najukochańszym wnuczkiem i ma lepszy z nią kontakt niż ze mną....jeszcze do tej pory :P. Poszłam do pracy bo nie miałam innego wyjścia, byłam samotną mamunią, pieniądze nam były potrzebne do przeżycia. Popołudnia i wieczory były nasze....ale zawsze na piedestale u mojego syna stoi babcia :O. Ot, takie zycie. Wiosna buchnęła, radości i slonka na dzień dzisiejszy wszystkim życzę :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajta babolki,już nie wyspiarki teraz czytelniczki.;) Zatem i ja zapukam do czytelni,tyle że zaraz nasuwa się pytanko,,można tu czasem pohałasować?,,Pewnie tak,toż to nie biblioteka starego typu:D Od razu napiszę że nie było mnie wczoraj bo mam pogodę i jestem urobiona po pachy.Wieczorkiem zaś jestem padnięta i nie mam siły na nic.Teraz także wpadłam tylko na chwilkę bo zajęcia czekają,nawet Was nie poczytałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytam kiedyś,nawet nie mogę napisać później bo wiem co będę później hi,hi robiła. Teeklo Śniadanko oczywiście zajadam na to zawsze znajdę czas.Biorę tulipanka i wychodzę.... Dziewczynki czytelniczki ulubione życzę Wam magicznego dnia z piękną pogodą i wyśmienitym nastrojem👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ija kochane :) witajcie Teklo ....Dorix.. Daisy ....🖐️ Dzieki za sniadanie Teklo.. Vanilko... każda praca dobra .....jesli ci się uda to pracuj ...poczujesz się bardziej niezależna dzieci masz dorosłe ...trzymam kciuki ... Daisy .. ja podobnie jak ty mam pogode a co za tym zawsze znajdzie się praca ....ale ja wybywam na 12 do lekarza rodzinnego dawno tam nie byłam :O oj.. dawno ale muszę kaszel pomimo sterydów napierdziela że można się posikać :O Zulka.. ano nie było nikogo jeszcze do wymiany ..ale ja już mam to w nosie niech sobie gada... to ja muszę zaplacić za wymianę bo to z naszej winny ..a jak chce to niech daje sobie gdzie chce nie mamy nic na sumieniu :) milusiego dnia kochane 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorix.. dobrze miałaś z mamą ..ja nie miałam takiego szczęścia sama musiałam być z moim dzieckiem ..co innego siostra choć daleko miała zostawiła i do trzech lat mama wychowywała jej dziecko a ja musiałam do pomocy nieraz wspominamy z M jak przychodził do mnie to ja musiałam polozyć dziecko spać a potem byłam wolna ...:O Terix.. a gdzie się zgubiłaś ? melduj się proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje że zmieniono mi licznik a właściwie załozono nowy bo tamtego nie zostało nić ..a Pan kierownik był przemiły :) zainteresował się moimi okazami ogrodowymi :) dyskutowaliśmy na całego bla bla ...ciepełko wam posyłam ...👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orsejko 👄. Ja nadal mam dobrze z mamą. Dziś np. nagotowała mi galaretę na kurzęco - wieprzowych nóżkach :D. Bywa nieraz marudna, ale przeważnie jest przekochana 😍. Byłam u rodzinnego z bolącym bokiem. Obmacał cycuszki na siedząco, na leżąco, na stojąco. Nie stwierdził nieprawidłowości ani powiększonych węzłów chłonnych. podejrzewa ból zwyrodnieniowy stawu barkowego. Dostałam Biofenac i Controloc, podobno mają mi te leki pomóc. Buziaki zasyłam, na dworze przepięknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ No widzisz Dorix:) Cyski sa ok:) I po co bylo sie zamartwiac? Vanilka to fajnie ze masz na oku posadke:) Kochana Tekla tak sobie mysle ze lepiej by bylo gdybys zostala "na wykladach" Ostatnio jestes ciut zmeczona, niechybny znak ze takie regularne "babciowanie" meczy. Co zrobic? Z jednej strony chcesz pomoc a z drugiej... przyzwyczailas sie sama do tego ze dysponujesz swoim czasem. A tu przybyl nowy obowiazek:( Wydaje mi sie ze przynajmniej w weekendy powinnas solidnie odpoczac...bez odwiedzin wnusia, choc pewnie malzyk ma na to chec:O I moze nie siedz w domu z F. bo takie siedzenie meczy. Wychodz ile sie da na spacery, do parku, obojetnie gdzie. Dobrze ze drugi slodziak mieszka troche dalej:P bo tez pewnie tez chcial by miec troszke Babci dla siebie:O A wtedy.... kompletna klapa! Nie mamy juz Tekli, albo mamy juz zupelnie inna Tekle:) Ja przytulam Ciebie mocno❤️ kiedy tylko masz ochote pomarudzic, pisz... zobaczysz od razu zrobi sie lepiej na duszy:) Bo kazdy ma swoje. Ja zaraz jade na opatrunek piety z malzem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj u nas na obiad byla salatka ze sloika. Wczoraj robilam spozywcze zakupy i zapakowalam to wszystko do koszyka. Jechalam rowerkiem pewnie za szybko i zgubilam ogorek na dzisiajsza salatke:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️. W poprzednie pracy sprzątałam i byłam na portierni . Ale to będzie sprzątanie jest na pierwszym miejscu. Doris to u ciebie wiedzieli wszyscy o sprawie ,a u mojego on i jego brat nic ich nie pytałam tylko stwierdzili im nie potrzebne przepis domu chodziło . Mój jeszcze tam dużo pracy włożył ,bo się wcześniej spalili , a mój do piętra chałupę postawił. Widzę jak go to boli , więc ja się odezwałam powiedziałam co mi leży. Albo zawsze teściowa chciała by mieć ich 5 pięciu braci , przykro było patrzeć, bo się nie odzywali. Dobra koniec ,ale jest mi lżej. Miłego południa i wieczoru życzę , a pogoda cudna jak na razie. Zdróweczka nam życzę❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×