Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odrodzona ona

Zakochana w koleżance z pracy... cz. 3

Polecane posty

Gość gość
Chcialabym Wam opisac wszystko, dokladnie wszystko, ale wiadomo, ze to byloby glupie :) jeszcze ktos skojarzyl by fakty, ale uwiezcie, ze to nie takie latwe to rozszyfrowac. Wiadomo, alkohol maci, kiedys nawet calowalam sie z kolezanka po alkoholu, ale tylko dla sprawdzenia czy fajnie. Nie podobalo mi sie, a teraz mam wrazenie ze byloby z nia super . Przeraza mnie to, ze tsk mysle :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czujesz,że jest napięcie między wami, erotyzm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
Tak, tzn mysle ze tak daleko bysmy sie nie posunely... chyba. Cos jest miedzy nami, cos czego nie czuje przy innych dziewczynach. Zreszta z zad a tak nie gadam jak z Nia, to tak jakbym flirtowala z facetem . Jejku jakie to skomplikowane, ale znowu fascynujace :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w sytuacjach trudnych zawsze proszę o ich rozjasnienie dobrej tarocistki. Za taką uwazam Sofii, ktora wróży emailowo i jest konkretna i rzeczowa. Jesli potrzebujecie takiej porady piszcie do niej na email tarocistkasofii@wp.pl . Wróży odpłatnie ale jest tego warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypad z tym spamem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
cieszy mnie najdrobniejszy znak, że żyje, najdrobniejszy przejaw jej pracy - nawet głupi dokument wygenerowany przez nią (nawet nie do mnie adresowany), dźwięk jej imienia czy zmiany, jakie wprowadziła w systemie ... to po prostu czysta radość, uśmiecham się sama do siebie :) . ..może to i obsesja, ale chyba nie jest szkodliwa. To przyjemna obsesja, która chyba produkuje u mnie hormony szczęścia, mam nadzieję, że jako efekt uboczny niesie ze sobą także spłycenie zmarszczek i zmniejszenie worków pod oczami :D x miłego weekendu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tęskno mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
taaak, ....ciekawe, czy IM tęskno ..... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tej godzinie (drugiej) to się śpi a nie tęskni! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:37. O, to to. Trzeba się wyspać. Wtedy wraca humor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny!!! Dawno tu nie pisałam i nie zaglądałam bo ostatnio jakoś tak nie było kiedy. Pisałam kiedyś o mojej sytuacji, pytałam o znaki itp. Teraz mi sie wydaje ze ona tez coś czuje, ale oczywiście pewności nie mam. Kilka ostatnich sytuacji, np byłyśmy w pubie po pracy z ludźmi z pracy, stałyśmy pomiędzy stolikami, wąsko było i co jakiś czas ludzie przechodzili, ona wtedy mnie przysuwala do siebie całym ciałem, tak żeby ci ludzie sie zmieścili ale przecież nie musiała tego robić, ja sie wtedy tak dobrze czułam i nie chciałam żeby mnie puszczała. Albo jak stałyśmy, co chwile mnie za rękę łapała. Wtedy stałyśmy we trójkę, rozmawiałyśmy z taka inna koleżanka, i (nie)Moja do niej przy mnie mówiła jaka ja jestem wspaniała itp aż sie peszylam Haha. I z nikim sie tak nie przytula na pożegnanie jak ze mną.. Kiedyś na lunchu mi powiedziała ze ona juz sie pogodziła z tym ze nie będzie mieć faceta, ja sie trochę na nią dziwnie popatrzyłam wtedy i ona szybko dodała 'ale nie żebym została lesbijka', dziwne to dla mnie trochę było. O, i wysłała mi raz taka piosenkę 'Like I'm gonna lose you' Meghan trainor - posłuchajcie tych słów!!! Wysłała pytając czy ja znam... Duzo by tu było pisania jeszcze ale nie chce nikogo zanudzać. Ogólnie to mój problem jest, co mam z tym zrobić dalej??? Ona nie ma nikogo, ja mam chłopaka..ale nie mogę o niej przestać myślec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
Fajnie masz :) Nie pamiętam Twojej historii niestety. Jak okazujesz jej oznaki zainteresowania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadziejka - pisałam przedtem pod nickiem gość z UK. Jak jej to okazuje? Ogólnie to jest jedyna osoba w pracy z która mam bliski kontakt, powiedzmy na stopie przyjacielskiej. Ona jest dość nowa w naszej filii ale na tej samej pozycji tylko z innej miejscowości, kontakt mamy od jej dnia 1 (jakieś 4 miesiące). Od początku zaczęłyśmy sie bardzo dobrze dogadywać, a po 2 miesiącach już było kocham cię ale takie właśnie koleżeńskie raczej, ogólnie mówienie ze będziemy bardzo tęsknić za sobą jak wyjedzie, kiedyś powiedziała ze musi sie odchudzać, to ja opieprzyłam w żartach i powiedziałam ze jest piękna, kiedyś jej powiedziałam ze nigdy nie spotkałam kogoś jak ona, ona tez mówi bardzo miłe słowa - np ze jestem jedyna osoba stad za która będzie naprawdę tęsknić. A raz mi powiedziała ze nie chciała mi tego mowić ale powie i powiedziala ze wszystkim mówi ze najlepsza rzeczą jaka ja spotkała w naszej firmie to jest poznanie mnie. Jednak nie mam pewności czy to jest po koleżeńsku czy coś więcej. Często chodzimy na lunch same, wtedy rozmowy sie bardzo kleją :) ale te najmilsze słowa zawsze są pisane nigdy osobiście w 4 oczy. Jakie jeszcze znaki, ogólnie łapanie za ręce, droczenie sie np jak chce iść w inna stronę niż ja, czekanie na siebie po pracy tylko po to by razem przejść 100metrow potem idziemy w inne strony. Sama nie wiem, czy zwariowałam, czy serio coś jest.. Jak sie dowiedzieć i co z tym robić dalej (boje sie zaryzykować bo wole mieć jej przyjaźń niż ja całkiem stracić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadziejka - pisałam przedtem pod nickiem gość z UK. Jak jej to okazuje? Ogólnie to jest jedyna osoba w pracy z która mam bliski kontakt, powiedzmy na stopie przyjacielskiej. Ona jest dość nowa w naszej filii ale na tej samej pozycji tylko z innej miejscowości, kontakt mamy od jej dnia 1 (jakieś 4 miesiące). Od początku zaczęłyśmy sie bardzo dobrze dogadywać, a po 2 miesiącach już było kocham cię ale takie właśnie koleżeńskie raczej, ogólnie mówienie ze będziemy bardzo tęsknić za sobą jak wyjedzie, kiedyś powiedziała ze musi sie odchudzać, to ja opieprzyłam w żartach i powiedziałam ze jest piękna, kiedyś jej powiedziałam ze nigdy nie spotkałam kogoś jak ona, ona tez mówi bardzo miłe słowa - np ze jestem jedyna osoba stad za która będzie naprawdę tęsknić. A raz mi powiedziała ze nie chciała mi tego mowić ale powie i powiedziala ze wszystkim mówi ze najlepsza rzeczą jaka ja spotkała w naszej firmie to jest poznanie mnie. Jednak nie mam pewności czy to jest po koleżeńsku czy coś więcej. Często chodzimy na lunch same, wtedy rozmowy sie bardzo kleją :) ale te najmilsze słowa zawsze są pisane nigdy osobiście w 4 oczy. Jakie jeszcze znaki, ogólnie łapanie za ręce, droczenie sie np jak chce iść w inna stronę niż ja, czekanie na siebie po pracy tylko po to by razem przejść 100metrow potem idziemy w inne strony. Sama nie wiem, czy zwariowałam, czy serio coś jest.. Jak sie dowiedzieć i co z tym robić dalej (boje sie zaryzykować bo wole mieć jej przyjaźń niż ja całkiem stracić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
Czy to Ty pisałaś w pewnym momencie, że ona nie pisze do Ciebie, bo jak Ty nie piszesz to ona też nie i zrobiłaś próbę, przestałaś pisać do niej, żeby się przekonać, tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
mam podobnie jak Ty:). moja kumpela tez tak sie zachowuje i raczej wydaje mi sie, ze w Twoim i moim przypadku jest cos na rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donna Pedro
Widzę, że koleżanki szaleją i pisują :) A ja chciałam pozdrowić Moją Drogą Koleżankę z Internetu. Co słychać u Ciebie ? Jakieś sukcesy w Twoich dyscyplinach odnotowujesz ? (eee... chodzi o gotowanie i sex). Nie czytaj tyle, pobiegaj troszkę ;) Ja chwilowo nadrabiam zaległości, więc nie mogę się udzielać na forum. Wpadłam tylko na chwilkę. Pozdrawiam również Nadzieję - jako gospodarza topiku Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadziejka - nie to nie ja pisałam, my raczej kontakt utrzymujemy cały czas w miarę regularnie :) Lucy- chciałabym żeby coś było na rzeczy i w moim i Twoim przypadku !! To co robimy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucy0007
Hehe w tym problem,ze nie wiem ! :D najlepiej upic i zobaczyc czy beda sie lepily :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Och moja droga Donna Pedro, o kondycję mą martwić się nie musisz, dyscypliny którymi się interesuję zapewniają mi jej utrzymanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donna Pedro
Tak myślałam, Ty sobie szalejesz ;) a ja, biedny miś, obżeram się zastępczo słodyczami (zamiast gotowania i sexu). To bardzo niesprawiedliwe ! Więc, po ślubie, Twoje wybryki trzeba będzie ukrócić. Z rozrywek zostanie Ci tylko praca, sprzątanie oraz ... obowiązki małżeńskie. pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z przyjemnością pokażę Ci te dyscypliny z ich dobrej, a nawet bardzo dobrej strony ;). Oczywiście po ślubie. Mam tylko nadzieję, że dużo do sprzątania, zwłaszcza po słodyczach-papierków, opakowań, pudełek (bo chyba nie pudeł?), nie będzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Och, zawsze mi się podobali sportowcy i sportsmenki :) Czekam z niecierpliwością. Na nasze/Twoje obowiązki domowe. Mrau Słodyczy i pudeł będzie cała góra ! Żebyś miała co sprzątać. Zmęczona, będziesz bardziej ... uległa, eee... zgodna. Oj zapomniałam o gotowaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donna Pedro
Znikam i życzę dobrej nocy :) Dawaj nicka ;) W końcu już troszkę się znamy ;) Trudno mi się rozmawia z Panią-bez-nicka :) Jak nie napiszesz będę Cię nazywać: Uparciuszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprzątać i gotować będziesz razem ze mną, ja też chcę sobie popatrzeć, założysz jakiś fajny fartuszek i do roboty ;) nie ma tak, że ja sprzątam, gotuję itp. a Ty tylko kapcie, piwo i TV! ;) a potem narzekanie, że zmęczona, że niechętna, że zmarnowana, że się nie uśmiecha, że blablablablablaaaaaaaaaaaaaa. Jakaś część obowiązków małżeńskich mogłaby na takiej relacji ucierpieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkarramba
Uparciuszek? Człowiek się poświęca: kołdra, zgaszone światło, czas oczekiwania DO ŚLUBU a tu oo. Pfff! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczynki a co Wy na to zeby zalozyc swoj oddzielny temacik zeby tam poflirtowacc, bo my zagubione dziewczyny nie chcemy Wam przeszkadzac :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkarramba
Ależ skąd, zostaniemy, nie przejmuj się nie chcemy Was opuszczać, nie przeszkadzacie! (skąd taki pomysł?) ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×